Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Etherlords 2

Polecane posty

Gra jest super. Tego mi było trzeba, chciałem sobie pograć w karcianke na komputerze, ponieważ nie stać mnie na kupowanie coraz to nowych boosterków do magica i zobaczyłem recenzje tej gry. Cena mnie zbiła z tropu. Wtedy wynosiła 30 zł. 30 zł za orginalną gre, która zapewnia rozrywke na długie jesienne wieczory!!!!!! To był szok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem w pierwszą cześć. Była bardzo fajna, ale jakoś nie miałem wtedy czasu grać... :( Jak będę miał trochę forsy, to może sobie kupie(wiem że mało kosztuje ale i tak tyle rzeczy kupuje że i tak nie mam forsy). Właściwie to cena gry jest za nisk, dla graczy niby dobrze ale osoby które kupiły gry za jakieś 80 zł (które dostały oceny bardzo niskie w najlepszych polskich czasopismach np: Cdaction 3+, CLICK! 2- itd) a potem widzą w sklepie gry w stylu omawianej w temecie, myślą: "Tańsze=Gorsze". Ja też tak myślałem ale i tak kupiłem pierwszą część, bo nie miałem co z pieniędzmi zrobić :) Już nie mogę się doczekać kupna II, chociaz niedużo grałem w I...

Drugą część kupiłem w pierwszej serii, w której się pojawiła. Ale miałem wtedy zbyt słabego kompa, by mógł ja bezproblemowo pociągnąć i grałem tylko w pojedynkach. I jedno mogę Ci powiedzieć- z pewnością nie pożałujesz zakupu. E2 jest lepsza niż część pierwsza (chociaż dla mnie zbyt łatwa...) W jednynce IMHO za dużo ekonomii, za mało walki. W drugiej części jest zupełnie inaczej (i wyszło to grze na dobre :) )

A co do typu ludzi, których opisujesz- oni w lwiej części przypadków nie wiedzą NIC o grze, którą kupują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższej przerwie wróciłem do tej gry. Jako że za pierwszym razem przechodziłem grę podchodząc od strony kampanii Vitalów, teraz zacząłem sobie rozgrywkę od drugiej strony (Chaotów). I muszę powiedzieć, że gra nadal wciąga. Fakt, że opiera się głownie na misjach i doborze kart do talii, ale i tak jest niesamowita. Kombinowanie, jak wykorzystać dostępne karty, atuty i specjalizacje potrafi wciągnąć. I myślę, że i tutaj mogłoby się odniść zdanie z recenzji Sudeki, że sama fabuła jest do przejścia w parę godzin, a największą zaletą i atrakcją gry są właśnie walki. Genialnie przedstawione, grafika nadal robi wrażenie, no i jak się pomyśli, że ludzie odpowiedzialni za tę produkcję obecnie pracują na HoMM V, to się ciepło na serduchu robi. Etherlords II dziś już odrobinę w zapomnienie poszła, ale mam szczera nadzieję, że nadal ma rzeszę wiernych fanów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hoho, no prosze - nawet nie zauwazylem wczesniej tego tematu :)

Anyway - ja gre kupilem w EK i jestem bardzo zadowolony - moze to dlatego ze przypomina mi stare czasy jak pykalem w MtG z kumplami, a potem pykalem w to na komputerze - gra jest wspaniala, ladna graficznie, ciekawa, trzeba kombinowac, a przy tym jest CHOLERNIE trudna. Zwlaszcza pozniej. Probowalismy ostatnio z Browarem popykac na internecie i niestety nic z tego nie wyszlo bo serwer nie akceptowal naszej wersji gry :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że temat już skasowali bo dawno nikt nie pisał :).

Moim zdaniem najlepsza zabawa to pojedynki z kolegami. Ostatnio mieliśmy nocke w internet kafe i przynieśliśmy z kolegą swoje gierki. 3 godziny zabawy. Na jednym kompie też można, ale trochę wkurza powtarzanie tury przeciwnika i podglądanie cudzej talii (bo kto normalny wyjdzie z pokoju na 10 sekund tury przeciwnika). Przez sieć to już masakra na całego. Jak kiedyś zbudowaliśmy z kolegą po talii to jedna runda pojedynku trwała ponad pół godziny i zakończyła się remisem bo kolega musiał iść do domu :). Pozdrawiam wszystkich władców eteru.

Nie gorszych i lepszych ras. Jest tylko kiepska talia i pech. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, Etherlords, to jest to. Ostatnio, podobnie jak Coli powróciłem do gry, podobniez jak on za pierwszym podejściem rozpracowałem kampanie Vitalów (najbardziej mi sie ta rasa podoba, sporo zaklęć umozliwiających podniesienie ilości punktów zycia własnej postaci to jest to), a teraz zabrałem się za Syntetów. Grało się fantastycznie, ale terazpowyskakiwały mi jakies dziwne błędy, odinstalowałem, zainstalowałem, niewiel pomogło, trzeba będzie zrobic reinsal Windowsa, tylko mi sie nie chce :/

Powracając zaś do tematu - nie moglismy z Chimkiem pograć na oficjalnym serwie, bo toleruje tylko dwie wersje językowe - angielską i rosyjską. A czemuż to nie udało nam sie zagrac poprzez IP, to juz najstarsi górale nie wiedzą.

Co zaś do wychodzenia - to jest dośc przydatna opcja, jeżeli zalezy Ci na tym, aby przeciwnik nie widział twojej tali i nie wiedział czym dysponujesz. Zwłaszcza co masz aktualnie na ręce. Z drugiej jednak strony powinni zadbać o mozliwość wyłaczenia tego.

Fabułę wspomnianą przez Coliego, gdyby nie było walk moznaby przejść w jakieś 30 minut - i to wszuystkie kampanie ;P Ale tu nie o fabułę chodzi - to gra skupiona na walce - widowiskowej a ednocześnie taktycznej i dokładnie, w kazdym detalu zaplanowanej. Bo czesto jeden głupi bład decyduje o totalnej porażce;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że poziom trudności jest dość wysoko ustawiony. O ile jeszcze z kampanią Vitalów problemu nie miałem, to Chaoci już mnie trochę przystopowali w trzeciej misji. Ciężko jest, bo nagle okazuje się, że większość moich przeciwników nie tylko ma u przywołanych kreatur możliwość regeneracji w chwili śmierci, to jeszcze swojej specjalizacji ZAWSZE używają z conajmniej 90% skutecznościa. a to jest cholernie frustrujące, ajk 10 razy bije się w Ścianę Sztyletów, i ona nie ginie. A tury lecą i punkty zdrowia u bohatera również. Ile tam się trzeba nakomibnować, żeby przez to przebrnąć - głowa mała. Ze trzy razy podchodziłem do glupiego szczura na 4 poziomie (ja byłem na ósmym), który jako specjalizację miał zmartwychwstanie szczura w chwili śmierci. Myślałem, że zatlukę monitor z wściekłości... takie małe coś, a walka trwała kilkanascie minut... (przyzwał jakieś 8 szczurów i blokował potworkami 1/1, które natychmaist zmartwychwstawały... Koszmar :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest cholernie frustrujące, ajk 10 razy bije się w Ścianę Sztyletów, i ona nie ginie.

... (przyzwał jakieś 8 szczurów i blokował potworkami 1/1, które natychmaist zmartwychwstawały... Koszmar :/

Hehe pamiętam - też na początku szarpałem się z atakowaniem takich specjalistów. Potem dałem sobie spokój i zmieniłem taktykę na przetrwanie - czyli odpwiednia specjalizacja by przeciwnik wcześniej dostawał w beret błyskawicą, dodawanie punktów życia itp. - zdecydowanie bardziej skutreczne. Ewentualnie podbicie bardzo wysoko obrażeń dla istoty której nie można zablokować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie cały bajer że nie ma talii idealnej. Przed prawie każdą walką trzeba ją przerobić i dopasować do przeciwnika.

A jeśli już jesteśmy przy chaotach to mają takie fajne zaklęcie Fala Ognia albo Burza Ognia. Zabiera co prawda jedno pasmo, ale przy poświęceniu odpowiedniej ilości eteru masakruje wszystkie stwory przeciwnika (problem tylko z tymi regenerującymi się). Ale się mój kumpel wkurzył jak mu sciąłem 7 chodzących gróz jednym zaklęciem :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli już jesteśmy przy chaotach to mają takie fajne zaklęcie Fala Ognia albo Burza Ognia. Zabiera co prawda jedno pasmo, ale przy poświęceniu odpowiedniej ilości eteru masakruje wszystkie stwory przeciwnika (problem tylko z tymi regenerującymi się).

Owszem, tylko to dopiero w późniejszej rozgrywce. Przez cztery pierwsze misje dostepna jest jedynie Fala ognia, która zabiera wszystkim potworom raptem 1 czy 2 punkty, więc nie ma sensu tego używać. Sklepów z zaklęciami akurat tam jak na lekarstwo i niewiele ciekawych kart tam jest. Ja zaliczam tylko kampanie, więc mam dodatkowo pod górkę, bo freestylowych rozgrywek nie prowadzę...

BTW: Czy znaleźliście gdziekolwiek dodatkowe pojedyncze misje do E2? Bo gmerałem po sieci i nic... a opcja dostepna jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że poziom trudności jest dość wysoko ustawiony. O ile jeszcze z kampanią Vitalów problemu nie miałem, to Chaoci już mnie trochę przystopowali w trzeciej misji.

U mnie było odwrotnie. Kampania Chaotów była moim zdaniem łatwa. Vitalów stosunkowo też, ale kłopoty zaczęły się przy bitwach z duchami.

Generalnie rzecz biorąc, dla mnie E2 nie było takie trudne. Ale to może dlatego, że długo grałem w pierwszą część.

BTW: Czy znaleźliście gdziekolwiek dodatkowe pojedyncze misje do E2? Bo gmerałem po sieci i nic... a opcja dostepna jest.

Osobiście- nie spotkałem. A szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim należało jak najszybciej inwestować w przeszkadzanie i szczęście. Po potrójnym upgreadzie obu dało się już jakoś walczyć ze specjalnościami wrogów. No i sporo trzeba było liczyć na własne szczęście, coby losować dobre karty od początku. A talię trzeba było przebudowywac nie tylko po odnalezieonu nowego wroga, ale często także kilka razy przy tym samym wrogu, jak się już znało dokładnie jego zaklęcia i wiedziało czym z tym walczyć tak naprawdę można.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszej części na oczy nie widziałem, a dwójkę mam od kilku dni. Gra się świetnie, tylko czasami można w szał wpaść jak setny raz walczy się z jakimś szczórem. A może te inne scenariusze stają się dostępne po zainstalowaniu patch'a? I czy słyśzeliście coś o kontynuacji lub dodatku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra się świetnie, tylko czasami można w szał wpaść jak setny raz walczy się z jakimś szczórem.
Nie setny i nie ze szczurem;] Owszem, zdarza się, że trzeba podchodzić kilkakrotnie. Ale to daje mozliwość podszkolenia się, poznania poszczególnych zaklęć, specjalizacji, przeciwników itp. No i sztucznie nieco wprawdzie, ale wydłuża grę.
I czy słyśzeliście coś o kontynuacji lub dodatku?
Niestety nic.
Być może faktycznie 2 część będzie lepsza !?
Nie będzie, a jest. Kup nadchodzące CDA i się przekonaj.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę CDA już na półkach/wycieraczkach (w przenośni) a tu jeszcze nikt nic nie napisał o Etherlords. Czyżby wszyscy najpierw wnikliwie czytali pismo? ;)

TO mój pierwszy styk z nakąkolwiek odmianą karcianki, a i w RPGów za duzo się nie nagrałem (Icewind Dale?. No i Heroes III nieśmiertelny król, ale to taki RPG że hmm). Nowymi Władcami Eteru jestem zachwycony, zarówną grą jak i polonizacją. narazie zaznajomiłem się ze światem i walką (innymi słowy przeszedłem samouczka ;) ). Wkrótce zacznę kampanię (jakieś wskazówki od bardziej doświadczonych wymiataczy? ;) ).

Pozdro dla wszystkich graczy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza część Etherlords miała sporo wspólnego z Heroes, w dwójce już tych powiązań nie ma. Nikt nie napisał pewnie dlatemu, że to nie jest gra, która mozna ocenić po pięciuminutach gry :wink:

Wskazówki... co mi przychodzi do głowy teraz, to tyle, żebyś najpierw zaczął od kampanii Witalów. Ich kampania jest najprostsza, a rasa chyba najsilniejsza. A na pewno najlepiej się nią gra. W umiejętnościach, które masz do wyboru co poziom inwestuj przede wszystkim w szczęście i przeszkadzanie. No i jak najszybciej w tychże samych umiejętnościach daj sobie conajmniej jeden punkt w zasody, najlepiej od razu przy pierwszym awansie. To chyba tyle. W razie pytań załóż/znajdź stosowny topic w dziale Gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki BROWAR

Gram już kampanię , ale Chaotami , trudniejsze, ale cóż ;) Gram konsekwentnie na poziomie Niskim, który ponoć i tak do najprostszych nie należy. Jestem w 2 misji, tylko tak: Jeśli wygrywam w sumie wszystko to zaryzykowac i przy nastepnej misji dac na Średni, czy poprostu poziom gry stanie sie i tak duzo trudniejszy z misji na misje (pomimo upgrade'u bohatera) ? Bo nie chce "żonglować" poziomami ;)

Pozdro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Darekader

Ja zaczołem grę odrazu Chaotami. I nie mam większych tródności. A te dialogi Konnara, malina :D ! Nie spodziewałem się tak udanego miksu karcianki z herosami. Odpaliłem z myślą "W końcu nic nie strace", miłe ździwienie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grę już dawno ukończyłem, ale miałem jakupionązaraz po premierze w Polsce. Jest lepsza od częśći pierwszej, usunieto glupi bug (oszustwo?) - kiedys w Etherlords 1 spotkalem przeciwnika ze zdolnościa, że keidy przyzywa określonego stworka, to stworków pojawia się dwa razy wiecej. No i sie zaczęło, bo mu sie udawało użyć tej zdolnosci zawsze. Oczywiscie przzywał tylko te stworki, na któe działala jego zdolnosć. Gostek nie do pokonania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście po przejściu pierwszej misji na Łatwym, kiedy mój bohater już coś tam umiał, drugą zaczynałem od razu na Trudnym - i Wam też to polecam, nie jest najstraszniej, a satysfakcja większa z każdego wygranego pojedynku.

A apropo specjalizacji, to faktem jest, że komputer oszukuje. Dopiero kiedy masz trzeci poziom przeszkadzania jest to w miarę znośne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gostek nie do pokonania.

Ja tam go rozwalałem... 8)

A apropo specjalizacji, to faktem jest, że komputer oszukuje. Dopiero kiedy masz trzeci poziom przeszkadzania jest to w miarę znośne.

Racja. Tyle, że czasem owo przeszkadzanie nie działa i praktycznie każdy ruch przeciwnika zachodzi z wykorzystaniem odpowiedniej specjalizacji. Frustrujące. W sumie to działa w obie strony, ale wolałbym, żeby umiejętności jednak bardziej wpływały na walkę...

Edit: mam pytanie. Czy można skądś ściągnąć jakąś łatkę aktualizującą Etherlords 2 w wersji mojej i Demilisza? Bo trochę szukałem i nie udało mi się znaleźć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grę już dawno ukończyłem, ale miałem jakupionązaraz po premierze w Polsce. Jest lepsza od częśći pierwszej, usunieto glupi bug (oszustwo?) - kiedys w Etherlords 1 spotkalem przeciwnika ze zdolnościa, że keidy przyzywa określonego stworka, to stworków pojawia się dwa razy wiecej. No i sie zaczęło, bo mu sie udawało użyć tej zdolnosci zawsze. Oczywiscie przzywał tylko te stworki, na któe działala jego zdolnosć. Gostek nie do pokonania.

Bardzo częste u niskopiziomowych przeciwników :) Przynajmniej aj się z tym często spotykałem. Taktyke już wyżej zasygnalizowałem. Trza takiego wziąść na przeczekanie. Czyli robić wszystko by dodać sobie życia i opóźnić zakłucenie eteru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz z trzecią misją Chaotów przerzuciłem się na Normalny i ...od razu lepiej :)))))))) Odzyskałem radość z gry, zatraconą w 2 misji, gdy po max 2 podejsciu pokonywalo sie wodzow, nie wodzow Kinetów i inne ścierwo bez większego uszczerbku :)

Thx goes to BROWAR again :)

Gośc który podkłada głos pod Konnara zasłużył na OSCARA! jest fenomenalny, uwielbiam go słuchać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...