Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Poprawka: po jednej grze

Nie, dopiero w ME2 się przyznała, że Shepard uratował galaktykę i się nim zainteresowała. W ME1 mogłem do niej pyskować ile wlezie (jak nie da się jej dowodów to strzela focha) albo z nią w ogóle nie rozmawiać a i tak robi to co robi w ME2.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, dopiero w ME2 się przyznała, że Shepard uratował galaktykę i się nim zainteresowała.

Nie, to akurat przeistaczanie kontekstu. Podczas któregoś z dialogów w Mass Effect 2 Tali mówi Shepardowi, że

czuje do niego coś więcej już od dawna, tyle że to uczucie rosło w niej z czasem ? w przeciwieństwie do Liary, która bardzo szybko przyznała, iż Shepard ją fascynuje

. Nie zamierzam udowadniać wyższości jednej postaci nad drugą (sam lubię Liarę), ale powyższe stwierdzenie to trochę naginanie faktów do tezy.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czuje do niego coś więcej już od dawna, tyle że to uczucie rosło w niej stopniowo

Ja grałem jednym Shepardem który z nią romansował i nie usłyszałem takiego czegoś, coś przekręciłeś.

Dobra, jako, że widzę tu zaczynającego się flame zakańczam tym tą dyskusję bo po prostu nie mam zbyt wiele wolnego czasu by ją dokończyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem jednym Shepardem który z nią romansował i nie usłyszałem takiego czegoś, coś przekręciłeś.

Nie, po prosu grałeś nieuważnie lub nie czytałeś dialogów. I tyle.

W trakcie jednej z rozmów z Tali, bodajże po tym, jak

musiałem zadecydować pomiędzy kontynuowaniu romansu z nią lub z Mirandą, wyraziła ona swoją obawę, że jej związek z Shepardem może zagrozić powodzeniu misji. Można ją wtedy zapytać, czy gdyby nie ich zadanie, to czy byłoby inaczej. Wtedy Tali zwierza się Shepardowi z tego, że już od dawna (tj. od czasów wydarzeń przedstawionych w pierwszej odsłonie) czuje do niego coś więcej, i nigdy nawet nie liczyła na to, iż to dostrzeże

.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, po prosu grałeś nieuważnie lub nie czytałeś dialogów. I tyle.

Przechodziłem tym samym Shepem 2 razy i grałem dość uważnie (bo to Arnoldzik :P) więc nie ma możliwości bym czegoś nie zauważył.

W trakcie jednej z rozmów z Tali, bodajże po tym, jak musiałem zadecydować pomiędzy nią a Mirandą, wyraziła ona swoją obawę, że jej związek z Shepardem może zagrozić powodzeniu misji. Można ją wtedy zapytać, czy gdyby nie ich zadanie, to czy byłoby inaczej. Wtedy Tali zwierza się Shepardowi z tego, że już od dawna (tj. od czasów wydarzeń przedstawionych w pierwszej odsłonie) czuje do niego coś więcej, i nigdy nie liczyła na to, iż to dostrzeże.

I miałem takie coś ale dialog wyglądał inaczej, pamiętam, że było coś o Kaidanie. A w pierwszej części nie przejawiała kompletnie nic do Sheparda więc w dwójce próbują to tak tłumaczyć, niezbyt im to wychodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen, Przykładowo jesteś Komandorem Shepardem, łazisz sobie po Normandii aby potem zejść do inżynieryjnego lub na inny i bez błahego powodu zastrzelić członka załogi?, gratuluję a świadek albo by cię, zastrzelił bo pomyślał że oszalałeś, albo reszta załogantów by się zbuntowała i aresztowała cię i wydała sądowi przymierza.

I jakbyś z argumentował swój czyn?, nie zrobiłbyś tego ponieważ byś nie miał dowodów że ów załogant był zdrajcą, próbował cię zabić itp, a istniała by masa dowodów przeciwko tobie więc popatrz na to przez taki pryzmat.

Mówiłeś" Ach, szkoda że nie da się strzelić w łeb tali" to jakbyś mówił Nie lubię tego kolesia a szkoda że nie mogę go zrzucić s schodów i mi to uszło na sucho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

So long...

OK spokojnie panowie, miłość i pokój! Jako że jedyny uważam Sarena za bohatera i jako jedyny miałem romans z Ashley Williams (Ashley wymiata! :P) to zabiorę głos... Zauważyłem pewne podobieństwo w waszych postach... Zaczynając powiem tyle: Te wasze dyskusje i zdania, jeżeli nie są głupie to są co najmniej dziwne.

Nieźle wkurzają mnie posty tak zwanych "Talifanatyków" którzy zwykli mówić: "Miłość Tali do Sheparda jest jedyną prawdziwą miłością w grach komputerowych". Więc mam dla was informację: Mylicie się. Mamy ponad miliard gier komputerowych na tym świecie, od pacmana zaczynając, wiele z nich (jeśli kto grał w Heavy Raina to wie o czym mówię) nieźle działają na nerwy, więc nie próbujcie komukolwiek wmówić że miłość Tali do Shepa to ta PRAWDZIWA i do tego JEDYNA. Można to tak samo porównać w Mass Effekcie do Ashley/Liary/Kaidana. Co za palant (bez obrazy) mówi o Bed Love!? Przecie w ME1 MUSIAŁY być jakieś wybory romansowe! To nie znaczy że to jest miłość fizyczna! Czas nie ma tu nic do gadania! Mniejsza o to że romanse w ME1 wydawały mi się bardziej subtelne i fajne... Moje zdanie nie ma znaczenia. I jeszcze jedno, do wszystkich którzy jeżdżą po Tali: Jeżeli myślicie że czymś się różnicie od "Talifanatyków" to mam dla was info: niczym się nie różnicie. To wasze nienormalne zdanie że Tali "zakochała się w Shepie po tym jak uratował galaktykę" jest tak samo durne jak zdanie powyżej. Tali, Ashley, Liara, Miranda, i Jack kochają Shepa TAK SAMO! Nie ma żadnej różnicy pomiędzy nimi! To że Tali "nagle" się w Shepie zakochała nie ma znaczenia i dodatkowo nie jest prawdą. A to że Liara/Ashley miały z Shepem "Bed Love" jest tak samo debilną nieprawdą... Ja lubię Liare nieco bardziej od Tali, ale obydwie są wielkimi kumpelami mojego Shepa, nie chce wybierać pomiędzy nimi w sensie "która ma zginąć" (jak w przypadku Ash/Kaid) i po prostu mam dość wygadywania bzdur że Tali jako jedyna kocha Shepa, albo że ona się w nim "nagle" zakochuje!

Dziękuję :D.

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen, Przykładowo jesteś Komandorem Shepardem, łazisz sobie po Normandii aby potem zejść do inżynieryjnego lub na inny i bez błahego powodu zastrzelić członka załogi?, gratuluję a świadek albo by cię, zastrzelił bo pomyślał że oszalałeś, albo reszta załogantów by się zbuntowała i aresztowała cię i wydała sądowi przymierza.

I jakbyś z argumentował swój czyn?, nie zrobiłbyś tego ponieważ byś nie miał dowodów że ów załogant był zdrajcą, próbował cię zabić itp, a istniała by masa dowodów przeciwko tobie więc popatrz na to przez taki pryzmat.

Mówiłeś" Ach, szkoda że nie da się strzelić w łeb tali" to jakbyś mówił Nie lubię tego kolesia a szkoda że nie mogę go zrzucić s schodów i mi to uszło na sucho.

eeee... ocb?

Kto cię uczył pisać w polskim języku? Tłumacz google? o.O

Edytowano przez Robertson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen, Przykładowo jesteś Komandorem Shepardem, łazisz sobie po Normandii aby potem zejść do inżynieryjnego lub na inny i bez błahego powodu zastrzelić członka załogi?, gratuluję a świadek albo by cię, zastrzelił bo pomyślał że oszalałeś, albo reszta załogantów by się zbuntowała i aresztowała cię i wydała sądowi przymierza.

Eeeee czekaj ty na pewno przeczytałeś mojego posta? Że ci zacytuję aż i podkreślę coś czego pewnie nie zauważyłeś bo zaczynasz mi tu wypominać coś czego nie pojmuję:

PS: Czy tam wspomnieli, że będziemy zmuszeni zabić jakieś postacie z teamu? Bo tak mi się zdawało. Jeśli tak to niech sobie tę grę w zadek wsadzą bo ja nawet do Tali kuli w łeb nie wsadzę

To ty mówisz o zabiciu członka załogi nie ja :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak żeby nie offtopic i nie rozgrzewać flame'u:

Co sądzicie o prezentacji ME3 na E3?

Mnie osobiście bardzo zawiodła. Krótki gameplay, właściwie trzy gameplay'e, nic ciekawego nie pokazali. Jedynie pomysł z kinectem na konfie Microsoftu mi się podobał, wydawanie rozkazów drużynie przez głos to bardzo ciekawy pomysł :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen, WOW zaskakujesz mnie swoim ekscentryzmem, pierwszy raz słyszę aby w grze wpychać kule do głowy jakiejś postaci, pewnie chciałeś uniknąć tym słowem flame spowodowanego przez talifanów lecz się nie udało ponieważ są osoby na forum ( jak ja) które doszukują się w słowach drugiego ukrytego dna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynimy od tego że to autor posta decyduję czy w poście BYŁO drugie dno... I tylko mądrzy ludzie potrafią je zauważyć...

A nie nazwał bym was Talifanami, lecz jak wcześniej: Talifanatykami. Fan potrafi dostrzec nikłe wady swojego ulubieńca, a ty się chyba nie kwalifikujesz...

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I miałem takie coś ale dialog wyglądał inaczej, pamiętam, że było coś o Kaidanie. A w pierwszej części nie przejawiała kompletnie nic do Sheparda więc w dwójce próbują to tak tłumaczyć, niezbyt im to wychodzi.

U mnie również o nim wspominała (przypuszczam, że na

Virmirze uratowałeś Ashley

?...), bo rozmowa toczyła się w kontekście wydarzeń z poprzedniej części. A co do tego wytłumaczenia, to biorąc pod uwagę charakter Tali nie jest ono wcale bezsensowne.

A nie nazwał bym was Talifanami, lecz jak wcześniej: Talifanatykami.

Dlaczego uogólniasz? Ja tylko próbuję nawiązać jakąś sensowną dyskusję, bez obrzucania kogokolwiek inwektywami czy bezsensownego udowadniania wyższości którejś z postaci nad inną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, uratował Kaidana. Znam Darkmena nie od dziś :).

Dlaczego uogólniasz? Ja tylko próbuję nawiązać jakąś sensowną dyskusję, bez obrzucania kogokolwiek inwektywami czy bezsensownego udowadniania wyższości którejś z postaci nad inną.

To było kierowane do Ultramena ale jak chcesz... I chyba nie zauważyłeś ale to ja napisałem że miłość Tali i Liary jest równa.

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen, WOW zaskakujesz mnie swoim ekscentryzmem, pierwszy raz słyszę aby w grze wpychać kule do głowy jakiejś postaci, pewnie chciałeś uniknąć tym słowem flame spowodowanego przez talifanów lecz się nie udało ponieważ są osoby na forum ( jak ja) które doszukują się w słowach drugiego ukrytego dna.

Człowieku wiesz ile już utarczek miałem z Talifanatykami? Mnóstwo, wcale nie chciałem tym słowem uniknąć flame, ja piszę zawsze szczerze. Wiesz, to twoje "doszukiwanie się ukrytego dna" to po prostu twoja wybujała wyobraźnia, ja napisałem to co chciałem i naprawdę jeśli jakiś koleś/babka z forum napisze mi, że on/ona wie, że chciałem napisać co innego ale bałem się flama na forum to mam niezły ubaw przed monitorem :D Więc Talifanatycy/ ty możesz/mogą sobie myśleć co chcesz/chcą i pisać na forum żale do mnie (lub GG :)) a ja mam to gdzieś :P

A co do tego wytłumaczenia, to biorąc pod uwagę charakter Tali nie jest ono wcale bezsensowne.

Akurat jeśli chodzi o jej charakter to tu mam inne odczucia, nie jest to w żadnym wypadku ktoś bardzo wstydliwy (choćby w ME1 mówi, że to "podniecające" a po

śmierci Kaidana którego na tym sejwie uśmierciłem bo miałem romans z Ash

niezbyt pokazuje, że jej szkoda Sheparda). Akurat nie wyobrażam sobie w grze postaci wstydliwej, nieśmiałej (a tym bardziej w RPG) bo inaczej te rozmowy były by beznadziejne i tu chwała twórcom gier, że takich postaci nie robią.

Zresztą rozmawialiście kiedyś w życiu z osobą (szczególnie dziewczyną jeśli jesteście facetami) która jest nieśmiała? Naprawdę rozmowa z takim człowiekiem to parę zdań maksimum krótka rozmowa jeśli ktoś wie jak "ciągnąć za język".

Heh tu mnie zaskoczyłeś

Dokładnie to mam 19 sejwów do Mass Effect 1, w tym 17 romansów z Liarą, 1 z Ash i 1 z Kaidanem (kobieta, jedyna).

Ashley żyje w połowie tych sejwów a i w 20 (teraz przechodzę, i to wcale nie dla scenki nad Ilos panie Smuggler

;)) i mam dokładnie jeden taki sam sejw jak ten domyślny tylko, że na jednym żyje Ash na drugim Kaidan,

cały czas się zastanawiam który zaimportuję jako pierwszy do ME3 i nie mogę się zdecydować.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmierci Kaidana którego na tym sejwie uśmierciłem bo miałem romans z Ash

Heh tu mnie zaskoczyłeś :D.

Tali w ME1 faktycznie wcale nie była nieśmiała i wstydliwa. Dopiero w ME2, choć też nie bardzo. Ale to dlatego że się w Shepie zabujała... Ale mówiła do niego całkiem normalnie, dopóki nie zaczęli się wgłębiać w temat. I tak nie przebije starej dobrej Liary z ME1 :P.

Dokładnie to mam 19 sejwów do Mass Effect 1

Chce ci się grać 19 razy? Niezły jesteś skoro ci się nie znudziło... ME nie jest grą o najbardziej zawiłej fabule...

A propo kobiet to ja mam sejw z kobietą i jest on moim ulubionym... Z wagi na Thanea bo Ashley w ME2 mi *******. A renegatem jakoś nudno mi się gra...

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ninja333 No dobra przyjmijmy twój tok myślenia, ale zauważ że Tali w ME 2 podczas romansu tylko całowała się z shepem, Liara w ME 1 już jak weszła do kajuty shepa po krótkiej konwersacji zaczęła się" zabawiać z shepem" więc pokaż kto jest tutaj bardziej uczuciowy.

I żle z argumentowałeś z Jack, jeśli babka jest uzależniona od seksu to trochę trudno nazwać związek bez zobowiązań miłością lub uczuciem.

Edytowano przez Ultramen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!?

Taka była moja reakcja...

Tali się z Shepem przespała.... Sorry że prawda boli ale tak jest... Gdybyś chciał wiedzieć to Lisie Nowości (Fox News) zarzuciło Bioware tworzenie filmów porno więc musieli to jakoś ułagodzić więc DLATEGO się "tylko" całuję. Poza tym psychologia w grach nie działa. Zapytaj się twórców, a oni odpowiedzą że uczucia Liary i Tali są takie same. I będziesz MUSIAŁ to przyjąć bo tak powiedzą TWÓRCY.

A powiedzą tak na 100%...

Ty chyba nie miałeś sceny romansowej z Jack. Babka się rozpłakała i powiedziała że potrzebuję przyjaciół itp. To jeden z najlepszych męskich romansów. I ona LUBI sex, a nie jest uzależniona...

A i jeszcze jedno: Ty napisałeś ŻLE? Chyba ŹLE...

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jako jedyny miałem romans z Ashley Williams (Ashley wymiata! :P)

Stary, przybij piątkę - Ashley jest moją ulubioną LI w całym ME. Niech nie myli was sygnaturka, Tali jest na drugim miejscu.

Dyskusja typu "moja LI jest lepsza od twojej, ty bezguście ty!" zawsze się tak kończy, nie ma sensu się zgłębiać. Ja lubię wszystkie żeńskie LI w ME i każdą na swój sposób uwielbiam. Oszczędźmy sobie kolejnej bitwy forumowej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I żle z argumentowałeś z Jack, jeśli babka jest uzależniona od seksu to trochę trudno nazwać związek bez zobowiązań miłością lub uczuciem.

Ekheem wybacz ale romans z Jack jest jednym z najbardziej uczuciowych w ME2 (jeżeli mówimy o facecie). Ona wcale nie jest uzależniona od seksu tylko podchodzi do tego lekko i bez emocji, phi "bez emocji", ona udaje że tak jest. Radzę Ci najpierw zagraj w ME2 pogadaj z Jack dłużej i doprowadź do scenki romansowej z przed misji samobójczej, powtarzam Z PRZED MISJI SAMOBÓJCZEJ, nie tego marnego niezobowiązującego dymanka pod maszynownią, zobaczysz wtedy co znaczy kobieta mocno skrzywdzona przez życie i skryta w skórze twardej zabójczyni, fałszywej skórze, pozornej....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertson ma trochę racji, bo jak się domyślam z waszych krucjat o Tali i Liare niewielu się pokusiło o romans z Jack, a rzeczywiście można go uznać za ciekawszy i mniej sztampowy niż kilka pozostałych. Ogółem z tymi romansami to trochę bajzel, bo ludzie za bardzo się spierają o to kto w grze kogo całował, a kto wszedł od razu do łóżka (lulz) no, ale przynajmniej widać że gra wywiera emocje, a nie tylko nudne przejście po raz kolejny... szkoda że głównie w sferze romansów.

Ciekaw jestem jak się będą toczyły te dyskusje gdy dodamy w ME3 romanse homoseksualne. ''Ohh Garrrus za dużo kalibrował przy moim karabinie" :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tali z shepem się przespała?, ocb ale fox news na pewno czepiał się tej afery romansu liary z shepem bo tylko o takiej aferze mimochodem usłyszałem, więc docinka z tali całkiem nie wypaliła, a Fox News to typowy szmatławiec jak każda(prawie) telewizja szukająca rozgłosu tylko po to aby mieć oglądalność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertson ma trochę racji, bo jak się domyślam z waszych krucjat o Tali i Liare niewielu się pokusiło o romans z Jack, a rzeczywiście można go uznać za ciekawszy i mniej sztampowy niż kilka pozostałych. Ogółem z tymi romansami to trochę bajzel, bo ludzie za bardzo się spierają o to kto w grze kogo całował, a kto wszedł od razu do łóżka (lulz) no, ale przynajmniej widać że gra wywiera emocje, a nie tylko nudne przejście po raz kolejny... szkoda że głównie w sferze romansów.

Nie no owszem :). Jak napisałem na dawno zapomnianym poście: Kłótnie o to która lepsza są durne i bezsensowne. Liara i Tali kochają Shepa tak samo. I dla wszystkich którzy mają wątpliwości: Każdy romans kończył się współżyciem seksualnym. Nie ważne jak to wyglądało.

Mnie najbardziej podobały się z Thanem i Jack, bo najbardziej emocjonalne. W ME1 były za to dużo subtelniejsze. Ale mówię tu o scenkach.

Ultramen jak zauważyłeś WSZYSTKIE scenki w ME2 są mniej "nagie", na dodatek nie ma tylu przekleństw. EA po prostu bało się kolejnej afery. A ty w ogóle wiesz co to Fox News? To jeden z największych programów informacyjnych w Ameryce!

Edytowano przez Ninja333
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...