Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

No parę razy Różdżka zagrała dziwnie, a to zmieniając tekst np.Pod koniec gry gdy Suweren się rozpada miało być uciekamy a nie spadamy ale ogólnie głos pasuje do postaci, choć z Idealistką jest trochę gorzej, Różdżka jest przeciwieństwem Dorocińskiego, idealnie gra renegata ale niezbyt dobrze Idealiste, za to Dorociński gra Idealnie Idealiste a trochę gorzej renegata.

No to już wiem skąd mam takie odczucia :P Grałem właśnie Idealistką, więc to mówi samo za siebie :D Następnym razem zagierczę sobie Fem Shepardówką Renegatką :) I ocenie czy jest lepiej :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też grałam idealistką. No może faktycznie momentami dziwnie to wychodziło, ale wtedy jakoś nie miałam porównania więc mi to tak nie przeszkadzało. W porównaniu z A. Kunikowską, Różdżka wypada naprawdę słabo.

Maleńczukowi nawet fajnie poszło. :) Wpasował się w Baileya.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maleńczuk świetnie zagrał aż żal, że nie dali mu większej roli.

Fajnie zagrał aktor podkładający głos pod Jakoba, pasuje na murzyna (przepraszam jeśli zabrzmiało rasistowsko, ja tam nie jestem rasistą)

Miranda- na początku myślałem, że jest to totalna porażka ale w końcu się przyzwyczaiłem i głos nawet nie jest taki zły, ale trza było by go poprawić.

Legion- o tu jest fajny głosik, podobał mi się :)

Thayne- też niczego sobie, aktor się spisał

Grunt- średnio, jakoś tak w porównaniu z Angielskim jest blady, ale nie jest najgorzej.

Jack- bardzo dobrze zagrana postać

Mordin- oprócz piosenki jest świetnie, gościu naprawdę fajnie zagrał

Tali- no lepiej niż oryginał który jest po prostu śmieszny, ale to aktorka od CDP więc trudno tu o amatorszczyznę, zrobiła z Tali taka obrażalską jaką jest i dobrze jej to wyszło.

Garrus-No nie wiem czy to ten sam głos co w jedynce ale tak mi się wydaje, bardzo dobrze zagrany.

Zeed- głos pasuje, jest stary taki jak Zeed.

I to chyba cała drużyna z tego co pamiętam.

Nie wiem ale mi się wydaje, że Kunikowska strasznie sztucznie zagrała, tak po prostu niemrawo i kojarzy mi się z Fioną z Shreka ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głos Jack podobał mi się tylko w wersji ang. Za to zauważyliście(czy raczej usłyszeliście) jak fatalnie została zagrana Ashley? "Czy Przymierze dotrze tu na czas?"-jej ton brzmiał tak jakby pytała się która godzina... Aż mi się niedobrze zrobiło. Takeru: nie wpisuj w loginie roku urodzin, bo cię zaczną od młodych wyzywać... :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack to wariatka, nie jest straszna ale czasem komiczna (chyba nie o to Waltersowi chodziło), wkurzają mnie jej teksty w stylu "Jak bym chciała to bym sobie wzięła Normandię" jasne, marzyć każdy może :D

Ashley? Mi się nawet tam jej głos podoba ale meeki o jaka wersję ci chodzi? Ang czy Pol?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam Polski głos Ash się podoba, widzę, że ci przeszkadza to, że jej charakter lekko zmienili (ta WIELKA lojalność do przymierza, w jedynce taka nie była) ale popatrz na to z tej strony, wszyscy których znamy z ME1 w ME2 maja inny charakter, przykłady:

Garrus- w jedynce poważny i "uczeń" Sheparda, w dwójce renegat i do tego częściej rzuca hasełkami żartobliwymi. Wolałem Garrusa z jedynki, pasował bardziej do zróżnicowanej charakterami drużyny.

Tali- w jedynce całkiem sympatyczna dziewczyna, w dwójce obrażalska paniusia pełna nienawiści do Cerberusa i SI.

Liara- w jedynce miła pani archeolog w dwójce morderca zaprawiony w swoim fachu, bezlitosna i lekko nieprzyjemna.

Ashley- w jedynce lekko pyskata i zadziorna dziewczyna, w dwójce lojalna przymierzu paniusia która nienawidzi Cerberusa.

Kaidan-w jedynce fajny i miły gościu w dwójce podobnie jak Ashley

Wrex- W jedynce Kroganin z krwi i kości lubujący w walce (ciekawe, że Wrex w jedynce mówi, że poza ojcem i dziadkiem nie ma rodziny a tu nagle w ME2 dowiadujemy się, że ma brata, jak na mój gust Bioware zawaliło sprawę i domyśliło mu "brata" w ostatniej chwili) w dwójce wódz zmęczony życiem i omijający bitew.

Po tym krótkim podsumowaniu starej drużyny chcę cie pocieszyć, że nie tylko Ashley się zmieniła, Walters po prostu dokonał czegoś za co powinien moim zdaniem nie dostać premii i powinno się mu "uciąć" wypłatę :P pozmieniał charaktery naszych postaci robiąc z nich teraz buraków. Mam nadzieję, że gościu się zastanowi i zwróci nam te postacie które tak bardzo pokochaliśmy :(

PS: Zauważ, że EA POLSKA nawet nie postarało się i Morinth ma dokładnie ten sam głos co Ashley, mogli go choć troszkę zmienić tak jak np. Sarenowi i Udinie.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi charakterami Boiware nieźle pokiełbasiło. W dodatku ME2 stracił tą "erpegowaość", która tak trzymała mnie przy "jedynce". Mocno to odczuwam, zwłaszcza że dosłownie przed chwilą znowu ukończyłem część pierwszą. Miejmy nadzieję, że ME3 będzie inne, mniej nastawione na akcję. No i przydałyby się duże miasta, z wieloma questami pobocznymi, a nie taka iluzja metropolii jak Illium.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest urok ME, że charaktery się zmieniają. Nic dziwnego, że Garrus nie jest już taki jak w części pierwszej, albo że Tali "zmężniała" i wyrobiła sobie opinie na różne tematy. Mi postacie z dwójki o wiele bardziej się podobały, właśnie przede wszystkim Garrus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to najmroczniejsza część serii to i postacie się zmieniły. Jak dla mnie to trójka powinna być najmroczniejsza. Inwazja Żniwiarzy i tak dalej. Chyba że panowie z Bioware coś wykombinują by była radosna i wesoła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie się zmieniają. W tym przypadku wydarzenia w których brali udział wpłynęły na ich osobowość i pewne poglądy.

Dziwne by było gdyby pozostali tacy sami.

Ale najbardziej niezrozumiałe jest zachowanie Garrusa, bo co innego jako paragon mu wpajaliśmy (np historia z dr Heart), a ten ciągle swoje. :P

Nie wiem o co wam chodzi z tą Tali. Nie zauważyłam, aby była obrażalska. To nie jej wina, że takiś tam nie powiem jaki scenarzysta kazał jej cały czas kalibrować silniki czy co tam. Zresztą Garrus tak samo, non stop naprawia działo.

Po prostu za mało interakcji z drużyną.

Najbardziej szkoda starego Wrexa. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tali zmężniała? Raczej z dziewczyny w rozpieszczonego bachora się przekształciła, zaraz jak tylko weszła na Normandię to "fochy" pokazywała, wszyscy się z EDI witali tylko nie ona (ani jednego słówka nie "zamieniła", a przecież EDI jest taka miła i fajna), a jak już mi do Legionka zaczęła celować to się ostro wkurzyłem. Od razu jak mi tylko takie akcje zaczęła odstawiać to pokręciłem głową, przyznam, że do werbunku Tali uważałem, że Jack ma najbardziej buraczane odzywki, jak widać myliłem się... bardzo się myliłem.

ME3 nie będzie w ogóle mroczne, poszła gdzieś pierwsza zapowiedź do netu, na ile prawdziwa tego nie wiem za to pisali, że Bioware udostępniło te wiadomości:

Joker i EDI powrócą na 100%

Mass Effect 3 nie będzie już tak mroczny jak ME2, gra ma bardziej iść w stronę "normalności" niż "mroczności".

Meeki ja też to odczuwam, w dodatku postacie (wszystkie) w Mass Effect 2 wydały mi się po prostu śmieszne, równie dobrze zaraz może mi tam John Rambo wyskoczyć czy inny Terminator (skoro w Medal Of Honor się pojawił to czemu nie w ME2 :P) ani jedna nie przypomina "żywej" postaci, wszystko zmywa się w jedno zupełnie nie czuć, że to kolejna część Mass Effect, oby trójka to poprawiła bo szkoda tej serii, fajnie się zapowiadała. No cóż na razie mam nadzieję na Jade Empire 2 bo o ile pierwsza część okazała się gorsza od ME1 tak JE 2 może się teraz okazać lepsze od ME2 :D To oczywiście żart bo nie wiadomo nic na razie o JE 2 oprócz tego, że wyjdzie :P

Lellandra- Walters, Mac Walters to on :)

To jest urok ME, że charaktery się zmieniają.
Tu się nie zgodzę, za mało wiemy na razie o serii żeby tak rozpisywać, było zaledwie dwie części, zresztą fajnie mi taki urok zepsuć coś to każdy może zrobić, ale naprawić to już inna sztuka. Jak będę chciał gości i dziewczyny co mi tu będą twardzieli z kina akcji odwalali to sobie załączę grę akcji typu Gears Of War czy coś innego a nie Mass Effect, po tej grze oczekuję fantastycznych postaci a nie kopii z innych gierek/filmów. Zamiast zmieniać charaktery niech sobie potworzą lepiej nowe postacie, przecież co im tam a nasze ulubione zostawią w spokoju. Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darkmen, kurczę, jak Ty wszystko przeinaczasz na korzyść ME1... Aż boli.

Tali- w jedynce całkiem sympatyczna dziewczyna, w dwójce obrażalska paniusia pełna nienawiści do Cerberusa i SI.

A w części pierwszej niby kochała SI? Przypomnijże sobie rozmowę o gethach i jej reakcję (bulwers), kiedy Shepard próbował(a) zasugerować, że to maszyny są ofiarami.

Różnica jest taka, że w ME1 do Cerberusa i gethów się tylko strzela, a w dwójce wydarzenia się splatają w ten sposób, że nie zawsze wszystko jest czarno-białe i czasami musimy kooperować również z szemranym towarzystwem.

Liara- w jedynce miła pani archeolog w dwójce morderca zaprawiony w swoim fachu, bezlitosna i lekko nieprzyjemna.

Przypomnę tylko, że ta "miła pani archeolog" w trakcie części pierwszej bierze udział w akcji na Virmirze (której daleko do przeprowadzonych bezproblemowo), masakrze podczas ataku Suwerena na Cytadelę oraz przyczynia się do śmierci własnej matki.

W jednej z wersji zdarzeń, również traci ukochanego na samym początku ME2.

Naprawdę kogoś dziwi że po tych wszystkich wydarzeniach ktoś przestaje być miły?

Ashley- w jedynce lekko pyskata i zadziorna dziewczyna, w dwójce lojalna przymierzu paniusia która nienawidzi Cerberusa.

Przypomnę - w ME1 może nie byliśmy częścią Przymierza, ale jednak kooperowaliśmy z nim (i pal diabli biurokrację, Udina to nie Przymierze). A do Cerberusa strzelaliśmy. W dwójce kooperujemy z Cerberusem, który jest uznawany za organizację terrorystyczną (i to niebezpodstawnie). A tak Ashley, jak i Kaidan to żołnierze z krwi i kości - w ME1 byli w sercu wydarzeń, wiedzieli co się dzieje, wiedzieli co słuszne i za to walczyli. W ME2 wszystko związane z Shepardem jawi im się jako enigmatyczne, wątpliwe, szemrane; tylko sama osoba Shepa pewnie sprawia, że nie zaczynają strzelać do ekipy Cerberusa.

Tu akurat BioWare zachowało dobitną konsekwencję.

Garrus już w ME1 miał tendencje "renegackie", ale Shep mógł je powstrzymywać; potem jednak Shepa całe dwa lata nie było...

Wreksa to już całkiem na siłę wymyśliłeś. W polskiej wersji tego nie widać za bardzo przez te bluzgi zamiast przecinka, ale Wrex w ME1 jest wyjątkowo inteligentnym kroganinem; w ME2 już się znalazł na właściwym miejscu. Przypomnę jeszcze, że w ME1 przecież opowiadał o tym, jak próbował zaprowadzić pokój między plemionami. W ME2 wróciwszy na Tuchankę, dopiął swego. Również tutaj BioWare było konsekwentne.

Akurat sylwetki psychologiczne postaci są jedną z najmocniejszych stron ME2; zarówno te nowe, jak i ewolucja starych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty Friston wszystko przekręcasz na stronę ME2 i nie zgadzam się z tobą, ok może Tali już w pierwszej części nie lubiła SI ale rozmowa była tylko o Getach za to tu mi chodzi głównie o EDI, jeśli jedno SI odpowiada za drugiego to w takim razie jeden Quarianin odpowiada z wszystkich, ktoś od nich coś ukradł (a powszechne to) to i Tali jest złodziejem, jeśli to idzie takim łańcuszkiem to nie mam nic przeciwko. W dodatku Tali zachowuje się w stosunku do Jacoba po prostu chamsko (a on się chciał tylko przywitać i zaprzyjaźnić).

Przypomnę tylko, że ta "miła pani archeolog" w trakcie części pierwszej bierze udział w akcji na Virmirze (której daleko do przeprowadzonych bezproblemowo), masakrze podczas ataku Suwerena na Cytadelę oraz przyczynia się do śmierci własnej matki.

W jednej z wersji zdarzeń, również traci ukochanego na samym początku ME2.

Naprawdę kogoś dziwi że po tych wszystkich wydarzeniach ktoś przestaje być miły?

No właśnie, przyczynia się do śmierci własnej matki itp. to co wyżej i jakoś pod koniec gry dalej jest miła panią archeolog a nie ogarniętym rządzą mordu terminatorem, zmieniła się dopiero w ME2 ( no i pewnie w połowie komiksu).

Czy ona jest nie miła, nie ona po prostu nie jest sobą, i takie wydarzenia wcale nie sprawiają, że istota organiczna staje się od razu terminatorem wręcz przeciwnie staje się bardziej uważna a charakter raczej się tak ostro nie zmienia bo po pewnym czasie wraca się do siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty Friston wszystko przekręcasz na stronę ME2

Ja tylko i wyłącznie przypominam pewne fakty, które najwyraźniej Ci umknęły :) . Mam wrażenie, że masz lekki problem ze zrozumieniem niektórych postaci, zrozumieniem ich pobudek, tego, jak działają. Tali ma swoje uprzedzenia, w końcu wychowywała się na sterylnym statku w bąblu, a wszystko to przez rasę inteligentnych maszyn - nie lubi SI i tyle. Cerberus, jak już Ci tłumaczyłem, ma status organizacji terrorystycznej. Jakby wpadł do Ciebie członek Al-Kaidy i "chciał się tylko przywitać i zaprzyjaźnić", to byś go z radością powitał?

Ty znasz Jacoba już wcześniej i stwierdzasz, że jest w porządku. Przypominam jednak, że Shepard kiedy dowiaduje się, dla kogo pracuje, też nie jest zachwycony. Po prostu nie ma wyboru.

AD Liara: To w sumie (drobna) wada jedynki, która do tej pory mi nie przyszła do głowy - statyczność postaci. Poza Garrusem w ogóle nie ewoluują w trakcie pościgu za Sarenem. Dwójka jest tutaj ciekawsza (zaznaczam, że obie gry uważam za nadzwyczaj udane), każda postać zmienia się podczas dramatycznych wydarzeń - Miranda pokazuje ludzką twarz, Jack pokonuje strach i dopuszcza Sheparda bliżej, Grunt zaczyna rozumieć swoje ciało, Tali rozprawia się z uprzedzeniami, Mordin musi się uporać z konsekwencjami swoich czynów etc.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, przyczynia się do śmierci własnej matki itp. to co wyżej i jakoś pod koniec gry dalej jest miła panią archeolog a nie ogarniętym rządzą mordu terminatorem, zmieniła się dopiero w ME2 ( no i pewnie w połowie komiksu).

Ziomeczku, między akcją z Benezią, a końcówką ME1 jest góra kilka miesięcy, choć raczej kilka tygodni. Między końcówką ME1, a początkiem ME2 są DWA LATA. W tym czasie dużo może się zmienić, szczególnie jeśli przez cały ten czas człowiek, którego się uważa za bohatera i przykład godny naśladowania, który jest swego rodzaju ostoją, wg wszelkich danych nie żyje.

I jeszcze to strasznie długie i zagmatwane zdanie o Quarianach i SI - zagrajmy w krótkie RPG: idziesz przez las, nagle zza jakiegoś drzewa wyskakuje wielki, cętkowany Durympał. Nie wiesz co to za zwierzę, pierwszy raz w życiu takie widzisz, tymczasem ono rzuca się na Ciebie, urywa Ci nogę i zostawia głębokie szramy na twarzy.

Mija kilka lat, idziesz przez inny las i nagle zauważasz podobnego Durympała - co robisz?

Bo gwarantuję Ci, że w takiej sytuacji, za drugim razem najpierw pociągnąłbyś za spust, a potem wziął się za skórowanie drania, a nie pytał, czy nie przeszedł jakichś głębokich przemian osobowościowych i nie chce zostać Twoim przyjacielem.

SI dla Quarian jest po prostu zagrożeniem, więc jak je/ją widzą, przystępują do likwidacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garrus- w jedynce poważny i "uczeń" Sheparda, w dwójce renegat i do tego częściej rzuca hasełkami żartobliwymi. Wolałem Garrusa z jedynki, pasował bardziej do zróżnicowanej charakterami drużyny.

Tali- w jedynce całkiem sympatyczna dziewczyna, w dwójce obrażalska paniusia pełna nienawiści do Cerberusa i SI.

Liara- w jedynce miła pani archeolog w dwójce morderca zaprawiony w swoim fachu, bezlitosna i lekko nieprzyjemna.

Ashley- w jedynce lekko pyskata i zadziorna dziewczyna, w dwójce lojalna przymierzu paniusia która nienawidzi Cerberusa.

Kaidan-w jedynce fajny i miły gościu w dwójce podobnie jak Ashley

Wrex- W jedynce Kroganin z krwi i kości lubujący w walce (ciekawe, że Wrex w jedynce mówi, że poza ojcem i dziadkiem nie ma rodziny a tu nagle w ME2 dowiadujemy się, że ma brata, jak na mój gust Bioware zawaliło sprawę i domyśliło mu "brata" w ostatniej chwili) w dwójce wódz zmęczony życiem i omijający bitew.

Kazdy z nas ocenia innego czzlowieka inaczej i to samo sie tyczy postaci z gier.

Trzeba sie trzymac jednak pewnych realiow i tego jak moze sie zmienic postac z gry czy tez sam czlowiek przez dwa lata.

Oto moja i tylko moja ocena tego co napisal Darkmen

Garrus-jego przemiana w to kim jest w ME 2 jest calkowicie zrozumiala zreszta sam opowiada o tym co zaszlo w trakcie kiedy Shepard byl ze tak powiem "nieobecny".

Staral sie walczyc ze zlem,wybito jego caly oddzial czy druzyne na wlasnej skorze przekonal sie czym jest zdrada i czym jest bezsilnosc wladzy wobec zlych osobnikow z ktorymi walczyl

Chyba ciezko po takich sytuacjach byc nadal spokojnym Garrusem

Talli-jak ma byc mila dla Cerberusa skoro (pomijam ME1) na poczatku w sumie gry w ME 2 dowiadujemy sie ze

Cerberus prawie nie wysadzil jednaego ze statkow Wefrujacej Floty.

A juz wogole jak ma byc mila dla SI skoro upraszczajac rozumowanie

SI wygnalo jej rase z ojczystej planety,SI w czasie tej wojny zabilo tysiace jak nie miliony jej ziomkow,urodzila sie na statku nie na planecie

i od urodzenia w sumie slyszy o wlace Quarian z Gethami czyli z SI.Nagle wchodzi na statek Sheparda

i ma byc mila dla Jacoba ktory pracuje dla Cerberusa i ma byc mila dla SI czyli EDI.

Staralem sie postawic na przyklad na jej miejscu i zastanawialem sie jak ja bym postapil.Wyszlo mi ze chyba moja lojalnosc do Shepa przegralaby z nienawiscia do EDI i tego co reprezentuje Cerberus.

Liara-Fristron i Alaknar juz chyba wystarczajaco napisali co i jak z Liara wiec nie bede sie powtarzal.

Ashley-moim zdaniem jej zadziornosc pozostala a to ze nienawidzi Cerberusa to chyba logiczne.Walczyla z agentami Cerberusa przy boku Sheparda.

Teraz pracuje dla Przymierza dla ktorego Cerberus to cale zlo wiec przebywajac w takich a nie innych uwarunkowaniach spolecznych jej reakcja na obecnosc Shepa w Cerberusie jest calkiem logiczna.

Po za tym jej poglad na sytuacje nieco sie zmiena na co przykladem jest mail jaki otrzymujemy od niej.

Kaidan-tu moge napisac to samo co pisalem o Ashely ze zmienionymi koncowkami.

Wrex-nie jestem do konca przekonany czy jest wodzem unikajacym bitew.Jego zycia nie znamy dokladnie.Nie wiemy tak dokladnie co robil kiedy Shepa "nie bylo".

Wiemy jedynie ze jest teraz wodzem ktory ma zamiar zjednoczyc Krogan.Po za tym troche wiemy o Kroganach wiec to co napisales o unikaniu bitew nie zrobiloby z Wrexa wodza i nie utrzymaloby go na stolku wodza.

Wodz Krogan musi sie wykazac w walce tylko to doprowadza do tego ze inni Kroganie go szanuja,maja respekt do osoby wodza.

Unikanie bitew doprowdziloby do tego ze pierwszy lepszy wyzwalby go na pojedynek lub strzelil w leb bez zadawania pytan.

Co do zmeczenia zyciem moze masz i racje.

Wrex chcial juz pare lat temu zjednoczyc Krogan i co nastepuje jego wlasny ojciec strzelil mu w plecy.Tez bylbym ze tak powiem zmeczony.

Cale zycie widzial jak Kroganie nie robia nic ze swoja rasa.Widzial jek Genofabium niszczy jego rase,jak inni Kroganie gina gdzies w galaktyce za jakies marne grosze czy idiotyczne idealy,jak jego rasa jest wykorzystywana na rozne sposoby.Jak sami daza do samozniszczenia,tylko dlatego ze jak to sam Wrex w ME 1 powiedzial

zamiast cos robic wola sie napierdalac.

Ciezako nie byc zmeczonym.Ale to ze jest zmeczony zyciem nie jest rownoznaczne z tym ze sie poddal.

Jest zmeczony zyciem ale stara sie zjednoczyc Krogan a z kolei bycie wodzem Urdnotow starajacym sie o zjednoczenie wszystkich Krogan nie jest rownoznaczne z unikaniem bitew bo to jest niemozliwe kulturowo u Krogan.

Chcialem zaznaczyc ze to tylko moje zdanie ale sadze ze czesc graczy sie ze mna zgodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Firston

Przecież w ME1 byliśmy częścią Przymierza! :P Cały czas kontaktował się z nami Hacket i mówił że nią jesteśmy dając nam misje :P

Poza tym zgodzę się z tobą że BioWare doprowadza konsekwentnie wszystkie zmiany do końca. Liara sporo przeżyła przez ME1 i pomiędzy ME1 i akcja ME2 (mówię tu o komiksie :P)

zabrali i być może zabili jej przyjaciela

, była przy śmierci swojej matki, zabity został człowiek którego w niektórych wersjach kochała, a w innych była nim zafascynowana. Przeżyła wiele i takie wydarzenia wywołują traumę w człowieku, która może, a nawet musi zmienić charakter ;) Także zmiana Liary mnie nie dziwi :P

I zgadzam się z Neofitą :) Dobrze piszesz :P Tylko dodam to że zmiana Tali mi się jednak nie podoba, nie pod względem tego co wy rozpatrywaliście ale, nie rozumiem tego dlaczego nagle zaczęła kochać Shepa i chce aby rzucił swoją poprzednią miłość i był tylko z nią ( bo jak mówią talifanatycy ona jest jedyną słuszną dziewczyną do romansu w ME :/)

Ale z resztą kwestii się zgadzam i nie mam nic do dodania :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ja jestem "Tali fanatykiem" , ale uważam że każdy może sobie tam romansować z kim chce.

A co do wcześniejszej dyskusji mi zmiana Tali się podoba i ją popieram, ale moze przemawia przeze mnie "Tali fanatyzm". Liary nigdy nie lubiłem, poprostu nie przypadła mi ta postać do gustu.W ME3 najchętniej widziałbym znowu starych znajomych(Garrusa I Tali).

Edytowano przez Szary96
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garrus- w jedynce poważny i "uczeń" Sheparda, w dwójce renegat i do tego częściej rzuca hasełkami żartobliwymi. Wolałem Garrusa z jedynki, pasował bardziej do zróżnicowanej charakterami drużyny.

A ja powiem że bardziej mi się podoba "kumpel" Garrus niż "poważny" Garrus. Ale zmiana (powrotna z resztą) w renegata wyjątkowo mi zbrzydła. Na szczęście kaliber-man znowu daję się "odmienić".

Tali- w jedynce całkiem sympatyczna dziewczyna, w dwójce obrażalska paniusia pełna nienawiści do Cerberusa i SI.

Cóż.. Jak ty byś zareagował gdyby jakaś organizacja zaatakowała ci dom? Nienawiść do Cerberusa jest jak najbardziej potwierdzona, a pomimo to Tali przyłącza się do Shepa (jak dla mnie trochę z powodu ślepej miłości...). A SI? Możliwe ze w ME1 nie dało się twego aż tak bardzo odczuć ale Tali od samego początku nienawidziła SI/ Przecie one jej planetę zabrali! A na dodatek toleruję EDI i Legiona (jak dla mnie kolejny przykład ślepej miłości).

Liara- w jedynce miła pani archeolog w dwójce morderca zaprawiony w swoim fachu, bezlitosna i lekko nieprzyjemna.

Oj zgodzę się :smile:

Ashley- w jedynce lekko pyskata i zadziorna dziewczyna, w dwójce lojalna przymierzu paniusia która nienawidzi Cerberusa.

Kaidan-w jedynce fajny i miły gościu w dwójce podobnie jak Ashley

Oni zawsze byli lojalni Przymierzu i zawsze nienawidzili Cerberusa. Tutaj akurat nic się nie zmieniło. W ME1 obydwoje byli przy Shepku, widzieli Żniwiarza i znali prawdę. "Żeby strzec przysięgi, w której obiecaliśmy bronić Przymierza, musieliśmy tę przysięgę złamać" oni zawsze byli lojalni Przymierzu. Kradnąc Normandię właśnie tego dowiedli. A Cerberek to był dla nich od początku wróg. Tak jak dla Shepa. Oni po prostu nie dali się zwieść kłamstwom TIMa.

Wrex- W jedynce Kroganin z krwi i kości lubujący w walce (ciekawe, że Wrex w jedynce mówi, że poza ojcem i dziadkiem nie ma rodziny a tu nagle w ME2 dowiadujemy się, że ma brata, jak na mój gust Bioware zawaliło sprawę i domyśliło mu "brata" w ostatniej chwili) w dwójce wódz zmęczony życiem i omijający bitew.

Wrex od początku chciał zaprzestać walk. Mówi to głośno i wyraźnie. Ale zgodzę się że baaaaardzo się zmienił.

PS: Zauważ, że EA POLSKA nawet nie postarało się i Morinth ma dokładnie ten sam głos co Ashley

No właśnie :angry: !!!

mogli go choć troszkę zmienić tak jak np. Sarenowi i Udinie.

Szczerze powiem, że mimo to że te dwa głosy od razu mi się skojarzyły... to nie zmienił bym żadnego...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam Polski głos Ash się podoba, widzę, że ci przeszkadza to, że jej charakter lekko zmienili (ta WIELKA lojalność do przymierza, w jedynce taka nie była) ale popatrz na to z tej strony, wszyscy których znamy z ME1 w ME2 maja inny charakter, przykłady:

Garrus- w jedynce poważny i "uczeń" Sheparda, w dwójce renegat i do tego częściej rzuca hasełkami żartobliwymi. Wolałem Garrusa z jedynki, pasował bardziej do zróżnicowanej charakterami drużyny.

Tali- w jedynce całkiem sympatyczna dziewczyna, w dwójce obrażalska paniusia pełna nienawiści do Cerberusa i SI.

Liara- w jedynce miła pani archeolog w dwójce morderca zaprawiony w swoim fachu, bezlitosna i lekko nieprzyjemna.

Ashley- w jedynce lekko pyskata i zadziorna dziewczyna, w dwójce lojalna przymierzu paniusia która nienawidzi Cerberusa.

Kaidan-w jedynce fajny i miły gościu w dwójce podobnie jak Ashley

Wrex- W jedynce Kroganin z krwi i kości lubujący w walce (ciekawe, że Wrex w jedynce mówi, że poza ojcem i dziadkiem nie ma rodziny a tu nagle w ME2 dowiadujemy się, że ma brata, jak na mój gust Bioware zawaliło sprawę i domyśliło mu "brata" w ostatniej chwili) w dwójce wódz zmęczony życiem i omijający bitew.

Po tym krótkim podsumowaniu starej drużyny chcę cie pocieszyć, że nie tylko Ashley się zmieniła, Walters po prostu dokonał czegoś za co powinien moim zdaniem nie dostać premii i powinno się mu "uciąć" wypłatę :P pozmieniał charaktery naszych postaci robiąc z nich teraz buraków. Mam nadzieję, że gościu się zastanowi i zwróci nam te postacie które tak bardzo pokochaliśmy :(

PS: Zauważ, że EA POLSKA nawet nie postarało się i Morinth ma dokładnie ten sam głos co Ashley, mogli go choć troszkę zmienić tak jak np. Sarenowi i Udinie.

"zobaczmy to okiem renegata"

Wrex- ME2/ME1 w sumie skazany prawie na ratowanie swoich tępy braci .< {2 Próba przejęcia władzy udaję}

:wink:

*Tali*-ME2/ME1 żałosna paniusia nie lubi maszyny sztuczny i nawet arogancka .<{"Dajecie mi broni chętnie ją zabiję za darmo w jej rzeczywistości" } :angry:

Liara-ME1 spokojna panna / ME2 nagle kocha zabijanie nawet szuka jakiegoś sprzedawczyka informacji by go zabić . :wacko: < {w sumie w połowie jestem dumny z jej przemiany przez te 2 lata} :brawa: .

Ashley-ME1 typowa prawie kobieta z wojska która lubi pisać wierszyki /ME2 class jako człowiek chroni fanatycznie przymierzę :przywitanie: . <{by zrobić nazłości byłej kobiecie to postanowiłem za 2 razem zrobić romans z mirandą którą nawet "shepard pokochał " : :wub: } .

Kaidan-nie znam i nawet go zabijałem bo był do niczego . :down:

Garrus-ME1/ME2 kosmita który nie kocha biurokracji jak deamonek + "lubi zabijać tych złych" <{kocha mój styl gry :uklon: }

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

p.s:nie jestem idealny z ortografii ale mam nadzieję ze jest trochę czytelne . :confused:

p.s2:stara drużyna tak na prawdę to nie zmieniła poza paroma rzeczami .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ME3 najchętniej widziałbym znowu starych znajomych(Garrusa I Tali).

A ja właśnie nie :P Ja najchętniej bym zobaczył starych przyjaciół, czyli Liarę i Wrexa ;) Tali z Garrusem mi się troche przejedli ;p Byli w jedynce i dwójce, więc w trójce pora na Liare i Wrexa, niech sobie Garrus z Tali pójda na zasłużoną emeryturę, i ustąpią miejsca bardziej doświadczonym :D (to oczywiście żarcik :P) Ale należy się nam (fanom Liary i Wrexa) spotkać ich w trzeciej części, tak będzie sprawiedliwie :)

A co do poprzedzającej wypowiedzi to nie całkiem ją rozumiem :P, ale mniej więcej wiem co masz na myśli ;) Zmiany w ME2 są dobrze zrealizowane i ja nic do nich nie mam, w końcu to jest ta "mroczniejsza" część :) Jak już mówiłem, wszystkie są ok, oprócz lekkiej zmiany charakteru Tali (wykonanej, poprzez presje fanów na producentach :/)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...