Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kostuh

Gears of War

Polecane posty

Gość Jonathan_Farmer

Hehe, widzę, że co osoba to inna metoda na generała kretów :rolleyes:

Poradziłem sobie, aczkolwiek wcale nie poszło za pierwszym razem, bo podejść miałem kilka (naście?). Aż tu dzisiaj, po powrocie z pracy olśnienie, nowa taktyka i poszło dwa razy z rzędu (a dwa razy, bo po pierwszym nagle coś mi przełączyło grę w tło i zobaczyłem pulpit, z którego nie można było wrócić do gry), zadziwiająco łatwo :biggrin:

Łuk i snajperka, odłożyłem Lancera, bo jakoś nie mogłem nic nim wskórać. A zanim zajarzyłem, że krylle chronią Raama i trzeba je pogonić, żeby odsłoniły cel, to zajęło mi kilka zgonów :). Potem tylko strzały z łuku na postrach latadeł i kula w łeb snajperką (najczęściej aktywnie przeładowaną). Szybko padł, aż się zdziwiłem kiedy się odpalił końcowy filmik. Metoda ta jednak zdała egzamin grając na normalu. Wyższe poziomy wymagają większej ilości celnych strzałów, a tym samym amunicja szybko będzie na wykończeniu w przypadku takiego łuku; trzeba będzie przeprosić się z Lancerem. Chociaż może... w końcu celny strzał z łuku też się liczy, a latadła czasem same odlatują zaatakować. 12 strzał łuku i 24 naboje snajperki powinny wystarczyć.

Granatów nie używałem.

A co gry: kapitalna. Tylko czekać na dwójeczkę, aż wyjdzie na PeCety (bo, że wyjdzie to nie mam wątpliwości; tylko ile trzeba będzie czekać?).

Podziwiam też tych, którzy w shootery grają padem (pomijam tych nieszczęśników, którzy nie mają wyboru :happy: ). Naprawdę nie wiem jak można cokolwiek trafić grając padem. Ile to nerwów musi kosztować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno z ciekawości zaliczyłem kilka etapów na padzie, w tym te z Raamem i muszę stwierdzić, że gdy wyrobisz już sobie kciuki i przyzwyczaisz się do pada nie gra się wcale źle :thumbsup: Oczywiście pół roku nauki pada ma się nijak do piętnastu lat myszki i klawiatury :tongue: Sorry za offtop.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem wam coś, pewnie się zdziwicie

Otóż według mnie i mojego kompa GoW jest bardziej zoptymalizowany na gorsze kompy niż CoD4 !!!.

Naprawdę !.

Też byłem zaskoczony.Ale o to moja historia.

Czytam sobie Cda patrze CoD4 i w plusach"Niskie wymagania sprzętowe".No mój komp nie jest już nowy więc myślę sobie"wreszcie zagram w jakąś nową grę !!<jupi>".Pożyczam grę od kumpla instaluje i zamiast gry mam pokaz slajdów.Wkurzony jak *uj, patrze dalej a tu GoW.Myślę sobie"hmm fajna gra, zawsze chciałem zagrać, a ten typek od Gow-a mówił że pójdzie na każdym sprzęcie".Oddaje Coe4 i pożyczam Gow-a(all oryg).Instaluje.Był jakiś błąd ale po poczytaniu rozwiązałem go.Przywitało mnie zacinające się menu.Oczywiście opcje i grafika wszystko na jak najmniejsze.Odpalam grę i nawet nie skończyłem czytać komiksu w KD(jak odpalam gry to coś czytam bo bym nie wytrzymał tej nuudy) a tu załadowane.Moim oczom ukazało się intro bez ŻADNYCH poważnych ścinek.Przyzwyczaiłem się do klatkowania więc dla mnie 25fps to duużo.Po przejściu treningu, dalej gra się nie cieła.Nic null, zero - ofc patrząc z mojego punktu widzenia.PO wyjściu na zewnątrz jedynym bugiem była dziwna trawa jakby rozmazana pikseloza.Ale oprócz tego żadnych problemów.Grałem dosyć długo aż był moment w jakimś ogrodzie czy coś, i gra się zaczęła ciąć.

Miałem chęć zjechać CDA za takie niedopracowanie recenzji.

GoW rządzi !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajć nie zauwazyłem że to pomocna dłoń myślałem że siedze w komentarzach...

Sry wielkie.Przeniesie ktoś?

Skopiuj treść i napisz nowego posta.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...