Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

jednak wymieniłabym jeszcze kilka;]. kłócić się nie będę, Rasputina nie gości na zbyt wysokim miejscu mojej listy

Nie no, ja nie jestem, jak to kiedyś pewien forumowicz określił "metalowym siusiumajtkiem", ale po prostu ta kapela biedna dość jest. :) Jeśli chodzi o popularne granie na wiolonczelach, to tylko Apocaliptica. Nie wiem zresztą nawet, co oni teraz tworzą, bo zatrzymałem się na Reflections. Jak dodali wokal, w tym momencie moja miłość prysła. ;]

Tja, i za mało "dziewczęcej krwi błony dziewiczej", totalnie nie jestem w stanie pojąć popularności tego zespołu, ale widać się nie znam...

KAT to po prostu satanistyczny kabaret i tyle. Nie rozumiem, jak ktoś to może poważnie traktować. B)

Arch Enemy - Dead eyes see no future, kuźwa płytka zacna, ale ten kawałek to po prostu mistrzowstwo.

Na dokładkę

Jerry Goldsmith - The Demise of Mrs. Baylock oraz The Killer's Storm - jedna z najlepszych OST do znanych mi filmów. Proste, acz dobitne lyricsy i świetna muzyka. Dedykacja dla mojego ulubionego misia, czyli Szczypa. :*

sanguis bibimus,

corpus edimus,

tolle, tolle Satani

ave ave

versus Christus, ave Satani

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Hammer - Hammer

Kreon - Zdrada, prawo, kara... i co jeszcze czeka nas

Dragon - Horda Goga

Nigdy nie sądziłem, że thrash śpiewany po polsku może sprawiać tyle radochy. Dziwię się jakim prawem takie całkiem niezłe kapele nie odniosły takiego sukcesu, jak grafomański KAT z dennymi wokalami <_< Widać za mało shatana.

Właściwie to tak z 80% polskich kapel thrashowych z lat 80. i początku 90. jest lepsze od Kata ;) A czemu Kat odniósł największy sukces? Keine Ahnung :blink: Chyba właśnie ze względu na te na maxa shatańskie teksty :wacko: No cóż... Polska jest dziwna...

Turbo - Kawaleria Szatana

TSA - Heavy Metal Świat

Ostatnio twardo słucham polskich kapel. Metal to chyba jedyna dziedzina, w której nasz naród jest światową potęgą. Nie jestem jakimś strasznym patriotą, ale słuchając zespołów pokroju Turbo, TSA, Ceti, Kreon, Stos,... czy nawet już tego Kata (który nie jest IMHO wcale zły. Powiedziałbym raczej "specyficzny"...) wzbiera we mnie duma narodowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli AYDY jes slabe to nie mamy juz o czym gadac

IMO jest słabe, a "Blooddrunk" jest jeszcze słabszy, zresztą osobiście mogę słuchać tylko "Follow the Reaper" bez bólu zębów, a nawet z pewną przyjemnością, podobnie kilka pojedynczych utworów, na czele z sympatycznym coverem "Somebody put Something in my Drink".

Overkill - Feel The Fire

Smaczne mięsko 5 lat starsze ode mnie. :)

/m\ \m/ /m\

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ja nie jestem, jak to kiedyś pewien forumowicz określił "metalowym siusiumajtkiem", ale po prostu ta kapela biedna dość jest. :) Jeśli chodzi o popularne granie na wiolonczelach, to tylko Apocaliptica. Nie wiem zresztą nawet, co oni teraz tworzą, bo zatrzymałem się na Reflections. Jak dodali wokal, w tym momencie moja miłość prysła. ;]

o widzisz, Apocaliptica w ogóle mi nie podchodzi:]. jakoś nie mogę się wsłuchać..

a to, czego teraz słucham to Haggard - De la morte noire.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to tak z 80% polskich kapel thrashowych z lat 80. i początku 90. jest lepsze od Kata ;)

Grzeszysz :P Skąd ta niechęć ?

Turbo - Kawaleria Szatana

TSA - Heavy Metal Świat

Ostatnio twardo słucham polskich kapel. Metal to chyba jedyna dziedzina, w której nasz naród jest światową potęgą. Nie jestem jakimś strasznym patriotą, ale słuchając zespołów pokroju Turbo, TSA, Ceti, Kreon, Stos,... czy nawet już tego Kata (który nie jest IMHO wcale zły. Powiedziałbym raczej "specyficzny"...) wzbiera we mnie duma narodowa.

Co racja to racja ;]

Mnie ostatnio poruszył Decapitated. Album The First Damned to na razie jedyny który cały przesłuchać mogłem, ale i po tym uważam że chłopaki wymiatają. Perkusja to coś pięknęgo, drumiarz CC się przy Vitku chowa(ł) ;]

Aktualnie znielubiona Metallica

Metallica - To Live Is To Die

To akurat bardzo fajny utwór :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio poruszył Decapitated. Album The First Damned

Osobiście wolę Organic Hallucinosis.

A ostatnio męczę te płytki:

- David Bowie "Hours"

- Killing Joke "Killing Joke"

- Strapping Young Lad "City'

- Mortician "Zombie Apocalypse"

- Black Comedy "Instigator"

- In Slaughter Natives "In Slaughter Natives"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samael - Solar Soul

No w mordę! Jak to zwykło bywać obudziłem się z ręką w nocniku... :angry:

Koncert Samaela był u mnie w środę, a ja zespół poznałem dopiero wczoraj.

Nieporozumienie. A płyta genialna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arghhhhhh co za szatańsko nudny dzien ! nic a nic się nie dzieje !!! Jak ja nienawidze takiego czegoś !!!

A w tle sobie pobrzmiewa Impaled Nazarene (a konkretnie Before the fallout)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zespół poznałem dopiero wczoraj.

-> :lol: :D

Asphyx - The Rack :worship: ONLY DEATH IS REAL!

Dobre. Ale mi jakoś bardziej podchodzi Last One On Earth ;)

U mnie dwie nowości:

Ihsahn - AngL

Drugi solo album ex-cesarza. O ile pierwszego nie słyszałem (jeszcze :D ) to ten mi się całkiem spodobał. Chociaż jak na mój gust trochę za głośne wokale są.

Melvins - Nude With Boots

Tutaj już bardziej stonerowo. Szczerze mówiąc wcześniej znałem ich tylko z nazwy, ale po przesłuchaniu tego albumu zaznajomiłem się trochę bardziej dokładnie z ich poprzednimi płytami i jestem oczarowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli AYDY jes slabe to nie mamy juz o czym gadac

Oczywiście, że jest słabe no ale widzę że reprezentujesz bezkrytyczne podejście. CoB którego przyjemnie sie słuchało skończyło się na po Hate Crew Deathroll. Rozumiem, że zespół nie chce tkwić w miejscu i tworzyć nowe rzecz, rozwijać sie ale jakby to powiedział pewien polityk "Ludwiku Dornie, psie sabo, children of bodom...nie idźcie tą drogą!". Jak dla mnie AYDY i BD mogłoby w ogóle nie być.

Nasum - Shift

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arghhhhhh co za szatańsko nudny dzien ! nic a nic się nie dzieje !!! Jak ja nienawidze takiego czegoś !!!

Recepta jest tylko jedna: nie wyłazisz z wyra(po sobocie to nawet wskazane jest :P )

Benediction- Down On Whores

Gigantyczny groove... Łepetyna sama się gibie na wszystkie strony. Brytyjski death...mocna rzecz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jest słabe no ale widzę że reprezentujesz bezkrytyczne podejście. CoB którego przyjemnie sie słuchało skończyło się na po Hate Crew Deathroll. Rozumiem, że zespół nie chce tkwić w miejscu i tworzyć nowe rzecz, rozwijać sie ale jakby to powiedział pewien polityk "Ludwiku Dornie, psie sabo, children of bodom...nie idźcie tą drogą!". Jak dla mnie AYDY i BD mogłoby w ogóle nie być.

reprezentuje podejscie fana :rolleyes: i nie lubie jak ktos mowi zle o AYDY :angry:

a tak na powaznie:zmiany z HCD na AYDY nie sa az tak drastyczne jak u innych zespolow wiec nie rozumiem czemu wielu doluje to plyte zamiast uznac ze poprostu mu nie podpadla

Led Zeppelin_Dyskografia

Co to duzo mowic...legenda.Wymiekam przy Stairway to Heaven i Baby I'm Gonna Leave You

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reprezentuje podejscie fana :rolleyes:

>>> Ślepego.

i nie lubie jak ktos mowi zle o AYDY :angry:

>>> Bo ci rybki w akwarium umierają i moczysz się w nocy?

a tak na powaznie:zmiany z HCD na AYDY nie sa az tak drastyczne jak u innych zespolow wiec nie rozumiem czemu wielu doluje to plyte zamiast uznac ze poprostu mu nie podpadla

>>> Tak, jakby zaczęli grać lounge to by zmiana była faktycznie większa. Jak dla mnie przejście z fajnego zespołu w ocean of shittiness to całkiem duża różnica.

Led Zeppelin_Dyskografia

Co to duzo mowic...legenda.Wymiekam przy Stairway to Heaven i Baby I'm Gonna Leave You

>>> Podobnie jak wszystkie krety i ryjówki przy tobie, jak mniemam.

Mniam. Uwielbiam 13-letnich fanów przerzucających się z Dody na Bodomów. Z cebulką smakują wybornie.

Tymczasem leci Pulp Fiction OST.

You know why we have quarterpounder and they le big mac?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Szczyp znowu się bawi edytowaniem postów. Niech się lepiej własnymi jajkami pobawi. - CRD

Weź, zd***j. Jedynego posta, jakiego zmodyfikowałem, był Twój, w 'koncertach'. Przyjrzyj się postom Micka, albo Zapa, i dopiero zacznij przypieprzać się do mojej osoby. Sorki, ale wybitnie nie jestem dzisiaj w humorze, ale wolę nie gadać o tym, bo znów coponiektórzy zaczną zarzucać mi braz wyluzowania.

Nie słucham nic, bo nie mam najmniejszej na to ochoty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o widzisz, Apocaliptica w ogóle mi nie podchodzi:]. jakoś nie mogę się wsłuchać..

Ja smyczki wszelakie ubóstwiam, więc siłą rzeczy jak ktoś gra na wiolonczeli (po skrzypcach, przed altówką, na drugim miejscu ;)) okołorockowe kawałki to już ma u mnie plusa. ;) Zwłaszcza, że po pierwszej, IMO średniej debiutanckiej, zaczęli komponować własne utwory.

And now for something completely different:

Diamanda Galas - Gloomy Sunday

Billie Holiday - Gloomy Sunday

Oraz oryginał, czyli

Rezso Seress - Szomoru Vasarnap (czyli - nie zgadniecie - Gloomy Sunday :P)

*rozdaje wszystkim truciznę, pokazuje głową okno, zapala papierosa ze zmielonych katolików i wraca do słuchania*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Textures - Silhouettes

Kumpel zapodał. I muszę powiedzieć, że matematyczne rytmy (!), ambientowe pasaże (!!!) i tym podobne dziwnie brzmiące wyrażenia, którymi podobno posługuje się w swojej muzyce kapela wpadły mi w ucho, podobają mi się szczególnie progresywne momenty przeplatające się z ostrzejszą "jazdą", bo urozmaica to wrażenia płynące ze słuchania.

Zresztą, czy zespół grający polirytmiczny metal mógłby mi się nie podobać? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suffocation - Effigy Of The Forgotten

Mimo wszystko wolę Souls To Deny

Watain - Sworn To The Dark

W końcu się przekonałem. Już wcześniej mi przypadła do gustu, ale dopiero teraz dogłębniej jej posmakowałem i powiem, że kawał dobrego grania. Godny uwagi zeszłoroczny longplay.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, przemęczyłem płytkę panów z Textures na wszystkie możliwe sposoby i jest to na pewno coś wartego uwagi, przynajmniej na taki pierwszy rzut ucha. Po Holendrach, niespodziewanie, na playlistę wjechała Anathema - i to od razu z trzema albumami: Eternity, Alternative 4 (chyba mój ulubiony) i Judgement. Zatem nie pozostało mi nic innego, jak się w progresywne i atmosferyczne (!!) melodie zacząć wczuwać. Zalatuje cosik Floydami tak ? Propos. :)

/m\

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...