Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

SCION: Hero - dyskusje

Polecane posty

I rozstąpiły się morza i oceany... Ehm, o czym to ja chciałem? Sesja, do której zbierałem się niemalże od roku a przekształcenie jej na przyjaźniejszą wersję zajęło mi dwa dni :D Witajcie w świecie Bogów ^_^

LePictographe-Michael+Komarck-Scion+Hero

SCION: Hero

I. Wprowadzenie

Od zarania dziejów Bogowie mieszali się w sprawy śmiertelników jak i z nimi samymi.

Prowadzeni przez aż nazbyt ludzkie rządze gasili je w ludzkich ciałach przyczyniając się do powstania Potomków (ang. Scion) - mieszanych dzieci, które choć nie są tak potężne jak ich boscy rodziciele nadal posiadają wystarczająco dużo mocy aby wyróżniać się spośród śmiertelników. Dzięki temu mogli spokojnie dążyć do zyskiwania potęgi oraz renomy w świecie. Jednakże każdy medal ma swoją drugą stronę... Przez antyczne pakty, chwiejne sojusze między panteonami rywalizujący między sobą Bogowie byli w stanie zgładzić Potomka aby boleśnie ukłuć oponentów. Tytani, odwieczni rywale Bogów, oraz ich sługusi mogli polować na dzieci bogów nim zdołają im zagrozić.

Niemniej, w dawnych czasach kiedy Bogowie mocno ingerowali w świat śmiertelników zsyłając na niego plagi, katastrofy naturalne albo mitologiczne bestie to właśnie do Potomków zgłaszano się o pomoc a ci wstawiali się często za bezsilnymi ludźmi. Wczesnym Potomkom przypisuje się także wyeliminowanie zagrożenia ze strony pachołków Tytanów.

Współcześnie Bogowie wycofali się do Overworld nie chcąc ryzykować, że konflikt w gwałtownie rozwijającej się ludzkiej cywilizacji wciągnie ich w kolejną wojnę między panteonami przez Fatebinding. W swoich wizytach ograniczyli się do minimum a przynajmniej robili tak do pewnego wydarzenia...

Po eonach niewoli Tytani uciekli z więzienia w Underworld przy okazji uszkadzając wymiar umarłych. Żądni zemsty na Bogach oraz odzyskania władzy rozpoczęli wojnę w Niebiosach nie zapominając o wysyłaniu swoich tworów na Ziemię. Tym samym raz jeszcze Potomkowie będą musieli stać się obrońcami ludzkości przed zagrożeniem, które tylko oni są w stanie powstrzymać.

II. Leksykon

Pozwolę sobie wymienić tylko kilka ważniejszych pojęć jakie występują w podręczniku:

1) Birthrights (Prawa z urodzenia) - prezenty oferowane przez boskich rodziców Potomka, które mogą być zarówno mitycznym ekwipunkiem, zbroją, bronią, ale też możliwością kontroli np. mumii albo żywych trupów bądź też dostęp do obeznanego w świecie przewodnika.

2) Boons (Dary) - nadludzka moc Potomka odziedziczona od danego Boga; na poziomie Herosa nie jest w stanie dzierżyć jej bezpośrednio, musi używać do tego swojego Birthright co wiąże się z groźbą skradnięcia artefaktu zostawiając Potomka w ciężkiej sytuacji.

3) Calling (Ambicja, wezwanie) - podświadomy głos szepczący Potomkowi, który sprawia, że tenże czuje ogromną potrzebę udania się w ślady boskiego rodziciela; przykładowo nie znaczy to, że syn Aresa obwoła się nowym bogiem wojny, ale jest spore prawdopodobieństwo, że będzie szukał kariery w armii albo innych grupach najemników; ambicja może przejawiać się już od najmłodszych lat.

4) Fate - potężna, niewidzialne siła, która działa jako przeciwwaga dla dobrych jak i złych uczynków Potomków i ich patronów; pełni dwie istotne funkcje:

- Fatebinding - legenda Potomka pozwala mu na niesamowite czyny poprzez naginanie praw natury oraz prawdopodobieństwa na swoją korzyść; jednakże jeśli będzie używał tego za często jednostki, które znajdą się w zasięgu jego działania mogą zostać na trwale związanego z jego losem, codzienne czynności mogą rozwinąć się w nieprzewidywalny sposób; Potomek może dzięki temu zyskać zarówno oddanego kompana, który skoczy za nim w ogień jak i śmiertelnego wroga śledzącego każdy jego krok niczym pies; im większa jest legenda Potomka tym łatwiej aby ten fenomen zaistniał

- Fateful Aura - mówiąc wprost to określenie opisujące jak wielkim magnesem na nieszczęścia jest Potomek; gdziekolwiek się uda jest duża szansa na to, że nastąpi jakaś katastrofa naturalna albo inny wypadek z ręki ludzkiej nie wspominając o np. napadzie; legenda Potomka staje się samospełniająca się przepowiednią; radząc sobie z sytuacjami kryzysowymi jednocześnie dalej wzmacniają swoją legendę co tworzy niekończący się cykl

5) Overworld (Nadświat) - miejsce nieskończonej możliwości gdzie zostali zrodzeni zarówno Bogowie jak i Tytani oraz obecny dom dla wielu patentonów.

6) Tytani - archetyp wcielonego chaosu, który może nie jest zły per se, ale wiedziony jest przez swoją prymitywną, destrukcyjną naturę oraz chęcią zemsty na Bogach.

Mam nadzieję, że tyle wystarczy dla ludzi nie posiadających podręcznika, ale jeśli będzie wymagać tego sytuacja w stosownym czasie dopiszę resztę rzeczy.

III. Panteon

W skrócie to jakby rodzina Bogów a właściwie klan, który był czczony przez ludzi w jakimś miejscu na Ziemi. Celem ich wszystkich, także przy użyciu Potomków, jest powstrzymaniu Tytanów przed zniszczeniem wszystkiego co istnieje, promować pewne siły/instytucje (tutaj w tłumaczeniu nie jestem pewien o co im chodziło przez słowo "agendas") w ramach ludzkiego społeczeństwa oraz niweczyć plany rywalizujących z nimi Bogów. Większość z nich pilnuje także aby Potomkowie nie sprzymierzyli się z Tytanami albo nie stwierdzili, że obalają obecny porządek świata z Bogami włącznie.

Obecnie istnieje sześć głównych panteonów:

- Pesedjet, bogowie egipscy

- Dodekatheon, bogowie greccy

- Aesir, bogowie nordyccy

- Atzlanti, bogowie azteccy

- Amatsukami, bogowie japońscy

- Loa, bogowie voodoo

Każdy z nich preferuje inne cechy charakteru, zbiera całkiem ciekawą mieszankę Bogów oraz ma swoich zaciętych rywali. Niestety, jest tego całkiem sporo i nie chce mi się tłumaczyć całości dlatego też po dalsze informacje należy udać się tutaj:

http://wiki.white-wolf.com/whitewolf/index...ion_%28Scion%29

http://whitewolf.wikia.com/wiki/Pantheon_(Scion)

Obstawiałbym, że w tym drugim linku informacje są podane w jaśniejszy sposób i jest ich więcej, ale to tylko moje wrażenie.

IV. Prawa z urodzenia, natura oraz cnoty

Może wydać się to odrobinę chaotyczne, ale cześć elementów będzie zaczerpnięta z oryginalnego systemu choć niektóre z nich będą bardziej storytellingowe co nie znaczy, że mniej ważne. Natura to jednozdaniowe określenie charakteru waszej postaci, natomiast cnot chyba nie trzeba wyjaśniać lecz jeśli to jest to po prostu najlepsza strona Potomka, który może cenić sobie np. harmonię albo prawo. Ponieważ znów nie mam ochoty przepisywać więcej niż potrzebuję pozwolę sobie podać jeden link gdzie większość rzeczy, jeżeli dobrze się wczytacie, jest podana:

http://wiki.white-wolf.com/whitewolf/index...Scion%29#Nature

Pozwolę sobie tylko na dodanie paru słów na temat Birthrights i ich rodzajach:

1) relikt - wspaniały, zadziwiający dar od Boga; obecnie sporo Potomków posiada takie, które zostały stworzone niedawno miast tych legendarnych (których gracze raczej szybko nie zobaczą ;])

2) przewodnik - dobrze zorientowany w świecie śmiertelnik albo wyższa istota wspomagająca Potomka

3) wyznawcy/adepci - sojuszniczy Potomka, którzy oddają się pod jego służbę

4) istota (te tłumaczenia ;p, w tym wypadku z Creature) - zwierzęcy kompan

Ich mechaniczny wpływ na postać gracza będę ustalał przy omawianiu danej karty zamiast opisywać tysiąc możliwości z czego może nie zostać wykorzystana żadna.

V. Umiejętności i atrybuty

Zostało jeszcze kilka rzeczy, ale stwierdziłem, że chyba najprościej będzie mi je wytłumaczyć w wyjaśnianiu procesu tworzenia karty. Zanim jednak pozwolę sobie wpakować listę wszystkich możliwych opcji do zapełnienia piramidki znanej z systemu Fate, ponieważ dosyć często bywa z tym problem. Tutaj nie powinien się powtórzyć =) A oto i one:

- atrybuty fizyczne: siła, wytrzymałość, zręczność

- atrybuty socjalne: charyzma, manipulacja, wygląd

- atrybuty mentalne/duchowe: percepcja, inteligencja, rozum

- umiejętności: Academics (chodzi o dosyć szerokie wykształcenie humanistyczne choć niekoniecznie na poziomie akademickim), sztuka, atletyka, świadomość (np. otoczenia, zagrożenia), zwierzęce ken, bijatyka, dowodzenie, kontrola (w prowadzeniu wszelkiej maści pojazdów), tworzenie (ang. craft), empatia, zahartowanie, prawość/uczciwość, dochodzenie (investigation), Larceny (przywłaszczanie, szeroka umiejętność pokrywająca wiele nielegalnych działań związanych z kradzieżą), celność, medycyna, walka wręcz, okultyzm, polityka (radzenie sobie z biurokratami), prezencja, nauka (science), skradanie, przetrwanie (survival), rzucanie

- jeszcze jedna dosyć ważna rzecz czyli siła woli

Naturalnie nie zabraniam nikomu wpakowania jeszcze jakiś innych jeśli mają sens.

VI. Karta postaci

Cóż, w samą porę chciało by się powiedzieć... kilka rzeczy jest zmienionych, parę z nich zostało i mam tylko nadzieję, że ten miks starej mechaniki z odrobinę bardziej przystępnym Fate'm wyjdzie wszystkim na zdrowie. Pod schematem karty pojawi się jeszcze słowo na temat mechaniki oraz tego jak będą wyglądały rzuty nie mówiąc o tym co stało się z legendą Potomka, jedną z ważniejszych rzeczy w pierwotnej mechanice. Tak czy inaczej, pora zaczynać:

*) Imię: tutaj nie trzeba nic wyjaśniać

*) Opis: w sensie wieku, wyglądu oraz płci aby zawrzeć te szczegóły w jednym segmencie

*) Historia: nie musi to być wypracowanie na dziesięć stron A4, ważne, żeby była dobra i wprowadzała postać w świat

*) Cechy charakteru: przewijające się gdzieś wcześniej Virtues, które należy posiadać w liczbie czterech; opisane są tutaj: http://wiki.white-wolf.com/whitewolf/index.php?title=Virtues

*) Natura: wyjaśniona w sekcji czwartej

*) Ambicja: wyjaśniona w sekcji drugiej

*) Panteon: chyba jasne

*) Bóg: jak wyżej =)

*) Umiejętności:

4

33

222

1111

Wydawać by się mogło, że jak na wybrańców Bogów to niewiele, ale uwierzcie mi, że z większą ilością byłby problem dla was w wypełnieniu. Niemniej aby gracze mogli w jakiś sposób poczuć power swojej postaci istnieje coś takiego jak epicki atrybut (nie umiejętność, należy o tym pamiętać) - wzmocnienie, które objawia się daniem darmowego, dodatkowego sukcesu na kościach (czyli +1 a nie sukces dla całego rzutu) oraz odblokowaniem talentu.

Do rozdania macie cztery epickie atrybuty z jednym zastrzeżeniem - liczba punktów na jeden atrybut nie może być większa niż dwa. Po prostu. O, wróć, jest zastrzeżenie numer dwa. Różni bogowie obsługują różne atrybuty i np. mając Aresa za patrona możecie mieć epicką siłę, ale epickiej charyzmy już nie. Proszę abyście zaznaczali ją "(*)" przy danym atrybucie w piramidce.

*) Talenty (ang. knacks) - wynikają bezpośrednio z epickich atrybutów i np. mając dwa punkty na sile możecie wybrać sobie dwa talenty, które następnie ja dostosuję do warunków Fate'a czyli jakie bonusy mają dawać. Nim podam stronę, na której jest ich cała lista jedno obostrzenie - korzystajcie tylko z tych, które pochodzą ze Sciona: Hero czyli pierwszego podręcznika a oto link:

http://wiki.white-wolf.com/whitewolf/index.php?title=Knacks

*) Birthrights - wspominane już wcześniej dary od Bogów dla swoich Potomków opisane w sekcji czwartej. Macie do rozdania pięć punktów, ale na maksymalnie cztery birthrighty (nie musicie dochodzić do końca, mogą być chociażby trzy albo dwa). Żaden z nich nie może jednak być większy niż trzy.

*) Boons (dar/łaska) - ostatnia sekcja tworząca z powyższą prawdziwy arsenał Potomków; zostało coś takiego jak Purview czyli tak jakby grupa Boons kręcąca się wokół jednej fundamentalnej siły albo konceptu jak np. ogień, woda albo ciemność. Nie jest to typowe - na mechanikę fejta - +1 do danego rzutu np. Night Eyes z "drzewka" ciemności sprawi, że postać doskonale widzi w nocy albo bez żadnego światła i nie trzeba robić jej rzutów na percepcję przykładowo ;p

Do dyspozycji macie sześć punktów na maksymalnie cztery Boony, żaden z nich nie może być większy niż trzy. Przy okazji pamiętajcie o tym, żeby Boony były tylko z pierwszego podręcznika (czyli Hero) oraz zgadzały się z Bogiem jakiego posiadacie (np. Posejdon ma purview związany z ziemią i wodą, ale ciemnością już nie - pamiętajcie o tym).

Jest tego całkiem sporo, ale mam szczerą nadzieję, że udało się wam przez to przebić a przy okazji wyjaśniłem ewentualne wątpliwości ;) W razie czego możecie jednak spokojnie walić pytaniami.

VII. O mechanice słów kilka

Jak zapewne zorientowaliście się po pewnej części karty pierwotny system White Wolfa został wymieszany z Fate'm aby oszczędzić mi miliardów rzutów, zasad specjalnych itd. Jeżeli ktoś JESZCZE go nie zna to niech wejdzie, w którykolwiek temat dyskusyjny z prefixem [FATE] a najlepiej uda się na pierwszą stronę dyskusji o sesji błyskawicznej. Nie mam najmniejszego zamiaru setny raz podawać doń linka. No, skoro sobie to wyjaśniliśmy to pora przejść do istotnej kwestii rzutów i tym samym pierwszej różnicy...

Będą dwa rodzaje rzutów czyli:

- klasyczne 4k6 w większości sytuacji (choć mogę się mylić), zwłaszcza wtedy gdy zadanie, które ma wykonać Potomek jest proste na jego standardy oraz...

- rzut synergiczny czyli 4k6+nk6 gdzie n to wartość rzucanej umiejętności; dokonywany jest zawsze w kombinacji atrybut+umiejętność; gracz ma generalnie dowolność i może poprosić o ten rodzaj rzutu licząc na to, że zafunduje mu większy sukces (;]), ale czasami będą sytuacje gdzie to MG rzuci w ten sposób, powiedzmy bardzo wysoki poziom trudności albo inne, losowe czynniki storytellingowe (pogoda, miejsce, sytuacja... przykłady wymyślane na szybko); jeszcze jedno - nieważne jaką atrybut ma wartość ZAWSZE rzucam 4k6, natomiast jeśli umiejka ma wartość 3 bądź 5 to odpowiednio rzucam 3k6 albo 5k6

Mam nadzieję, że w miarę wyjaśniłem wam zwłaszcza ten drugi rodzaj rzutu. Ostro nad nim myślałem aby go nie przekombinować i liczę na to, że wynik końcowy jest zadowalający choć wy, jako gracze, możecie sądzić inaczej ;p

Już naprawdę ostatnia rzecz to aspekty a właściwie ich brak.

Stwierdziłem, że w ten lub inny sposób zostały zawarte w karcie i tworzenie dodatkowej rubryki byłoby tylko powtarzaniem się oraz zbytnim nagromadzeniem bonusów (a macie już Birthrighty, Boony, Knacki...). Zamiast tego wprowadziłem coś takiego jak Legendary Points czyli Punkty Legendy. Storytellingowo legenda Potomka nadal ma spore znaczenie na sesji, ale mechanicznie dokonałem pewnej zmiany. Każdy Potomek startuje z legendą na poziomie drugim, natomiast LP (Legendary Points jak można się domyślić, będę ciągle stosował ten skrót) to x razy 3 gdzie x to poziom Legendy. Wynika z tego, że każdy z was będzie miał sześć LP do wykorzystania na sesji. Przynajmniej na początku. Pozostaje pytanie na co możemy je wydać oraz - ewentualnie - jak odzyskać.

LP przydają/wymaga się do:

- przerzutu nieudanej akcji, tylko raz na jeden kiepski rzut

- używania Boonów, niektóre z nich mają taką cenę (tutaj będę podpierał się podręcznikiem) aczkolwiek od razu mówię, że z tej racji iż całkowicie zmieniłem/zmarginalizowałem rolę siły woli w stosunku do oryginału tam gdzie koszt wynosi jeden punkt Willpower po prostu wycenia się jako jeden Punkt Legendy

- używania Birthrightów dłużej niż przez dwie kolejki, które mają "moc" równą trzy bądź więcej na jedną scenę (np. walkę); oznacza to, że jeżeli na początku walki przez dwie kolejki użyjecie artefaktu, robicie kolejkę przerwy to ona nie resetuje wam licznika, tenże resetuje się dopiero między scenami

- aspekt tymczasowy w postaci +2 do danego rzutu, który na przestrzeni całego arca fabularnego (rozdziału powiedzmy) można wykorzystać tyle razy ile wynosi obecna Legenda Potomka; w tym wypadku liczba ta wynosi dwa; ze względu na specyfikę sesji postaram się ustalić metodę komunikacji z graczami aby wiedzieć kiedy chcą tego użyć; w oryginale odnosiło się to do "legendarnych uczynków"

- "tankowanie" zaklęć magicznych, część z nich wymaga LP aby mogły zadziałać; szczegóły będę ustalał jeżeli którakolwiek z postaci na taką magię się zdecyduje

Natomiast przywrócenie LP następuje wtedy gdy:

- zaczyna się nowa historia/rozdział i każda postać ma pełen zapas

- postać, która dokonuje czynów "większych-niż-życie" i zgodnie z rule of thumb sprawia, że zarówno gracze jak i MG otwierają gęby z wrażenia; wykonuje pewnego rodzaju stunt korzystając z maksimum swoich możliwości przy okazji starając się przedstawić to barwnie oraz dynamicznie; niekoniecznie "HUGE HAM" oraz "GIANT BALLS", ale "hot blood"... czemu nie? ;D W każdym razie taki stunt pozwala odzyskać jeden bądź więcej LP, w zależności od tego jak bardzo MG będzie pod wrażeniem ;]

- w momencie, w którym wasza postać daje przykład, znaczny przykład, podążania za swoimi cechami charakteru czyli Virtues wspomnianymi wcześniej jak np. poszanowanie prawa albo harmonia

- zdecydowałem także, że możecie odzyskać jedno LP na jakiś przedział czasowy sesji jeżeli wasza postać da znaczny przykład podążania za swoją ambicją; z tym może być problem w zależności od tego jak rozpięta czasowo będzie historia na sesji, ale przetestujemy ten element ^_^

O matko, czy to koniec? Czy opisałem już na pewno wszystko?

Obstawiam, że nie, ale wolę chwilowo żyć w błogiej nieświadomości :D Na karty czekam miesiąc, obstawiam, że więcej niż czterech miejsc nie będzie aczkolwiek mogę pomyśleć o piątym, ale tylko jeśli karta będzie wystarczająco dobra. W razie pytań walić tutaj albo na GG. Cheers.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rysia

Podręcznik, który musiałem przejrzeć chociażby pobieżnie aby mieć w ogóle pojęcie co zmieniać liczy sobie niecałe czterysta stron więc nie wiem o czym mu tu mówimy :P A co do mojej sumienności to pytanie jest w sumie zbędne jeżeli przypatrzysz się pierwszej stronie w tym dziale i w jakiej ilości mój nick występuje. Owszem, ostatnio miałem problemy z weną, ale te mijają zatem... obawiać się nie należy ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obojętnie, nie jest to istotny element karty ;) Najpierw chcę je dostać, żeby wiedzieć na czym stoję i jak oprzeć swoją fabułę (a także czy dana postać da mi jakieś plot hooki ;]); z gotowymi kartami mogę tak pokierować sytuacją, że nie ważne skąd pochodzą tak fabuła sprowadziła w ich jedno miejsce a może to być nawet zwykła przepowiednia albo wizja. W Exalted to się nawet nieźle sprawdza ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Śniło mi się... śnił mi się wodospad... To na pewno był wodospad Wiktorii, jadę tam! To nic, że to koniec świata, wiem, że powinnam tam być!"

Już mam jako taki pomysł, ale nie wiem, czy sobie ze wszystkim poradzę... A jak już sklecę tą postać, to mam ją wkleić tutaj, czy wysłać Ci na pw, żebyś sprawdził, czy nic nie pomotałam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ciężko wypocona karta postaci. Panie, panowie, prezentuję Wam mój Podarek Od Boga. :)

*) Sheena (podobno to znaczy ?podarunek od boga?)

*) Kobieta, 25 lat; średniego wzrostu, jasne brwi, długie włosy koloru zboża zaplecione w luźnego warkocza, niebieskie oczy, blada cera z kilkoma piegami; zero makijażu.

*) Historia:

Dzieciństwo spędziła na walijskiej farmie mieszkając z matką i dziadkami, którzy byli pasterzami- hektary pola, stada owiec, kilka tresowanych owczarków, drzewa itp. Od zawsze czuła mocne połączenie z naturą, bardziej lubiła siedzieć z dziadkiem na pastwisku i bawić się z psami niż biegać z rówieśnikami, grać na konsoli czy oglądać telewizor. Rośliny w jej pokoju zawsze lepiej i szybciej rosły, zwierzęta od razu ją akceptowały. Czasami na długo znikała w lesie albo konno błąkała się po ogromnych, walijskich łąkach. Gdy była trochę starsza często chodziła w góry, nocowała pod namiotem w lesie. Kiedy mogła urywała się ze szkoły, żeby pomagać dziadkowi, doglądać owiec albo zajmować się psami.

Ze spokojem przyjęła fakt, że jej ojcem był celtycki bóg Lugh. Czasami miała wrażenie, że ją obserwuje, gdy sama wałęsa się po lasach albo, że widzi jego twarz, gdy długo wpatruje się w rośliny. Nigdy z nim nie rozmawiała, ale czuła, że zostawił jej coś ze swojego dziedzictwa i dogląda, czy dobrze rozwija swoje dary. Więc starała się najbardziej, jak tylko mogła.

Obecnie pisze prace magisterską z ochrony środowiska, jest zagorzałą aktywistką Greenpeacu i innych inicjatyw dbających o dziką naturę. Jako wolontariuszka udziela się w kilku schroniskach, do innych, w dalszych krajach, wyjeżdża 1-2 razy w roku. Rzadko siedzi długo w jednym miejscu, czuje, że musi walczyć o przyrodę, jeździ na różne manifestacje, pierwsza biegnie z petycją do władz o to, by nie ścinać jakiegoś starego drzewa albo poprawić warunki dla zwierząt w zoo, a najlepiej wypuścić je na wolność. Jak coś się dzieje związanego z naturą to jest tam pierwsza. Gdy ma wolną chwilę siedzi z rodziną na farmie, zajmuje się zwierzętami i ogrodem. Hoduje zioła, które pod jej opieką rosną jak szalone; używa tylko naturalnych kosmetyków, nigdy nic sztucznego, chemicznego; je zdrowo, jest wysportowana, często biega.

Wydaje się być opanowana, pewna siebie i wytrwała niczym dąb. Gdy coś sobie postanowi dąży do tego ze wszystkich sił- jednak nie ?po trupach?. Najswobodniej czuje się w naturalnym środowisku, jeżeli tylko może wszędzie zabiera swojego wiernego border coli, Helwyra, którego podobno dostała od ojca w dniu urodzin. Często się uśmiecha, nigdy nie traci głowy nawet w najgorszych sytuacjach. Jest zorganizowana i spontaniczna, lubi mieć wszystko zaplanowane, lecz często działa pod wpływem impulsu. Jak sama natura jest zbiorem sprzeczności, które stara się kontrolować i nie popadać w skrajności. Jej najważniejszymi wartościami jest ochrona natury, harmonia i wolność.

*) Cechy charakteru: harmony, intellect, courage, conviction

*) Natura: Niepoprawna optymistka walcząca o prawa zwierząt i dzikich kawałków świata, pewna siebie i wytrwała. (PACIFIST/FANATIC)

*) Ambicja: Dobro natury

*) Panteon: Tir na nÓg , celtycki

*) Bóg: Lugh, znany też jaki Samhildánach

*) Umiejętności:

4 charyzma (*)(*)

3 zwierzęce ken ; 3 świadomość

2 zręczność (*); 2 rzucanie; 2 survival

1 rozum(*); 1 polityka; 1 siła woli; 1 wytrzymałość

*) Talenty (ang. knacks)

Benefit of the Doubt -- nie ma kary na rzuty przekonujące śmiertelników do nieprawdopodobnych rzeczy

Charmer -- gasi emocje, uspokaja cel i pozwala go przekonać niezależnie od wcześniejszych emocji (bez rzutów w przypadku śmiertelników)

Untouchable Opponent -- +1 do rzutów obronnych podczas walki wręcz oraz możliwość automatycznego uniknięcia dwóch dowolnych, fizycznych ataków na scenę

Social Chameleon -- poza ubraniami i językiem Scion zawsze wygląda jakby pasował do każdej grupy ludzi

*) Birthrights:

? Helwyr ? zmiennokształtny zwierzak, bardzo inteligentny i pojętny (3)

? Naszyjnik kontrolowania roślin ? mogę wpłynąć na rozwój jednej rośliny w pobliżu. (2)

*) Boons (dar/łaska) :

? Animal (3) (1) Animal Communication.

(2) Animal Command.

(3) Animal Aspect

? Sky (2) (1) spadając z nawet bardzo wysoka nim mi się nie dzieję

(2) mogę swobodnie chodzić po pionowych powierzchniach

? Illusion (1) (niewielki przedmiot -taki, który zmieszczę pod kurtka albo dam rade trzymać w jednej ręce - będzie ignorowany przez resztę tak długo jak nie użyję go na oczach wszystkich)

Tutaj zobrazowanie, dość cienko mi wyszła, mam nadzieję, ze nast razem lepiej ją przedstawię. :)

Ale ta sesja się chyba serio nie zacznie w czerwcu, co??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łojojoj, półboża sesja, możliwe mieszanie gatunków, hardcore'owa mechanika i

niziołki

mnie tutaj nie ma?

Swojego czasu, byłem wielbicielem Mitologii Parandowskiego, a z tego co tu widzę(nie, nie miałem jeszcze siły wszystkiego przeczytać... :D ), szykuje się niezły kawał na nową sesję(o ile starczy miejsc... :X Jedakże, jakby na to nie patrzeć, mam nadzieję że znajdę w nadchodzących dniach czas, aby móc udźwignąć dwie "Szadoułowe" sesje. ;)

A teraz, czas zabrać się za czytanie skróconego podręcznika od SCION'a. :nauka:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się zdziwisz - niziołka to pewny kandydat do grania oraz główna odpowiedzialna osoba za to, że pomysł w ogóle powstał a ja zechciałem go poprowadzić :)

Jeżeli nie zdecyduję inaczej albo pomysł na fabułę nie będzie tego wymagał miejsca będą cztery aczkolwiek zacząć mogę i z trójką; ergo należy to rozumieć przez - nie przyjmuję chłamu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że mamy "świerzaka" w naszej Jamie. ;)

Jeżeli pozwolisz mi się wypowiedzieć, a co za tym idzie wysłuchasz(przeczytasz? :huh: ) co mam do powiedzenia to nie zginiesz, tak jak ja początkowo, :D kiedy chciałem jakiś czas temu wkupić się w towarzystwo. Jednakże, wróćmy do meritum, mój drogi Infiniti.

Jak, zapewne przeczytałeś powyżej zadecydowany został tzw. konkurs na Karty Postaci, a co za tym idzie, liczy się jakość jej napisania(najprawdopodobniej zauważyłeś wyżej napisaną przez Rysię-musisz zrobić wpierw zrobić coś podobnego-a Master of Sesion[w tym przypadku BS zadecyduje czy się dostałeś). W każdym bądź razie, radziłbym wpierw przeczytanie pierwszego posta(najlepiej dwa razy, aby dobrze wczuć się w klimat). Cień napisał wcześniej że są dostępne 3-4 wolne miejsca, także radzę się śpieszyć, ale kartę napisać porządnie. Nie zamierzałem w tym poście nikogo obrażać, ani tym bardziej uwłaczać, lecz jeśli ktoś się taki poczuł, to niezmiernie przepraszam.

PS

Wykonałem za Ciebie brudną robotę Szadou, teraz czas poprawić posta w Dyskusjach o VISITORSie(daj mi możliwość poprawy posta, ten jeden raz :C ) :|

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Excuse me kind sir, lecz tak się składa iż zainteresowałem się tą sesją i chciałby do niej dołączyć. Z tego co czytam wynika iż ma być przeprowadzony konkurs kart, tak więc zmontowałem własną i właśnie przesyłam ją do ciebie, drogi panie Shadow. (choć z tego co czytam wybrałem chyba najgorszy możliwy moment na jej wysłanie :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogłoszenie parafialne dla wszystkich zainteresowanych sesją - byłoby wskazane powoli kończyć prace nad swoimi kartami gdyż obecnie kończę negocjację z drugim graczem, trzeci robi kartę (i jest pewniakiem :D) a z tej mańki, że było ponad dwa miesiące czasu na sklejenie czegoś sensownego nie przewiduję specjalnego przedłużania terminu. Na karciochy oczekuję do 7 lipca tego roku, deadline niemalże ostateczny, mam nadzieję, że ta informacja dotrze do wszystkich zainteresowanych ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto i moja karta, zatwierdzona przez MG:

Imię: Ani (słońce)

Opis: Egipcjanin z silnymi rysami twarzy, 24 lata, krótkowłosy brunet z kozią bródką, brązowe oczy, posiadający bliznę w kształcie spirali oka Horusa pod lewym okiem, wysoki, atletyczna budowa ciała z dużym umięśnieniem, jednak nie do poziomu pakera.

Historia: Horus pragnął silnego potomka, z nieugiętą wolą i determinacją, dumnie reprezentującego swoje dziedzictwo i będącego istnym pogromcą Tytanów. Jednak ta piękna wizja zaczęła się walić tuż przy narodzinach małego Egipcjanina: matka którą wybrał Horus nie przeżyła rodzenia dziecka Boga, na domiar złego nie znał on żadnej ludzkiej rodziny której mógłby powierzyć kogoś o tej wartości, a sam nie mógł się zająć Ani z powodu wojny z Tytanami. Postanowił on więc zostawić swego potomka gdzieś daleko, gdzieś gdzie Tytani i ich słudzy najpewniej nie poszliby szukać: w samotnym sierocińcu w centrum Nowego Yorku, zostawiając za sobą tylko notkę z napisem ,,Ani, syn Egiptu''. Postanowił iż gdy Ani dorośnie i udowodni swoją dorosłość, wyśle on swojego posłańca by wyjawił mu prawdę i poprowadził go do walki ze sługami Tytanów. Często uciekając z sierocińca w poszukiwaniu przygód, Ani dorastał sam w dość brutalnej dzielnicy, często wdając się w bójki i bijatyki z powodu jego obcokrajowego wyglądu, zaznając z pierwszej ręki ludzką podłość i ogólną niesprawiedliwość.

Już gdy był młody zauważył że jego siła jest nieco większa niż u rówieśników, na początku wykorzystując ten fakt dla swoich korzyści do czasu gdy przecenił swoje możliwości i został osaczony przez lokalny gang. Został niemiłosiernie pobity i pewnie zginąłby, gdyby nie pewien policjant, oficer Joel Jones, który zainterweniował i unieszkodliwił większość oprawców w niezwykłym popisie siły i zręczności, ratując młodego Ani i zajmując się jego ranami do czasu przyjazdu karetki. To doświadczenie nie tylko zostawiło bliznę pod lewym okiem Ani, ale także nauczyło go wiele o tej lepszej stronie ludzi, postanowił on od tamtego czasu pomagać tym którzy byli za słabi by pomóc samym sobie, tak jak jego nowy osobisty bohater. Mimo niefortunnej śmierci oficera Joela podczas strzelaniny kilka miesięcy później, Ani wciąż trenując swe umiejętności tylko jeszcze silniej utrzymał ten sposób myślenia aż do wczesnej dorosłości, gdy idąc w ślady swojego osobistego bohatera został przyjęty jako kadet w komendzie głównej policji. Po jakimś czasie udało mu się w końcu zostać zwykłym krawężnikiem, pracę którą nawet większość nowicjuszy nienawidzi on jednak przyjął z otwartymi ramionami.

Już na początku swojej służby odznaczył się wyjątkową zaradnością i inicjatywą, łapiąc rekordową ilość przestępców w ciągu miesiąca. Jego najwiękrzy moment jednak nastąpił rok później, kiedy to uratował dziecko z płonącego budynku przed przyjazdem straży pożarnej. Mimo kliszowatości i lekkomyślności całego zajścia zyskał on duże pokłady respektu wśród swoich współpracowników, a także zaczął wyczuwać dziwną obecność śledzącą go gdziekolwiek pójdzie. Niewiedział on iż było to powiązane z błękitnym sokołem, który zaczął latać dookoła dzielnicy w której znajdowało się jego mieszkanie... W ciągu kilku kolejnych lat awansował na członka jednostki SWAT, zajmując się coraz bardziej delikatnymi sytuacjami zmuszając go do dużo większej pokory, wciąż jednak biorąc udział w regularnych patrolach. Ani wyrósł na wyjątkowo zaradnego, silnego i odpowiedzialnego człowieka, jest gotów by wkrótce jego dziedzictwo zostało ujawnione.

W wolnych chwilach studiuje język, historię i kulturę Egipską, chcąc pewnego dnia odwiedzić kraj z którego pochodzi. Szczególnie fascynuje go gra planszowa Senet.

Cechy charakteru: Caurage, Conviction, Endurance, Valor

Natura: Rzucający się wciąż w niebezpieczeństwo obrońca uciśnionych. (Bravo/Gallant)

Ambicja: Sprawiedliwość dla wszystkich

Panteon: Pesedjet

Bóg: Horus

Umiejętności:

4- Siła (*) (*)

3- Zręczność (*)(*)

3- Walka wręcz

2- Wytrzymałość

2- Siła woli

2- Świadomość

1- Celność

1- Skradanie

1- Rzucanie

1- Survival

Talenty:

Cat's Grace= Scion nie może zostać strącony z nóg i jest niewzruszony przez trudny teren (z wyjątkiem wody i błota)

Lightning Sprinter= Podwaja prędkość sprintu, pozwalając na bieganie po wodzie i błocie.

Uplifting might= Podwaja udźwig.

Holy bound= Dystans skoku jest podwojony.

Birthrights:

Parushta (mistyczny lew)(3)- Złota rękawica pokrywająca całe ramię i posiadająca wagę pół tony, wykuta przez Horusa i zapieczętowana w formie czarnego granatu ogłuszającego z wyrytymi nań hieroglifami oznaczającymi słońce (Ani). Uniesiona w powietrze ,,pochłania'' światło, machnięcie rękawicą wypuszcza światło w formie średniodystansowego cięcia przez powietrze, uderzenie sprawi iż światło skumuluje się w jednym punkcie, wypuszczając swe ciepło w formie małego wybuchu. Kiedy scion odpieczętuje Parushte lub użyje boona, wokół jego lewego oka zaczyna mienić się złoty wzór na kształt oka Horusa.

Khaba (cień)(2)- Błękitny sokół mówiący w ludzkim języku, wysłannik Horusa i doręczyciel Parushty, jest szczerze oddany Horusowi, Egiptowi i swemu zadniu. Jego główną rolą jest stać się kompanem i pewnego rodzaju przewodnikiem Ani, i mimo swego naturalnie przyjacielskiego nastawienia wiele od niego wymaga i czasem popada w melancholię z sobie tylko znanych powodów. Uwielbia grać w Senet i monologować, czasami nawet sam do siebie.

Boons:

Heku(2)=

Ren Harvest(1st)- Kiedykolwiek ktoś rozpowiada o wyczynach Sciona, lub czyta on o swoich wyczynach w gazecie itp, zyskuje on punkty Legendy równe sukcesowi rzutu.

Sekem Blaze(2nd)- Po nawiązaniu kontaktu wzrokowego Scion może uspokoić, a także zmusić do ucieczki przeciwnika.(-1L)

Sun(1)=

Penetrating Glare(1st)- Scion może widzieć czysto przez czynniki limitujące wizje (mgła, dym), a także w przyćmionym świetle.

Sky(1)=

Sky's Grace(1st)- Scion może spaść z dowolnej wysokości bez otrzymywania obrażeń, a także zredukować odepchnięcie do 1 jarda. Pozwala też na podwojenie odległości skoku (kompatybilne z Holy bound dla czterokrotnego zwiększenia) (-1L)

(2 punkty z boonów zamienione na Epicką Zręczność)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga! Z tej racji, że w dniach 5-10 lipca znikam w Krakowie to ostateczny termin przesyłania kart na moją skrzynkę PW ustalam na 12 lipca - następnie będę potrzebował kilku dni aby je ogarnąć (jeśli będzie ich dużo), ew. coś poprawić i dopiero wtedy będziemy mogli zaczynać :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Aleksander Sobieski

Opis: Ma 1,8 metra wzrostu i przeciętną twarz. Jego czarne włosy są krótkie i porządnie uczesane. Piwne oczy bystro lustrują okolicę. W cywilu ubiera się w płaszcz, oprócz którego nosi jeansowe spodnie, adidasy oraz białą koszulkę. Zawsze nosi przy sobie odtwarzacz muzyki. Na serdecznym palcu prawej dłoni nosi pierścień, zaś na sznurku owiniętym wokół szyi i schowanym pod koszulą wisi biała rękawiczka na lewa dłoń z wymalowaną na niej grecką literą ?fi?. Jednak zwykle chodzi w mundurze. Wtedy pierścień pozostaje na palcu, ale rękawiczka jest schowana w wewnętrznej kieszeni marynarki. Nosi przy sobie broń. Ma 30 lat.

Historia:

Urodzony w małej miejscowości we wschodniej Polsce. Od młodego wykazywał uzdolnienie do nauki. Dorastał w niezamożnej rodzinie mechanika samochodowego i pielęgniarki. Zdawał maturę z matematyki, chemii i fizyki, z każdego z tych przedmiotów uzyskując niesamowite wyniki. Nie chcąc obciążać rodziny zapisał się na wojskowe studia na WAT. Umiarkowany wynik z testów fizycznych został zrównoważony przez wyśmienitą maturę i Aleksander został podchorążym i słuchaczem Akademii. Mniej więcej w tym okresie zaczęła kształtować się jego specjalność w praktycznych zagadnieniach technicznych. Dzięki temu po ukończeniu kursu i otrzymaniu stopnia porucznika został skierowany do pionu badawczego Sztabu Generalnego.

Nie wiadomo, kto był odpowiedzialny za to spotkanie. Czy to był plan ?rodziny? dwóch oficerów, czy też kaprys Losu, ważne było, że dzień, w którym major Miażdżycki spotkał potomka Hefajstosa miał rzucić ich życie na całkiem nowe tory. Długie rozmowy i kilka ukrytych testów charakteru ze strony starszego oficera sprawiły, że ten przekazał swemu gromowładnemu ojcu wiadomość. Jest gotów.

Wojskowy UAZ podjechał w okolice samotnego domu w lesie w okolicach Warszawy. Po chwili wysiadło z niego dwóch oficerów, major i porucznik. Idąc w kierunku budynku, starszy z nich zaczął wyjaśniać sytuację.

- Poruczniku, jak wiesz, czasami najwybitniejsi specjaliści od tworzenia broni są cywilami. Tak jak nasz gospodarz. Mamy do omówienia pewien ważny projekt.

Gdy tylko otworzył im niski, zgarbiony staruszek w kitlu, major przypomniał sobie o papierach zostawionych w aucie i wrócił po nie. Tymczasem Aleksander i cywil weszli do domu.

- Wiele o panu słyszałem poruczniku.- rzekł staruszek, wskazując Sobieskiemu fotel w ładnie urządzonym salonie.- Mówią o panu w samych superlatywach.

- Dziękuję panu. Staram się jak mogę.- odpowiedział młody żołnierz, siadając w fotelu. Zaraz potem musiał zamknąć oczy, by uchronić je przed wściekle czerwonym światłem, które zaczęło emanować ze staruszka.

- Witaj... synu.

Kilka godzin później z domku chwiejnie wyszedł tylko Sobieski. W drżących rękach trzymał rogatywkę, po czole spływał pot. Miażdżycki szybko podbiegł do porucznika i pomógł mu dojść do auta. Ten spojrzał na majora.

- Nie wiem, co o tym myśleć. Potrzebuję czasu.- krótka chwila ciszy, szybkie spojrzenie na starszego oficera- Ty niby też?!

- Potomek Zeusa do usług.

Tydzień później, hala produkcyjna firmy związanej z WP.

Z okna gabinetu dyrektora Aleksander spoglądał na pracujących robotników oraz, co jeszcze dziwniejsze, grupkę dzieci oprowadzanych po zakładzie przez jednego z inżynierów. Zirytowany spojrzał na dyrektora. Ten, czując nagły przypływ gorąca, zaczął się tłumaczyć.

- Nasz najlepszy inżynier... Syn ma urodziny... Chciał wyjątkową wycieczkę, to mnie poprosił. Zgodziłem się, bo w końcu co może się stać? Zresztą to mój przyjaciel. Pokazujemy im tylko podstawowe procesy, nie pokazujemy nic tajnego...

- Niech ci będzie.-porucznik podszedł do biurka i stuknął palcem w niebieską kartkę z planem pewnego komponentu- ile wam zajmie produkcja tego?

- Prototyp? Dwa- trzy tygodnie, oczywiście dopiero jak skończysz robotę papierkową.

- Dobrze. Jak to zrobicie, to moglibyście przygotować prognozy dotyczące produkcji?

W tym momencie rozległ się alarm pożarowy. Sobieski odwrócił się do okna i zobaczył robotników wyłączających sprzęt i wybiegających razem z dzieciakami. Po drugiej stronie hali szalały płomienie. Bez słowa złapał plany, schował je do teczki i wyszedł razem z dyrektorem.

- Dobra, rozumiem, że pożar może się zdarzyć w takim miejscu, ale czemu nie działają zraszacze?

- Pewnie jakaś awaria. K*****. Możemy tylko czekać na strażaków.

Stali na ulicy, razem z robotnikami, inżynierami oraz grupką dzieciaków, których opiekunowie zaczęli nerwowo liczyć. Po kilku próbach było pewne: kogoś brakowało. Płomienie szybko ogarniały halę, nikt nie kwapił się, by spróbować zostać bohaterem. Aleksander patrzył w ogień, przypominając sobie rozmowę z Hefajstosem. Jego? ojciec mówił o odpowiedzialności, odwadze, zdolnościach i tym wszystkim, co idzie z akceptacją swego pochodzenia. Czego mógł dokonać z mocą półboga. On, przerażony, uciekł. Ale widząc teraz zagrożenie dla życia jednego dziecka, nie mógł zrobić nic innego, jak zgodzić się. W tym momencie poczuł, jak w kieszeni marynarki coś się zmaterializowało. Namacał dłonią rękawiczkę i pierścień, instynktownie rozumiejąc ich działanie. Dał teczkę dyrektorowi i wbiegł w płomienie. Gdy tylko zniknął z widoku założył oba Dary i z uśmiechem na ustach pobiegł przez płomienie prosto do łazienek. Jedyne miejsce, gdzie dzieciak mógł wejść samemu, znikając z oczu opiekunom. Po chwili usłyszał krzyki. Chłopak. Wbiegł do łazienki(czemu przestał krzyczeć? Czad, Hefajstosie, czad go truje!) i skierował prawą dłoń na drzwi zamkniętej kabiny. Zapadka przesunęła się i mógł dostać się do dzieciaka. Chwycił go w ramiona(tylko zemdlał, jeszcze oddycha, przeżyje!) i ruszył z powrotem.

Ku przeżyciu i rysującej się ciekawie przyszłości.

Cechy charakteru: Courage, Loyalty, Intellect, Valor

Ambicja: Do it right, make it bite! (Zbrojmistrz)

Natura: Architect

Panteon: Dodekatheon

Bóg: Hefajstos

Umiejętności:

4: Tworzenie

3: Inteligencja(*)(*), Nauka

2: Siła woli, Celność, Percepcja(*)(*)

1: Investigate, Kontrola, Larceny, Walka wręcz

Knacks:

Know it all- Scion ma nieznaną(zapomnianą, niejasną, zależnie od interpretacji słowa obscure) wiedzę, co może dać wskazówki w czasie fabuły.

Math Genius- Potomek dokonuje szybkich obliczeń i oszacowań.

Perfect Pitch- Potomek wychwytuje subtelne zmiany dźwiękowe, od klawiszy klawiatury do kilku pomylonych nutek w całym koncercie.

Subliminal Warning- Potomek zawsze ma rzut na wykrycie zasadzki.

Birthtrights

Pierścień Rzemiosła(3)- Daje on Potomkowi Hefajstosa niezwykłe zdolności, godne przyszłego kowala bogów. W zależności od odległości potrafi on dać właścicielowi różną ilość informacji o dowolnym przedmiocie(im bliżej, tym lepiej). Pozwala także na manipulację narzędziową na odległość(przykręcić, odkręcić, zalutować, pospawać, otworzyć zamek, posterować czymś- taki sonic screwdriver). Ponadto jeśli w czasie tworzenia czegoś Scion ma go na palcu, jego dzieło nabiera dodatkowych właściwości .

Rękawica Płomieni(2)- po pstryknięciu palcami tworzy płomyk, który można powiększyć i nim kierować.

Boons:

Arete tworzenia(2)- dwa dodatkowe rzuty kostką do wspomnianej umiejętności.

Ogień(2)- odporność na ogień oraz dym. Ogień tworzony przez Potomka nie potrzebuje paliwa, lecz aby go wzmocnić potrzebny jest kontakt wzrokowy. Po wzmocnieniu ogień może opuścić okolice Potomka. Wzmacniane płomienie nie mogą być większe od ogniska.

@ Dromader: sorry, dopiero zauważyłem, że masz w historii podobny motyw. Sorry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa nic nie szkodzi :P Motyw może podobny ale myślę że jednak szczegóły na tyle się różnią by obie karty mogły istnieć jednocześnie. No i pewnie mamy także zupełnie inne plany co do tego jak nasze postaci się rozwiną na sesji, ale wiadomo jak to z planami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie dodam od siebie kartę. Black zaakceptował ją już parę dni temu, niestety ciągle zapominałam, żeby ją dodać:

*) Imię: Séan Dílis

*) Opis: mężczyzna, 32 lata, długie blond włosy (często spięte z tyłu), zielone oczy, rudawa broda, ciemne brwi; 1.80 cm wzrostu, sylwetka szczupła, ale umięśniona, ma kilka niewielkich blizn na ciele. Ubiera się bardzo różnie, w zależności od misji, którą akurat wykonuje; zwykle jest to czarna skórzana kurtka, jakieś jeansy i koszulka, czasem garnitur, a czasem strój bardzo nijaki.

*) Historia: Do 17 roku życia był nieświadomy swojego pochodzenia. Zawsze był niespokojny i wszechstronnie uzdolniony - nigdy nie umiał skupić się na rozwijaniu tylko jednej ummiejętności. Mimo to, nigdy nie zwracał na siebie przesadnej uwagi, ponieważ naturalny talent pozwalał mu tylko żyć bez potrzeby wielokrotnego czytania tych samych książek czy powtarzania tych samych ćwiczeń; niewątpliwie rozwinęłyby jego zdolności, ale poświęcił całą swoją młodść i zdolności, aby po szkole zajmować się domem i matką. O pieniądze nie musiał się martwić, ponieważ matka otrzymywałe je od animowanego darczyńcy (jak Sean był przekonany - pewnie jakiejś organizacji pomagającej chorym). Jednak w 17. roku jego życia jego matka zmarła, a on został odwiedzony przez wysłanników ojca, który postanowił zabrać go na swój dwór. Sean bardzo szybko okazał się wyjątkowo przydatny - szybko nadrabiał czas poświecając się rozwojowi swoich umiejętności, wiedzy i zapoznawaniu się ze stosunkami panującymi między nieśmiertelnymi, śmiertelnymi i ich dziećmi, dzięki czemu z czasem został jednym z "agentów" ojca, wysyłanym do spełniania najróżniejszych zadań: od wyszukiwania ksiąg, przez rekrutowanie innych Potomków, wspieranie ruchów neopogańskich, działania gospodarcze, wyniszczanie fomorów i Potomków Tytanów, jak i zwyczajną obserwację.

*) Cechy charakteru: Duty, Intellect, Order, Valor

*) Natura: Architect

*) Ambicja: Strażnik

*) Panteon: Tuatha Dé Danann

*) Bóg: Lug Lamhfhada

*) Umiejętności:

4- Percepcja

3- Inteligencja

3- Zręczność (*)(*)

2- Siła woli

2- Walka wręcz

2- Rozum (*)

1- Wiedza akademicka (Academics)

1- Okultyzm

1- Charyzma (*)

1- Medycyna

*) Knacks:

- Untouchable Oppontent (świetne uniki)

- Monkey Climber (niesamowita wspinaczka)

- Instant Invetigator (Błyskawiczny śledczy)

- Social Chameleon (wtapianie się w każdą grupę)

*) Birthrights:

Włócznia Lugha (3) (dostęp do: Fire, Sky, War Purviews)

The Flocks of the Morrigan (2)

*) Boons (dar/łaska) -

Guardian:

* Vigil Brand (1L)

** Aegis (1L, 1W)

Illusion:

* The subtle knife (1L/przedmiot)

War:

*Battle Cry (-)

Magic:

*Unlidded Eye (1W)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, było sporo chętnych, ale jak widzę konkursu kart przeprowadzać nie będę musiał i zacznę sesję tak szybko jak to możliwe z czterema już zatwierdzonymi :D Jak dla mnie, nie jest źle, bo każdy IMO się postarał i nie mam na co narzekać tylko zabrać się do roboty... a skoro o niej mowa to muszę prosić o jeszcze kilka(-naście maksimum) dni na doczytanie lore świata, żeby ostro nie namieszać, zastanowić się nad fabułą itd. Nie obawiajcie się jednak, dość długi okres oczekiwania powoli dobiega końca ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ujmę to w ten sposób - nie spodziewałem się, że minie aż tyle czasu nim wystartujemy z właściwą przygodą i nie sądziłem, że sensowne wprowadzenie postaci sprawi mi aż tyle problemów. Mam jednak nadzieję, że w miarę mi się to udało :D

Co do innych spraw organizacyjnych to pozwolę sobie wymienić w punktach:

1) niezbędnik powinien pojawić się w najbliższym czasie, kiedy już ogarnę resztę swoich sesji (odpalić trzeba jeszcze jedną ;p) i poodpisuję tam gdzie zalegam... jeśli zalegam =]

2) niemniej miło by było - taka zasada będzie w regulaminie - aby odpisy graczy pojawiały się w maksymalnie tydzień po moim choć znając specyfikę sesji forumowych i samych graczy może być z tym różnie ^_^'

3) prosiłbym też aby na końcu każdego posta gracze pisali ile obecnie mają Fate Pointów (FP) i Legendary Point/Punktów Legendy (LP/PL) - to co opisywałem gdzieś wyżej, ułatwi mi to wtedy pracę

4) przepraszam, że załatwiłem to tak Dromader, ale dla jednej osoby nie miałem czasu ani siły pisać prolog całego spotkania ze swoim boskim rodzicielem oraz całego rytuału otrzymania Boonów i innych takich - wolałem od razu wprowadzenie do właściwej akcji

5) w razie pytań bądź wątpliwości walić - w kolejności gdzie wolałbym najbardziej - skajp / gg / ten temat / pw

Miłego odpisywania :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...