Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Mam pomysła na grę...

Polecane posty

Tytuł: Sun Gate

Gatunek: FPP

Czas akcji: 2361-70 rok

Głowny bohater: jest ich 3, zmienijają się w miarę postępu w grze:

srgt. Wladimir Andriej Pawluczkin

centurion Kv34a N19

mjr. David Carrager

Świat gry: Różne planety w naszej galaktyce, również się zmieniają.

Fabuła: W roku 2103 U.S.A. , Rosja i Chiny na skutek wynalezienia teleportu oraz szybkich pojazdów kosmiczych zaczynają zasiedlać planety w galaktyce. Budują bazy na planetach, gdyż 99% planet mają niesprzyjającą atmosferę. W 2199 rosyjska część galaktyki która obejmuje koło 15 systemów ogłasza się korporacją "Nowa Rosja". U.S.A. swoją częśc galaktyki zrzesza pod nazwą Galactic Earth Ligue (GEL) i zawiera z Nową Rosją pakt o wiecznym sojuszu między Korporalnym. Po 5 latach Chiny dołączają się do tego paktu jako Cesaria.

W każdej z korporacji panuje inny ustrój. GEL jest demokratyczny, używa broni na amunicję penetrującą, gdyż jest uniwersalna. Można rzec, że GEL to takie ogromne i futurystyczne U.S.A. W Nowej Rosji panuje względny porządek. Rozwinięta technologia jonowa dobrze radzi sobie z tłumieniem buntów miast-baz na planetach. Cesaria niepodlegająca GEL i NR potajemnie rozpoczęła klonowanie swych najlepszych żołnierzy, czym później dysponował każdy z klannów rodzinnych w Cesarii. Żołnierze byli świetnie wyszkoleni do starć bezpośrednich, bowiem było ich tylu, że strata legionu to był pikuś. Broń stanowiły lekkie karabiny laserowe z ogromnymi bagnetami.

W 2161 roku granice trojga korporacji stykały się, neutralny pozostał tylko tzw"pępek galaktyki". Podczas pewnej misji oddział żołnierzy Nowej Rosji natkął się na obcą formę życia - Hentorów. Używali oni broni kwasowej, a ich armie szybko wdarły się w głąb trojga Korporacji. Ludzkość czekała zagłada.

Spoiler: w końcowych misjach terytorium Hentoró zmniejsza się aż zostaje odkryta ich planeta.

Przebieg gry: Pierwsze misje spędzamy kierując srgt. Wladimirem Andriejem Pawluczkinem. Hentorzy zaatakowali panetę Swobodosławię i kierowały się na jej teleport między planetarny. Pawluczkin ma za zadanie poprzez kilka misji bronić różnych kluczowych punktów stolicy, niszczyć działa Hentorów, a w końcu niczym w Star Wars zasiadamu za sterami myśliwca i ruszamy na bazę-statek obcych.

Po tych (coś koło 6) misjach zaczynamy grę centurionem Kv34a N19.

mamy szereg misji podczas którego kerujemy oddziałem. 1 misja to wydostać oddział z planety, następne to kierowanie się w stronę teleportu tej 2 planety. Walka wręcz i obrona tarczą to atut gry podczas kampanii Cesarii. W ostatniej, 3 kampani czyli kampanii GEL gramy majorem Davidem Carragerem. Odnaleziono jeden ze statków teleportów Hentorów. Przechodzimy szerg misji, przez który robimy wszystko aby dotrzeć do staku i opanować go. W końcowej misji (po kampanii) kierujemy bezzałogowym statkiem bojowym na którym załadowano tyle skompresowanego plutonu, ile potrzeba do kapitulacji Hetorów :D. Nie dajemy się zniszczyć, aż w końcu uderzamy w powierzchnię planety.

Atutem gry mają być modele jednostek i fizyka, wadą jest troche oklepany temat.

Czekam na krytykę - mam nadzieję dobrą!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam stwierdziłeś wadą jest nieco oklepany temat. Ale faktycznie przy dobrym wykonaniu mogła by powstać ciekawa gra. Choć osobiście nie bardzo wiem czemu FPP? Nie lepiej RTS? Pomysł ma potencjał na na RTS i jeśli była by to tego typu gra to na pewno bym się nią zainteresował. Oczywiście pod warunkiem iż została by wykonana z należytą starannością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka - tę wiadomość wysłałem bez sensu na maila do CDA, tymczasem widzę, że tu jest lepsze miejsce...

Wpadł mi do głowy pewien pomysł... A właściwie to nie mnie - komuś innemu wpadł, a ja tylko go chamsko "kopiuję", ale mniejsza z tym...

Więc od początku - na stronie Coke.pl był jakiś czas temu na grę komputerową opartą na scenariuszu reklamy (swoją drogą reklama z kolei opierała się - dość luźno na grze GTA)... Bardzo fajny pomysł wg mnie!

Myślę, że fajnie by było, gdyby powstała taka gierka, tylko opierająca się na CDA i korzystająca ze stereotypów na jego temat.

Konkurs mógłby przebiegać dwuetapowo - najpierw konkurs na scenariusz do gry, a potem na samą grę. Sam bym chętnie zagrał w gierkę tego typu!

Poniżej mój (przykładowy) pomysł na scenariusz:

Gra pt. JEDEN DZIEŃ Z ŻYCIA FANA (CDA)

Wprowadzenie:

W życiu biednego fana CDA niewiele jest radości - większość jego czasu pochłania okrutna, przymusowa SZKOŁA, pozostaje on pod ciągłą kontrolą RODZICÓW, nie posiada on własnego źródła dochodu itd...

Tymczasem dzisiaj zbliża się TEN DZIEŃ - dzień, w którym w kiosku ukaże się nowe CDA...

Jako, że mieszka on w małej miejscowości do kiosku przychodzą tylko dwa egzemplarze. Kolejnym problemem jest to, że biedaczysko nie ma pieniędzy... No i zawsze jest zagrożenie ze strony antyfanów...

Etap pierwszy: gromadzenie funduszy

Żeby dostać pieniądze na CDA fan musi wykonać kilka prac domowych:

1. Odkurzanie. We wskazanym czasie trzeba „przejechać" odkurzaczem po pokoju i zebrać wszystkie śmieci z dywanu.

2. Zakupy. Na początku przez 5 sekund mama fana pokazuje mu listę zakupów. Potem musi on iść do supermarketu i kupić wybrane produkty (należy ja np. wrzucić do jadącego wózka).

3. Mycie naczyń talerze należy trzymać pod bieżącą wodą na tyle krótko, żeby zdążyć umyć wszystkie we wskazanym czasie, ale na tyle długo, żeby zmył się z nich cały brud.

Po ukończeniu etapu fan dostaje pieniądze na CDA – teraz musi tylko zdążyć do kiosku, zanim je wykupią...

Etap drugi: droga do kiosku

Droga do kiosku pokonywana jest biegiem – trzeba tylko uważać na przeszkody – pod nogami i nad głową. Strzałki służą do schylania się i podskakiwania. Jeżeli fan zahaczy o przeszkodę – upada i traci cenny czas.

Jeśli droga zostanie pokonana bezbłędnie – fan zdąży na czas.

Etap trzeci: kupno CDA

Pani w kiosku oczywiście nie wie o co chodzi, więc trzeba jej wskazać palcem to, co chcemy kupić. Pani pokazuje wszystkie czasopisma, które ma w kiosku, które zmieniają się bardzo szybko – trzeba wykazać się refleksem i kliknąć akurat, jak będzie CDA. Są na to tylko trzy próby (czym szybciej się uda, tym więcej punktów).

Etap czwarty: powrót do domu

Po drodze do domu fan spotyka ubranych w eleganckie dresy antyfanów, którzy grzebią w śmietnikach w poszukiwaniu CDA, które można będzie zbezcześcić. Jak tylko dostrzegają fana z nowym CDA udają się w pogoń za nim. Należy uciec i schować się za stragan. Tam znajduje się skrzynka ze starymi pomidorami. Korzystając z ograniczonych zasobów amunicji trzeba unieszkodliwić wszystkich antyfanów. To pozwoli na szczęśliwy powrót do domu.

Etap piąty: odrabianie lekcji

Kiedy fan wraca do domu mama zabiera mu CDA i mówi, że odda, jak tylko odrobi lekcje.

W tym etapie należy rozwiązać kilka prostych zadań (np. matematycznych). Z sąsiedniego pokoju dobiegają salwy śmiechu mamy, która czyta CDA.

Etap szósty: konkurs w CDA

Wreszcie możemy dorwać się do CDA. Przewracając strony okazuje się, że natrafiamy na konkurs, w którym nagrodą jest wycieczka do redakcji CDA. Trzeba tylko poprawnie odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących CDA (np. „Kto prowadzi rubrykę ACTION-REDACTION?" – odpowiedzi do wyboru A, B, C).

Etap bonusowy: wycieczka do CDA

W tym etapie mamy niepowtarzalną szansę zrobić zdjęcie Smugga, którego głowa pojawia się z za ściany w różnych miejscach, tylko na ułamki sekund – trzeba wykazać się niesamowitym refleksem, żeby to się udało (ukończenie etapu nie jest konieczne do przejścia gry). A jak się uda, to i tak siądzie karta w aparacie...

Co wy na to!?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My na to, że właśnie dostałeś swoje pierwsze ostrzeżenie. Jak się regulamin czytać nauczysz, to będzie jeszcze lepiej :)

Nie - no jasne... Spox.

Pomyślałem, że to nie jest po prostu głupie hasełko, tylko konkretny, realistyczny, przemyślany i rozwinięty (a przy tym wydawało mi się, że sympatyczny) pomysł na konkurs i na grę... To na Coke.pl wyszło całkiem fajnie...

http://coke.pl/UdaSie/KonkursScenariuszFla...spx?goalId=4861

Sam bym chciał wziąć udział w takim konkursie i zagrać w to, co z niego różnym ludziom wyjdzie...

Ale skoro macie tutaj takie sztywne 'zasady', to sorry, że się udzieliłem... Chylę czoła i spadam stąd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: The Sims 2 Dzieci Neostrady

Gatunek gry: Simsy

Czas akcji: Teraźniejszość

Główny bohater&towarzysze: Do wyboru 2 postacie Wojtek (12 lat) pryszczaty nie ma kolegów i Marta (lat 13) której nikt nie lubi

Świat gry: Polska (tylko my mamy dzieci neo)

Fabuła gry: Wspinanie się na szczyty Neostrady od zera by stać się najlepszym.

Rozgrywka:Zaczynałoby się od wybrania bohatera. Tworzyłoby się blog i pisało różne rzeczy. Za ciekawe opowieści były by punkty respektu dzieci neostrady. Punkty były by ważne gdyż można by za nie kupić np. Hakerskie linki dla twojego blogu. Resp traciło by się gdyby złapał nas pedofil. Można by kłamać w blogu aby ściągnąć więcej czytelników ale jak ktoś nas przyłapie to traci się sporo respa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam taki pomyśl. Gra by się nazywała Smuggler Pogromca. Naszym zadaniem w grze byłoby ośmieszywanie czytelników piszących durne listy, wybierając spośro trzech opcji drwij, odpowiedz chamsko, odpowiedz żartobliwie. Jeśli jakiś czytelnik zbyt dużo razy napisał wulgarnych listów, to wtedy głównym bohaterem(jest nim oczywiście Smuggler) przenosimy się na teren jego posiadłości, i wtedy gra przybiera widok fpp. Strzelamy do pojawiających się przeciwników nadesłanych przez wrogiego czytelnika CDA. Naszym zadaniem będzie dotarcie do niepokornego gracza. Na końcu obserwujemy animację, w której widzimy, jak Smuggi okłada po głowie łopatą czytelnika, po to, by ten zmądrzał i nie pisał durnych listów. Oczywiście oprócz Smugglera moglibysmy jeszcze kierować Wanią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolejny któremu się nie chce regulaminu czytać. Ostrzegam lojalnie, bo cierpliwość ma krótka jest - tak jak ten i pan powyżej, każdy będzie dostawał ode mnie upominki, za idiotyczne pomysły na gry dot. redakcji CDA.

Rzekłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pomysł na grę nie jest pewnie żadną nowością, ale trudno zrobić coś nowego w obecnych czasach.

Tytuł gry: Transformers: Deadly Racing

Podobne do: Driver, Unreal Championship

Czas akcji: bez znaczenia

Miejsce akcji: nieokreślone

Główny bohater: brak

Fabuła gry: Wojna pomiędzy nacjami Autobotów i Deceptikonów wkraczyła w krytyczną fazę. Zasoby energetyczne obu stron zostały poważnie wyczerpane. W obliczu klęski energetycznej Transformerzy zmuszeni byli do zawarcia pokoju. Stan ten trwał do chwili, kiedy to na jedną z planet należących do Transformerów spadł gigantycznych rozmiarów meteoryt. W jego wnętrzu znaleziono tajemniczy krystaliczny minerał będący źródłem potężnej mocy. Szereg badań przeprowadzonych przez obie strony pozwolił określić źródło, z którego pochodził meteoryt. W krótkim czasie wysłano grupy, której celem było pozyskanie minerału. Po dotarciu na miejsce okazało się, że oddalony o miliony lat świetlnych układ planetarny jest zamieszkany przez podobną cywilizację robotów. Światy przez nie zamieszkane były zasobne w tajemniczy minerał, ale mieszkańcy nie zgodzili się na wydobycie go przez Transformerów. Zamiast tego zaproponowali im coś, co określają jako „Deadly Reacing”. Jest to wyścig w którym można wygrać na dwa sposoby: albo przejechać trasę siedem razy, albo wyeliminować wszystkich innych startujących. Jeśli Transformerzy wygrają wyścigi, wtedy Zorioni, bo tak się nazywają mieszkańcy tego układu, ofiarują im spore zapasy minerału. Nie mając wyjścia, Transformerzy zgodzili się na ten układ. Pojawiły się jednak dwa problemy. Pierwszy to to, że z chwilą ogłoszenia wyścigów, zarówno Autoboty jak i Deceptikony pchane chęcią zdobycia „nagrody”, ponownie wkroczyły na drogę wojenną. Drugi to fakt, że ich przeciwnicy, Zorioni są prawie dwa razy więksi od przeciętnego Transformera, a ich uzbrojenie i opancerzenie jest na o wiele wyższym poziomie niż można by przypuszczać na początku.

Przebieg gry: Gra ta to połączenie wyścigów z akcją jakiej można doświadczyć w UC. Zasadniczo mamy tutaj trzy strony konfliktu, z czego tylko dwie są grywalne na początku gry. Menu gry podzielone jest na kilka trybów rozgrywek. Pierwszym i najważniejszym jest tryb „Great Race”. W tym trybie zaczynamy kolejne wyścigi, których stawką są wspomniane w wyżej minerały. Na trasie rozmieszczane są losowo ikony różnych upgread’ów, takich jak dopalacz*, regeneracja pola**, odnowa amunicji**, defender***, offender****, a w rzadkich sytuacjach można znaleźć nawet kawałek minerału, który z chwilą aktywacji daje całkowitą odnowę wszelkich zasobów, oraz 30 sekundową niezniszczalność połączoną z efektem offendera.

Każdy wyścig ma miejsce w innych warunkach. W jednej chwili można ścigać się/walczyć samochodami po mieście, a w następnej latać samolotem pomiędzy górami, czy też przemieszczać się pośród morskich kanionów. W tych wyścigach liczą się umiejętności w szybkim poruszaniu się pojazdami, zdolność błyskawicznej oceny sytuacji i zręczność w walce. Na koniec każdego wyścigu wyświetlana jest lista osiągnięć i sumy punktów za nie zdobyte. Każda wyścig można powtórzyć, ale punktacja będzie zmieniona tylko wtedy, gdy ilość zebranych punktów w nowym wyścigu będzie większa od tej z poprzednich wyścigów. Za zebrane punkty można będzie ulepszać swojego robota. Aby gracz nie czuł się zagubiony w świecie gry, mamy dostępny tryb „Tutorial”, w którym możemy ustawić warunki w jakich będzie odbywał się wyścig, ilość przeciwników i ich zdolności bitewne z poziomem SI włącznie. Dzięki temu każda mapa nie będzie dla nas stanowiła większych problemów. Kolejnym trybem jest „Faktory”, w którym to będziemy mogli za zdobyte punkty ulepszać nasze roboty. Każdy robot ma swoją pulę punktów, za które można kupić niezbędne mu komponenty bitewne, oraz te potrzebne do wyścigu. Z początku każdy robot startuje z określoną pulą punktów, które nie liczą się do ogólnej punktacji, ale pozwalają na pewne małe ulepszenia. Następny tryb to „Mission”. W tym trybie mamy możliwość sprawdzenia swoich umiejętności wykonując przeróżne misje. Nagrodą nie są punkty, lecz technologia. Za przejście konkretnej ilości misji dany robot zdobywa możliwość wykupienia nowych, doskonalszych ulepszeń. W misjach liczy się czas. Za każdą misję można dostać w zależności od czasu trzy rodzaje medali (brąz, srebro i złoto).

Opcja save: automatyczna po każdym wyścigu i manualna w opcjach menu.

Mechanika gry: ścigamy się lub pojedynkujemy robotami, a wszystko to w trybie full contact. Możemy wystrzelać przeciwników za pomocą różnorakiej broni, lub zaangażować się w walkę wręcz z użyciem nóg i elementów otoczenia, ale o tym zaraz.

Interakcja z otoczeniem: świat gry będzie reagował na wszelkie bardziej destrukcyjne działania postaci. Zahaczenie o mur w trakcie gwałtownego skrótu zostawi wyraźny ślad. Pocisk rakietowy trafiający w nawierzchnię zrobi w niej wyrwę, itp., itd.. Można rzucić w przeciwnika kawałkiem gruzów, czy też użyć słupka ulicznego jako broni białek. Każdy znajdzie coś dla siebie.

*moduł pozwalający na chwilowe (2-5 sekund) podwojenie szybkości. Aktywacja w dowolnym momencie

** moduły odnawiają natychmiast zasoby w ilości 20% względem ilości startowej.

***moduł tarczy energetycznej o właściwościach reflektora. W wolnym tłumaczeniu oznacza to pole siłowe z funkcją odbijania ataków przeciwnika w kierunku z którego zostały zaimprowizowane. Jeden moduł zapewnia jeden ładunek. Aktywacja w dowolnym momencie.

****moduł wzmacniający chwilowo zdolności bitewne robota, która go zdobył. Z chwilą aktywacji mamy 10 sekundowe podwojenie wszelkich elementów pozwalających na zwycięstwo w walce (szybkość, zwinność, siła fizyczna, siła ognia). Aktywacja w dowolnym momencie.

To tyle na razie. Czekam na wasze oceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosyć dawnych czasów sięga ostatnia wypowiedż w tym wątku (bo to przecierz prawie miesiąc), ale ja skusiłem sieę na przedstawienie mojego pomysłu na grę. Nie jest on podszlifowany, więc nie wszystkie inormacje będą jasne. Gra jest połączeniem POP i GTA :D

Tytuł: Arabian Tales 8)

Czas akcji:starożytna Persja :?:

Miejsce akcji:miasta ( i pustynie) starożytnej Prsji :?:

Gatunek:TPP/Akcja

Główny bohater:młody chłopak ( nie wymyśliłem jeszcze imienia), podwładny jakiejś szychy.

Fabuła:Nie jest to specjlnie dopracowana część mojego pomysłu. Przygody beztroskiego i rozrywkowego młodzieńca i zamiar odbicia swojej ukochanej z rąk złego sułtana.

Inne: W grze można będzie poruszać się po terenie całego miasta w jakim aktualnie znajduje się bohater ( baz możliwości opuszczenia jego murów). Do wyboru będzie kilka stylów walki, np. za pomocą dwóch mieczy, gołymi pięściami czy też jednym mieczem. Bohater będzie zabawiał śmiesznymi tekstami i żartami. Lokacje będą zróżnicowane w celu urozmaicenia rozgrywki. Jako środki transportu posłużą, np konie, wielbłądy i... latające dywany. Takie alladyńskie GTA :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piracik :arrow:

Jak sam zaznaczyłeś pomysł jest "lekko" niedopracowany i mało konkretny. Najbardziej podobami się u Ciebie osoba głównego bohatera. Niestety w wielu grachbohaterowie są śmiertelnie poważni i sztywni, a czasem nawet nudni. W twoim pmyśle jest inaczej i to mi się podoba. Pomysł jak dla mnie 6+/10, gdybyś go bardziej dopracował byłobu ok. 8/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry:3 world war

Gatunek: fps z elementami Rpg

podobne do:stalker cień czarnobyla

czas akcji:Zimna wojna wybuchła.Kiedy oba mocarstwa [usa i usa] prawie nie istnieją po wojnie atomowej okazuje sie że obca rasa tylko czekała na ten moment rozpoczyna sie inwazja...Wtedy cała ziemia ukryła sie głemboko pod ziemią w cccp.Teraz został jeden ratunek

Bohater:vladimir stalin [syn józefa stalina]wiek:21 dobrze umienśniony cechy uzależnienia:nałogowy pijak [vodka x] walczył na froncie zaraz potym jak umarł jego ojciec którego nienawidził[bodobno sam go zabił] niestety nie miał

szczenścia obok niego wybuchła mina pszeciw piechotna[jego najlepszy kumpel normalnie zamienił sie w kupe miencha] i stracil noge ,renke,oko w 1 lini prostej [w lewe oko lewa noga lewa renka]obudził sie po inwazji na powiechszni...

Losy dzielnego rosyjskiego herosa:I tak zaczyna sie jego walka o przetrwanie musi jak najszybciej dostać sie do podziemi bo obudził sie w kompleksie badawczym obcych z nową stalową nogą,renką i elektronicznym okiem.Obudził sie w XXI było to dla niego dobrą wiadomością że wygrali z usa ale zasmucił sie bo nie widział żadnego żywego człowieka na całej kuli... i tak nasz ma 3 cele dołonczyć do partyzantki,

wypendzić obcych żeby wrucili za tyśiąc lat i żeby cccp powstało z prochu.

bronie: ak 74, []bio rifle,m4 shotgun ,rpg 7,xz bio sniper rifle, Atom rifle[stszela pociskami z malutkimi rdzeniami atomowymi]m16,BIO bazooka[coś jak rpg 7 tylko że mocniejsze]

Pojazdy:T90 TWARDY,opencerzony pojazd bojowy typu x,czołg obcych bliżej nie znany,helikopter bojowy,obcy statek kolonizacyjny,obcy myśliwiec bojowy typ VB78,zwykły radziecki samochód[ucieczka z labolatorium]

zakonczenie:nasz wojak ucieka z ziemi razem z ocalałymi do innej galaktyki gdzie tam znajdują ziemie obiecaną

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: MagicAge II

Gatunek gry: RPG/RTS/SIMS/hack'n'slash/FPP/Europa universalis II

Realizacja: Przed 2009 lub wcale :) (w GameMaker)

Czas akcji: 693272 lata po zniszczeniu Ziemii w 2394 roku. Rok 1421 na planecie Revilla

Główny bohater&towarzysze: Nijo, Jednostki Sojusznicze Nacji Anty-buntowników (JSNA),

Świat gry: Kontynent Vrayy jest zdominowany przez 2 sąsiadujące ze sobą mocarstwa: Zjednoczeni Zwolennicy Buntu (ZZB), oraz Królestwo Plemion Nanijskich (KPN). Oprócz nich w grze spotykamy wiele małych państw, które często toczą ze sobą bitwy o podbicie nowych terenów.

Oczywiście, poprzez otwarty konflikt dwóch państw, inne sprzymierzają się z mocarstwami :)

Fabuła gry: Misji jedna za drugą tutaj nie opiszę, ale mogę podać jak mniej więcej przedstawia się cała gra.

Zaczynamy jako szpieg JSNA (jednostka KPN), ponieważ do króla Minatrothanetela, dotarła informacja, o tym, że ZZB gromadzi wojska.

Trafiamy na miejsce gdzie we wspaniałym widoku od góry gramy niczym w... Tibię. Pokonujemy przeciwników i docieramy do wyznaczonego miejsca, gdzie mamy doskonały widok na koszary oraz armię przeciwnika, na miejscu bohater automatycznie zapisuje dane na temat przeciwnika (tzn. gracz nie musi tego pisać, ot najdzie na jeden punkt i gotowe).

W kolejnej misji należy się spodziewać gry podobnej do RTSa; inwestujemy w koszary, tak aby mieć ich jak najwięcej. Tutaj nie płacimy za jednostki, lecz za koszary - 2000$. Dlaczego? Otóż nie trzeba tutaj kupować żołnierzy po jednym, lub po oddziale, ponieważ oddziały same się kupują co godzinę (w grze). Oczywiście nie obejdzie się bez zbiórki surowców, i budowy elektrowni. Na tę misję zostanie przydzielony odpowiedni czas, w ciągu, którego mamy za zadanie zebrać 100 oddziałów. Kolejne misje to RTSowe bitwy oraz jedna z widoku takiego jak w Europa Universalis. Po pokonaniu mamy za zadanie trafić naszym bohaterem do zamku przywódcy ZZB, rozwalić ochronę z widoku FPP jako mag. Kolejne zadanie sprowadza się do powrotu do bezpiecznego punktu (FPP), niestety ZZB też miało swojego maga, choć wydawało się, że był on już martwy, zdołał zranić naszego kochanego ;) bohatera i umrzeć. Wracamy do domu i w trybie sim żyjemy sobie przez pewien czas, aż jako zdrowy człowieczek otrzymujemy wiadomość: "Kampania: Epoka I - wszystkie misje wykonane". W ten oto sposób trafiamy do menu, gdzie można wybrać Single player>Kampania>Epoka II/II

Tam czeka na nas kilka misji gdzie wykańczamy zwolenników dawnego "ładu", oczywiście w różnych trybach.

Inne: Cóż, nie powiedziałem jeszcze skąd cała walka.

Cała wojna toczy się ponieważ złemu mocarstwu zachciało się rządzić kontynentem, oczywiście jednocząc wszystkie państwa w jedno. Złe mocarstwo popierają głównie małe państewka ("-Darmowe tereny za poparcie jednego, wielkiego państwa? OK!!!"), propozycja oczywiście wydawała się kusząca też innym, ale objęcie władzy przez jakichś tam czterech gostków z ZZB? Nie wszystkim to podpasowało. :)

Poza samą fabułą, zostaje mi jeszcze dopowiedzieć ostatnie:

Jeżeli chcesz zagrać w taką grę, (nie licz na grafikę z shaderami 8) ), to masz spore szanse. Możliwe, że wkrótce zabiorę się za ten pomysł i wykonam go w GameMaker 6.1 Pro :D

PS Chcesz mnie wspomóc w tworzeniu takiej gry? Zgłoś się jako grafik (PM), pewnie wkrótce zrekrutuję cię, zaczynając tworzyć ten projekt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: Arahnian Sunset

Gatunek gry: RPG

Czas akcji: bliżej nieokreślone fantastyczne średniowiecze

Główny bohater&towarzysze: Aileesh, młoda dziewoja ze średnio-zamożnej dynastii, która wiedzie zwykły żywot

Świat gry: Malowniczy świat nazwany Haisera. Nazwa pochodzi od bogini natury, Haisery, która po ponad 1000-letniej walce z bogiem zarazy, Shergothem, pokonała go,a z jego szczątek ułożyła świat przedstawiony. Świat będzie obejmował 2 połączone kontynenty + archipelag wysp na południowy wschód. Kontynenty to odpowiednio Shershaa, tropikalny kraj południowy oraz Karmoden, który klimatem przypomina Norwegię bądź Skandynawię. Wyspy są natomiast kompletnie inne od ww. ponieważ Haisera utworzyła je ze szczątek umysłu tytana Shergotha. Pozornie świat wydaje się być najbardziej gościnnym ze wszystkich i najmilszym. Obraz ten jednak ulega zmianie, gdy zagłębiamy się dalej w to miejsce

Fabuła gry: Aileesh jest normalną dziewczyną, która dni spędza na codziennych zajęciach np. zabawie, nauce itd. W nocy jednak, wymyka się po cichu z domu, aby w towarzystwie swych przyjaciół trenować. Co trenować? Ano walkę mieczem, używanie magii. A po co jej to? Cóż, tak się składa, że Arhanianie, wrogie, krokodylo-podobne istoty z Wysp Południowych, planują najechać na spokojną Shershaa, na której mieszka bohaterka. Wie o tym od zbiegłego szamana Arahnian Groka, który nie chce brać udziału w tej wojnie. Z początku wydaje im się, że to jego wieź z duchami zabrania mu walki, ale potem okazuje się, że tak naprawdę jest on jedynym Arahnianem na świecie, który.....i tu trzeba się dowiedzieć kim tak naprawdę jest Grok, co planują Arahnianie, co z tym wspólnego ma 1600 letnie bóstwo zarazy i dlaczego Aileesh od spotkania z Grokiem ma dziwne wizje Haisery w płomieniach, tajemniczego smoczego jeźdźca dowodzącego żądnymi krwi Arahnianami, jej martwych przyjaciół. I co, na Haiserę, ma z tym wspólnego 5 Poległych Bohaterów?

Inne : Tło Hisotryczne: Haisera nie mogąc zniszczyć całej mocy Shergotha, gdyż była ona zbyt wielka, stworzyła 6 Kamieni Przeznaczenia, które miały być powierzone ludziom, tak aby Shergoth nigdy nie powrócił. Kamienie były powodem Pierwszej Wojny Karmodeńskiej, gdyż mała grupa Arahnian, zwanych Wewnętrznym Kręgiem chciała przywrócić Shergotha do życia z korzyścią dla siebie. xD Wojnę wygrali ludzie, a kamienie zostały rozdzielone pomiędzy sześcioma największymi wojownikami tej wojny: Sharkeeną, Harokiem, Syldią, Eamarem, Filiosem i Loaną. Niestety Wewnętrzny Krąg nie zrezygnował tak łatwo. W kolejnych Wojnach Karmodeńskich wszyscy Bohaterowie poza Syldią polegli. Na szczęście Sylidii udało się wydać na świat potomka, któremu przekazała Kamień. Syldia zginęła w Wielkiej (7) Wojnie Karmodeńskiej, a Kamień zaginął. Arhanianie zrobią wszystko by go zdobyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry:Serial killer.

Gatunek gry:FPS z elementami RPG.

Czas akcji:Można wybrać rok, w którym gra będzie się działa (od XVIIIw. do czasów teraźniejszych)

Główny bohater:Postać tworzysz sam.Przypomina to Godfather:The Game

Świat gry:akcja toczy się w mieście które wybierzesz na początku gry.

Fabuła gry:W grze sterujesz stworzonym przez siebie seryjnym zabójcą.

Na początku gry wybierasz jakim mordercom będziesz np.będziesz psycholem albo wyrafinowanym assassinem.

Wybierasz czas gry np. XIXw. lub XIw. .

Wybierasz miejsce akcji, jest to stolica lub wielkie miast danego kraju. Miasta dostępne w grze to San Francisco,Moskwa,Londyn,Warszawa i Hong Kong.

Miasto będzie otwarte jak w GTA, każdy NPC będzie pracować, spać, chodzić do restauracji lub kina.

Każdy z NPC-tów może być twoją ofiarą.

W grze będziesz miał PDA w którym będziesz zapisywał informacje o wybranej ofierze.

Po perfekcyjnym wykonaniu zadania ( 0 odcisków palców,DNA itp.) dostajesz punkty, którymi będziesz mógł rozwijać umiejętności np.skradanie lub obserwacja.

Możesz pisać lub dzwonić na policje i informować o tym, że ty popełniałeś przestępstwp, oczywiście nie podając nazwiska :)

Ofiarę będzie trzeba obserwować, poznawać jej tryb życia itp. .

O fundusze nie ma się co martwić za każde zabójstwo dostajesz kase i tu nawiązanie do Hitmana jeżeli misje załatwisz jak profesjonalista to kasy dostaniesz bardzo dużo.

Bronią może być wszystko począwszy od kamienia skończywszy na RPG lub w innej epoce armacie.

Jak cię złapie Policja to jest koniec gry. Nie ma żadnego zapisu, który cię uratuje.Musisz zaczynać grę od początku.

Pewnie się zastanawiacie kiedy ta gra się kończy.Już wam mówię.

Postać się starzeje jeden tydzień w realu to rok w grze.

Jak postać przekroczy 60 lat kończy z zabijaniem chyba, że go wcześniej złapie policja.Na koniec gry pojawiają się statystyki, w których będzie wypisane ilu ludzi zabiłeś i średnia ocen wszystkich zabójstw.

Po skończeniu kampanii możesz się zabrać za tryb Free Kill.

Jest on taki sam jak kampania tylko nie ma statystyk i się nie starzejesz.

Trybu multiplayer nie będzie.

Grafika będzie działać na DX9 oraz DX10.

Rolę silnika fizycznego pełnić będzie Havok 4.

Interakcja z otoczeniem będzie niesamowita. Będzie można zbić szybę,a następnie zabrać kawałek szkła, który później posłuży do zabicia ofiary.

Będzie można nawet chodzić do kina i obserwować ofiarę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och, Ty perfidny...! Ukradłeś mój pomysł na grę! Żartuję oczywiście, to przypadek, ale właśnie wlazłem tu z myślą o napisaniu czegoś niemal identycznego. Pisałem nawet o tym tutaj dawno, dawno, gdy "Mam pomysł na grę" miał bardziej prymitywną formę.

Wyjaśnijmy od razu. Pewnie, że pomysł jest z lekka chory. Ale mało chorych gier? W czym symulator seryjnego mordercy - psychopaty jest gorszy od płatnego zabójcy czy gangstera? Uważacie, że pomysł przekracza granice dobrego smaku? To już zrobiło dawno temu choćby sławetne GTA ( choćby zbieranie przechodniów autobusem by przerobić ich na hot dogi...).

Moja wersja tylko nieznacznie różni się od Twojej. Też postawiłbym na swobodę działania i szczegółowość w odmienności naszego stylu. Nie wiem, czy odważyłbym się na FPP, wiadomo, że identyfikacja z odgrywaną postacią jest tu najłatwiejsza, a tego hmm... byśmy nie chcieli. Prędzej zdecydowałbym się na rzut izometryczny, ostatecznie TPP. Żeby złagodzić drastyczne elementy gry (w końcu mielibyśmy możliwość kolekcjonowania pamiątek, czy bawienia się w Anthony'ego Hopkinsa :wink: ), zdecydowałbym się na lekko satyryczną, komiksową stylistykę. Nie zmienia to faktu - sorry, perverts - że element zbrodni na tle seksualnym odpada. W końcu raz, że chcemy wydać naszą (hehe, od kiedy to jesteśmy wspólnikami? :) ) grę, dwa, że to byłoby już bardziej niż lekko chore. Dorzuciłbym jeszcze element simsopodobny, możliwość zdobycia statusu społecznego, wykształcenia, majątku. Od nas zależałoby, czy chcemy być włóczęgą, czy drugim Patrickiem Batemanem. Simsowe byłyby również relacje z NPC-ami. W końcu czemu tylko obserwować nasze ofiary, skoro można je poznać, zdobyć zaufanie... Zdaje sobie sprawę, że przy tworzeniu takiej gry przy każdej decyzji balansowalibyśmy na krawędzi dopuszczalności. Wprowadzenie każdego elementu musiałoby poprzedzać pytanie, czy to jest jeszcze tylko lekko pogięte, czy już zbyt mroczne, zbyt sugestywne.

Pisałem już z dwa lata temu: taka gra ukaże się prędzej czy później. Problem tylko kto ją zrobi, Peter Molyneuax, czy Running With Scissors.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: "Hurricane"

Gatunek gry: fpstpp (przemienne)

Czas akcji: lata 80 ubiegłego stulecia

Główny bochater: główny bochater jest więźniem

Swiat gry: więzienie (początek) wolnośc (przez większoś czasu)

Fabuła gry: Nazywasz się Francis Hurricane i jesteś skazanym na śmierc pracownikiem fabryki mebli. Gazety przez wiele tygodni pisały o masakrze którą (podobno) spowodowałeś . Nie przypominasz sobie żadnych szczegułów z tamtych wydażeń. jedyne co pamiętasz to 14 ludzi z poodrywanymi kończynami oraz z wnętrznościami na wieszchu. NIeznaleziono przy tobie broni jednak miałeś na sobie krew ofiar i byłes jedynym żyjącym na miejscu (stacja benzynowa) i wyszedłeś bez szfanku.

Podczas pobytu w więzieniu coraz więcej sobie przypominasz. Nieznałeś swoich prawdziwych rodziców (byłeś adoptowany) i zawsze chciałeś ich poznac... na 2 tygodnie przed egzekucja odwiedza cię dziwny męszczyzna który podaje się za twojego prawdziwego ojca. Uważasz że kłamie jednak kiedy spogląda na ciebie swoimi niebieskimi(tak jak nasz bochater) oczyma wpadasz w trans......(cut-scenka) Widzisz swoich prawdziwych rodziców stojących nad łużeczkiem dziecka(ciebie) oraz męszczyzne w czarnym kapeluszu oraz płaszczu(też czarnym) Męszczyzna wyciąga ręce aby cię wyją jednak matka mu na to nie pozwala (rodzice przez cały cas trwania cut scenki mają przerażone miny) . Męszczyzna podnosi kobiete za szyje wypowiada słowa w nieznanym języku po czym kobieta wyjąc przeraźliwie umiera w męczarniach( męczarnie polegają na tym że kobiecie wykręca ręce i nogi w stawach po czym wyrywa je z nich) Twój ojciec z przerażeniem odsuwa sie na bok i wpada na ściane po której osuwa sie na podłoge i zaczyna płakac. Kiedy męszczyzna bierze cię w ręce zaczynasz płakac(dziecko) W miejscach gdzie skura dłoni przybysza dotkneła twoich pozostają czerwone ślady(które masz przez cale życie) Po czym wyszeptuje słowa w nieznanym języku i paznokciem rozcina ci skóre

A spadające kropelki krwi rozlewa na położony na ziemi papier. Ten papier to cyrograf. (koniec cut-scenki) Ojciec(juz w więzieniu) mówi ci że ten cyrograf to była gwarancja na to że on i jego żona(a twoja matka :P ) zostaną uwolnieni z klątwy która jest nad twoją rodziną od stuleci.... i w tym momencie musze przerwac bo ide spac :P Jednak raczej dokończe ta fabułe.... albo napisze książke :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest...chore? O co wogóle chodzi. Jesteś w wiezieniu i atakuje cie milion retrospekcji. Matka traci konczyny (jak do cholewy?! I czemu?!). Widzę, że ojciec jest biedny i nosi wciaz ten sam płaszcz od lat.

Taka gra juz powstała i jest pod tytułem "Fahrenheit" (tylko bez tego kicia).

P.S. Weź pisz z sensem i jakis "oryginalniejszy" pomysł. W koncu "Ile razu można siedzieć w więzieniu"?. A i poucz sie w szkole bo masztakie byki ortograficzne że szok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Jak cię złapie Policja to jest koniec gry. Nie ma żadnego zapisu, który cię uratuje.Musisz zaczynać grę od początku.

Pewnie się zastanawiacie kiedy ta gra się kończy.Już wam mówię.

Postać się starzeje jeden tydzień w realu to rok w grze.

Jak postać przekroczy 60 lat kończy z zabijaniem chyba, że go wcześniej złapie policja.(...)

Rany! Nie ma zapisu? Zaczynać grę od początku? I przyjmując przelicznik tydzień/rok i zakładając, że karierę rozpoczniemy no powiedzmy w wieku 30 lat to wychodzi co najmniej 30 tygodni grania bez przerwy! :shock: A jak cię złapią pod koniec to od początku następne 30 tygodni :rotfl: Nie no, nie wiem czy odważyłbym się w to zagrać :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: nie jest ważna

Gatunek gry: tpp/akcja/strategia

Czas akcji: Czasy w których triumfalne pieśni zagłuszył spiew ostrzonej klingi i wykuwanych młotów.

Główny bohater: główny bohater to ty czyli młody ambitny człowiek, który właśnie awansuje na głównego dowódce armii

Świat gry: ponure szare uniwersum w którym na każdej ścieżce widać pokiereszowane korpusy i wiecej jest w dolinach potoków krwi niż czystej wody

Fabuła gry: Wszystkie inne rasy poza ludźmi wyginęły, ugięły się lub przyłączyły do nadchodzącego mroku (czyli armii demonów). Tylko ludzie się ostali dzięki swym wyważonym umiejętnościom i szerokiej adaptacji. Jako ten dowódca będziesz sam organizował wyprawy ze swoim wojskiem z głównych miast ludzi. Takich wypraw będzie np. kilkanaście i w każdej będzie chodziło o coś innego, np. odbicie małego oddziału broniącego się, posiłki przy oblężeniu czy zasadzka :twisted: . Przed każdą wyprawą będziesz sobie dobierał odpowiednie wojsko i ekwipunek ale takie żeby pasowały, np. lekkie zbroje albo wierzchowce na daleki dystans itd.

Każdy taki wypad będzie trwał do kilku godzin i w jego czasie będą pewne zjawiska losowe.

Bedzie tez mozliwosz w pewnym momencie oczywiscie przyłączyć się do złej strony :twisted: a celem stanie się złupienie kilku największych miast.

Podczas spotkania wrogich oddziałów będziesz miał do wyboru - czekać i tylko wydawać rozkazy podwładnym czy samemu rzucić się w wir walki.

Bohater będzie się wtedy rozwijać w odpowiednią stronę - siła i zwinność czy rozwaga i strategia.

Dwoma rewelacjami będą: realistyczne zachowanie sie i animacje setek żołnierzy na polu walki i bardzo rozbudowany system ciosów i kombosów.

Gra bedzie naturalnie niezwykle krwawa i posępna (coś jak Warrior Within). Po wyprawach możliwości szkolenia armii (albo robienie nowej) i zakup osprzętu.

I to chyba będzie na tyle.

Proszę o komentarze

EDIT:No i szczypta magii (buff'y, żywioły, wiadomo )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja coś dodam

Nazwa gry: Great War- Widmo Zagłady

Gatunek gry: Strategia/FPS

Czas akcji: Europa w przyszłości

Świat gry: Zniszczone miasta,ponure plaże,podziemne plaże,puste polany.

Główny bohater i towarzysz: Każdy żołnierz.

Fabuła gry: Grę zaczynamy w roku 2036-ludzkość odkryła jak można tworzyć broń o amunicji laserowej,ropa się skończyła a przeciętne miasto miało kilka milionów mieszkańców a między Francją a U.S.A można przedostać się przez gigantyczny most.I wtedy wybuchła I Wielka Wojna-świat podzielił się na 2 bloki-zachodni,o potężnym przemyśle w skład którego wchodzą: obie Ameryki,W-y Brytyjskie i Europa Zachodnia na granicy Francuskiej.Druga strona to "reszta świata".W pierwszym dniu obie strony zużyły cały swój arsenał atomowy,a ludzkość skryła się w schronach.Gdy ustało promieniowanie,gigantyczne ilości ludzi wzięły broń,wyszły z kryjówki i ruszyły w bój.Zaczęła się walka o każdą pędź ziemi-podczas jednego dnia w walce o polankę przed Paryżem mogło nastąpić 5 kontrataków i zginąć kilka tysięcy ludzi.W grze mamy trzy możliwości gry.

Zwykła - walczymy i żołnierzami jak i dowodzimy jedną z stron.

Strategiczna - w bitwach walczy tylko AI a my dowodzimy jedną z stron.

Bitewna - walczymy tylko podczas bitew,stroną kieruje AI.

Gdy podczas bitwy zginiemy-wcielamy się w innego żołnierza.Jeśli jakiś przeżyje dostatecznie długo może być dowódcą polowym(dowodzi całym oddziałem podczas bitwy)albo nawet generałem.(Przechodzi jako dowódca armii do aspektu strategicznego).Świat jest podzielony na prowincję a prowincję-na małe tereny(Jak na przykład polana.).Zbudowanie pasu fortyfikacji w prowincji oznacza,iż ten pas będzie widoczny podczas bitew! Walk na morzu i w powietrzu nie będzie-brak ropy albo jej odpowiednika.

Inne: Prowincję i małe tereny będą na podstawie zdjęć NASA, i zmienione na wymagania gry.AI będzie na bardzo wysokim poziomie a na ziemi pozostaną nawet łuski!Gra będzie pędzić ku jak najwyższemu realizmowi.

Proszę o komentarze(aby dobre.).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)I wtedy wybuchła I Wielka Wojna(...)

O ile sie ne myle to Wielka Wojna była nazwą I Wojny Światowej zanim wybuchła II. W niektórych krajach dalej nazwa ta jest stosowana. Ale to tylko moje 3 grosze :) Pomysł niezły.

Tylko jedno "ale"

(...)Grę zaczynamy w roku 2036-ludzkość odkryła jak można tworzyć broń o amunicji laserowej,ropa się skończyła a przeciętne miasto miało kilka milionów mieszkańców a między Francją a U.S.A można przedostać się przez gigantyczny most.(...)

(..)Walk na morzu i w powietrzu nie będzie-brak ropy albo jej odpowiednika.

Walk na morzu nie będze bo nie ma ropy? Nie rozumiem. jeśli ludze zdołali wybudować taki gigantyczny most i używać broni laserowej to nie byli w stanie wyprodukować jakiegoś paliwa alternatywnego?

Cały pomysł mostu wydaje mi się lekko naciągany, może lepszy będzie tunel ? :)

I jeszcze jedno

I wtedy wybuchła I Wielka Wojna

O co poszło ? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewno prezydentowi Popcorn rozyspałs ię na klwiaturę atomową i wypowiedział przez przypadek wojnę Francji - Wniosek: nie jedz popcornu podczas olądanie filmu!

A może skończyłbyś już pisać te dyrdymały, co? Po pierwsze statsujesz, po drugie śmierdzi mi ten poprzedni post syndromem modka. Odpuść, bo pogadamy inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...