Skocz do zawartości
RoZy

Gears of War (seria)

Polecane posty

Widzę, że nie bardzo się w temacie obracasz - Kingdom Under Fire: Circle of Doom to pierwszy lepszy strzał (w prawdzie konsolowy, ale takie mamy czasy, że teraz już prawie nic nie jest PCtowe). Wypowiedziałbym się też o paru innych tytułach, ale znowu bedą się śmiać "bo profesjonalne pisma dawały powyżej 90%" - hahahah. Współczuję ludziom, którzy mają dokładnie takie same "gusta" jak magazyny komputerowe i ich "recenzenci pożal się Boże".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do strzelaj, chowaj się itd... No sorry, ale w ten sposób możemy uprościć dosłownie każdą grę akcji. Ot dla przykładu:

Hl2? Strzelaj, rozwal coś łomem/gravity gunem, posłuchaj dialogów pomiędzy npc, strzelaj itd.

Far Cry? Rekonesans za pomocą lornetki, a później wyczyścić obóz. Tyle.

Max Paye 1 i 2? Czyścisz kolejne pomieszczenia za pomocą Bullet time'u i dodgeowania.

O to w grach akcji przecież chodzi - czysty fun z pokonywania coraz trudniejszych przeciwników. Już sama konieczność intensywnego wykorzystywania przy tym zasłon terenowych, to niezła innowacja w tym gatunku. A na tym się nie kończy. Co z berserkerami, ktorych można pokonać tylko przy pomocy Hammer of Down? Misja z Kryllami, w której musimy ciągle pozostać w świetle, też coś wnosi do banalnego schematu "kryj się i strzelaj". Lokacje w grze są na prawdę zróżnicowane, podobnie jak bronie i przeciwnicy. Do każdego trzeba mieć inne podejście, a frontalny atak zawsze kończy się szybką śmiercią. Na pewno nie jest to taktyczny shooter, bo do tego Gearsom daleko, ale do każdego, postawionego przez twórców problemu trzeba podejśc z jakimś pomysłem, nie skończysz dalszych misji chowając się za jednym kamieniem. Chyba, że na poziomie casual/easy.

Problem w tym że w GoW nie ma fun-u. Chowanie się i ostrzał wroga jedynie przez pierwsze 2-3h sprawia radość. Potem staje się nużące. A poziom trudności wcale nie rośnie. Bossi to jakieś nieporozumienie (w sensie: zbyt łatwi do rozwalenia). Misja z Krylami to statyczne szachy (rozwal butlę z gazem, podejdź, rozwal wrogów, wypatrz następną itd.). O ile bardziej emocjonujące by była konieczność znalezienia optymalnej drogi do kolejnej plamy światła. Szaleńczy bieg połączony ze skokami i finalnym "rzutem na taśmę" w światło. A wszystko słysząc zbliżający się łopot skrzydeł. Ale nie da się skakać, Krylle po wejściu w ciemność na 2 sekundy zabijają cię itp. Zmarnowany potencjał.

Możliwe że na wyższych poziomach jest fajniej, ale jak na normalnym gra mnie nie wciąga to nie będę się męczył.

PS. Coop i Multi faktycznie są znacząco lepsze niż singiel. Ale recenzenci / twórcy mogliby to bardziej podkreślić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocena grywalności to chyba najbardziej subiektywny z elementów oceny całej gry, także niczyjego zdania tutaj zmienić próbował nie będę. Jak dla mnie jednak cała gra jest cholernie miodna. Na najzwyklejszej walce ze stadami szarańczy poczynając, a na pojedynkach z berserkerami i co twardszymi przeciwnikami kończąc (widok Boomera rozrywanego strzałą z łuku potrafi wywołać chory uśmiech na twarzy ;) ). Jedyny boss, który szczerze mnie zawiódł, to (nie)sławny Brumak. Było o nim tylko strasznie dużo gadania, a exclusive content dla wersji PC okazał się taki sobie. Imponował tylko rozmiarem. Dobrze, że pozostałe bonusowe misje trzymały poziom reszty.

Casual jest na prawdę bardzo łatwy w porównaniu do pozostałych poziomów trudności. A co za tym idzie - również mniej sasystakcjonujący. Dopiero w trudniejszych trybach można poczuć kruchość naszego alterego w zetknięciu z ołowiem szarańczych karabinów. Wtedy też zaczynamy na prawdę intensywnie wykorzystywać zasłony terenowe. Nieraz trzeba się nieźle nakombinować, jak daną grupę podejść, by wyjść ze starcia bez szwanku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hans - tu nie chodzi o takie same gusta, co recenzenci. Ba, jeżeli gra oczarowała 27 mln ludzi na świecie, to coś w niej chyba jednak jest, prawda?

recenzenci pożal się Boże
- To co robisz na forum CDA?? Jak dla mnie to najbardziej obiektywna prasa, na równi z Top Gear.

Problem w tym że w GoW nie ma fun-u. Chowanie się i ostrzał wroga jedynie przez pierwsze 2-3h sprawia radość. Potem staje się nużące.
Kwestia gustu. Jak dla mnie GoW mógłby trwać na tej zasadzie nawet i 50 godzin i dalej bym w niego grał. Przeszedłem go po kilka razy na każdym poziomie, Domem i Marcusem, a rozwałki, podziwiana, słuchania, rozkminiania wciąż jest mi mało. Zauważ, że recenzenci nie mieli za nadto możliwości poznania multi, w momencie pisania tekstu nikt nie grał online, a LIVE w Polsce nie ma do dziś...

PS: 'Najcieńszy' ze wszystkich (mimo, że największy) jest Corpser. Na wszystkich poziomach trudności do pokonania w 10 sekund :angry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hans - tu nie chodzi o takie same gusta, co recenzenci. Ba, jeżeli gra oczarowała 27 mln ludzi na świecie, to coś w niej chyba jednak jest, prawda?

Ostatni argument jakiego zawsze używają obrońcy niżej wspomnianych recenzentów (i kiepskich gier dziwnie uznawanych za rewelacje). Tylko nikt nigdy nie wskazuje tego "czegoś". Poprostu zawsze widzę tylko suche liczby. Zacytowałbym Stalina, ale to każdy zna.

- To co robisz na forum CDA?? Jak dla mnie to najbardziej obiektywna prasa, na równi z Top Gear.

A co to forum to jakiś zakichany fanclub?

Edytowano przez Hans_Olo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedziałbym się też o paru innych tytułach, ale znowu bedą się śmiać "bo profesjonalne pisma dawały powyżej 90%" - hahahah. Współczuję ludziom, którzy mają dokładnie takie same "gusta" jak magazyny komputerowe i ich "recenzenci pożal się Boże".

Kolego masz prawo mieć własne zdanie, ale nie masz prawa wyśmiewania zdania innych. Jak się z nimi nie zgadzasz to podejmij polemikę na argument a nie na opinie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas rejestracji na stronie, a nie przez grę, trzeba podać inny kraj i jakoś działa.

Ostatni argument jakiego zawsze używają obrońcy niżej wspomnianych recenzentów (i kiepskich gier dziwnie uznawanych za rewelacje). Tylko nikt nigdy nie wskazuje tego "czegoś". Poprostu zawsze widzę tylko suche liczby. Zacytowałbym Stalina, ale to każdy zna.

Podoba się graczom i recenzentom, ale tobie nie, więc wszyscy kłamią i gra jest do d**y, to chciałeś usłyszeć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ja tego nie potrzebuję. Za to niektórym przyda się pewien link, który przed chwilą padł w temacie o FO3.

http://www.cvgames.com/?p=2722

Myślę, że to nie dotyczy tylko i wyłącznie tego anonimowego wydawcy/developera. A po MS jako wydawcy można się spodziewać jeszcze fajniejszych opowieści.

Edytowano przez Hans_Olo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wiesz, że ten tekst i wszystko, co w nim zawarte, to prawda, i choć nie pada ani jedna nazwa, ty już wiesz, że ktoś zamyka usta ludziom mówiącym prawdę o grach. O złych grach gwoli ścisłości.

W całej historii gier komputerowych (a gram już trochę) słyszałem o jednym przypadku, kiedy gra była gniotem, a kilka serwisów wychwalało ją za prawo do ekskluzywnej recenzji - chodzi o drivera.

Ale po co ja to mówię, przecież ty już wiesz o teorii spiskowej jaką zawiązali dystrybutorzy gier z Microsoftem na czele.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I vice versa. Bo przecież Ty już wiesz, że nikomu nie zależy na większej kasie, że marketing to stworzono tylko po to żeby studentów na polibudzie męczyć dodatkowymi, niezwiazanymi z kierunkiem studiów przedmiotami. Nikt tu nie mówi o żadnym spisku, tylko o zwykłej podatności ludu na marketing uderzający w pierwotne instynkty. Kończę, bo to idealny przyczółek do zbytniego offtopa.

Edytowano przez Hans_Olo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gears of War to gra po prostu rewelacyjna...Przeszedłem ją siedem razy i prechodze ósmy.(teraz to zajmie dużo czasu bo w miedzy czasie przechodzę piąty raz wiedźmina).

Co do Gears of War 2 to myślę że bedzie dużo lepsza od pierwszej części!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hans-solo:

kk zdaza sie ze prasa jest naciskana (spojrzcie na oceny gier od Nin i EA na gamespot czy ign) ale tylko zdaza sie

na szczescie sa portale czy czasopisma ktore z pewnoscia mozna uznac za opiniotworcze (EDGE, Games, etc) - majace w du*ie co sobie MS czy EA czy Sony mysla o 'pozytywnym nastawieniu' do ocenianych gier

2.

GOW nowy bez rewelacji - tzn spodziewalem sie mimo wsio urozmaicenia gameplay'u a tego na razie chyba brak

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do graczy GoW. Czy gra bardzo przypomina Rainbow Six: Vegas? Oczywiście chodzi mi o sposób rozgrywki, nie o realia. Bo z tego co mi wiadomo, GoW jest taktycznym shooterem, a określane tym samym mianem R6 nie przypadło mi do gustu.

Krótka piłka, czy jeśli R6:Vegas mnie od siebie odrzuciło mam czego szukać w GoW?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie masz czego szukać. GoW jest dużo mniej taktyczny, i na pewno nie na tej zasadzie co Rainbow Six. Tam planowało się raczej jak wejść do pomieszczenia, zabić gości w możliwie najkrótszym czasie, i wyjść cało. W GoW to z reguły walka na otwartym terenie i maksymalne wykorzystanie osłon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mniej więcej tak to było w R6. Zaznaczyć towarzyszom cele, pomyśleć nad taktyką wejścia do budynku, oczyścić go. Choć walka na otwartych przestrzeniach w R6 również mi się zbyt nie podobała.

Czyli jak jest w GoW? Idziesz, osłona, seria w przeciwnika, następna osłona i tak w kółko? Nie usypia się przy tym? -_- mam ochotę na 'girsów', ale boję się wyrzucenia kasy w błoto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to nie nazwałbym GoW'a taktycznym shooterem. Do zarządzania teamem mamy tam raptem trzy rozkazy - "przegrupować się", "wstrzymać ogień" i "atak". Druga sprawa, że towarzysze nie zawsze ochoczo na nasze komendy odpowiadają, nie raz zdarzyło mi się, że któryś z kompanów gdzieś się zaciął i za nic nie mogłem go zmusić, by za mną podążał. Taktyki w tej grze jest tak na prawdę tyle, co nic. W sumie jest to rasowy, zręcznościowy shooter TPP, z tym, że nasze alter-ego jest dużo bardziej kruche niż zdążyliśmy się przyzwyczaić. Stąd też nacisk położony jest na intensywne wykorzystanie osłon terenowych. Można by to nawet sprowadzić do takiego banalnego schematu: "osłona, seria, osłona", ale o dziwo sprawdza się to świetnie i gra ogólnie rzecz biorąc jest bardzo miodna.

Jeśli więc od GoW'a oczekujesz taktycznego shootera - odpuść sobie, bo taktyka tutaj przeważnie jest jedna - wykorzystuj osłony i, w miarę możliwości, flankuj wroga, nie polegając przy tym zbytnio na Ai towarzyszy.

Jeśli natomiast szukasz miodnego, efekciarskiego wręcz, w wielu aspektach, shootera trafiłeś pod właściwy adres. Mimo, że struktura rozgrywki jest tak na prawdę oparta o dość banalny schemat gra się bardzo przyjemnie i czerpie się ogromną satysfakcję z pokonywania kolejnych żołnierzy Locust. GoW, to tak naprawdę kolejna ?gra jednej sztuczki?. Tak jak w Max Payne?ie główną rolę grał bullet time, tak tutaj przejmuje ją owe chowanie się za osłonami. Jednak doprawienie wszystkiego świetnym, imo, klimatem i niezgorszą fabułą (nie ma się nad czym rozpływać, ale daje rade) sprawia, że dostajemy bardzo smaczną mieszankę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowi wrogowie, nowe bronie, kawał świetnej fabuły i Carmine. To musi być hit :D Boję się tylko, że przedobrzą z niektórymi broniami (np. FlameThrower, Gorgon, Lancer) i gra nie będzie już taka różnorodna. Już teraz wiadomo, że trafienia będą spowalniały, odpadają więc szturmy z shotgunem. Hammer Of Dawn tylko trzy ładunki, nikt nie będzie nim przez to grał. Zresztą, zobaczymy ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...