Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Camilo

Polecane posty

"Miłośnikiem" RPG nie jestem, ale wyznaję zasadę, że "Dobry eRPeG nie jest zły". W jej myśl gram ostatnio w Final Fantasy VI. Wogóle bardzo lubię japońskie RPG. Z tych bardziej normalnych podbają mi się: Baldur' s Gate, Evil Islands, Gothic i Diablo II (choć do "normalnych" to on raczej nie należy :P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Nooo nie, tego już za wiele! Żeby korzystać z mojego braku czasu i urządzać rzeźnię beze m n i e ?? :twisted: To juz jest przegięcie. Czas chyba nadrobić zaległości :twisted:

Eeee, to na czym skończyliście? To chyba i tak bez znaczenia :P - dochowam wierności baldurowi! Tak mi dopomóż Boo ^_-

Aha, byłbym zapomniał: witam! ^_^

"Long time no talk", am I right? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahaaa... chcesz mi wmówić że realizm jest znacznie ważniejszy od grywalności?!
Nie jest, ale to właśnie on decyduje w głównej mierze o grywalności. Nad JA2 spędziłem chyba z 10x tyle czasu co nad Diablo I i II razem wziętymi i spędziłbym drugie tyle. A w Diablo szkoda czasu mi już grać.
A czy ja powiedziałem że nie jest?
To był sarkazm :D Ale mniejsza z tym - wiedz tylko, że twoje zdanie nie jest w tym wypadku żadnym miernikiem wartości gry^^ Do wody skaczmy!
O cholercia, Card-san zaczęliśmy robić za brytany bojowe! Szczują nami!

To może my pójdziemy na kawkę, a wy chłopcy sobie dyskutujcie

No, chyba troszkę się zapędzili goście... Zaraz się zrobi tutaj rzeźnia. Czas chyba zarówno Xiędzu jak i Strangerowi przypomnieć, że z boszej łaski jestem modkiem tego działu, więc lepiej niech o tym nie zapominają i nie robią tutaj poligonu... A ta dyskusja niebezpiecznie się do tego zbliża - tak samo jak zbliża się bak argumentów :twisted:

No i last-but-not-least: SER is back! Najpierw ratujcie kobiety i dzieci^^ :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brech, chyba chciałeś powiedzieć ratujcie kobiety, dzieci, mężczyzn, ludzi, a potem Cardiego :twisted:

swoją drogą, panowie chyba faktycznie przesadzili... nieładnie, do epitetów przechodzić w towarzystwie tak kulturalnych ludzi ( :P ). Będzie wam wybaczone, jeśli natychmiast przestaniecie - ooo, zobaczcie jaki cardridż jest już zły ^.^

czyżbyś mówił coś o braku argumentów? :twisted: (vide ama vs. assa z wątku DII ^_^)

hmm, btw, wróćmy do tematu :P

realizm jest ważny, ale bez przesady. Przecież nie gramy po to, żeby poczuć się jak w prawdziwym świecie. Od tego mamy prawdziwy świat :D - choć podstawowe i logiczne prawa, chociażby fizyki, byłyby mile widziane - to a propo tych trzydziestu pistoletów i 12 mieczy (ostatnie to już naprawdę spore przegięcie: jeden taki miecz było utrzymać naprawdę ciężko!). Ale z punktu widzenia gry takie założenia są niepraktyczne. Chcielibyście np. dokarmiać swoich bohaterów? TO byłby realizm. Tylko zostaje problem co zrobić z fekaliami :P. Dlatego argumenty dotyczące realizmu uważam za śmieszne: żadna gra nie jest i nie będzie realistyczna!

ps: I jedna sprawa mnie nurtuje: co wy ludzie widzicie w Morrowindzie? Wstrzymajcie lincz, bo on należy tu tylko do inkwizycji ( :twisted: ) i odpowiedzcie serio: przecież tam ani dobrych lokacji nie ma (chodzi o podziemia), ani nawet porządnego d i a l o g u nie uświadczysz, o dzienniku nie wspominając. Hmm... :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemprędzej wyrywam się do odpowiedzi. Choć sam już widzę, że będzie ciężko odpowiedzieć, bo i tak wszytko pozostaje kwestią gustu. Co mnie urzekło w Morrowindzie? Na początek niech idze swoboda - można grać ile się żywnie chce niemal bez tykania głównego wątku. Pełno gildii, zadań, możliwości. Do tego dochodzi mnóstwo dodatków z netu i dwa oficjalne. Dalej mamy powiązaną z tym co już napisałem wielkość i rozmach świata. Do tego dochodzą jeszcze grafika, piękne zachody słońca i... to coś. Coś, co mnie pochłonęło :wink: Ot i wsio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger
"Miłośnikiem" RPG nie jestem, ale wyznaję zasadę, że "Dobry eRPeG nie jest zły". W jej myśl gram ostatnio w Final Fantasy VI. Wogóle bardzo lubię japońskie RPG.

=D> Brawa dla pana z glizdą zamiast głowy! :wink: Jawohl, jrpgi rządzą!! Jak by sie tak na tym zastanowić... to FF9 jest lepszy od Fallouta... pod niektórymi względami... ale pod innymi gorszy... no ale FF9 jest na konsole a my nie o nich tu, wiec won :wink:

Nic z tego stary - ten kończy dyskusję, komu brak argumentów.

Dobra... <<zaciera rączki>> jak dotąd nieco bałem się dyskusji z tobą, bo najczęściej kończy się to wielkim obrażeniem, ale skoro takie tu bluzgi na mnie lecą, że niby MI, MI zabrakło argumentów to chyba zrobie wyjątek...

W bG nie grałeś zbyt długo, więc nawet nie wiem, gdzie ty się do dyskusji pchasz.

Po pierwsze- zacytuję cię (choć nie jestem pewien czy dokładnie, z pamięci)

seryjnie cofło, i zacząłem szukać ustawień grafiki, ale oczywiście nic nie znalazłem

Ciebie też pewnie uraziło, Ksiądz, jak wszyscy wywijali toporami. Ja rozumiem, że główny bohater dopiero co wyszedł z biblioteki Candlekeep (o powtarzam się ^_-), ale taki Minsc to jest weteranem rzemiosła wojennego i chyba powinien wiedzieć jak sie używa topora prawda?! Idziemy dalej... głosy, ale to akurat wina teamu lokalizującemu (a zresztą to też wpływa na klimat). Beznadziejny panel ekwipunku (jest ochydnie zaplanowany- to, gdzie jest slot na zbroje, a gdzie na amulet to powinno czuć się instynktownie prawda?! No a w tym menu wogole nic nie widac... plus, jak wspomniałem przy innej okazji, po prostu wzbudziło moje szczere obrzydzenie, przez to połączenie "miejsce w plecaku + ciężar". Nie miałbym nic przeciwko, gdyby tylko pełna zbroja płytowa nie zajmowała tyle samo miejsca co jakiś durny pierścionek z nefrytu...). Nie podoba mi się też wygląd walk (Cardi , Wolv i reszta wiedzą o co mi chodzi, a z tobą Ksiądz już na ten temat kiedyś rozmawiałem... streszczając- koeljna zasługa cudnego systemu AD&D). Nu, zadowolony? Argumenty jak widzisz są. Oczywiście jak dotąd mówiłem tylko o BG1... ale w sumie BG2 to to samo, tylko ulepszona fabuła (ta z BG1 nie była zła, ale zupełnie nieciekawa i niewciągająca) oraz grafika (animacje mają dwa razy więcej klatek, ale bohaterowie nadal nie umieją wymachiwać mieczem... :? ). No dobra- jest wreszcie jakaś rozmowa w zespole, co wzbudziło mój szczery podziw.

Po drugie, wiesz, może to TY za szybko wydałeś osąd? Bo ja oba FaLOLouty przeszedłem łącznie 18 razy... za każdym razem na inny sposób. Fakt, że skorto tobie sie tak Fall nie podoba, to trudno ci bedzie tyle razy go przejsc... ale tez nie wciskaj mi kitu że BG przeszedłeś tyle razy. Co jak co, ale ty fanem BG nie jesteś (niedawno zresztą sam to powiedziałeś).

Zauważ tylko, że napisałem to ledwo dwukrotnie i za każdym razem obszernie uzasadniałem. A ty? Ty jakie masz argumenty przeciwko BG?

Patrz wyżej... plus, juz praktycznie wszystkie argumenty wymienilem na pierwszym WWP.

Tylko to, że Ci się D&D nie podoba (na którym notabene rżnąłeś z nami przez ponad półroku - zdecyduj się więc łaskaiwe, cóż wobec niego czujesz).

W D&D z wami grałem tylko dlatego że nie było innego systemu. I przyznacie, sesje były beznadziejne... głównie ze względu na moje kiepskie mgowanie, ani też nikt sie nie mogl wczuc w klimat... wiwat d&d.

Za to popatrz pod iloma względami mój sprzęt jest lepszy - jak i chodzi Postal2? Jak Ci chodzi Morrowind? Jak Ci chodzi Gothic 2?

Postal ma niesamowicie dupny engine, bo przyznasz ze grafika jest okropna a i tak ma horrendlane wymagania sprzętowe. Morrowind chodzi mi dobrze tylko lokacje długo się doczytują (zresztą, odkąd dokupiłem 128ramek, problem zniknął kompletnie). Gothic 2 chodzi mi wzorowo na najwyższych teksturach (i rozdzielczości 640x480, co mi WCALE nie przeszkadza bo pomiędzy poszczegolnymi rozdzielczosciami roznica jest niewielka. No i widoczność 80% ale grać w ten sposób się bezproblemowo da.).

Zaraz się zrobi tutaj rzeźnia

A człowiek pokomnał Bestię, która wróciła do królestwa Beliara :P Cardi, ty normalny prorok jesteś :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erm, Stranger, widzisz, jakby ci tego nie ująć... z twojej wypowiedzi wynika, że baldur ma bardzo podobne ograniczenia co Fallout ;) Wyznaczone obszary po któych można chodzić, kaszaniaste animacje, powtarzające się modele postaci (np. wieśniaków), "Beznadziejny panel ekwipunku " (tu cytat idealnie pasuje :D ), 'rozmyte tła' (hmm, faktycznie w Falloucie są bardzo malowniczo rozmyte pustkowia ^_^). To są wszystko wady F a l l o u t a !! Dzięki że je za wczasu wymieniłeś ;)

Aha, i nie rozumiem o co ci chodzi z systemem waga+miejsce. Oczywiście idealny on nie jest, ale napewno lepszy od falloutowego. Tam została zastosowana tzw. funkcjonalność wtórna, czyli praktycznie jej brak :) - a o tym że w F. naboje zajmują tyle samo miejsca co rakietnica to już nie wspomniałeś, hę? :P

Co do klimatu to już kwestia gustu, bo BGII można było przejść złą do cna postacią i wtedy tak cukierkowo nie było... zresztą nie ma co porównywać fantasy i postapokaliptycznego świata -_-' Z fabułą jest podobnie: dlaczego wiocha na zadupiu wysyła do misji ratunkowej jakiegoś żółtodzioba, który ma problemy z radscorpionami? Oczywiście dlatego że jest 'wybranym' czyli synem pierwszego vault dwellera. Podobnie jest w baldurze: bohater jest wybranym, gdyż jest dziecięciem Bhaala. Dziwny zbieg okoliczności? ;)

Eee, i panowie, dlaczego wy o sprzęcie rozmawiacie?;P

Heh, zresztą jeśli się tu licytujemy, to wszystkie części fallouta przeszedłem po cztery razy, a jeśli chodzi o baldura: jedynkę razy osiem, dwójkę raz trzynaście (kończę ^_-), a oba dodatki po sześć razy. Any questions? :D Oczywiście ja nie twierdzę że Fallout jest be, już kiedyś pisałem że ta gra też mnie czymś urzekła i że jest naprawdę dobra. Jednak gdy porównujecie ją z BG, moje stanowisko może być tylko jedno.

do Qbuś'a>>>

Heh, myslę że to chyba rzecz gustu. Mnie też urzekła grafika, przepiękne efekty pogodowe i rozmach wyspy. Ale ten dziennik i rozmowy... nie, to chyba nie dla mnie. Cóż, należę po prostu do pokolenia bg :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się wtrącać w walki innych (pozostaję w solówce z Wolvem :twisted: ), ale chyba wypadałoby napisać, jaką inteligentną dyskusję odbyłem wczoraj z Strangerem na GG^^:

Stranger (19-12-2003 21:52)

opisalem praktycznie wszystko co mi nie pasi w BG- juz widze odzew sernika

Cardi (19-12-2003 21:52)

hehehe^^

Cardi (19-12-2003 21:52)

ale masz złe wyobrażenie - my tu mówimy głównie o BG2, gdzie poprawiono większość błędów jedynki

Cardi (19-12-2003 21:53)

(w przeciwieństwie do falla)

Stranger (19-12-2003 21:53)

ehe

Stranger (19-12-2003 21:53)

tyle poprawiono co w mojej ostatniej kartkówce

Cardi (19-12-2003 21:53)

WSZYSTKO?

Stranger (19-12-2003 21:53)

z trójki poprawiłem na dwójkę.

Cardi (19-12-2003 21:54)

nieźle... moje gratulacje

Cardi (19-12-2003 21:54)

ale w dwójkę nie grałeś, tyle wiem

Cardi (19-12-2003 21:54)

więc bądź ostrożny z takimi uwagami

Stranger (19-12-2003 21:54)

grałem

Stranger (19-12-2003 21:54)

le niwiele

Cardi (19-12-2003 21:54)

to zdecydowanie za mało

Stranger (19-12-2003 21:55)

kolo dwa tygodnie to za malo?

Cardi (19-12-2003 21:55)

Baldura teżtrzeba przejść co najmniej trzy razy, by poznać większość gry

Cardi (19-12-2003 21:55)

ja oba falle przeszedłem 5 razy, więc to z deczka więcej

Stranger (19-12-2003 21:55)

a Fallouta osiem

Stranger (19-12-2003 21:55)

haha widzisz jaki ty cienias jestes, ja oba falle przeszedlem lacznie 18 razy

Stranger (19-12-2003 21:56)

muahahaha

Cardi (19-12-2003 21:56)

ale ja lubię Falla tak bardzo jak ty Baldura

Cardi (19-12-2003 21:56)

więc sobie możesz porównać

Stranger (19-12-2003 21:56)

czyli stosunek co najwyżej letni

Stranger (19-12-2003 21:56)

TY HERETYKU

Cardi (19-12-2003 21:56)

zgadzam się

Cardi (19-12-2003 21:56)

Bwahahahahah

Cardi (19-12-2003 21:57)

Fall to kiszka! BG rulz

Stranger (19-12-2003 21:57)

BG to kiszka! Fall rulz

Cardi (19-12-2003 21:57)

odwrotnie^^

Stranger (19-12-2003 21:57)

odwrotnie^^

Cardi (19-12-2003 21:58)

NIE TAK

Stranger (19-12-2003 21:58)

TAK NIE

Cardi (19-12-2003 21:59)

to się nie skończy! Yeah! Fallout suxx, BG mega!^^

Stranger (19-12-2003 21:59)

to się nie skończy! Yeah! BG suxx, Fallout mega!^^

Cardi (19-12-2003 21:59)

teraz to wklejmy na forum^^

Stranger (19-12-2003 22:00)

dobre

Stranger (19-12-2003 22:00)

wklejaj

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buech, dobre :D

Dyskusja przednia, i chyba idealnie oddaje impas w naszych dywagacjach ;) Tylko że my tu sobie możemy mówić, że to bez sensu, zejdźmy z tego tematu itp., a i tak za pół roku znowu zaczniemy ^_^

I ja wam dam sernika! Zapłacicie mi za to :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger
Wyznaczone obszary po któych można chodzić

Taaaa? Racz waszmość zauważyć iż w Fallu są ultrapiękne i arcywygodne SPRAJTY, które dają dobre wyobrażenie co z danym sprajtem możemy zrobić- przejść po nim, otworzyć go, pogadac z nim, uzyc cos na nim. I to sie sprawdza tez poprzez powtarzalność sprajtów! Zreszta, to rowniez wplywa na klimat- pokazuje, że bombki nuklearne potraktowały każde miejsce porówno..

kaszaniaste animacje

Raz, że na pewno leszpe nz w BG. Dwa, ze tutaj bohaterowie mogą BIEGAĆ, autentycznie WIDAĆ (na pierwszy rzut oka) jaka zbroje i gun ma jakas postac (guna mozna rozpoznac tylko typ, ale juz przy pierwszym wystrzale wiadomo co to), drzwi się OTWIERAJĄ, a nie pyk i otwarte... wymieniać dalej?

powtarzające się modele postaci (np. wieśniaków)

Tu się zgodzę. Ale jak na grę bazującą na sprajtach robi to całkiem pozytywne wrażenie IMO (nie zapominajmy że jestem niepoprawnym maniakiem n_n)

"Beznadziejny panel ekwipunku " (tu cytat idealnie pasuje :D )

Co ci konkretnie w nim nie pasi?

'rozmyte tła' (hmm, faktycznie w Falloucie są bardzo malowniczo rozmyte pustkowia ^_^)

Sprajty są bardzo "skoncentrowane" oraz zrobione STARANNIE. W przeciwieństwie do tych niesymetrycznych, brzydkich, ze źle dopasowanymi kolorami, nieczytelnych TEŁ

Aha, i nie rozumiem o co ci chodzi z systemem waga+miejsce. Oczywiście idealny on nie jest, ale napewno lepszy od falloutowego. Tam została zastosowana tzw. funkcjonalność wtórna, czyli praktycznie jej brak :) - a o tym że w F. naboje zajmują tyle samo miejsca co rakietnica to już nie wspomniałeś, hę? :P

Że what?! W Falloucie NIE MA systemu "waga + miejsce" jest tylko waga, tak więc rakietnica wcale nie zajmuje tyle samo miejsca co naboje.

Co do klimatu to już kwestia gustu, bo BGII można było przejść złą do cna postacią i wtedy tak cukierkowo nie było... zresztą nie ma co porównywać fantasy i postapokaliptycznego świata -_-'

Nie ma co porównywać? A jednak! Bo ja tam wybitnie nie lubie zadnej wizji przyszłości (bo kazda inna), i zdecydowanie bardziej podobaja mi sie klimaty fantasy. A wiec czemu klimka Falloutów ma na mnie tak silny wpływ?!

Z fabułą jest podobnie: dlaczego wiocha na zadupiu wysyła do misji ratunkowej jakiegoś żółtodzioba, który ma problemy z radscorpionami? Oczywiście dlatego że jest 'wybranym' czyli synem pierwszego vault dwellera. Podobnie jest w baldurze: bohater jest wybranym, gdyż jest dziecięciem Bhaala. Dziwny zbieg okoliczności? ;)

Inna sprawa że ten żółtodziób radził sobie z tymi mrówkami fenomenalnie, no i był zdany na swoje pięści i brak zbroi. Plus gość był już wcześniej dłuuuugo ćwiczony na "chosen one". Gosciu nie zostal nim tak jak Neo- zupelnie przypadkowo- ale poprzez przejsce Temple of Trials. A co do dziecia Bhaala- Sarevok i reszta zgrai też byli dziećmi Bhaala. I jakoś okazywali się dużo słabsi od głównego bohatera...

Eee, i panowie, dlaczego wy o sprzęcie rozmawiacie?;P

Takie tam nasze sprzeczki z przeszłości. A konkretniej, Księdzowi Fallout chodzi zupełnie nie tak jak powinien.

Oczywiście ja nie twierdzę że Fallout jest be, już kiedyś pisałem że ta gra też mnie czymś urzekła i że jest naprawdę dobra

Niestety, ja twierdzę że BG jest 'be' bo mnie ta gra najnormalniej w swiecie odepchnęła. A z Falloutem mam tak samo- też mnie urzekł. Mimo, że na samym początk strasznie go nienawidziłem (bo za chusteczke nie rozumiałem systemu kierujacego grą)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

Tjaaa, ta rozmowa baaardzo przypomina mi moją z Qbusiem (patrz: na luzie) :D .

A teraz przejdźmy do rzeczy mniej przyjemnych, tzn. wojna ze Strangerem :wink: .

...jak dotąd nieco bałem się dyskusji z tobą, bo najczęściej kończy się to wielkim obrażeniem,...

Wielkim obrażaniem? A kiedy ty ze mną normalnie dyskuowałeś? Jak gdaliśmy na temat Clicka i CDA jakoś dobrze nam szło. ale ty każdą dyskusję obracasz w wymądrzanie się... i dochodzi do scysji.

..., ale skoro takie tu bluzgi na mnie lecą, ...Najzwyczajniej w świecie odegrałem się, jakoże ty również mnie obraziłeś. Więc się pan odemnie odczep.

...Pierwszego Baldura mam na własność, i przeszedłem go w całości. ...

Z tego co wiem rozmawiamy o BGII, no, chyba że o I również zachaczymy - nie widze przeciwskazań.

...i przeszedłem go w całości. DWA RAZY (jak na antyfana to dosyć sporo)....

Gratulacje stary. Trzeba było przejść go po raz trzeci :D .

...Za pierwszym razem cały czas obiecywałem sobie "No dobra, teraz dopiero sie rozkręci, no dobra, ale teraz to juz na pewno sie rozkreci, nie no kiedy ta gra sie wreszcie rozkreci, kurcze niech ta gra wrteszcie roziwnie skrzydła!" ...

Przede wszytkim jak dla mnie BGI i BGII była już fajna od samego początku. I jak dla mnie miały obydwa klimat - ale oczywiście tobie nie musi się on podobać. Klimat w BG jest typowy dla całej serii jak i zarówno do D&D - jak dla mnie ma w sobie to "coś) wypracowywane przez kilkanaście lat przez twórców. Ale oczywiście to kwestia sporna - tobie nie musi się ten klimacik podobać.

I ostatnia rzecz - miałem bardzo szczere chęci przejść Follouty. Nawet nie wiesz, jaką miałem ochotę - ale jak można cokolwiek zrobić, jeśli w momencie, który potrzebujesz do wykonania misji pojawia się... blue screen? Męczyłem się z tym pamiętam kupę czasu. 4 razy zaczynalem od nowa, dwa razy przeinstalowywałem gre - nic z tego. Ale cóż.. taki figiel ze strony programu naprawdę odstrasza, i to na dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja nam się rozwija aż miło - miło poczytać znaczy się. A tak od siebie spytam: jak to jasnej ciasnej można przejść 2 razy grę, której się nie lubi :?: :!: Cóż za poświęcenie :wink:

Co Morrowinda i pokolnie BG. Jak by to powiedzieć... Zgadnij jaki był mój pierwszy oryginał :?: Bg oczywiście :D Więc można powiedzieć, że i ja należę do tego pokolenia, bo na prawdę lubię BG, ale i Morrowind mnie urzekł. Poza tym dziennik jest w dodatkach znacznie ulepszony :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

...A tak od siebie spytam: jak to jasnej ciasnej można przejść 2 razy grę, której się nie lubi...

Dokładnie. I pod tym względm Strangera nie rozumiem. Jezu.. przejść grę rtylko po to, żeby później móc pogadać z kumplami, jaka to ona nie jest beznadziejna. I nie jest to dla mnie coś "zachwycającego", coś, co szanuję - czysta głupota, nic więcej (bez obrazy, of coz).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger

Dlaczego przeszedłem tą gre dwa razy- napisałem już wcześniej. Za pierwszym razem miałem wielką nadzieję zże wreszcie rozwinie skrzydła, a za drugim wręcz zmusiłem się aby te gre polubić (wszak do polubienia Fallouta tez sie baardzo zmusiłem- i opłaciło się!).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele różnych bzdur, które wymagają sprostowania :P (luk)

no więc zaczynamy ^_^

- nie ma co, te sprajty są faktycznie arcypiękne :P - jak widać dla ciebie piękniejsze od ręcznie rysowanego tła...

- co do widoku zbroji, to jest to najgorsza cecha fallouta! Jakoś nie mogłem ujrzeć j a k i e j k o l w i e k zbroi na Vic'u, choć miał założony MKII ;) Poza tym bronie w balrurze też da się bez problemu rozróżnić gołym okiem

- brak biegu to faktycznie spora wada bg, ale to że w Falloucie drzwi się otwierają... w o w ! :D

- właśnie widać że jesteś niepoprawnym maniakiem - często zaślepionym ^_^

- hmm, jak by ci to powiedzieć... ekran ekwipunku w falloucie jest totalnie beznadziejny! Zerowa funkcjonalność, a pod koniec gry znalezienie w nim czegoś pomiędzy tymi wszystkimi śmieciami graniczy z cudem...

- a no i faktycznie, temple of trials to było n i e z w y k ł e wyzwanie... szczerze powiedziawszy to wielu wioskowych łowców poradziłoby sobie lepiej... A w bg (szczególnie w dodatku do II) wcale nie było tak łatwo z pozostałymi dziećmi bhaala... Zresztą, bohater przeżył i wygrał, bo potrafił się otoczyć odpowiednimi sojusznikami ;)

- cóż, jeśli twierdzisz że bg jest 'be', to to oznacza wojnę :twisted:

aha, i panowie Stranger&Klecha - bez epitetów mi tu! Qlturalnie rozwiążcie spór na gołe klaty na dachu wierzowca albo dajcie sobie spokój ^_-

do Qbuś'a>>>

bardzo możliwe, że dodatki wiele morrowindowi dają, ale ja jakoś nie moge się do ssamej gry przekonać... kto wie, może za jakiś czas 'dojrzeję' do tej gry ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Miłośnikiem" RPG nie jestem, ale wyznaję zasadę, że "Dobry eRPeG nie jest zły". W jej myśl gram ostatnio w Final Fantasy VI. Wogóle bardzo lubię japońskie RPG.

=D> Brawa dla pana z glizdą zamiast głowy!

Nazywano mnie już na wiele różnych sposobów - od robaka bo pewnej części męskiego ciała - ale "panem z glisdą zamiast głowy" jeszcze nie byłem. :D Gratuluję inwencji :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...pierwszym razem miałem wielką nadzieję zże wreszcie rozwinie skrzydła, a za drugim wręcz zmusiłem się aby te gre polubić...

A to przepraszam. Teraz już rozumiem. Co nie zmienia faktu, że mnie takie poświęcenia nie stać :wink:

bardzo możliwe, że dodatki wiele morrowindowi dają, ale ja jakoś nie moge się do ssamej gry przekonać... kto wie, może za jakiś czas 'dojrzeję' do tej gry :wink:

A i życzę Waszmości tego z całego serca. Ale jak to mówią: nic na siłę. Wydaję mi się wszakże, że gdy gra ta pierwiej go gustów Waszych nie przypadła to i dalej z tym turbacje będę :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

Tja, dokładnie.... nie wyobrażam sobie Rpga piękniejszego, niż Morrowind. Ta muzyka, klimat, zadania, fabuła... nic tylko się zachwycać :D . mówcie co chcecie - moja ulubiona gra. Zakochałem się w niej właściwie od pierwszego owejrzenia - wytsarczyło mi 5-10 minut, aby zrozumieć, że to jest coś dla mnie.

Tak swoją drogą - mógłbyś mi nieco opowiedzieć o swojej postaci Qba, bo widzę, że znalazłem kogoś, kto podziela moje zdanie na temat TESIII :D(chodzi mi tu o rasę, znak zodiaku, poziom itp.).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger

Hehehe... Dunmerzy rulez! :) Ród Telvanni forever! :D Znak Panny rox! :lol: Niech żyje profesja Rycerzy! 8) Aha no i to wszystko przez Jobashe..!! <<chowa się pod ławką>>

Ale do Cesarskich nic nie mam, bardzo przyjemna do gry rasa (mają dużo fajnych umiejętności, tylko w walce są do niczego przed odpowiednim treningiem)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

W takim razie może ja pierwszy przedstawię moją postać. Oto i ona:

Imię: Raithen

Poziom:22

Klasa postaci: określona przez gracza (wymyślona)

rasa: cesarski

Znak zodiaku: Wieża (czy jakoś tak :D )

Postęp w wątku głównym: 5 próba na Nerevara

Poziom trudności: 50

A!!!! TO WSZYSTKO PRZEZ JOBASHE!!! (siada na ziemi i zakrywa rękoma głowę, schylając ją w dół).

Tak wogule - mały konkurs - wiecie, kto to jest Jobasha i kim jest? Ja wiem (i bynajmniej nie jest to Stranger:" Nie wiem, ale to wszytko przez niego!"). Aha, i ty Stranger nie bierzesz udziału - już ci mówiłem, kim jest Jobasha :D .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie ma smialosc, lecz musze stwierdzic, iz Wasz "arcyciekawy" spor (BG vs Fallout) przypomina raczej sprzeczke toczona przez niemowleta w piaskownicy.

(...) Oczywiście jak dotąd mówiłem tylko o BG1... ale w sumie BG2 to to samo' date=' tylko ulepszona fabuła (ta z BG1 nie była zła, ale zupełnie nieciekawa i niewciągająca) (...)

Wiec fabula w BG jest "fajna, ale nie fajna". Iscie diabelsko to wasc wywiodles ;)

Coz za czasy nastaly, zeby ludzie miast najpierw myslec, a potem wysylac - najpierw wysylali, a potem mysleli.

Tym oto mocnym akrodem chcialbym naznaczyc swoj powrot,

pozdrawiam - Czarnos

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, Czarnos, uelkam bak. Gdzieś ty się podziewał przez ten cały czas?^^ Wiesz, zostaw maniaków w spokoju - ta dyskusja tak naprawdę do niczego nie prowadzi, bo są zaślepieni swoimi grami, ale przynajmniej mają możliwość wyżycia się... Poza tym dzięki temu topic żyje :D

I precz z jobashą 8) nawet nie próbujcie jej TU wprowadzać...^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MUSK to Małe Upierdliwe Szypułki Kontaktowe - w skrócie palce. Nie używaj tu takich zaawansowanych terminów. Skoro je masz najbardziej rozwinięte... hmm, Mr. Braille where r u?^^
Ot się uparł. JA WIDZĘ!! :wink: Ale myślę, że rozkładówki w wersji Braille są nie mniej zajmujące :P Poza tym nie wyobrażasz sobie co takimi czułymi palcami można zrobić :D
Heh, racja, faktycznie to jest dziwne. Też mnie zawsze zastanawiało, dlaczego gośc może nieść w jednym miejscu zarówno zbroję jak i sztylet...

Co do realistyczności broni, to zapomniałeś wspomnieć, że wiele zależy od umiejętności - z 10% na Big Guns faktycznie można mieć kłopoty z trafieniem z 5 metrów i nie jest to nic dziwnego. Co do braku umiejętności noszenia dowolnej broni w BG - w rzeczy samej, to chyba bug... Jeszcze zrozumiem, dlaczego mag nie może wziąć morgenszterna w łapę, ale kapłan nie mogący unieść miecza? Strange.

Fakt... W fallu jednak drażnił mnie, wspomniany już tu brak zmiany zbroi na postaciach towarzyszących. No i porównując inventory w końcowym etapie gry, faktycznie w Baldurze łatwiej coś znaleźć.

Coś nie gra - najpierw mówisz, że świnie są lepsze od ludzi, a potem nazywasz mnie świntuchem... Mam to traktować jako komplement?^^ To powymieniajmy je: Jesteś ROŚLINKĄ! Nie trzeba Cię specjalnie karmić, nigdy za dużo nie gadasz i się nie skarżysz... :twisted:

Wszystko się zgadza :wink: Ty z kolei prowadzisz bardzo higieniczny tryb życia <codzienne kąpiele>, uważany jesteś za jedno z najinteligentniejszych zwierząt, masz słodki ryjek i last but not least NIE MA TO JAK SWOJSKA KIEŁBASKA! :wink:

Hej, to moja kwestia! Teraz będzie mi płacił za prawa wykorzystania! Należy się dwa pięćdziesiąt + 1234% VAT płatne w placówce Banku Narodowego Burundi! :D
Tak? A myślałem, że mówi to ta pani w reklamie kawy <ciach!>. Czy to znaczy, że płacę za wykorzystanie tej pani? :wink: Wolę zapłacić czypiendziesiąt + 0,000% VAT <na metrologii podaje się liczby z dokładnością do 3 cyfry po przecinku :wink: > A do Burundii mam niedaleko, praktycznie za miedzą.
Ależ już dałeś się przekabacić - przebrałeś się w strój supermana! Teraz będziesz prowansalskim welonem pogrzebowym! Poza tym jest podatny na wpływy pływów na Marsie.^^
To miało wyrazić mój protest przeciwko konformizmowi, Zaprezentowałem do czego może prowadzić bierne słuchanie rozkazów :wink: Poza tym lepiej być prowansalskim welonem pogrzebowym niż Azerbejdżańskim Tamponem Wielokrotnego Użytku :wink: <skrót: ATWU, czytać "A Tfu!" :P >
Nie. I "Ani Mru Mru!"^^

Zgoda, pomówimy o tym "Potem" :wink:

Tak, tak cokolwiek Pan powie. Oczywiście. Tak jest. Siostro odrynatorko, czas na kolejny zastrzyk dla naszego drogiego pacjenta :D
Proszę nie przenosić wątków z moich "oparów absurdu" na forum SHAMO :P A zresztą co mi tam: Doktorze Bio, siostro Kat_Jo mamy nowego pacjenta! Chętnie odstąpie mu jeden z mojej licznej kolekcji białych garniturków. Rękawy trochę przydługie, ale można się przyzyczaić :wink: Tak tak, przyda się ta strzykawka, wygląda na nieoswojonego z sytuacją. Imię? Wszyscy mówią do niego per Kardynale, sam nie wiem czemu :P
Potwierdzam? Twoją tezę? I to mówi ten, który jeszcze niedawno naskakiwał na stare gry... Oj, nieładnie tak zmieniać fronty :twisted: Mimo swojego indywidualizmu jednak zaakceptowałeś wątrobę z transgnicznej świni, huh?^^
Owszem potwierdzasz. Zgodziłeś się, że BG to "game already old" :wink: Nie naskakiwałem na stare gry, naskakiwałem na tą jedną, konkretną grę :wink: No tak, bo ja lubię świnki. A szczególnie taką jedną z CARD w ksywce <wyjaśnienie patrz wyżej :P >

:wink: +-->

CYTAT(CARDONIS - the super villian :wink: )
Następnym razem wyskocz z 10. piętra, może złapiesz jakiś wiatr wstępujący pod cumulusem^^

Ooo, widzę, że kolega doświadczony. A w jakich ciuszkach to praktykowałeś? :wink:

Zaraz, momencik. Przecież nigdy nie parzyłem cejlońskiej lury z mlekiem ani nie jeździłem maluchem pomalowanym w ciapki z napędem na wodę kolońską! Oni nie mogą do mnie nic mieć!

A Big Goo zostawia ślady na butach (po wdepnięciu. I nawet nie załamuj mnie pytaniem, czy wiem to z własnego doświadczenia^^)

Ale pogryzłeś ich ulubionego tresowanego krokodyla w baletkach i rozjechałeś ich rosiczkę płaskostopą surfując na swojej turbo-hulajnodze za napędem transgenicznym. Nie muszę pytać, już odpowiedziałeś :P I jak zniosły to buty?

Heh, pozdrów ode mnie Hadesa i Plutona. I wikingów. I puszkowaną szynkę. I wyślij fotki. Z dedykacją.^^

Hmmm.. Sailor Hades? Never heard of it... A szynka powiedziała, że już Cię nie lubi za to, co zrobiłeś wikingom <BRUTAL!>

A podobno Ci się podobało! Nie cierpię niewiernych fanów i ciasteczek z woszczyną uszną. Ble!^^
Rozumiem, że doświadczyłeś jednego i drugiego :wink:
Spox, sprawdziłem już tego 'brodacza z głupią miną.' Niestety albo stety, nie pasował do kolorystyki forum. Hehehe 8)
Thank God in high heavens :wink:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm Poprostu dla mnie Fal jest lepszy od Bg akto twierdzi innaczej jest morszczukiem i niema głosu :D Więc są jakieś sprezciewy ???? hmm nic nie słyszę :D ok chłopaki wygraliśmy-nyo :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...