Skocz do zawartości

Dla miłośników RPG


Camilo

Polecane posty

Ja po prostu oczki mam dobre mój drogi To od wypatrywania sensu w Twoich wypowiedziach tak mi się wzrok wyostrzył
Nie chcę niczego sugerować' date=' ale widać, która częć ciała masz najlepiej rozwinięto - O.KO (znokautowane oko...hmm^^) Poza tym sensu wypowiedzi nie da się wypatrywać, ale co najwyżej domyślać :D
Ale o co Ci chodzi z nieograniczonym inventory? Jak nieogranioczonym? Przecież masz zależność od siły, więc nie widzę tego nieograniczenia...
Co bynajmniej nie przeszkadza nasić stu kilometrów liny czy trzydziestu pistoletów, które nijak by się tam nie zmieściły... Dlatego preferuję rozwiazanie z BG, czyli masa+miejsce^^

Aha, czy wspominałem o dennych pojedynkach? Dwóch gości stoi wyprostowanych w odległości pięciu metrów od siebie, naparza rakietami i nie trafia. Sweet^^

:D +-->

CYTAT(Wolvix... hehehe :D )
Wolę mieć zepsutą wątrobę niż nie mieć jej w ogóle!
Na jedno wychodzi, ale nie matrw się - już wyhodowali transgeniczną świnię, której wątroba może być rpzeszczepiona w człowieka... Wreszcie będzie można chlać jak świnia, oł jes^^
A wzrok' date=' jak pisałem wyżej, mam bardzo ostry.[/quote']Na śniadanie wolę mieć kwaśny, a na obiad barbecue^^
No cóż staram się posługiwać językiem na tyle prostym i nieskomplikowanym' date=' by był zrozumiały dla szanownego współrozmówcy. W tym konkretnym przypadku tylko fonemy takie jak "nyu" i "nyo" wchodzą w grę - nyu[/quote']Ale za to podatny jesteś na wpływy środowiska-nyo^^ (Nakłuj się w palca i sprawdź, czy nie krwawisz COŚ'iem^^) Poza tym jeżeli ktoś nie jest w stanie zrozumieć co piszę, to także nie jest w stanie nawiązać ze mną kontaktu innego niż podprogowo-niewizualny :D
JEDNO NIE WYKLUCZA DRUGIEGO! A właściwie wszelkiej maści zboczenia kwalifikowane są jako choroby psychiczne' date=' więc "zboczony psychol" to masło maślane[/quote']No dobra, to kwestia gustu i wyrafinowanego smaku :D Psychole płci męskiej przynajmniej nie ubierają się w damskie ciuchy i nie korzystają z urządzeń... hmm, podobnych w działaniu do kołą młyńskiego^^ Psychole to elita :D
Ale skoro Tobie kojarzy sie jednoznacznie - ponawiam pytanie Kto z nas jest bardziej zboczony? - nyo
A tego dowiemy się z poprzedniego odcinka' date=' który wyemitowany został 28 lutego 2001 roku. Przykro^^
Tyle, że okazało się, że to "gold" było co najwyżej amatorsko pozłacane <a napis brzmiał „game already old” tylko część się zatarła” >, a fandom Fallouta cieszy się w pełni sprawną wersją gry i dożywotnim zapasem mielonki do dziś <lubię! >
Masz coś do starych gier? He?! He?!!^^ Stare gry są dobre, a fanTom fallouta już nie istnieje - zmarł na wątrobę, sos barbeq, albo zmutował w spam & golonkę z lekką nutką dekandencji^^
Każdy mówi o sobie" - tylko ja mówię o Tobie Ależ jestem przekonany' date=' że powiedziałeś "Sterylized & Monastic"[/quote']Za złamanie reguł turnieju - dwadzieścia batów. I ani jednego więcej, nie ma tak lekko^^
Masz rację musimy sobie coś wytłumaczyć - starego Wolviego nie tak łatwo wysłać do gleby. Czynnik gojący' date=' te sprawy[/quote']Taa, wmawiaj sobie, że jak ubierzesz kostium Supermana, to zaczniesz latać-nyonyu!!^^ To znaczy niby tak, ale przez krótką chwilę - to będzie jedyne w swoim rodzaju prze... czy raczej nie-przeżycie. Zresztą po co wysyłąć do gleby, skoro można w drugą stronę - do nieba 8)
A jeśli o "smoke" chodzi - mówiliśmy coś o uzależnieniach?
No tak' date=' teraz podpadłeś fanom Nelly Falloutado, japiszonom i zielonym pomidorom-nyu! Nie wiesz co zostawia Holy Flame?! No właśnie - Holy Smoke^^
Skoro wciąż ze mną rozmawiasz, pozostaje tylko zapytać: jesteś słoniem depczacym mi po uchu <You gonna die for that!>, czy pijaną mrówą?

"Wolves are extinct"? That's what you think-AWOOOOOOO!

Rosomaki mogą wilki tylko udawać... sorry, no bonus^^ A rosomaki z ostrym wzrokiem i zesputą wątrobą...^^

Mam zginąć? Chcesz być w jednym wymiarze egzystencji ze mną? Biedaku, nie wiesz co czynisz^^

Poza tym muszę Cię załamać - to JA śpiewam w tym utworze, tylko tak mnie przesterowali, że brzmię jak ten frajer od Die In Vegas... No cóż, na szczęście raty wpłynęły na czas-nyo :twisted:

Hehehe, avik zmieniłem, bo tamten mi się znudził... nie twierdzę, że to końcowy, bo mam jeszcze kilka innych w zanadrzu. Jak znajdę odpowiedniego, to dam znać :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Baldur's Gate II to najlepszy CRPG!! Jest osadzony we wspanialym swiecie, questy sa ciekawe i rozbudowane, ma dobra fabule i daje duza swobode. A NPCe sa genialne! Minsc&Boo rzadza!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie macie racji, bo najlepszy jeeeeeeeeeeeeeest:

*******************THE ELDER SCROOLS III: MORROWIND******************

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Haha, nie bijcie :D .

W koncu ktos tu mowi do rzeczy! :) Nie jestem wielkim fanem RPG ale MORROWIND wciagnal mnie jak malo jaka gra! :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666
Eh, wszelakie takie wojny są bez sensu... Dla mnie zarówno BGII jak i Morrowind to wypaśne giery i oby więcej było tak dobrych RPG!

Ojtak, ojtak. Co prawda to prawda :D. Ale są takie gry, które się albo pokocha, albo znienawidzi. Np. Fallout czy Gothic I.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fallouta to można chyba tylko pokochać...

uwierz mi, nie. ja tą gre po prostu znienawidziłem.... wkurza mnie w każdym calu :D .

Ksiądz i taki grezch popełnia ! Jak możesz niekochać Fallouta ! to się w pale nie mieści <gdzi emoja kosa ???>......

poczytaj książeczke w 100 numerze :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baldur's Gate II to najlepszy CRPG!! Jest osadzony we wspanialym swiecie' date=' questy sa ciekawe i rozbudowane, ma dobra fabule i daje duza swobode. A NPCe sa genialne! Minsc&Boo rzadza![/quote']

Nekko, nie pracujesz przypadkiem w dziale reklamy? :wink:

Heh, ja też tak mogę:

Fallout 2 to najlepszy CRPG! Jest osadzony we wspaniałym świecie, questy są ciekawe i rozbudowane, ma dobrą fabułę i daje dużą swobodę. A NPCe są genialne! Sarge z Navarro rządzi!

A najlepsze jest to, że obaj mamy rację :wink:

Więcej konkretów proszę!

Nie chcę niczego sugerować' date=' ale widać, która częć ciała masz najlepiej rozwinięto - O.KO (znokautowane oko...hmm^^) Poza tym sensu wypowiedzi nie da się wypatrywać, ale co najwyżej domyślać :D[/quote']

Hmmm... nie sądź innych swoją miarą :wink: Ja lubię wierzyć, że najlepiej rozwinięty mam..... MUSK! <a co myślałeś świntuchu?! :P >

"Wypatrywanie" to była metafora stary! Wiesz taka przenośnia...Nie mylić z przenośną amforą.

Co bynajmniej nie przeszkadza nasić stu kilometrów liny czy trzydziestu pistoletów' date=' które nijak by się tam nie zmieściły... Dlatego preferuję rozwiazanie z BG, czyli masa+miejsce^^

Aha, czy wspominałem o dennych pojedynkach? Dwóch gości stoi wyprostowanych w odległości pięciu metrów od siebie, naparza rakietami i nie trafia. Sweet^^[/quote']

Sorki mein freund, ale mój bohater w Baldurze nosił kilkanaście mieczy dwuręcznych NA RAZ i nawet nie osiągnął połowy limitu udźwigu! Nadal twierdzisz, że masa + miejsce jest bardziej realistyczne? Śmiem wątpić!

A co do pojedynków przynajmniej broń zachowuje się w miarę realistycznie a w BG niezależnie od tego czym walisz i tak wygląda jakbyś walił cepem!

A jeśli już przy broni jesteśmy. Dlaczego nie moge np. dać kapłanowi do ręki miecza? Nawet jeśli nie umie się nim posługiwać nie wyjaśnia to dlaczego nie może go trzymać! To bez sensu!

:D +-->

CYTAT(Cardix... hehehe :D )
Na jedno wychodzi, ale nie matrw się - już wyhodowali transgeniczną świnię, której wątroba może być rpzeszczepiona w człowieka... Wreszcie będzie można chlać jak świnia, oł jes^^

Świnie dużo kulturalniejsze od człowieka i to porównanie im ubliża! <tak oglądałem ostatnio "Leona" :wink: > Poza tym ja mimo wszytko wolę mieć uszkodzoną, ale jakoś działającą wątrobę, niż jej nie mieć! To chyba jednak nie wychodzi na jedno :wink:

Na śniadanie wolę mieć kwaśny' date=' a na obiad barbecue^^[/quote']

Z lekką nutką dekadencji? Hmm... kwaśny? A może wolisz odczyn zasadowy?

Ale za to podatny jesteś na wpływy środowiska-nyo^^ Poza tym jeżeli ktoś nie jest w stanie zrozumieć co piszę' date=' to także nie jest w stanie nawiązać ze mną kontaktu innego niż podprogowo-niewizualny :D[/quote']

Błędna interpretacja. Wmawianie indywidualiście, że jest podatny na wpływy.... ciekawe....ale z gruntu błędne!

Ależ ja doskonale rozumiem co piszesz <choć nie twierdzę, ze ma to sens :wink: > Bałem się tylko, że ja mogę zostać niezrozumiany :P

A z podprogowym przekazem byłbym ostrożny...

Psychole to elita :D

Nie nie nie. "Elita" to taki kabaret. Hmm...czyzbyś sugerował' date=' że Ci panowie to psychole?

A tego dowiemy się z poprzedniego odcinka, który wyemitowany został 28 lutego 2001 roku. Przykro^^

Och jak dobrze, że akurat miałem włączony telewizor. Ja już wiem, reszta niech się domysla :)

Masz coś do starych gier? He?! He?!!^^ Stare gry są dobre' date=' a fanTom fallouta już nie istnieje - zmarł na wątrobę, sos barbeq, albo zmutował w spam & golonkę z lekką nutką dekandencji^^[/quote']

Nie mam nic do starych gier, ale cieszę się, że tak chętnie potwierdzasz moją tezę! :twisted:

A Fall ma się dobrze, jego zmutowana wątroba zniesie wszystko!

Taa' date=' wmawiaj sobie, że jak ubierzesz kostium Supermana, to zaczniesz latać-nyonyu!!^^[/quote']

Oczywiście. <staje na parapecie> UP UP AND AWAY! -wiuuuu- -THUD!-

AŁA!

Za mały rozbieg wziąłem :wink:

No tak' date=' teraz podpadłeś fanom Nelly Falloutado, japiszonom i zielonym pomidorom-nyu! Nie wiesz co zostawia Holy Flame?! No właśnie - Holy Smoke^^[/quote']

No cóż Ty podpadasz fanom Bee-Gees i stepującym "marsylinakę" na żelatynie słoniom karłowatym w kolorze sjeny palonej:wink:

Zgadnij co zostawia Big Goo :P

Mam zginąć? Chcesz być w jednym wymiarze egzystencji ze mną? Biedaku' date=' nie wiesz co czynisz^^[/quote']

Już jestem i mam się całkiem nieźle. Ale keep trying...może mnie jeszcze zaskoczysz...

Poza tym muszę Cię załamać - to JA śpiewam w tym utworze' date=' tylko tak mnie przesterowali, że brzmię jak ten frajer od Die In Vegas... No cóż, na szczęście raty wpłynęły na czas-nyo :twisted:[/quote']

Hmmm... myślałem, że zawsze tak brzmisz :twisted:

Ale skoro tak to brzmi po przesterowaniu, to strach się bać rzeczywistości :wink:

Hehehe' date=' avik zmieniłem, bo tamten mi się znudził... nie twierdzę, że to końcowy, bo mam jeszcze kilka innych w zanadrzu. Jak znajdę odpowiedniego, to dam znać :twisted:[/quote']

Już znalazłeś! I szkoda byłoby gdybyś zmienił go na tego brodacza z głupia miną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłócicie się już jakiś czas, a ja nawet nie wiem o co poszło:P (a wy jeszcze pamiętacie:)? )
No jasne - o wyższości Baldurs Gate nad Fartpantem i NIE vice-versa :twisted:

Nie no Cardi co ty typrawiasz ... jak możesz niedoeniać fenomenu Fallouta ??? wg mnie więcej realizmu ma pudłowanie z 5 metrów (jak lolkiem jesteś) niż stanie na przeciw siebie i komiczne wymachiwanie bronią :D (w BG2 wygląda to nieco lepiej). A co do nyu! jest to znak zastrezrzony ! :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666
Fallouta to można chyba tylko pokochać...

uwierz mi, nie. ja tą gre po prostu znienawidziłem.... wkurza mnie w każdym calu :D .

Ksiądz i taki grezch popełnia ! Jak możesz niekochać Fallouta ! to się w pale nie mieści <gdzi emoja kosa ???>......

poczytaj książeczke w 100 numerze :]

jak już mówiłem - kwestia gustu, a po nich sie nie dyskutuje. Nie widzę w tej grze nic pociągającego, jest dla mnie średnim przecietniakiem na 5+/10. Również za BG nie przepadam - grałem w obydwa kupę czasu i... no nie wciągnęło mnie. Z tego co wiem, była już przerabiana dyskusja na temat "BG vs. Fallout" - ja opowiem się po III stronie, konkretnie Diablo I, z którą jest podobnie jak z poprzednio wymienianymi grami - albo się je kocha, albo nienawidzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger

Geeh... WWP2.... Wolv, reaktywacja WWP! :wink: Stranger z koszar wychodzi na pole bitwy :twisted:

A więc ponieważ z waszej dyskusji zupełnie nic nie rozumiem, odeprę tylko jeden argument Cardołęgi, mianowicie walki. Fakt, nierealistyczne one, glupie i wogole... i teraz powiedz mi drogi Cretinale CO Z TEGO?? Co z tego, skoro owe walki są tak niesamowicie miodne! A jak dopracowane! (główny atut Falloutów- niesamowite dopracowanie i złożoność. nieważne ile razy je przejdę, ZAWSZE znajdę jakiś quest/item/lokacje której nigdy wczesniej nie widziałem...) Dla przykładu- przeciwnik ginie zupelnie inaczej od postrzelenia small gunem z singla (po prostu pada), smallem z bursta (kilkukrotnie rpzedziurawiany), smallem singlem criticalem (odpada połowa torsu), small gnem burstem z criticala (odpada glowa, i obe rece), plazmą (po prostu się roztapia), laserem (przepoławiany na pół)... w dodatku kazda bron ma zupelnie inne dźwięki. No i przede wszystkim MIODNOŚĆ! Walki w gtrze są niesamowicie satysfakcjonujące! Jakie to wspaniale uczucie planowac nastepne tury- dobra, tych dwoch to zdejme jednym strzalem z rakietnicy, tamtego w oczy ze snajpszota (small guns 300% obowiązuje), natepnie.. oo piesek... aportuj granacik... nie no, mieć olrbzymie bitwy pod kontrolą (viva la tury!) to jest po prostu TO! Nie wspomne że skoszenie 30 mutantów z flamerami idących na ciebie snajpszotem (wiesz co Cardi? Podoba mi sie ta nazwa! dzieki ze mi ja podsunales!), a potem ogladanie pobojowiska- podłoga roi się od zwłok bez poszczegolnych czesci ciala... a potem przygladanie sie logowi z PIPBoya- Super Mutant was critically hit in the eye for 467 damage, and was killed, flying around. Super Mutant was critically hit in the eyes for 322 damage, blinding the might mutant. Super Mutant was killed. Nie no, zobaczenie w pipboyu że zadałeś komuś critica w oczy za 4384 damage ze snajpszota jest po prostu kapitalmnym wrażeniem! Najwspanialsze jest to, że nieważna że otrzymałes mniej więcej tą samą wiadomość po raz n-ty: to sie nigdy nie nudzi! Co z tego, że zasze trafisz krytycznie w oko za 300 damage'u, co z tego skoro to wogóle sie nie nudzi!

A tak wogole Sniper Riflwe to najlepszy gun w obu falloutach wasze bozary i gał(s)y mogą się SCHOWAĆ! Bo zanim wejdziecie w zasieg tych waszych "cudeniek" moj snajpszot zdąży was dziesięć razy skrócić o głowę! MUAHAHA!

Co do objętości plecaka... wiesz, mi też to niezbyt przypadło do gustu ze mozna miec w nim tyle rzeczy. No ale z drugiej strony inventory w baldurs gate wzbudzilo moje szczere obrzydzenie, wiec to falloutowe jest chyba lepsze. Gdyby w Fallu był jeszcze podzial pancerza na strefy ciala byloby po prostu bosko.

Cardi... ze mną i Wolvem w duecue po prostu nie wygrasz :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

...ale jeśli ja dołącze się do cardiego, nie macie sznas :D .

Jak już mówiłem, również za Baldurem nie przepadam, jednak Follout się po prostu do niego nie umywa. Opisane walki - jak dla mnie beznadziejne, totalnie bezsensowne. Zero jakiejkolwiek akcji, zwykłe, statyczne stracia - a jak to w BG wyglądało? Piękne efekty czarów, kupa odgłosów, okrzyków, jęków, czarów... to się dopiero nazywa rzeźnia. A w Folloucie - cisza, tylko beznadziejne odgłosy broni - nic więcej. Mało pociągająca fabuła, słaby klimat, właściwie brak jej tego, co charakteryzuje genialne gry - gryw, gryw i jeszcze raz gryw. W BG - pogadanki między ludźmi z naszej drużyny, fajna muzyczka (nigdy nie zapomnę, jak jakaś babka z mojego teamu w BGII opowiadała, jak to jej skrzydła urwano... po prostu szok). jak więc mówiłem - dla mnie Follout jest zwykłym przeciętniakiem, który w dodatku mi nie przypdał do gustu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger

Ileż można powtarzac to samo?! Człowieku, powtarzasz tą samą kwestię już chyba dziesiąty raz... a w Fallouta to ty grałeś tyle, że zdążyłeś tylko bluescreen zobaczyć bo jakiś dziwny komp masz. A fabuły po prostu IMO nie ma sensu oceniać dopóki nie dojdzie się do jej końca. Zqykłe, statyczne starcia ble ble ble... no wiesz, jak ty może jakimś cudem doszedłeś do pierwszej walki z przerośniętą mrówką (a kto wie! może do pierwszego skorpiona?!) to nic dziwnego że walki nie wydawały ci się zbyt ciekawe. Moja rada- odblokuj mnie w końcu na gg to ci powiem co robić żeby fallout ci chodzil normalnie i bediesz mogl wreszcie gre OCENIĆ. Bo takie ywdawanie werdyktów po zobaczeniu ledwo wstępu do gry to jest totalny bezsens. Że grałes w BG dużo to ci jak najbardziej wierzę (wszak to właśnie od ciebie pożyczałem BG2) , ale nie porównuj go do czegoś, o czym nie masz zielonego pojęcia! Prawda, że ja tez w Diablo1 grałem niewiele i nie mam zbyt pozytynej o nim opinii, ale wierze ze ty sie na tej grze naprawde znasz i twojego zdania nie kwestionuję. To samo co do Morrowinda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666

Cały tern twoj post mogę określić jednym słowem: wielki szites. Ale po kolei.

Ileż można powtarzac to samo?! Człowieku, powtarzasz tą samą kwestię już chyba dziesiąty raz...

Puknijno ty się w łeb. Jeśli brak ci argumentów zawsze łatwo tak powiedzieć. Nie będę komentował tej wypowiedzi - użyłem argumentów na tyle celnych, że pisać takie idiotyzmy to trzeba było się naprawdę wysilić.

a w Fallouta to ty grałeś tyle, że zdążyłeś tylko bluescreen zobaczyć

Jeżeli nie wiesz, ile grałem, to się nie odzywaj. Grałem w obydwa Follouty po 1 dniu (Każdy) i wierz mi, starałem się go polubić. W jedynce zaszedłem dalej niż w dwójce (a to wszytko przez owy bluescreen.

bo jakiś dziwny komp masz.

Nie chce już mowić, jaki ty masz. Nie chce ci się cdromek wysuwać, na napęd na dyskietkji działają ci tylko dwa floppy... nie wspominając już, że jest o kilka lat gorszy od mojego. Innymi słowy - ściska cię zwykła zadrość.

A fabuły po prostu IMO nie ma sensu oceniać dopóki nie dojdzie się do jej końca.

Naprawdę wiem, jak ta gra wygląda - i nie mam zamiaru przechodzić takiej zlepki bezsensu tylko dlatego, żebym mógł powiedzieć to co teraz (dno) i tylko dlatego, że ty masz jakieś widzimisie.

Zqykłe, statyczne starcia ble ble ble... no wiesz, jak ty może jakimś cudem doszedłeś do pierwszej walki z przerośniętą mrówką (a kto wie! może do pierwszego skorpiona?!) to nic dziwnego że walki nie wydawały ci się zbyt ciekawe.

I tyle mi wystarczy. No, chyba że potem walka zmienia się w 3D, ultrarealistyczna grafika, superwypas muza - jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

Moja rada- odblokuj mnie w końcu na gg

NIGDY.

to ci powiem co robić żeby fallout ci chodzil normalnie i bediesz mogl wreszcie gre OCENIĆ.
Żeby ocenić gre, wystarczy mi jeden dzień grania w nią. zresztą dobrze wiesz - jeśli gra mi się naprawdę podoba, zakochuje się w niej od pierwszego owejrzenia. tak było z Diablo, Gothiciem, Morrowindem. A Follouta znienawidziłem po kilku pierwszych minutach - a po dniu rżnięcia w niego naprawdę nie cchiało mi się już w niego grać.
Bo takie ywdawanie werdyktów po zobaczeniu ledwo wstępu do gry to jest totalny bezsens.

Twoj post jest jeden wielki totalny bezsens. Doszedłem nieco dalej, aniżeli do samego początku - i nie będziesz mnie zmuszął, żebym grał w coś pokroju Nina"Krtoniki Agenta:Tunele Afganistanu tylko dlatego, że tobie się to podoba. Odpadachłopcze, odpada.

e grałes w BG dużo to ci jak najbardziej wierzę (wszak to właśnie od ciebie pożyczałem BG2)

A ty ile grałeś w BG że śmiesz oceniać,m że Follout jest lepszy d niego?

ale nie porównuj go do czegoś, o czym nie masz zielonego pojęcia!

Sorry - a skąd ty to możesz wiedzieć?

Prawda, że ja tez w Diablo1 grałem niewiele i nie mam zbyt pozytynej o nim opinii, ale wierze ze ty sie na tej grze naprawde znasz i twojego zdania nie kwestionuję. To samo co do Morrowinda.

a co to ma do rzeczy?

OI następnym razem, jeśli chesz ze mną dyskutować na jakiś temat używaj argumentów, ok? bo całym tym swoim postem próbowałeś uświadomić mi, że o Follout'cie nim nie wiem - więc dal twojej informacji - mylisz się!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olaboga... Trochę mnie tu nie było i już takie rzeczy się tu dzieją... Muszę nadrobić. Zaczniemy od mojej listy przebojów. Tylko nie bijcie.

:arrow: Miejsce pierwsze: Morrowind

:arrow: Reszta :wink: Diablo, Planescape Torment, Baldury, Deus Ex - wszystkie gry baaaardzo lubię, ale za trudno mi jakąś kolejności ustawić.

Poza tym jest sporo innych, ale to jest mój top. A co do Fallout'a. Jak już kiedyś pisałem nie mogę się do niego przekonać. Za żadne skarby - zaczyanałem już z parę razy, ale szybko bardzo kończę. Czemu? A uj raczy wiedzieć :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... nie sądź innych swoją miarą Ja lubię wierzyć, że najlepiej rozwinięty mam..... MUSK! <a co myślałeś świntuchu?! >

"Wypatrywanie" to była metafora stary! Wiesz taka przenośnia...Nie mylić z przenośną amforą.

MUSK to Małe Upierdliwe Szypułki Kontaktowe - w skrócie palce. Nie używaj tu takich zaawansowanych terminów. Skoro je masz najbardziej rozwinięte... hmm, Mr. Braille where r u?^^
Sorki mein freund, ale mój bohater w Baldurze nosił kilkanaście mieczy dwuręcznych NA RAZ i nawet nie osiągnął połowy limitu udźwigu! Nadal twierdzisz, że masa + miejsce jest bardziej realistyczne? Śmiem wątpić!

A co do pojedynków przynajmniej broń zachowuje się w miarę realistycznie a w BG niezależnie od tego czym walisz i tak wygląda jakbyś walił cepem!

A jeśli już przy broni jesteśmy. Dlaczego nie moge np. dać kapłanowi do ręki miecza? Nawet jeśli nie umie się nim posługiwać nie wyjaśnia to dlaczego nie może go trzymać! To bez sensu!

Heh, racja, faktycznie to jest dziwne. Też mnie zawsze zastanawiało, dlaczego gośc może nieść w jednym miejscu zarówno zbroję jak i sztylet...

Co do realistyczności broni, to zapomniałeś wspomnieć, że wiele zależy od umiejętności - z 10% na Big Guns faktycznie można mieć kłopoty z trafieniem z 5 metrów i nie jest to nic dziwnego. Co do braku umiejętności noszenia dowolnej broni w BG - w rzeczy samej, to chyba bug... Jeszcze zrozumiem, dlaczego mag nie może wziąć morgenszterna w łapę, ale kapłan nie mogący unieść miecza? Strange.

Świnie dużo kulturalniejsze od człowieka i to porównanie im ubliża! <tak oglądałem ostatnio "Leona" > Poza tym ja mimo wszytko wolę mieć uszkodzoną, ale jakoś działającą wątrobę, niż jej nie mieć! To chyba jednak nie wychodzi na jedno
Coś nie gra - najpierw mówisz, że świnie są lepsze od ludzi, a potem nazywasz mnie świntuchem... Mam to traktować jako komplement?^^ To powymieniajmy je: Jesteś ROŚLINKĄ! Nie trzeba Cię specjalnie karmić, nigdy za dużo nie gadasz i się nie skarżysz... :twisted:
Z lekką nutką dekadencji? Hmm... kwaśny? A może wolisz odczyn zasadowy?
Hej, to moja kwestia! Teraz będzie mi płacił za prawa wykorzystania! Należy się dwa pięćdziesiąt + 1234% VAT płatne w placówce Banku Narodowego Burundi! :D
Błędna interpretacja. Wmawianie indywidualiście, że jest podatny na wpływy.... ciekawe....ale z gruntu błędne!

Ależ ja doskonale rozumiem co piszesz <choć nie twierdzę, ze ma to sens > Bałem się tylko, że ja mogę zostać niezrozumiany

A z podprogowym przekazem byłbym ostrożny...

Ależ już dałeś się przekabacić - przebrałeś się w strój supermana! Teraz będziesz prowansalskim welonem pogrzebowym! Poza tym jest podatny na wpływy pływów na Marsie.^^
Nie nie nie. "Elita" to taki kabaret. Hmm...czyzbyś sugerował, że Ci panowie to psychole?
Nie. I "Ani Mru Mru!"^^
Och jak dobrze, że akurat miałem włączony telewizor. Ja już wiem, reszta niech się domysla
Tak, tak cokolwiek Pan powie. Oczywiście. Tak jest. Siostro odrynatorko, czas na kolejny zastrzyk dla naszego drogiego pacjenta :D
Nie mam nic do starych gier, ale cieszę się, że tak chętnie potwierdzasz moją tezę!

A Fall ma się dobrze, jego zmutowana wątroba zniesie wszystko!

Potwierdzam? Twoją tezę? I to mówi ten, który jeszcze niedawno naskakiwał na stare gry... Oj, nieładnie tak zmieniać fronty :twisted: Mimo swojego indywidualizmu jednak zaakceptowałeś wątrobę z transgnicznej świni, huh?^^
Oczywiście. <staje na parapecie> UP UP AND AWAY! -wiuuuu- -THUD!-

AŁA!

Za mały rozbieg wziąłem

Następnym razem wyskocz z 10. piętra, może złapiesz jakiś wiatr wstępujący pod cumulusem^^
No cóż Ty podpadasz fanom Bee-Gees i stepującym "marsylinakę" na żelatynie słoniom karłowatym w kolorze sjeny palonej:wink:

Zgadnij co zostawia Big Goo

Zaraz, momencik. Przecież nigdy nie parzyłem cejlońskiej lury z mlekiem ani nie jeździłem maluchem pomalowanym w ciapki z napędem na wodę kolońską! Oni nie mogą do mnie nic mieć!

A Big Goo zostawia ślady na butach (po wdepnięciu. I nawet nie załamuj mnie pytaniem, czy wiem to z własnego doświadczenia^^)

Już jestem i mam się całkiem nieźle. Ale keep trying...może mnie jeszcze zaskoczysz...
Heh, pozdrów ode mnie Hadesa i Plutona. I wikingów. I puszkowaną szynkę. I wyślij fotki. Z dedykacją.^^
Hmmm... myślałem, że zawsze tak brzmisz

Ale skoro tak to brzmi po przesterowaniu, to strach się bać rzeczywistości

A podobno Ci się podobało! Nie cierpię niewiernych fanów i ciasteczek z woszczyną uszną. Ble!^^
Już znalazłeś! I szkoda byłoby gdybyś zmienił go na tego brodacza z głupia miną.
Spox, sprawdziłem już tego 'brodacza z głupią miną.' Niestety albo stety, nie pasował do kolorystyki forum. Hehehe 8)
Wolv, Cardi zbierzcie tą dyskusje do kupy, troszke podretuszujcie ... i do "O grach inaczej" ją
Chyba nie chcesz, żebyśmy wywołali III Wojnę Światową, nie?^^
Cardi... ze mną i Wolvem w duecue po prostu nie wygrasz
No no, nie zmuszaj mnie, żebym sięgnął do swoich rezerw strategicznych :twisted:
teraz powiedz mi drogi Cretinale CO Z TEGO?? Co z tego, skoro owe walki są tak niesamowicie miodne!
To JEST argument. Ja TAK myślę, więc to prawda objawiona^^ Sorry, no bonus. Po tym co widziałem w JA2, walki w fallu wzbudzają moje
szczere obrzydzenie
z powodu swojego braku realizmu, bezdennej głupoty AI oraz śmiesznie mały możliwości.
snajpszotem (wiesz co Cardi? Podoba mi sie ta nazwa! dzieki ze mi ja podsunales!
Uważaj, bo jeszcze przejmiesz moje poglądy na temat Falla :twisted:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość the_Stranger
To JEST argument.

A czy ja powiedziałem że nie jest?

Po tym co widziałem w JA2, walki w fallu wzbudzają moje
szczere obrzydzenie
z powodu swojego braku realizmu, bezdennej głupoty AI oraz śmiesznie mały możliwości.

Ahaaa... chcesz mi wmówić że realizm jest znacznie ważniejszy od grywalności?! To weź takiego Diablo2- AI kretyńskie, potworki idą jak na rzeź, nie można się czołgać, skradać itd itp. I? I nic! Gra tak czy inaczej jest fenomenalnie grywalna! Tak samo jest z Falloutem... nie ma dobrego AI, nei ma czołgania się, nie ma realizmu.... ale jak ja w to grałem to tego po prostu nie zauważałem, ba, dobrze sie stało że tego nie było- dzięki temu walki były szalenie przyjemne, a co by było gdyby taki system walk jednak zrobiono- patrz na giga szajs Fallout Tactics. Poza tym, jakbym chciał jakiś walk a la Jagged Alliance2 to bym sięgnął właśnie po niego. Nie można oczekiwać po każdej grze tego, co było w innej!

Aha, Ksiądz- z tobą gadać to jak grochem rzucać o ścianę :P Pod tym na pewno znowu będzie post w stylu "A mi sie nadal Fall nie podoba bo to i tamto". A, i co do lipności kompa- wiesz, mi akurat Fallout chodzi dobrze, a tobie niezbyt, więc pod tym wzgledem to chyba mój komp jest lepszy od twojego :P Plus to nie wina kompa że ci Fallout nie chodzi jak powinien...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ksiądz666
Aha, Ksiądz- z tobą gadać to jak grochem rzucać o ścianę

Nic z tego stary - ten kończy dyskusję, komu brak argumentów. I to z tobą rozmowa jak grochem o ścinę - po prostu zatrzymałeś się na rozwoju przedszkolaka, nic więcej :lol: . W bG nie grałeś zbyt długo, więc nawet nie wiem, gdzie ty się do dyskusji pchasz. Ja w Faki grałem dość długo i znam tą grę lepiej niż ty Baldura - więc racz się szanowny paniczu przymknąć.

Inna sprawa o fakt, że chyba ciężko ci orzucac argumenty moje i Cardiego - po prostu brak Ci "jaj", żeby dalej ze mną dyskutować. Ale to już twoja sprawa - noi twoich "rodziców".

Pod tym na pewno znowu będzie post w stylu "A mi sie nadal Fall nie podoba bo to i tamto".

Zauważ tylko, że napisałem to ledwo dwukrotnie i za każdym razem obszernie uzasadniałem. A ty? Ty jakie masz argumenty przeciwko BG? Tylko to, że Ci się D&D nie podoba (na którym notabene rżnąłeś z nami przez ponad półroku - zdecyduj się więc łaskaiwe, cóż wobec niego czujesz).

A, i co do lipności kompa- wiesz, mi akurat Fallout chodzi dobrze, a tobie niezbyt, więc pod tym wzgledem to chyba mój komp jest lepszy od twojego

Masz.. to jest cieszyć się jak żebrak z kupska... ale jeśli Cię dowartościuje, to prosze bardzo, podniecaj się tą myślą. Za to popatrz pod iloma względami mój sprzęt jest lepszy - jak i chodzi Postal2? Jak Ci chodzi Morrowind? Jak Ci chodzi Gothic 2? Więcej przykładów wymieniać nie będę, bop jest ich tyle, ile gier na świcie po roku 2002...

Plus to nie wina kompa że ci Fallout nie chodzi jak powinien...

Więc czego się czepiasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cardi... ze mną i Wolvem w duecue po prostu nie wygrasz :twisted:
Inna sprawa o fakt, że chyba ciężko ci orzucac argumenty moje i Cardiego

O cholercia, Card-san zaczęliśmy robić za brytany bojowe! Szczują nami! :wink:

To może my pójdziemy na kawkę, a wy chłopcy sobie dyskutujcie :P

po prostu brak Ci "jaj", żeby dalej ze mną dyskutować. Ale to już twoja sprawa - no i twoich "rodziców".

Jeśli to był żart to BAAARDZO niskich lotów. Uważam, że odnoszenie się do rodziny w jakichkolwiek "pyskówkach" jest poniżej krytyki. I szczerze mówiąc wybitnie mnie wkurza!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...