Skocz do zawartości
Gość Razomak

Dark Souls (seria)

Polecane posty

Ja tak samo, bez wątpienia Ash Lake. Jedna z niewielu lokacji przy których zatrzymywałem się co chwile żeby podziwiać kunszt projektantów. I do tego Everlasting Dragon, będący uzupełnieniem całej lokacji. Kiln of the First Flame również zrobił na mnie spore wrażenie. Anor Londo na początku zapowiadało się majestatycznie, ale później okazało się bardzo małe. Chociaż wygląda pięknie.

Najbardziej nie podobało mi się Blighttown. Za dużo przepaści, dziur i wkurzających wrogów. Do tego Tomb of Giants, ze swoimi przeklętymi szkieletami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah. Zapomniałem o Kiln. Też fajna lokacja. No i ta muzyka pod koniec. A lagtown faktycznie potrafi dać w kość. Szczerze powiedziawszy to za pierwszym przejściem gry tylko je sobie zwiedzałem, a potem to już speedruny..

Tomb, też potrafi krwi napsuć, szczególnie jak się nie ma źródła światła i trzeba z tą latarenką chodzić. Na szczęście jak się zna drogę, to tą całą psią ferajnę można ominąć.

Edytowano przez arorias
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, jak się mają te wszystkie prastare drzewa i smoki z Ash lake do lore?

Patrząc na to, że drzewo jest jakby centrum Lordran, to lubię myśleć, że każde z tych drzew dźwiga na sobie osobny świat. wink_prosty.gif Daje to uczucie, niczym patrzenie na bezkres wszechświata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prastare drzewa w Ash Lake są tylko potomkami oryginalnych prastarych drzew, nie pamiętam gdzie to przeczytałem (chyba było w jakimś lore na yt). A jak kamienny smok się tam uchował? W całej grze chyba tylko koleś sprzedający zbroje z bossów mówi, że grupka nieumarłych trenuje żeby stać się smokami :-P

U "Fair Lady" jest jeszcze przytulnie, ale to tylko z powodu muzyki.

Edytowano przez xcd2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę odbije od tematu i podzielę się malutkim spostrzeżeniem na temat niektórych NPC w tej grze. Znacie te dziwne uczucie z survival horrorów albo niektórych filmów, że w jakiś sposób przywiążemy się do jakiegokolwiek bohatera tylko dlatego że w ogóle tam jest. Zauważyłem, że Dark Souls też całkiem porządnie potrafi kopnąć w emocjonalne jaja np. gdy

Sigmeyer szarżuje na potwory w Lost Izalith, aby nam pomóc, po czym ginie (fakt, że później i tak spotyka go marny koniec to inna sprawa) albo Laurentius z Wielkiej Puszczy, trener pyromancji, mówi, że wraz z płomieniem dał nam cząstkę siebie. Później znajdujemy go na bagnach, tylko, że tym razem jest już oszalałym pustym, historia ''Fair Lady" też jest całkiem tragiczna

Podsumowując: polubiłem niektóre z pozoru płytkie postacie na tyle żeby niektóre wydarzenia wywołały to nieprzyjemne uczucie znane np. z Mass Effecta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Ja tak miałem jak spotkałem

Solaire'a przed walką z Bed of Chaos. Rycerz wspierał mnie praktycznie od samego początku, pomagał w co trudniejszych walkach z bossami, cały czas szukając swojego słońca. Bardzo pozytywny bohater, naprawdę, z ciężkim sercem skracałem jego żywot. No ale cóż, okowy szaleństwa nie są łaskawe dla nikogo. Szkoda że tak marnie skończył.

Za to postacią która najbardziej zalazła mi za skórę i którą z czystym sumieniem zaszlachtowałem był

Knight Lautrec. Skubaniec, uratowaliśmy go od pewnej śmierci w Burgu, daliśmy schronienie przy ognisku, a ten w zamian wyżyna wszystkich i ucieka z duszą firekeepera. Jak już doszedłem do tego jak go załatwić, to z dziką przyjemnością skróciłem jego zdradziecki żywot. Przy drugim podejściu do gry zabiłem go zaraz przy pierwszym spotkaniu, z czystej nienawiści chytry_prosty.gif

To jest właśnie jedna z mocnych zalet tej gry. Świat urzeka swoim pięknem i tajemniczością. Niby mało wiemy o jego historii, a wciąga bez końca. Nie znamy do końca powodów naszych czynów, ale ostro ciśniemy przed siebie. Bohaterowie są słabo zarysowani, a od razu budzą sympatie albo nienawiść. Mało widziałem gier które od początku tak mocno oddziaływają na gracza. Kurde, ale się nakręciłem, idę zabić hydrę w Ash Lake :cheesy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja przypadkiem ubiłem tego misiaczka siedzącego przy wejściu do Sen's Fortress. Zwyczajnie spotkałem go w Anor Londo i blisko niego palec wcisnął nie ten przycisk co trzeba i trzeba było już kończyć dzieło zniszczenia. Żaal się zrobiło, gdy wystękał coś do kogoś umierając, ale nic już poradzić nie mogłem. Trochę okrutne ta gra :)

Myślę sobie nad drugim przejściem, ale jakoś tak...to trzeba teraz przelecieć w zasadzie z tymi itemami, z którymi konczyliśmy grę przy pierwszym przejściu?... Nie za trudno czasem? Bo chyba nic więcej od broni czarnego rycerza +5 i setu z czarnego żelaza +5 nie wykombinuję. Jak myślę, co mogłoby mnie spotkać przy parze O+S, to mi skóra cierpnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - czy jak się wyjdzie z Painted World of Ariamis to da się tam wrócić? Wlazłem tam w sumie zupełnie nieświadomie przez obraz, na początku było ciężko, ale po kilku podejściach przeszedłem niemal całą lokację i jestem na moście gdzie jest Rycerz (dalej idzie się chyba do bossa?). Pytam z czystej ciekawości, bo nie wiem czy wszystko tam odkryłem i może chciałbym tam kiedyś wrócić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam gdzie był martwy smok na moście w Malowanym świecie, za nim, na końcu mostu, jest coś podobnego do niego. Myślałem, że to drugi smok, ale atakując to coś nic się nie dzieje. To po prostu "blokada" czy rzeczywiście da się z tym czymś coś zrobić? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To paskudztwo to (o ile dobrze pamiętam) po prostu oderwana dolna połowa tego undead dragona. Takie same spotykamy w lost izalith, z tym że tamte chodzą i nas atakują :)

Co do najpiękniejszych lokacji - Ash Lake. Jedna z lepszych lokacji, jakie widziałem kiedykolwiek w grach. Wiele miejscówek w DS napawa gracza niepokojem, ale takim jak robi to Ash Lake - żadna. Genialna muzyka, która tam przygrywa, wielka hydra i bezkres przestrzeni dookoła, sprawiają, że czuję się tam jak mróweczka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abyss: Masz racje. Klimat jest niesmowity. Za każdym razem, gdy zabijam jakiegoś NPC i słyszę jego ostatnie słowa - czuję się źle. Chyba żadna gra nie wywarła na mnie takiego wrażenia. Wątek z Solaire sprawił, iż w moim oku zakręciła się łezka. Do tego ten śmiech NPC...

RIP1988: Nie do końca jest tak z tym poziomem trudnośći. Po prostu trzeba grać ostrożniej, bo zwykły nieumarły w burgu potrafi walnąć po 400dmg w Havelu. Powiem CI, że na ng+ nie umarłem więcej niż 10 razy (połowa to bed of chaos...). Wczoraj biłem O&S na ng++ i pierwszy raz nie sprawiali mi problemów, mimo iż nigdy wcześniej nie udało mi się ich samemu zabić. Po prostu zrozumiałem, że trzeba być ostrożnym. Walka trochę trwała, ale się udało.

Jedynym problemem na ng+ i dalej może być 4k, bo w tej walce trzeba się śpieszyć, a królowie mają koło 16k zycia...

Dirian: Tak, można tam wrócić, a za mgłą jest boss, którego nie musisz zabić. Tylko pamiętaj, że jak ją zaatakujesz, to już bez zabicia jej nie wrócisz. A boss banalny i trochę go szkoda.

Edytowano przez arorias
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Abyss

trener pyromancji, mówi, że wraz z płomieniem dał nam cząstkę siebie. Później znajdujemy go na bagnach, tylko, że tym razem jest już oszalałym pustym

Nie musisz go do tego stanu doprowadzić. Wystarczy, że

nie powiesz mu, gdzie znalazłeś swoją ,,potężną piromancję"

i będzie spokojnie siedział w Firelink.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirian: Tak, można tam wrócić, a za mgłą jest boss, którego nie musisz zabić. Tylko pamiętaj, że jak ją zaatakujesz, to już bez zabicia jej nie wrócisz. A boss banalny i trochę go szkoda.

Zaatakowałem go. Może i banalny, ale już 4 raz padłem i nie mam pomysłu. Szybko staje się niewidzialny i niby widzę, że łazi tam po śniegu, ale co podchodzę to dostaję 1 hita i padam od krwotoku. Pomyślałbym nad jakąś taktyką, ale nawet nie widzę tego bossa, więc nie bardzo wiem co robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać jej stopy na śniegu. Stoisz przed nią i zadajesz cios, i rolka. ona jest ekstremalnie wolna, a jak jest widzialna to trzymaj sie jej lewej strony. Wtedy CIę kosą nie trafi. jest bardzo prosta tylko trzeba wiedzieć jak z nią walczyć. Po kilku ciosach powinna stać się widzialna. Na krwawienie załóż sobie pancerz, który ma dużo odporności na. Po prostu sie nie daj trafić.

Możesz też stać tam gdzie jest most którym się wychodzi. Bedąc odwróconym w kierunku areny i z tarczą w górze. Uderzy Cię raz czy dwa, potem zadajesz cios i wbiegasz na arenę. Patrzysz na stópki i uciekasz przed nią, aż pasek krwawienia nie zejdzie. Potem powtarzasz i powinna stać się widzialna.

Jak dalej będziesz miał problemy to pisz. Mogę Ci pomóc, mam maga na 65 poziomie.

Edytowano przez arorias
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shaker

Wiem, wiem. Najgorsze jest to, że zapomniałem od niego kupić Iron Flesh i trofeum za zdobycie wszystkich pyromancji będę musiał zdobyć moją drugą postacią albo dopiero na NG+. W sumie nic, ale jednak upierdliwe.

PVP na PS3 jest trochę ciężkie. Wszędzie Japończycy z nadludzką zwinnością i lagami po ich stronie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pvp jest fajne. Zapewnia kolejne kilkaset godzin, więc śmiało można powiedzieć, że to taka gra w grze. Na ps3 masz japończyków, a na xboxie i pc cheaterów. Nie wiem czego się bardziej bać. Cheaterów można przynajmniej zabić czasem. ;D A tak na serio to trzeba trochę pograć i załapać wprawy. Jak zacząłem zabawę z pvp, to w ciągu tygodnia udało mi się może 1 walkę wygrać. W tym tygodniu, grając cały czas online miałem koło 15 najazdów. 14 wygranych i jeden remis (w tym samym czasie się zabiliśmy ;D).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że Dark Souls II w tym roku nie zobaczymy i do tego jest całkiem możliwe, że gra będzie godnym zwieńczeniem obecnej generacji konsol. Najprawdopodobniej ten news nie trafi tutaj tak szybko więc pozwolę go sobie wrzucić tutaj.

Szkoda, chętnie zobaczyłbym kolejną odsłonę Dark Souls jak najszybciej, ale jeśli ta słynna dokładność z jaką Japończycy tworzą kolejne gry ma się sprawdzić i teraz to widocznie potrzebują więcej czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne żeby się nie śpieszyli, bo co nagle, to po diable. Ja się o jakość gry nie boję, tylko niech powiedzą, kto zrobi port na pc, bo już widziałem preordery. biggrin_prosty.gif

Jak toto będzie takie piękne, to się obawiam, że będzie trzeba robić pierwszy upgrade od 5 lat. smile_prosty.gif

Choć z drugiej strony, gdyby przenieśli datę na 2015, to bym się lekko zdenerwował.

Edytowano przez arorias
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wreszcie, pierwsza pulapka ktora mnie zabila ^_^, na ziemi ktos napisal oczywiscie 'pulapka', ale moja ciekawosc zwyciezyla i

pożarła mnie skrzynka :D

40 soul level w 20 godzin i dopiero drugi dzwon wybity :) a to, jak twierdzi @arorias, jest dopiero poczatek :D

wreszcie mam jakies potezniejsze czary piromancji ! czuje moc :D a najsmieszniejsze jest i wsumie najlepsze w tej grze, ze nadal moge zostac zabity przez jakiegos zombiaka z poczatku lokacji :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...