Skocz do zawartości

Dark Souls (seria)


Gość Razomak

Polecane posty

Aaa...mówiłem już, że Blighttown jest głupie? pewnie tak. Że na lawie jest trochę ciężko? - też zapewne tak. No to teraz powiem, że Sen's Fortress jest idiotyczne smile_prosty.gif Zaraz sobie na yt obadam najkrótszą ścieżkę, żeby przez to przebrnąć, bo mnie już szlag trafia od spadania, kul, bycia pożeranym przez skrzynki, platform serfujących wycieczkę do sufitu najeżonego kolcami itd... już chcę do Anor Londo.

O ile pierwsze dwa wahadła(rzędy) są proste, tak przy następnych dwóch zdjęcie zbroi baaardzo pomaga. Gdy miniemy czwartą parę to radzę szybko na górę i do ogniska, żeby uspokoić nerwy. wink_prosty.gif

Edytowano przez Suteq
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@b3rt DS na myszce jest jak najbardziej grywalne jeśli ściągniesz sobie DS mouse fix jak ja. :P

O ile się orientuję można zwiększyć szanse na znalezienie znaku przyjaciela jeśli należysz do Way of White, Princess Guard lub Warrior of Sunlight. Dodatkowo istnieje jeszcze miracle Seek Guidance, który wyświetla ci dodatkowe znaki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pierwsze dwa wahadła(rzędy) są proste, tak przy następnych dwóch zdjęcie zbroi baaardzo pomaga. Gdy miniemy czwartą parę to radzę szybko na górę i do ogniska, żeby uspokoić nerwy. wink_prosty.gif

taaa...przeszedłem wszystkie topory wreszczie i nieswiadomy zagrozenia chciałem ostrożnie wycelować skok w ognisko...a tu bum! bomba ogniowa i leżę... i znów parę prób, z których ze 2 skończyły się na ostatnim pomostku z toporami...lot w dół w tym momencie wkuuuuurza... No ale poszło to w końcu jakoś, golem był banalny i z 60k dusz i humanity na liczniku poleciałem do Anor Londo, a tam wskutek złej drózki z tyloma dobrami przy sobie musiałem jeszcze zaliczyć gargulca... ale wyszło fajnie, bo mam drugi topór z ogona i halabardę gargulca :) Potem yt i sprawdzenie położenia ogniska :) Ta gra wszystko przeplata...raz wyłączam , bo mam jej dość, a za drugim razem zadowolony z tego, co zaliczyłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości zagalopowałem się w podziemia tej wieży, gdzie do góry po schodkach idzie się walczyć z Taurus Demon, napotykając tam jakiegoś nieprzyjemniaka z wielką prostokątną tarczą i czymś w rodzaju miecza w drugiej ręce. Co to za gościu i czy warto w ogóle próbować go ubić? Sieknął mnie dość szybko, a mój Drake Sword zbyt wielkich szkód mu nie wyrządził...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Havel.

W sumie łatwy przeciwnik, jak się uważa. Warto go ubić jeśli masz np. problem z udźwigiem. Puszcza pierścień, który tenże udźwig zwiększa, co skutkuje niejednokrotnie szybszym poruszaniem się. Ja położyłem go klasycznym blok-obejście-cios z tyłu. Pilnowałem, by zawsze w momencie jego ataku mieć pełną staminę. Jesli jest dość znacznie uszczuplona, to prawdopodobnie przeciwnik przebije się przez nią i mimo bloku położy Cię jednym ciosem. No i jeśli mnie trafił mimo obchodzenia, to już bez podniesionej gardy (szybciej regenerujący się zielony pasek) cofałem się. Jeśli nie trafił - wyprowadzałem atak. I tak parę minut. Ale są też inne strategie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orstein i Smough...:( cztery godziny poświęciłem dzisiaj na tych panów i ledwo z 5-6 razy udało mi się zabić Smogha. Jednak przypakowany Orstein mnie wykańcza. O dziwo za pierwszym razem, gdy z nim walczyłem zjechałem mu jakieś 90% paska, ale od tego czasu minęło już parę godzin i niiiic. Przyzywanie upiora przy ognisku nie powiodło się, ja raz już stępiłem zupełnie na nich swój miecz i wciąż słabiutko. Huh...nie wiem, czy tak się czasem moja przygoda z tą grą nie zakończy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz przyjacielu, ja doszedłem do tych panów chyba w sobotę, dzisiaj jest piątek, a ja dalej się z nimi męczę :P. Dzisiaj prawie dwie godziny idlowałem żeby chociaż jedna osoba zaplusowała moją wskazówkę. I nic, zero humanity dalej. W końcu się wkurzyłem i zacząłem stawiać znak wezwania, bo w chwili obecnej pomoc innym graczom to jedyne wyjście żeby zdobyć człowieczeństwo. Zostałem wezwany dwa razy, dwa razy pomogłem komuś zabić bossów, ale zdobyte człowieczeństwo przepadło, raz przez widmo które zaatakowało mój świat (podczas walki z golemami w klasztorze, nie miałem szans), drugi raz przez niedopatrzenie i śmierć z ręki białego rycerza strzelającego z łuku. Także po sześciogodzinnej sesji dalej jestem w punkcie wyjścia (wejścia?), czyli Snorlax i Pikachu żywi, humanity zero, chęci do dalszej męczarni też znikome.

Co do samotnej walki to jak są we dwóch to jeszcze nie ma z nimi problemu. Zawsze pierwszego wykańczam Ornsteina, bo po prostu łatwiej go ubić. Niestety, Uber Smough to dla mnie bariera nie do przejścia. Nie mogę w ogóle wyczuć jego ataków, zwłaszcza tej szarży, i przeklętego skakania elektrycznym zadem na podłogę, który to atak zabiera całe hp. No nic, trzeba przerwę zrobić, ochłonąć i próbować do skutku, i tak nie mam nic lepszego do grania w tym momencie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samotnej walki to jak są we dwóch to jeszcze nie ma z nimi problemu. Zawsze pierwszego wykańczam Ornsteina, bo po prostu łatwiej go ubić.

mówisz?...heh... ja w sumie się uparłem na Smougha, bo chcę ekwipunek Orsteina w plecaczku, ale wobec tego, co się dzieje może to odpuszczę...aaa coś mi się obiło o uszy, że jakoś w okolice lokacji startowych z Anor Londo można przejść..jakiś link może do wyjaśnienia, bo nie wiem, gdzie tego szukać i do jakiej lokacji to przejście, a chętnie bym sobie coś tam pofarmił bez konieczności przebijania się przez to przeklęte Sen's Fortress.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie właśnie pierwsza część walki jest trudniejsza, bo mam problemy ze skupieniem się na dwóch bossach. Uber Ornstein jest łatwiejszy, wystarczy mu się turlać pod nogami i patrzeć na staminę, żeby w razie czego zdążyć zwiać przed siupnięciem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to tylko ja, ale mam wrażenie, że graniem postaciami melee jest dużo trudniejsze w DS. tongue_prosty.gif Chyba tylko ja tu gram postacią skupiającej się na Sorcery i nie miałem problemów pobić Ornsteina i Smougha. Tylko raz byłem zmuszony walczyć z bossem w melee i od razu było dużo trudniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ta gra ostatnio tak *%^%$&*%$ że szkoda gadać..

Sif - ile razy by do niego nie wejść to podbiega i zabija na hita...

Katakumby - przebyłem, bosa pokonałem i... Brak ogniska. Łażenie w mroku (z latarnią) i tysiąc zgonów od szkieletów gigantów bo nie ma gdzie walczyć...

Podziemne miasto (to drewniane) - bugi, bugi - spadanie aż do ciężkiej nerwicy. Co za idiota to wymyślił?

Chciałem walczyć z pajączycą ale gra nie raz głupieje przez co płonę w lawie ile się da...

Już mi się kończą ścieżki którymi mogę iść...

Niech mi ktoś powie - od czego zależą uniki? Chodzi mi o to że na filmikach jedni robią piruety, a moja postać się tylko przewraca, jakby była uposledzona...

Jeszcze coś. W tym podziemnym mieście, jak zejść na sam dół (tam gdzie woda jest trująca) to można iść prócz pajączycy do takiego drzewa (spadanie, spadanie, klątwa, spadanie). Coś tam jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uniki zależą od twojego obładowania oraz od jednego pierścienia. Jeśli przekroczysz 50% Equip Load uniki stają się IMO bezużyteczne więc lepiej tego nie robić. Powyżej 25% są tylko trochę spowolnione (ja trzymam się na tym poziomie) a poniżej 25% masz pełną mobilność i jeśli założysz pierścień Dark Wood Grain Ring będziesz mógł robić salta podczas uników. Działa TYLKO jeśli masz mniej niż 25% Equip Load.

Ognisko w Tomb of The Giants jest bardzo wcześnie jednak nie potrafię ci podać dokładnego punktu bo na tym etapie gry nie będziesz mieć jedynego rozpoznawalnego punktu w grze. W każdym razie w którymś momencie po lewej będzie drabina pozwalająca zejść do ogniska. I tak na razie nie masz czego tam szukać.

@Down Zwinność nie ma wpływu na robione uniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w Blightown mieście drabin i do ziemi daleko, denerwują jedynie ukryci plujkozatruwacze ubrany na czarno a naparza jak karabin maszynowy.

Co do uników są zależności, mało zwinności i ciężki pancerz a postać ciska się w bok z całym impetem i ledwo wstaje, jak mamy mniejsze obciążenie to tylko wstaje szybciej, na 99% filmików ludzie używają specjalnego pierścienia który pozwala robić pirłety czy salta.

Wczoraj rozgromiłem pajęczycę nie chciało mi się samemu to przyzwałem upiora jak tylko zaczęła mnie atakować odskakiwałem ona przerzucała się na upiora i ciachałem ja po odwłoku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Crix

Nie wiem do końca, o które miejsce Ci chodzi ,ale na bagnach jest drewniana konstrukcja, na którą dostajemy się ruchomą kładką. Na samym jej końcu jest cały zestaw ubioru. Taka ciemna poszarpana szata. W sumie nic ciekawego, ale resy na trutki ma fajne i w niej latalem po bagnach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przekroczysz 50% Equip Load uniki stają się IMO bezużyteczne więc lepiej tego nie robić.

Wbrew pozorom (yeah) fatroll jest najlepszym unikiem, bo jego okienko niewrażliwości jest najdłuższe z wszystkich uników. Za to jest powolne i powoli wstajesz.

Chciałem walczyć z pajączycą ale gra nie raz głupieje przez co płonę w lawie ile się da...

Przyzwij Mildred, ona będzie cię tankować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm testowałem fat rolla na gargulcach i zawsze obrywałem jak próbowałem robić uniki, a tych kilku graczy którzy mieli takiego rolla byłem wstanie łatwo zabić zanim wstali. Z drugiej strony nie sprawdzałem tego długo.

Skończyłem grę na NG+. Ostatni boss jest taki łatwy, że nawet zaklęć nie musiałem używać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że wcześniej porzuciłem Dark Souls (Sen's Fortress które wyprało mnie z wszelkiej chęci do grania, nawet Blighttown mnie tak nie drażniło, jak te kamulce, jaszczury, kolce i topory), a teraz nie mam za bardzo w co grać, to postanowiłem sobie popykać od nowa - tym razem nie rycerzem, a rozbójnikiem. I udało mi się na pierwszym czarnym rycerzu nawet zdropić jego miecz - stąd pytanie - opłaca się wbijać te staty pod ten miecz (18 zwinności to trochę dużo, myślałem, że te 10 do zweihandera mi styknie). Jakie są wasze wrażenia z korzystania z tej broni?

W ogóle tak sobie zauważyłem, że ta gra naprawdę nie jest taka trudna - kiedy już wiem, co i jak robić, to nie zaliczam zgonu za zgonem co 5 minut. Inna sprawa, że za pierwszym podejściem kląłem jak szewc, bo już w tutorialu udało mi się 3 razy paść. Ale jak już człowiek ogarnia mniej więcej co i jak, oraz nie zapomina, że nie gra w kingdoms of amalur - gra może stać się pasmem samej przyjemności.

A tak na wypadek, gdyby chciało mi się do mojego rycerza wrócić - ten set zbroi kamiennego rycerza (z lasu) to dobry wybór w połączeniu z pierścieniem Havela?

Edytowano przez Kalma
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Ja mam swoje doświadczenia odnośnie kamiennej zbroi. Jak nie masz gigantycznej liczby punktów wpakowanych w wytrzymałość to uniki robisz jak kaleki słoń...

18 zwinności to dużo? To jest malutko. Ja latam obecnie cały czas z kosą. Trochę żałuję, że nie pakowałem więcej z zręczność bo są lepsze przeliczniki z niej do kosy. Zamiast tego mam 40 siły (chciałem wypróbować miecz). Teraz idę w zręczność + wytrzymałość i życie. Dzięki zręczności + sile kosa ma naprawdę ładny dmg. Po za tym jest szybsza niż wielkie miecze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kalma Ja ostatnio bawie się tym mieczem (też mi wypadł) i uważam że jest zbyt mocny jak na początek. Materiały na upgrade wypadają z jaszczurki w wierzy przed Taurus demonem, gargulce padają jak muchy. Kamienny rycerz w ogródku pada na strzał o_O

Tak przy okazji... Czy bronie z czarnych rycerzy mają jakiś ukryty bonus?

@CrixDoomsday Kosą trzeba umieć operować i od groma staminy żre. Moja główna postać ma 40 dex, ale jakoś mi nie idzie zabawa w kosiarza :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Króciutkie pytanie, bo nie wiem, co zrobić...

ten potworek z Firelink przeniósł mnie do komnaty władcy i mówi, żeby zostawić tam jego naczynie.

Czy jeśli to zrobię będę mógł się dalej teleportować?

OK. sprawa nieaktualna. I tak już wyboru nie miałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie daję tylko z kosy. Jak zmieniam broń to ginę od razu. Jakoś tak się przyzwyczaiłem :3

Świetnie się farmi w lasach w pobliżu wilka Sif. Szkoda, że nikt mi nie chce doładowywać człowieczeństwa. Jak bym miał go sporo to również PvP jest tam strasznie dochodowe.

Co lepsze do broni? Ogień czy błyskawice? Czy może lepiej iść czysto do +10?

Jaka broń pozwala mi na walkę z duchami?

Po pajączycy została mi dusza... Jak jej użyć żeby zrobić broń? Czy może lepiej dać ją na pożarcie? Ile normalnie jest z niej dusz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ruinach New Londo jest very large ember dzięki któremu można upgradeować bronie u Andre do +15. Upgrade w ogień i błyskawice zeruje skalowanie broni, więc raczej odradzam. Na walkę z duchami pozwala przeklęta wersja Greatsword of Artorias, Ghost Blade i Jagged Ghost blade, ale wg. mnie lepiej biegać po new londo ze złotym pierścieniem węża, duchy często upuszczają przekleństwo. U kowala w Anor londo można robić bronie z dusz bossów, do duszy pajęczycy potrzebujesz katany +10 (chaos blade) lub scimitar'a +10 (fury sword).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...