Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Manhunt

Polecane posty

Ciekawe jak będzie wyglądał manhunt 2 pot względem fabularnym ?

nie grałem w 1 i nie wiem jak sie skończyła ale , trochę o niej wiem .

Ciekawe czy będą te same postacie czy inne . no iczy gra będzie na tym samym polegała :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strona zawiera przede wszystkim kilkudziesięciosekundowy film reklamowy, utrzymany w psychodelicznej atmosferze w sam raz dla fanow. :D

Szkoda, że to tylko teaser, ale klimacik snuff daje się wyczuć ^^ Bardzo dobrze, że Rockstar jako jeden z niewielu się nie boi.

Czy faktycznie druga część tej gry była Nam potrzebna? Nie ukrywam, że w jedynkę grało się bardzo dobrze choć poziom brutalności był bardzo wysoki.

No ja bardzo chętnie w dwójkę pogram :scratch: I tak, jednym z powodów jest to, że od czasu pierwszej części nie grałem w żadną grę ze snuffowatym klimatem ;) Manhunt mi pasuje, pierwsza część była wyjątkowa - brutalność + wisielczy humor :D

Rodzice chlopaka byli najmadrzejsi, pozwalajac grac swemu synowi w gre, ktora wyraznie adresowana jest do osob doroslych (trudno nie zauwazyc znaczka 18+).

Na własne oczy widziałem, jak pani kupowała synkowi może dziesięcioletniemu "Punishera", a znaczek "18+" widziałem z umiarkowanej odległości nawet ja, choć wzrok mam wyjątkowo słaby :) A że ktoś zabije po pograniu w grę... Gdyby ludzie zaczęli się zabijać po alkoholu, to też by postulowano o zakaz produkcji? Zaraz, przecież się zabijają... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o tą panią co jeden z jej synów za+bił/mordował drógiego-jeśli mówi, że stało się to dlatego, że jej synowie grali nałogowo w manhunta to po co im na to pozwoliła? A jeśli chodzi o wypaczanie psyhciki przez gry to ja uważam, że one tylko dość mocno oddziaływują na te osoby które już mają wypaczoną psychikę, nikeniecznie wypaczoną, ale na osoby które są z jakichś względoów wrażliwe na tego rodzaju czynniki... no

A jeśli chodzi o samą gre- majstersztyk

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłbym sobie najchętniej w drugą część, ale widząc to jakie problemy z dystrybucją ma ta gra raczej nie ma nawet cienia szansy na wersję PC-tową.

Chyba łatwiej rozprowadzić grę na PC niż na konsole? Choćby dlatego, że można olać sprzedać w sklepach, nie trzeba użerać się ze strzelającymi fochy sieciami sklepów. Gra jest gotowa, po szybkiej konwersji mogą zaoferować możliwość ściągnięcia jej sobie za kilkanaście dolców na HDD i już będą mieli mniejsze straty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujemy grę za ~80zł. Zaczynamy zabijać (wirtualnych) ludzi. Widzimy narządy wewnętrzne, poznajemy anatomię. Dostajemy b. dobre stopnie z biologii. Uczęszczamy na studia medyczne. Zostajemy chirurgiem. Z racji naszego talentu wyuczonego w grze zauważa nas znana fundacja. Przeprowadzamy ważną operację sławnej osobie. Stajemy się najpopularniejszych chirurgiem świata. To niewiele jak na grę za 80zł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzimy narządy wewnętrzne, poznajemy anatomię.

Bes sęsu, w całym Manhuncie nie widać żadnych narządów wewnętrznych, to tylko propaganda masońskiej telewizji TVN. Jedynie w końcówce po potraktowaniu pewnego fatmana piłą motorową wylewają mu się flaki, ale jeśli napiszesz na kartkówce z biologii, że narządy wewnętrzne wyglądają jak jednolita, słabo oteksturowana masa to może to być nie odebrane pozytywnie.

Kupujemy grę za ~80zł.

Bes sęsu, na allegro Manhunt jest do wyłapania za ok. 50 PLN, jak przed chwilą patrzyłem, aktualna cena to ok. 30 PLN. Jeśli ktoś nie grał, uważa się za w miarę zdrowego psychicznie i jest pełnoletni, to niech startuje, bo gra jest bardzo dobra, ale to chyba już wiadomo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra, potwierdzone, robią dwójkę

http://www.eurogamer.net/article.php?article_id=72714

na PS2, PSP i Wii =)

ciekawe jak to będize z portem na pc... z tego co wiem to już R* wbiło w blachę i Canis Canem Edit (aka Bully) na nią nie wyjdzie (chyba że czegoś nie wiem, jak tak sorry) a skoro tka to chyba Manhunt 2 tez ma małe szanse na konwersję

W ogóle mnie to już nie kręci - o ile można było sobie trochę pograć w jedynkę z początku, to potem robiła się już marna, a czekanie na sequel to jest dobre dla zboczeńców. Zawiodłem się trochę na tej grze :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle mnie to już nie kręci - o ile można było sobie trochę pograć w jedynkę z początku, to potem robiła się już marna, a czekanie na sequel to jest dobre dla zboczeńców.

Kolejny temat, kolejna prowokacja? A może skrót myślowy? Akurat jedynka to bardzo dobra gra z bardzo fajnymi etapami końcowymi, kto nie walczył z Piggsym, ten guzik wie o grze.

Dwójka dobra dla zboczeńców - dopadł cię TVN do spółki z "Dziennikiem" i zrobili ci pranie mózgu? Wiesz, są ludzie, którzy jeszcze odróżniają fikcję od rzeczywistości, poza tym fikcja przedstawiona w Manhuncie jest dużo śmieszniejsza i dużo mniej brutalna i sadystyczna niż rzeczywistość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwójka powinna wyjśc jak najbardziej - byłaby kolejna dobra gra na past-geny, kolejna dobra skradanka, ale zrobiła się nagonka.... kij, że średnia wieku gracza to 30 lat z hakiem, ważne że to gra. Film może byc chory, ksiązka tez, ale gra - bron boze przeciez -_- bo to ZUOOOOO , satan i antykoncepcja w jednym ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie prowokacja i bynajmniej NIE zrobili mi prania mózgu. Nie doszedłem do Piggiego, może masz i rację, że guzik wiem, ale w tej grze nie ma prawie nic ciekawego poza brutalnością. W dzisiejszych czasach, podczas takiego pojazdu w mediach wszelkich po grach(zabił, bo grał), to takie dawanie wrogowi oręża. Rację miał Toshii, że do gry trzeba podejść z dystansem - mi go najwyraźniej zabrakło. Jak to zwykł mawiać Geralt: Za stary jestem już na to. Może parę lat temu by mi się spodobało, teraz za bardzo jestem przesiąknięty ideologią Ojca Maybacha i Romka :x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doszedłem do Piggiego, może masz i rację, że guzik wiem, ale w tej grze nie ma prawie nic ciekawego poza brutalnością.

Czyli rzeczywiście mało wiesz o Manhuncie - gra ma unikalny, snuffowaty klimat i zwariowane poczucie humoru, na które rzadko można trafić w innych grach, przynajmniej w takich ilościach. Motyw podchodów też jest przedni - grasz w napięciu, starając się, aby nie spowodować najmniejszego hałasu, przemykasz z cienia w cień niczym w "Commandos", musisz zaplanować kolejność zdejmowania kolesi. Są też etapy nastawione na strzelanie, na samą ucieczkę przed policją, no i jest Piggsy - zresztą wszystkie pozytywy tego tytułu były wymieniane w tym temacie.

Rację miał Toshii, że do gry trzeba podejść z dystansem - mi go najwyraźniej zabrakło.

Manhunt jest zabawą, wprawdzie z bardzo czarnym humorem, ale nadal zabawą, mniej więcej tak, jak seria GTA zderza popełnianie ciężkich przestępstw z komiksową, lajtową i humorystyczną oprawą i fabułą. W GTA rozjeżdżasz ludzi i mordujesz niewinnych przechodniów wedle woli, a protestują tylko największe oszołomy. Nie wspominając o tym, że GTA zbliża do siebie rodzinę, ale to nie temat o GTA. Choć elementy z Manhunta wkomponowano w GTA:SA, choćby skradanka w domu rapera czy na statku.

W dzisiejszych czasach, podczas takiego pojazdu w mediach wszelkich po grach(zabił, bo grał), to takie dawanie wrogowi oręża.

I może najlepszą metodą jest zakazanie produkcji gier zawierających przemoc, bo grupka decydentów ("oszukali mnie!") chce się wzbić na kampanii moralności? To żadne rozwiązanie. Zresztą i tak podejście do gier powoli się zmienia na życzliwsze, wraz z rosnącymi przychodami z tego przemysłu.

NIE zrobili mi prania mózgu.
teraz za bardzo jestem przesiąknięty ideologią Ojca Maybacha i Romka :x

I na tym chyba można zakończyć rozmowę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra mi się bardzo podobała za swoją brutalność (bardzo lubie gry brutalne:D =psycho=).

Najbardzij przypadło mi do gustu jak pukało się ofiare w ramię a następnie gdy się odwróciła wsadzało się jej siekiere między oczy:P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Manhunta grałem już parę latek temu, ale kilka killi trudno zapomnieć, np. ten z torebką foliową. Najsłabszy stopień to zwykłe duszenie, ale najlepszy to praktycznie zarzucenie foliówki na łeb wyłącznie w celu zaskoczenia, a piąchami bohater robi resztę. Siekiera między oczy jest szybka i skuteczna, ale najweselszy jest nóż (a może to był kawałek szkła?), którym najpierw wydłubuje się oczy koleżki, a potem podrzyna gardło. Szkoda, że wersja PC drugiej części jakoś nie chce wyjść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspominając już o takim kiju baseballowym, którego to najbrutalniejszy stopień morderstwa fundował nam widok fruwających w powietrzu kawałków czaszki i materii mózgowej, a gdy na dodatek delikwent stał blisko ściany... no cóż.

Szkoda tylko, że gra sporo traciła gdy nacisk ze stelth przenosił się na action. Drugiej części osobiście jakoś z utęsknieniem nie wyglądam. Może i pograłbym z przyjemnością w czasach posuchy, ale nic rewelacyjnego to z pewnością nie jest, a obecnie i tak mam w co grać. ;) Dodatkowo to i tak tylko pożywka dla wszystkich Krzyżowców... którzy to jednak, dziwnym trafem, pierwszą część skutecznie zdołali ominąć w swoich wywodach. Za pewne z powodu swojej Prof. S. Jonalności. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to w Manhunta długo nie grałem ani nie mialem zbytniej chęci grać. Co prawda sneaker był z niego niezły, ale tylko niezły, a popularność gry bazuje głownie na morderstwach. Ja również lubię brutalność w grach, nie przeszkadzają mi nawet rozpryski mózgu na ścianę po dobrym headshocie :P ale to co Rockstar zrobił w tej grze to delikatnie mówiąc przegięcie. Wydaje mi się, że po prostu dorobili fabułę do chęci zrobienia jak najbrutalniejszej gry, która wywoła szerokie dyskusję w światku komputerowym i zdecydowanie im się udało:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspominając już o takim kiju baseballowym, którego to najbrutalniejszy stopień morderstwa fundował nam widok fruwających w powietrzu kawałków czaszki i materii mózgowej, a gdy na dodatek delikwent stał blisko ściany... no cóż.

Zaraz, moment, nie ponosi cię przypadkiem wyobraźnia? Manhunt nie ma takiej szczegółowej grafiki, ewentualnie są jakieś umowne rozbryzgi ciachanych tkanek, których nie pamiętam.

Czy Manhunt bazuje na brutalności? Zdecydowanie tak, oryginalny, snuffowaty klimat nie był wcześniej chyba nigdzie obecny. Ale podobnie jak w GTA jest podany z przymrużeniem oka. Właściwie manhuntowe misje dobrze sprawiły się też w GTA:SA. Gra się bardzo fajnie, szkoda, że fikcyjna przemoc może przesłonić ludziom zalety tej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, moment, nie ponosi cię przypadkiem wyobraźnia? Manhunt nie ma takiej szczegółowej grafiki, ewentualnie są jakieś umowne rozbryzgi ciachanych tkanek, których nie pamiętam.

Wyobraźnia może i czasem mnie ponosi, ale nie tak bardzo i nie w tym przypadku. ;) Na potwierdzenie proszę bardzo: egzekucja rozpoczynająca się w pierwszej minucie

filmiku.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźnia może i czasem mnie ponosi, ale nie tak bardzo i nie w tym przypadku. ;) Na potwierdzenie proszę bardzo: egzekucja rozpoczynająca się w pierwszej minucie
filmiku.

Ano rzeczywiście, wybacz, że Zwątpiłem. Choć ze względu na ograniczenia grafiki cała ta przemoc wygląda dość zabawnie, poza tym rozłupanie łba jakoś nigdy nie postrzegałem jako "ojej, rozbił mu głowę! :o", tylko "przesadnie rozmyta tekstura na kanciastym obiekcie 3D". Po prostu jakoś cały ten ładunek przemocy do mnie nie docierał, potrafiłem się zdystansować. Pewnie w nowych grach jest to już lepiej przedstawione za pomocą lepszej grafiki (nie mam na myśli Manhunta 2 :P ), więc może byłoby inaczej.

A sam filmik bardzo dobry, jakoś umknęła mi animacja z wsadzaniem sierpa w genitalia :D W ogóle przyjemnie było zobaczyć egzekucje na tych leśnikach, w końcu oni

mordują rodzinę naszego sympatycznego bohatera

. A dźwięk przy upadku Piggy'ego jak zawsze śmieszy oraz wzbudza podziw dla dźwiękowców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się zdaje, że brutalniejszy jest Soldier of Fortune 2. Głównie dlatego, że Manhunt jest może trochę uproszczoną, ale na pewno fajną skradanką z niezłym klimatem, gdzie brutalne kasowanie jest jakby dodatkiem, nagrodą za cierpliwość i planowanie. No przynajmniej do momentu, gdy zaczyna wymuszać używanie broni palnej, wtedy zaczyna się czerstwe i frustrujące. I mimo, że niektóre sposoby egzekucji nie są zbyt humanitarne, to jednak znaczną większość gry spędza się na siedzeniu w ukryciu i spokojnym planowaniu następnych ruchów, a nie bezmózga szarża tylko w celu zdeformowania jak najwięcej wrogów. A w SoF 2 wszystko skoncentrowało się na masakrycznym kasowaniu wrogów, zeby zobaczyć jak będzie wyglądał taki gość po trafieniu z takiej spluwy, i poza tym gra jest jednak denna i nie wciąga jak SoF 1, który w sumie nie był tak brutalny jak się uważa, w sumie to brutalność ma na poziomie R6 + trochę więcej krwi i dziur po kulach.

Punisher może i jest brutalny, tylko przez komiksowy klimat odbiera się w sumie jako wesołe kasowanie śmiesznych idiotów.

No i też z drugiej strony najbrutalniejsze gry to często takie, które na pierwsze rzut oka mogą na takie nie wyglądać. Jak GTA, gdzie można ze spluwą albo piłą wyjść na ulicę i kasować zwykłych przechodniów, co jak dla mnie jest brutalniejsze niż nawet bardziej wymyślne kasowanie wyjątkowo zdegenerowanych typów z SoFa albo Manhunta, którzy na pewno nie raz sobie na to zasłużyli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka wedlug was gra jest bardziej brutalna od Manuhta czy jest wogole takowa?

W chwili obecnej nic nie przychodzi mi do głowy. Owszem, na pewno znajdą się gry, które w bardziej dokładny pokazują przemoc, ale Manhunt wyróżnia się jedną rzeczą - on promuje maksymalnie brutalne wykańczanie wrogów. Z czegoś podobnego słynął też Carmageddon (combosy z rozjeżdżania pieszych, gdyby ktoś zapomniał).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem wiele brutalnych gier, ale chyba żadna nie dorównuje Manhuntowi. Postal 2 niby miał być brutalny, a był co jedynie komiczny. Wspomniany Carmageddon to już dość leciwa giera i choć też była brutalna, to jednak nie dało się robić aż takich rzeczy, jak tu. Jedyne, co przychodzi mi na myśl, to Soldier of Fortune 2, w którym za pomocą noża można dosłownie zrobić układankę z twarzy przeciwnika.

Bardziej dosadnie przedstawionych scen brutalności nie ma nigdzie indziej. Ale jak już wspominał Mariusz Saint - ta gra wywołuje niemałe kontrowersje przede wszystkim dlatego, że od gracza wręcz WYMAGA się dokonywania jak najbrutalniejszych mordów.

Mam dość osobliwe pytanie. Jakie wykończenie przeciwnika było dla was najobrzydliwsze? Ja osobiście odwracałem wzrok, gdy robiłem najwyższy poziom morderstwa za pomocą metalowego kija baseballowego... Ble...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...