Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Nie pokazano i nawet dobrze, bo okazałoby się że to wszystko dzieje sie w wielkim pączku (sorry ale znając 2 ostatnie cube'y to nawet bym się nei ździwił)

Naprawdę, Nitager jeśli chcesz mieć dobre wspomnienia i zapamiętać Cube jako fajny Thriller Sci-Fi to nie oglądaj ostatnich 2 cześci, pozostanie tylko niesmak.

A co sądzicie wogle o gatunku filmów gore?

Bo ja osobiście fotanny krwi na ekranie nie znoszę, reaguję na wszelkie piły itp wręcz alergicznie, wprawdzie na częśc pierwszą wypożyczyłem, ale tylko po to żeby ją krytykować wśród znajomych :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Heh Bollywood- kicz do potegi entej a z drugiej strony zabawa konwecją i puszczanie do widza oka. W takiej lekko kiczowatej stylistyce, mieszaninie gatunkow i orientalego poczucia humoru zdecydowanie lepiej radza sobie jednak Koreanczycy. w swoich filmach serwuja nam piekne zdjecia, cudowne widoki, gatunkowe mixy i ostre szarganie emocjami widza a jednak robia to duzo sprawniej i ciekawiej niz spece z Bollywood. probleme jest zerowa w Polsce dostepnosc perelek koreanskiego kina. pozostaja sklepy wysylkowe + dobra znajomosc angielskiego. Nie jest jednak targicznie. Ostatnio mial u nas premiere przepiekny film: "ŁUK" ktory artyzmem wykonania i kosi wszystkie Bollywodzkie kicze. Z tym ze Łuk to inny klimat. Natomiast te najlepsze koreanskie filmy sa niestety u nas nie do dostania. Podstawowe perelki to: My sassy Girl, Windstruck. Il Mare, White Valentine Ja sie tymi filmami zainteresowalem, zdobylem i jestem pod OGROMNYM wrazeniem a My sassy Girl to moj osobisty film NR1:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie wogle o gatunku filmów gore?

Bo ja osobiście fotanny krwi na ekranie nie znoszę, reaguję na wszelkie piły itp wręcz alergicznie, wprawdzie na częśc pierwszą wypożyczyłem, ale tylko po to żeby ją krytykować wśród znajomych :P

Gore wcale niekoniecznie łączyć musi się z brutalnością. Takie filmy mogą być wysoce dystyngowane i ukazywać

sceny stricte naturalistyczne, pasujące do gatunku w sposób wręcz przecudowny – jasne – osoby wrażliwe mogą

odpaść na takim seansie :pale: , ale dla ludzi o mocnych nerwach i żołądkach takie dzieło to zaiste

uczta dla zmysłów – tym bardziej, że pod pozorami prostactwa ukryta może być niezliczona ilość metafor… :wink:

Pewnie, że nie mam tu na myśli obrazów z piłą mechaniczną w tytule, ale dla wszystkich lubiących nowe, ekstremalne doznania polecam filmy Petera Greenawaya, szczególnie jeden: „Kucharz, Złodziej, jego Żona i jej Kochanek” – arcydzieło... :thumright:

[EDIT]:

Nie oglądam dużo koreańskiego kina, ale zawsze lubię powrócić do filmu "Pusty dom" - reż. Kim Ki-duk

Obraz ten wprowadza mnie w pozytywne wibracje...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gyver

Tak tak znam ten film:D Stanisław(SRK;) )umie wszystko w tyrolskim kapelutku z bałałajką;) na moście.Dobry był też film co SRK pracuje w Nasa i wraca do "rodzinnej" wsi;)oraz film "Chalte chalte"(czy jakoś tak)gdzie był szefem firmy transportowej xD(różowa cięzarówka-super klimat xD)

@borxx

no wiesz....Ed Wood jest mistrzem;) A filmy korańskie to znam ino z "wiosna,lato,jesień,zima...i znowu wiosna"więc się nie wypowiadam. Ale nieprawdą jest że wszystkie filmy Bollywodzkie to kicz niektóre niosą ważne przesłanie społeczne ,ale tylko w indiach więc u europejczyka wywołują lekkiego banana na twarzy;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piła to nie Gore. To ze jest kilka ostrych scen nie kwalifikuje filmu do gatunku Gore. Gore to zupelnie inne klimaty. Stare filmy Dario Argento i Rurgero Deodato ( Cannibal Hollocaust ) Filmy z wytworni ToeTag ( August Underground 1 i 2 ) czy chocby japonska seria Guinea Pig lub niemieckie Nekromantik czy Shramm. Wymienac mozna jeszcze wiele ale te to akurat takie swoiste ikony kina Gore. Choc sa oczywiscie jeszcze bardziej kultowe obrazy Gore.

Free_frag>>> Jesli podobal ci sie Pusty Dom to tymabardziej polecam " Łuk" tego samego rezysera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie wogle o gatunku filmów gore?

Dla mnie gore jest tylko wzbogaceniem filmu. Traktuje to jako swego rodzaju bodziec, który potrafi - przeważnie - wspomóc film. Czym byłaby fatalna część TCM II bez tych scen. Pierwsza częśc potrafi się wybronić klimatem i mniejszą częścią ironii (ogólnie cz. 2 jest przekombinowana). Nie trawię natomiast filmów, których głównym przesłaniem jest czyste gore. Jak choćby wspomniana seria "Królików doświadczalnych". Co innego np. "Ichi The Killer", w którym fabuła przedstawiona jest w niespotykany sposób i doprawiona fenomenalnymi scenami gore. Dla mnie jest to jednak taka przyprawa do zupy, bo oczywiście nie wyobrażam sobie Ichiego, który nie brudzi i zostawia po sobie porządek :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie wogle o gatunku filmów gore?

Dla mnie gore jest tylko wzbogaceniem filmu. Traktuje to jako swego rodzaju bodziec, który potrafi - przeważnie - wspomóc film. Czym byłaby fatalna część TCM II bez tych scen. Pierwsza częśc potrafi się wybronić klimatem i mniejszą częścią ironii (ogólnie cz. 2 jest przekombinowana). Nie trawię natomiast filmów, których głównym przesłaniem jest czyste gore. Jak choćby wspomniana seria "Królików doświadczalnych". Co innego np. "Ichi The Killer", w którym fabuła przedstawiona jest w niespotykany sposób i doprawiona fenomenalnymi scenami gore. Dla mnie jest to jednak taka przyprawa do zupy, bo oczywiście nie wyobrażam sobie Ichiego, który nie brudzi i zostawia po sobie porządek :) .

O, zupelnie zapomniałem o Ichim:) Kultowy filmik. Kilka scen ostro przesadzonych i niezłe szarpanie klimatem. Od watków komediowych, poprzez akcje rodem z Braindead az po cięzkie i przygnebiajace sceny ( jak chocby wszelkie sceny gwałtu i fizycznej przemocy na jednej z bohaterek )

fabuła tez niezle zakrecona i dajaca sporo miejsca na własne interpretacje. To lubie:)

Po Ichim siegnąlem po inne filmy Takashiego Miike i musze powiedziec ze facet ma naprawde niepowtazalny styl. Czasem lekko "Lynchowy".

Miike zrobił wiele filmów ktore totalnie mi nie podchodzą ale cztery z jego dziel uwazam za prawdziwe perełki: Ichi The Killer, Gozu, Visitor Q, Audition Kazdy z wyzej wymienionych to kwintesencja niepowtazalnej atmosfery jaka kreuje Miike. Gozu jest zdecydowanie najbardzie "Lynchowym" dzielem Takashiego. Ogladajac ten film mialem nieodparte wrazenie ze wrecz powstal jako hołd dla tworczosci Davida Lyncha. Jak to fajnie okreslil ktos na Filmwebie: "Gozu to film Yakuza zrobiony po to by zabijac smiechem innych Yakuza" Ale to zrozumie juz ktos kto siegnie po Gozu do czego goraco namawiam:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja niby gore nie lubie ale.. widziałem całą klasykę XD

nie wiem jak to jest- chcialem się poprostu sprawdzić, wysżlo na to że jeszcze sobie troszkę psychę zryłem (no teraz jak nie zonbczę naprawde obrzydliwej zupy flaków wylewającej się ze zgnitego ciała to mnie nie ruszy- zachartowałem się po prostu :wink: -kumpli to wkurza jak oglądają ze mną horrory itd). A za najlepszy uważam Canibal Holocaust- naprawdę sugestywna historia no i szokuje nie tylko obraze- potrafi dać do myslenia (chociaż wątek psychologiczny jest tam nieco naciągany). Ja w każdym razie nie polecam- wiem że gdybym znowu miał to wszytko zobaczyć pierwszy raz to bym nie chciał- po co mi to? i tak praktycznie z nikim o tym nie gadam bo się ludzie krzywo lampią XD głupie wizje tylko człowiek ma... do żadnego obrazu jeszcze nie wróciłem- raz w przypadku tych filmów wystarczy (nie wiem co za psychol by Ichiego po parę razy puszczał, ale... :wink: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cannibal Holocaust mnie cholernie zdenerwowal. Sztuczne bebechy

>> wolisz prawdziwe :D

i ekstremalne sceny gore to jedno ale

PRAWDZIWE mordowanie zwierzat na potrzeby filmu to juz #@%!#@!*&! draństwo :?

>> tia prawdziwe , jeżeli takie by było to kolesie z więzienia do tej pory by nie wyszli

Ja tam wolę filmy w których nie potrzeba hektolitrów krwi i flaków żeby dostać palpitacji serca. Czasem dźwięk tłuczonego szkła potrafi wyrwać z fotela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cannibal Holocaust mnie cholernie zdenerwowal. Sztuczne bebechy

>> wolisz prawdziwe :D

i ekstremalne sceny gore to jedno ale

PRAWDZIWE mordowanie zwierzat na potrzeby filmu to juz #@%!#@!*&! draństwo :?

>> tia prawdziwe , jeżeli takie by było to kolesie z więzienia do tej pory by nie wyszli

No widzisz, a jednak prawdziwe :? Dodam ze rezyser Rutgero Deodato dostal za to wyrok. Grzywna i bodajrze dwa lata wiezienia.

Ja tam wolę filmy w których nie potrzeba hektolitrów krwi i flaków żeby dostać palpitacji serca. Czasem dźwięk tłuczonego szkła potrafi wyrwać z fotela.

Tyle ze sceny gore nie powstaja po to zeby wyrywac kogos z fotela :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Nop nie wiedziałem . Ale karę dostał prawidłową , tyle zwykle się obrywa w hameryce za okrucieństwo wobec zwierząt.

Hm pamięta ktoś takie cudo jak Hellraiser ? Mam nadzieję że dobrze napisałem jeżeli źle to podpowiedź cieniobici.Film nie całkiem straszny ale klimacik trzyma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Nop nie wiedziałem . Ale karę dostał prawidłową , tyle zwykle się obrywa w hameryce za okrucieństwo wobec zwierząt.

Hm pamięta ktoś takie cudo jak Hellraiser ? Mam nadzieję że dobrze napisałem jeżeli źle to podpowiedź cieniobici.Film nie całkiem straszny ale klimacik trzyma.

Lelum polelum! Ostatnio zakupilem calą kolekcje Hellraiser. Czesc pierwsza to prawdziwy, poządny horror.

No ale w koncu to Clive Baker :D Facet zaserwowal w tym filmie naprawde oryginalna i zapadajaca w pamiec wizje piekła. Postacie Cenobitów tez bardzo sugestywne. Ogolnie, kawal dobrego horroru. Klasyk, definitywnie wart obejrzenia. Część numer II to niestety porazka na calej linii. Zmiana rezysera i scenariusz pelen niedozecznosci poprostu zabiły ten film. Ulotnil sie tez "chłodny" klimat jedynki. Na szczescie czesci III i IV to powrót do starego, dobrego hellraisera:) warte sprawdzenia zaraz po czesci pierwszej. Hellraiser II radze sobie darować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówisz o starych częściach Hellraiser'a to owszem, trzyma klimat. Natomiast już od części 4 film coraz bardziej schodził na psy. A najnowsze wersje, to jest już śmiech na sali. Zero powiązań ze starym, dobrym Hellraiser'em.

Troche edytowalem posta w trakcie twojego odpowiadania :wink: Co do najnowszych czesci to racja. Ostatnio przyszly i ogladalem sobie w pracy. Eh, totalna porazka i żerowanie na sławnym tytole :? Mowa tu o czesciach VII i VIII czyli " Sekta" i "Hellworld.com"

Natomiast częsci V i VI to naprawde udane filmy. Moze nie dorownują pierwszemu ale i tak trzymaja dobry poziom. Napewno warte polecenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm pamięta ktoś takie cudo jak Hellraiser ? Mam nadzieję że dobrze napisałem jeżeli źle to podpowiedź cieniobici.

Hehe... Tytul Hellraiser napisales dobrze, ale juz dalej gorzej jest :wink: Nie cieniobici a cenobici! :D

Facet zaserwowal w tym filmie naprawde oryginalna i zapadajaca w pamiec wizje piekła.

Wizje, ktora do mnie przemawia duzo bardziej niz jakies kotly, ognie i inne takie ktorymi strasza ksieza male dzieci... Po obejrzeniu tego filmu naprawde sie zastanowilem i do takiego piekla trafic zdecydowanie bym nie chcial...

Hellraiser jednak bardzo daje rady, powoli sie zabieram za zakupienie co lepszych czesci i wlaczenie dziela Clive'a Barkera i jego kontynuacji do swojej kolekcji horrorow. Bo zasluguje na to jak malo kto.

Sztuczne bebechy i ekstremalne sceny gore to jedno

No tak sztuczne, ale i tak ekipa filmu musiala sie zglosic w sadzie i udowodnic, ze wszystkie sceny gore to tylko wynik efektow specjalnych i ze nie sa prawdziwe..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że oglądałem już Cube 2 i Cube 0, to wczoraj nie mogłem nie obejrzeć filmu, od którego wszystko się zaczęło, czyli Cube. Bardzo dobry film, dość oryginalny pomysł jak na 1997 rok, choć czytałem co nieco o filmie w dodatku Kultura z "Dziennika". Pomysł zaczerpnięty z jakiegoś filmy z lat 50-tych. Obraz kręcono w jednym sześcianie i przy użyciu niezbyt potężnych komputerów. Należą się wyjątkowe brawa dla Kanadyjczyków za to dzieło. Telewizja publiczna nadal mnie pozytywnie zaskakuje i serwuje dobre filmy w późnych godzinach, ale dla mnie to teraz bez różnicy. Cube to film z przesłaniem, to kino ambitne, choć mogące stanowić rozrywkę dla każdego. Można doszukiwać się wielu symboli w tym obrazie. Zaś tekst jednego z 6 bohaterów, że każdy z nas twoarzy cząstkę tego układu i nikt nie zna pozostałych jest lednym z lepszych teksów o sensie naszego świata. I jakże sugestywne zakończenie.

Bla, bla, bla. Czy mógłbyś kiedyś nie przepisywać recenzji z filmwebu? xD

Dość średni film, po raz 3 ten sam schemat, choć warto obejrzeć dla pewnej sceny wyboru. Dla tej jednej sceny warto obejrzeć film.

...By potem usłyszeć znaczenie tego absurdu. ;]

A poza tym, hurtowo:

Merib walisz głupoty aż piszczy. Cube Zero jest o kilka długości lepszy od Hypercube właśnie przez to że temat potraktowano z przymrużeniem oka. Schemat i mrok zostały przerysowane i film to doskonała groteska w klimatach sześcianu, w dodatku ładnie kończąca serię (zakończenie - kto się domyślił? ;]). Scena z Bogiem itp. to właśnie przykład typowej groteski i absurdu samej egzystencji. Nie trzeba do tego tytanów intelektu.

...A może jednak trzeba?

Berenzol - o gore to ja pamiętam rozmowę, po której przepadłeś na trochę z forum w tajemniczych okolicznościach ;]

Jeśli ktoś twierdzi że gore to tylko przyprawa polecam August Underground Mordum. I worki na wymioty.

Borxx&Berenzol o Hellraiser - zdecydowane veto.

Część druga jest świetna i przedstawia nieco ciekawy obraz piekła. Zaś trzecia i czwarta to crap straszliwy i wymiot potworny.

No przepraszam... Z zimnych jak lód cenobitów zrobili jakieś potworki w stylu cd-mana. Dobrze, że nie robił tego Barker, bo bym do pedzia szacunek stracił...

Część czwarta dzieje się częściowo w kosmosie. Koniec tematu dla mnie.

Piąta i szósta są dobre, bo gryzą temat z zupełnie innej strony. Oniryczność, lekki posmak tandetnego Lyncha - może się podobać, ale to inna forma rozrywki.

Siódmej nie widziałem.

EDIT:

Ok, borxx - mówisz o VII VIII - zwracam honor :) Nie widziałem ich jeszcze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bla, bla, bla. Czy mógłbyś kiedyś nie przepisywać recenzji z filmwebu? xD

W zamyśle to była krytyka, a wyszła pochwała, gdyż na oczy nie widziałem co napisal filmweb o tym obrazie. ;] Widocznie piszę tak dobrze, że można zamieszczać moje teksty na tak znanych stronach jak filmweb, czy inna stopklatka. Przypadkiem, bo przypadkiem, ale komplement jest xD

Emitują znowu Zapach Kobiety, wiec po raz kolejny trzeba obejrzeć. Cóż.

EDIT

]Niko - wierz mi, to NIE był komplement. Filmweb to zgraja... nie powiem kogo, bo szanuję język polski ;]

Cóż, mówi się trudno. RAz na rok ma się urodzinki, a tu nawet komlement jest odwołany :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Oniryczność, lekki posmak tandetnego Lyncha - może się podobać, ale to inna forma rozrywki.

Siódmej nie widziałem.

Argh... dobrze ze nie zaprosiliscie mnie na zjazd chłopki bo o tej tandetnosci Lyncha bym sobie z Toba pogadał na żywca

i zasadzilbym Ci prawdziwy Canibal Holocaust :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niko - wierz mi, to NIE był komplement. Filmweb to zgraja... nie powiem kogo, bo szanuję język polski ;]

Borxx - źle mnie zrozumiałeś :) Albo ja się nieprecyzyjnie wyraziłem. Chodziło mi o to, że Hellraiser V i VI to jakby tandetny Lynch. To znaczy, coś w klimacie Lyncha, ale daleeeeeeko za nim :)

Bo Lynch moim bogiem jest 8)

ps. Borxx - jeśli chcesz, to przyjedź na zjazd. Tzn. najpierw pogadaj z Cardim, bo nie wiem jak jest z rezerwacjami, ale przekonałem go (I s'pose), żebyś się załapał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'zapach kobiety' -eh cóż to za film, naprawdę podobają mi się rzeczy w tym stylu, a pomyśleć że pierwszy raz oglądalem ze względu na tytuł XD (no co młody byłem) i zdziwilem się na pluuuus. Postać niewidomego wojskowego szalejącego na koniec zycia niesamowicie barwna i wiarygodna, a jego taniec z tą fajną panną to niezapomniana scena, tak samo jak prowadzenie auta i oczywiście przemowa na końcu- te trzy akcje momentalnie mi się kojarzą z tym filmem- i bardzo dobrze kuna! lektóra obowiązkowa, amerykanie jednak potrafią nakręcić coś ciekawego, poruszającego i nie glupiego- warto się o tym empirycznie przekonać :!:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapach Kobiety - Piekny film... genialna kreacja Ala Pacino jako niewidomego kombatanta, który chce spedzić ostatni dzień swego życia, tak jak lubi. W zasadzie, ciężko o nim cokolwiek pisać... film naprawde skłania do przemyśleń i refleksji co do (nie boję się użyć tych słów) sensu życia. I mamy tutaj pokazany prawdziwy sens życia... Kobiety :)

Oprócz tego mamy też świetną scenę tańca z uroczą dziewczyną i mój ulbuiony fragment filmu: przemówienie w szkole... aż sam się zdziwiłem, ile w tym prawdy... Pacino (czy też może raczej Slate) trafił w samo sedno. I nie jestem w stanie napisać coś więcej niż... brawa dla scenarzystów, brawa dla obsady a przede wszystkim brawa dla Ala Pacino (zasłużony Oskar).

Ps. Polecam ten film (a zwłaszcza końcówkę) naszym forumowym kapusiom... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Borxx - źle mnie zrozumiałeś :) Albo ja się nieprecyzyjnie wyraziłem. Chodziło mi o to, że Hellraiser V i VI to jakby tandetny Lynch. To znaczy, coś w klimacie Lyncha, ale daleeeeeeko za nim :)

Bo Lynch moim bogiem jest 8)

Zwracam honor. Nic dodać, nic ująć :) No moze po za tym ze pojawil sie ostatnio cień szansy na wydanie w Polsce Eraserheada :D

Dla niewtajemniczonych: pierwszy dlugometrazowy film Lyncha.

Czarno- bialy, totalnie odjechany obraz. Cholernie mroczny i dziwaczny. Akcja kreci sie wokol opieki glownego bohatera nad "noworodkiem"...a tu zdjecie mamy karmiacej owego "noworodka":

http://www.david-lynch.stopklatka.pl/filmy...pics/eh-012.jpg

- i juz czujecie ten klimat? :shock:

ps. Borxx - jeśli chcesz, to przyjedź na zjazd. Tzn. najpierw pogadaj z Cardim, bo nie wiem jak jest z rezerwacjami, ale przekonałem go (I s'pose), żebyś się załapał.

Praca, praca, praca :? Ale moze udaloby mi sie wsiąść w autko i załapac chocby na kawałek zjazdu. Jak tylko obgadam to ze swoja lepsza połowa to odrazu odezwe sie do Cardiego :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo... Eraserhead to kawał porządnego Kafki w wydaniu Lyncha :D Jeśli myślicie, że jest to niemożliwe - to zobaczcie ten film.

Swoją drogą tłumaczenie jest boskie - "Głowa do wycierania" :D

A film, mimo że trwa jakieś 40 minut, wgiął mnie totalnie.

Przypomina mi nieco obrazy Cronenberga (mój drugi Bóg :mrgreen).

Ha, tym razem to ty zwaliłeś tę emotę! Nawet nie próbuj poprawiać! :twisted: Żemszta! A rzesza przetrwa tyszonc lat! xD - CRD

No dobra, specjalnie dla Ciebie, mój paszteciku :* - Chim

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo... Eraserhead to kawał porządnego Kafki w wydaniu Lyncha :D Jeśli myślicie, że jest to niemożliwe - to zobaczcie ten film.

Swoją drogą tłumaczenie jest boskie - "Głowa do wycierania" :D

A film, mimo że trwa jakieś 40 minut, wgiął mnie totalnie.

Hmm, mam wydanie " Director's cut" i trwa 108 minut ale czytam wlasnie w dolaczonej ksiazeczce ze wczesniejsze wydanie trwalo 89 minut.

Chim a moze pomyliles z 40to minutowym "Grandmother" Lyncha? :)

Przypomina mi nieco obrazy Cronenberga (mój drugi Bóg :mrgreen).

Tez lubie stylistyke jego filmow i ten lekko obleśniacki klimacik :)

"Mucha" z Goldblumem rządzi:) Ostation Cronnenberg jakby zlagodnial ale jego ostatnie dzielo czyli "Historia Przemocy" to kawał pozadnego sensacyjnego kina z lekką dawka psychologii. Choc historyjka jest tu prosta jak drut to film bardzo wciąga.

No a koncoweczka daje do myslenia:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...