Skocz do zawartości

Filmy ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Dla mnie komedie romantyczne nawet gdy mam dobry dzień nie za bardzo przemawiają. Oczywiście raz na jakiś długi czas i coś takie się zobaczy, ale tak naprawdę to nie pociąga mnie ta prostota. Rozumiem, że to ma iśc do zwykłego widza, który nie wymaga od filmu cięzkich psychologicznych dramatów tylko rozrywkę i dlatego nie dziwię się, że takie filmy powstają i będę powstawać. Osobiście nie powiem, ze ich nie lubię tylko po prostu nigdy jeszcze nie miałem ochoty czegoś takie obejrzeć. No dobra jednak komedia romantyczna mi się kiedyś spodobała - Kate I Leopold. To było fajne, ale im dalej tym gorzej z takimi filmami. A własnie. Ogladał ktoś "Komedię Romantyczną"? Z tego co widziałem to powinny być to kolejny film gdzie człowiek ogląda bez użycia mózgu :). Spodizewam się (jak na taki głupawkowy film) czegoś niezłego. Wiecie jak w tym filmie nazywa sie hip-hopowy Yoda opróćz tego, ze ma złoty łańcuch? Yomadafaka :D. Śmiałem się z tego cały dzien jak to przeczytałem :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

"Komedią Romantyczą" muszę obejrzeć. To coś takiego, jak "Straszny Film" dla horrorów :)

Zaś co do samego gatunu: ja ich nie bronię. Niwywyższam, nie uważam za arcydzieła. Ja po prostu stwierdzam, e od czasu do czasu lubię sobie obejrzec film, który pomimo fabularnej miernoty, a może własnie z powodu tej banalności ogląda się po prostu miło. Jak chce obejrzeć coś porządnego, to to włączam, jak chce samej rozrywki, to sięgam po nią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście najbardziej lubie filmy z własnym i świetnym klimatem. Nie jest ich może dużo ale chyba rezyserem który zrobił ich najwięcej jest... jest.... Quentin Tarantino! "Od zmierzchu do świtu", "Wsciekłe psy", "Desperado" czy "Pulp Fiction" to są ciekawe dzieła. Tarantino jednak jak każdy nie uniknął wpadek - "Kill Bill (co za gówn..)".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj był bardzo fajny film "Rock Star". Opowiadał on o fanie rocka, który oddawał hołd jego ulubionego zespołu Steel Dragons, a później w tym zespole śpiewał. Można w tym filmie posłuchać dobrego rocka i poznać co nie co o rocku w czasach jego świetności :D No i jest co oglądać, bo jedną z głównych ról gra Jennifer Anniston.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj był bardzo fajny film "Rock Star". Opowiadał on o fanie rocka, który oddawał hołd jego ulubionego zespołu Steel Dragons, a później w tym zespole śpiewał. Można w tym filmie posłuchać dobrego rocka i poznać co nie co o rocku w czasach jego świetności No i jest co oglądać, bo jedną z głównych ról gra Jennifer Anniston.
A dzisiaj będzie jeszcze lepszy :twisted:

TVN7, godzina 23.00 - Las Vegas Parano

Niektórym sam ten tytuł wywołuje szeroki uśmiech na twarzy - i słusznie, bo film jest naprawdę dobry. Fabułę ma teoretycznie dosyć prostą -dziennikarz sportowy(Johny Depp!), wraz ze swoim prawnikiem jadą do Las Vegas, mają za zadanie zrobić reportaż o wyścigach motocyklowych... fabuła jednak wydaje się zepchnięta mocno na bok, bo najbardziej ciekawą częścią filmu nie jest odpowiedź na pytanie 'gdzie?' i 'po co?', tylko 'jak?' :mrgreen: A dlaczego? Odpowiedzią powinno być to: tak jak "Requiem dla snu' wiele osób poważnie zniechęca do narkotyków, tak ten film działa w drugą stronę - przekracza wszelkie granice absurdu, i to jest w nim najlepsze(zresztą czego się spodziewać, skoro reżyserem jest współtwórca Latającego Cyrku Monthy Pythona).

Polecam 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście najbardziej lubie filmy z własnym i świetnym klimatem. Nie jest ich może dużo ale chyba rezyserem który zrobił ich najwięcej jest... jest.... Quentin Tarantino! "Od zmierzchu do świtu", "Wsciekłe psy", "Desperado" czy "Pulp Fiction" to są ciekawe dzieła. Tarantino jednak jak każdy nie uniknął wpadek - "Kill Bill (co za cenzura..)".

"Od zmierzchu do świtu" i "Desperado" to nie są filmy Quentina Tarantino!

A po za tym co masz do Kill Bill? Bo jakos nie sprecyzowales...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja np. na Kill Billu to nie wytrzymałem, chciało mi się spać i ogólnie wiało nudą, szczególnie w drugiej części. :)

Ale filmy Quentina Tarantino lubię bardzo, a najbardziej "Pulp Fiction", bo to jest bardzo oryginalny film i w ogóle the best. :safe: Gangsterskie klimaty to zresztą coś naprawdę dla mnie... Uwielbiam włoskich gangsterów. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja np. na Kill Billu to nie wytrzymałem, chciało mi się spać i ogólnie wiało nudą, szczególnie w drugiej części. :)

Ale filmy Quentina Tarantino lubię bardzo, a najbardziej "Pulp Fiction", bo to jest bardzo oryginalny film i w ogóle the best. :safe: Gangsterskie klimaty to zresztą coś naprawdę dla mnie... Uwielbiam włoskich gangsterów. :)

Ale przeciez siłą drugiej czesci Kill Bill sa wlasnie te Tarantinowskie genialne dialogi. Nie wiem co tam bylo dla ciebie nudnego. Albo konkretna, sprawnie nakrecona akcja albo rozbrajajace dialogi. Super mieszanka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.sirkproductions.com/index_severe.htm

Co sadzicie o tej produkcji ukazujacej ostatnia wojne w Iraku? Obejrzyjcie koniecznie trailery- wygladaja bardzo smakowicie. Ponadto zwroccie uwage na prace i ujecia kamer, ktore sprawiaja wrazenie uczestniczenia w prawdziwym konflikcie, na mnie zrobilo to niesamowite wrazenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja np. na Kill Billu to nie wytrzymałem, chciało mi się spać i ogólnie wiało nudą, szczególnie w drugiej części. :)

Ale filmy Quentina Tarantino lubię bardzo, a najbardziej "Pulp Fiction", bo to jest bardzo oryginalny film i w ogóle the best. :safe: Gangsterskie klimaty to zresztą coś naprawdę dla mnie... Uwielbiam włoskich gangsterów. :)

Ale przeciez siłą drugiej czesci Kill Bill sa wlasnie te Tarantinowskie genialne dialogi. Nie wiem co tam bylo dla ciebie nudnego. Albo konkretna, sprawnie nakrecona akcja albo rozbrajajace dialogi. Super mieszanka :D

Quentin ma na koncie także całkiem udane "Od zmierchu do świtu". 2/3 filmu to niezły kryminał, a pozostałą część (końcówka) stanowi horror z wampirami w roli głównej. O ile dobrze pamiętam, "Od zmierzchu..." były trzy części, ale ta pierwsza wydaje się być tą najlepszą. Co prawda produkcja to dość przewidywalna, ale dla warto chocby obejrzeć, jak Seth radzi sobie z wampirami za pomocą kołkownicy. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quentin ma na koncie także całkiem udane "Od zmierchu do świtu". 2/3 filmu to niezły kryminał, a pozostałą część (końcówka) stanowi horror z wampirami w roli głównej. O ile dobrze pamiętam, "Od zmierzchu..." były trzy części, ale ta pierwsza wydaje się być tą najlepszą. Co prawda produkcja to dość przewidywalna, ale dla warto chocby obejrzeć, jak Seth radzi sobie z wampirami za pomocą kołkownicy. ;)

Jak już pisał borxx "Od zmierzchu do świtu" nie jest filmem Tarantino. Co prawda grał tam jedną z głównych ról (mooocno pokręconego brata Setha) i był współautorem scenariusza ale film bgył od p[oczątku do końca wyreżyserowany przez Roberta Rodrigueza. Dwie kolejne części są raczej kiepskie i choć sygnowane nazwiskiem Rodrigueza to był on jedynie ich producentem. Druga część to już raczej komedia grozy z Robertem Patrickiem w roli głównej (T-1000 z "Terminatora 2", w "Ozmdś 2" jest genialna scena nawiązująca właśnie do "T2" kiedy Patrick zakłada lustrzanki). Część trzecia to taki skok w przeszłość, czyli horroro-western, do obejrzenbia raczej tylko po to aby można powiedzieć, że się obejrzało całą trylogię, nic specjalnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borxx :arrow: Jak jesteś takim znawcą filmu i kinematografii to powinieneś wiedzieć że Tarantino i Rodriguez są jak bracia, a scenariusze filmów które każdy z nich nakręca, są redagowane przez nich dwóch. Tak więc są jak bracia a co nakręcił Tarantino jest Rodrigueza i odwrotnie :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borxx :arrow: Jak jesteś takim znawcą filmu i kinematografii to powinieneś wiedzieć że Tarantino i Rodriguez są jak bracia, a scenariusze filmów które każdy z nich nakręca, są redagowane przez nich dwóch. Tak więc są jak bracia a co nakręcił Tarantino jest Rodrigueza i odwrotnie :D

xD Spadłem z krzesła. Z tego co wiem razem napisali jeden scenariusz("Od zmierzchu do świtu") a Tarantino nakręcil jeden epizod "Sin City". W to, że razem "redagują" scenariusze nie wieżę, a nawet jeśli, to za autora filmu uważa się reżysera a nie scenarzystę więc mimo, że pisali razem scenariusz do "Od zmierzchu do świtu" to reżyserem filmu jest Rodriguez i to JEST FILM RODRIGUEZA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

borxx :arrow: Jak jesteś takim znawcą filmu i kinematografii to powinieneś wiedzieć że Tarantino i Rodriguez są jak bracia, a scenariusze filmów które każdy z nich nakręca, są redagowane przez nich dwóch...

:arrow: Nie uwazam sie za"takiego" znawce filmu i kinematografii i nigdy nic takiego nie pisalem, wiec twoje przytyki sa bezzasadnym marnowaniem miejsca na forum

:arrow: Przyjmij do wiadomosci ze Tarantino ma na koncie cztery filmy:

- Wsciekłe Psy,

- Pulp Fiction,

- Jackie brown,

- Kill Bill.

Tak więc są jak bracia a co nakręcił Tarantino jest Rodrigueza i odwrotnie :D

Pewnie :D więc "Oni", "Cztery Pokoje", obie czesci "Desperado"

i "Mali Agenci" tez są Quentina Tarantino :lol:

PS: Zamiast takie bzdety pisac to lepiej uargumentowalbys jakos sensownie swoja krytyke Kill Billa z przed kilku postów

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie uzasadnij swoją krytyke, bo nie całkiem rozumiem co może się tych filmach nie podobać. Według mnie Kill Bill 1 to świetny film akcji, na granicy z anime i kulturą japońską co Tarantino się udało genialnie według mnie. Kill Bill 2 natomiast jest już filmem z mniej akcji ale za to z świetnymi dialogami uzupełniającymi i pokazującymi o co chodziło w jedynce i dlaczego było tak a nie inaczej. Sama nauka u mistrza była wyrąbana na maksa i pokazywała dlaczego główna bohaterka zrobiła tak a nie inaczej. Dla mnie filmy godne obejrzenia i zapamiętania...

Co do Tarantino i Rodrigeza, to ja zauważyłem że coraz częściej obok jednego nazwiska pojawia się drugie, ale nie rozumiem co komu to przeszkadza ? Przecież to jedni z najlepszych reżyserów, więc cokolwiek według mnie nakręcą to przynajmniej będzie to dobre...

O jeśli o tej parze mowa. Na zamkniętym pokazie Sprzedwaców 2 ( Clerks 2 ) To właśnie oni zachwalali Kevina Smitha za nową część tej komedii. A jeśli oni zachwalali to musi to być coś dobrego według mnie. Co wy o tym sądzicie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Clerks 2 czekam z wywieszonym jęzorem ale jednak pełen obaw. czesc pierwsza jest napewno w mojej prywatnej pierwszej dziesiatce filmow wszechczasów. Glownie za wspaniale dialogii i oryginalne, bardzo zabawne dla mnie gagi. No i oczywiscie postacie z Randalem na czele i Jayem ( genialny Jason Mewes ). Ten film to IMO cudo.Ostatni film Smitha czyli Dziewczyna z Jersey ogladalo mi sie baaaardzo dobrze ( choc to zupelnie inny film ) wiec licze na to ze Kevin jest caly czas w formie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie małe pytanie: co się dzieje z ekranizacją Far Cry'a ? bo słyszałem, już w 2005 roku, że ma takowa powstać. bardzo chętnie bym ten film obejrzał. martwi mnie tylko, że filmy powstałe na podstawie gier są słabe :?

Status: Pre-production, data premiery nieznana ale piszą ze rok 2008. Strach sie bac bo to Uwe Boll robi :D

Ps: a tak w ogole to google nie boli :idea:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem właśnie z Dublerów, komedii (?) rodzimej produkcji w której wśród całkiem wyszukanej obsady występuje m.in. śp. Marek Perepeczko. Pomijając parę całkiem zabawnych scen, ogólne wrażenie było takie: skąd oni wzięli TAKI budżet?! Efektów specjalnych nie powstydziłaby się klasowa amerykańska produkcja, ujęcia kamery także zawodowe, niezłe dialogi (Bartosz Wierzbięta). W zasadzie ten film da się określić jako sensacyjno-komediowy z elementami parodii Matrixa, nawiązaniami do Ojca Chrzestnego i kilku innych filmów gangsterskich. Komedii w komedii może za wiele nie ma (sytuację własciwie w pojedynkę ratuje Grabowski), ale obejrzeć jak najbardziej warto, bo to tak niepolski film polskiej produkcji że aż szczena opada. Może dzięki niemu coś w tej naszej kinematografii ruszy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem miała miejsce u mnie zwykła historia. Z wakacyjnych nudów pomyślałem sobie że pójde do wypozyczalni i wezme jakiś film. Nagle w kącie z oddali wyłania mi się malutki tytuł HERO. Nie znając tego wziąłem to na swą hacjende. Powiem tak. Film jest genialny.

Widziałem dużo filmów z Jetem Li . Większość były to filmy akcji, gdzie fabuła schodziła na drugi plan. W Hero Fabuła to najlepszy motyw przewodni filmu, co może o tyle dziwić że jest to produkcja z Ludowej Republiki Chin. Osobiście przyznaje że się rozpłakałem przy filmie. Bo pytanie zasadnicze tego filmu to " Kto jest tak naprawde bohaterem ? ".

Efektów specjalnych niepowstydziła by się żadna wysokobudżetowa produkcja z UESA ;p Genialny motyw z kolorami podczas historii no i scena śmierci Bezimiennego. Film po prostu Boski.

Daje 10/10 plus pochwała na dyplomie ponieważ jest to debiut reżysera w filmach Kung-Fu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałem na polsacie 10 dziewczyn i ja

Spodziewałem się kolejnej głupawj komedii dla młodziezy i takowa dostałem. Sporo ciekawych tekstów, typowego dla gatunku erotyzmu (całośc się zresztą kręci wokół przypadkowego stosunku w windzie), zaś najwiekszą siłą są dialogi, zwłaszcz te, które traktują o sprawach damsko-męskich. Główny bohater, zakochay po uszy w przypadkowo spotkanej (i nie tylko) dziewczynie z akademika próbuje ją odnaleźć....używając do tego wielu sposobów. Jego perypetie i wpomnaine już niezwykle celne uwagi na tema spraw damsko męskich sa główym powodem uśmiechu widza i przykuwają do ekranu.

Dobry, lajtowy film, wsam raz na leniwy wieczór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałem na polsacie 10 dziewczyn i ja

Miałeś jakąś ocenzurowaną wersję? Pewnie ta modlitwa o deszcz w kaplicy sejmowej spowodowała, że ze 100 dziewczyn zostało 10. xD Ja przymierzałem się do tej głupawej komedii, ale jednak nie oglądałem. Nie mam czasu niestety o tej porze oglądać telwizji. Pewnie się domyślasz z jakich powodów. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj oglądałem na polsacie 10 dziewczyn i ja

Miałeś jakąś ocenzurowaną wersję? Pewnie ta modlitwa o deszcz w kaplicy sejmowej spowodowała, że ze 100 dziewczyn zostało 10. xD Ja przymierzałem się do tej głupawej komedii, ale jednak nie oglądałem. Nie mam czasu niestety o tej porze oglądać telwizji. Pewnie się domyślasz z jakich powodów. ;]

Zwykły błąd, a ty już się czepiasz. Jakże typowe zachowanie dla ciebie. Oczywiście chodziło mi o 100 dziewczyn ,klawerka mi literki połyka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...