Skocz do zawartości

World Cup 2k6


Cardinal

Jak wypadną biało-czerwoni na Mistrzostwach?  

258 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tragedia, nie zdob?d? punktu w eliminacjach.
      35
    • Nie wyjd? z grupy.
      104
    • Wyjd? z grupy! (oklaski!)
      75
    • 1/4 fina?u!
      7
    • 3
    • Zagraj? w finale!!!
      2
    • ...I ZWYCI???! (a Giertych b?dzie dobrym ministrem)
      32


Polecane posty

Tu akurat się zgodzę, bo przyznam szczerze że nie wiem co to znaczy wygrać zasłużenie.

Niemcy - Arabia Saudyjska - 8:0. Wygrali zasłużenie? Ale jak nie wiesz co to znaczy to możesz mieć problemy w odpowiedzi :P .

Czyżbym zaobserwował moralność Kalego?

ad1. Hmm... a co powiesz o meczu Brazylia-Ghana? Tam sędzia nie był stronniczy? Nie puścił gola ze spalonego? Dał kartkę Roniemu?

Eeeej bez przesady. Mecz Niemcy-Argentyna był z góry w całej rozciągłości pod dyktando Niemców ze strony arbitra głównego. A ty wspominasz o spalonym Adriano, który jeśli już był to w minimalnym stopniu i sędzia liniowy mógł się raz pomylić. Ronhi'emu należała się kartka, ale to wiele nie zmienia gdyż ogólnie gra czysto na mistrzostwach i z pewnością drugiej by nie dostał.

Sam mówisz żeby nie gdybać. Tylko mi nie mów że tam była wyraźna przewaga a tu przewaga była niewyraźna.

Powtórzę się jeszcze raz. Gdybać to możemy podczas wyrównanej gry i gdy sędzia wali gafę za gafą. Dżizus Chrajst! Czy ty widziałeś różnicę w decyzjach sędziego między tymi spotkaniami? Nawet ślepy kret zauważyłby perfidność arbitra. I tu powinien być koniec tematu. Tymczasem nawiązujesz do 2 zupełnie innych meczów - jeśli chodzi o sprawiedliwość. Wszystkie twoje odpowiedzi na moje punkty tyczą się porównań do tamtego spotkania - w przypadku Brazylii nikt nie stęka bo jest jasna sytuacja. Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, bo mecz nie dał ci jednoznacznej odpowiedzi to włącz telewizor, poczytaj sobie komentarze (chociażby na tym forum), przejrzyj na oczy i nie rozśmieszaj mnie marnymi porównaniami. Ehhh...

ad.5 Takie niemców prawo. Brazylia w meczu z ghaną też strzelała bramki gdy ghańczycy się odsłonili i tego nie krytykujesz - przecież strzałów na bramkę oddali afrykanie więcej niż brazylijczycy.

To jest jeden z nielicznych punktów spotkania, które można dodać na konto Afrykanów. Jeśli w tym texcie odwołujesz się do mojego cytatu, w którym mówię o korzyści statystycznej dla Argentyny to bronię się że ja wykalkulowałem wszystkie "za" i "przeciw". Ty zrób to samo do meczu Brazylia-Ghana i jeśli wyjdzie Ci, że Afrykanie mieli więcej pozytywów po swojej stronie to sorty, ale ja wysiadam i składam ręce.

Co do twojej wypowiedzi o meczu: jest subiektywna, ale WSZYSTKO to wypacza SĘDZIA. Jak nie zagranie ręką na polu karnym, to rzut karny w samej końcówce meczu. Rzut karny dla Argentyny i po sprawie. Dodatkowy trzeci gol dla Argentyny należał się za 12" Niemieckiego" zawodnika tego meczu. Który kartkował jak chciał, widział co chciał (nie co powinien).

ad.6 Statystyki nie wygrywają meczu. W takim razie dlaczego nie zwyciężyła ghana z brazylią skoro oddała więcej strzałów na bramkę?

I znowu te durne nawiązania. Doskonale wiem, że statystyki nie wygrywają meczu. Mowa jest w szczególności o rzeczy która zdecydowała. Na resztę mógłbym nawet przymknąć oko. Jeśli będziesz tak cytował moje zarzuty co do ewidentnych błędów sędziego to nie wiem ile dalej pociągnę na prochach. Nie dlatego, że jest dużo textu, ale dlatego że tyczy się w szczególności jednego meczu - z gromu podobnych do wszystkich na tych mistrzostwach. Canarinhos już dawno splunęli na ten mecz - jeden z wielu pewnych zwycięstw. Uff...

Bo te strzały byłyu mniej celne. Także w pierwszej połowie wczorajszego spotkania posiadanie piłki rozkładało się podobnie jak w meczu ghana-brazylia. Po prostu argentynie zabrakło sił. A zresztą proszę staty z interii: Niemcy Argentyna

1 bramki 1

5 strzały celne 5

10 strzały 12

23 faule 32

4 rzuty rożne 6

3 spalone 3

3 żółte kartki 4

0 czerwone kartki 0

42 posiadanie piłki 58

Czy jest aż tak strasznie duża różnica? Po tyle samo celnych strzałów i tylko dwa rożne więcej - ba to nawet świadczy na niekorzyść argentyny - więcej szans na zmianę wyniku ze stałego fragmentu gry niewykorzystane.

Wszystko jest ok. Tak-tak-tak mniej więcej po równo i nie ma co się spierać. Ale do cholery - tu o wyniku zdecydował arbiter. O tym kto przejdzie dalej. I było tak ewidentne, że aż nie chce mi się o tym gadać.

Ale oczywiście, biednym argentyńczykom wiatr w oczy wieje. Więc niby jak zasłużyli na zwycięstwo skoro nawet kibice im przeszkadzają. W meczu z gospodarzem już tak bywa.

Tak być nie powinno.

Podobnie jak z walką michalczewskiego - mógł pobić rekord, nie znokautował jednak przeciwnika a sędziowie mu nie dali - trudno się mówi - czy jest to uczciwe - raczej nie ale takie jest życie. Gdyby argentyna grała lepiej to by wygrała ten mecz

Zgadzam się. Ale to są ogromne trudy, wznosić się na takie wyżyny. Grać jak robot, odstawiać nogę, tracić bezcenne siły na kolejne spotkanie i jeszcze być tak żelaznym w opanowaniu, aby nie nawrzucać arbitrowi tylko dlatego że on tak chce? To jest dopiero żenujące, a nie gra Brazylii.

tak że sędzia niemiałby nic do powiedzenia

Nie noooo. Poziom absurdu przekroczył maxymalną skalę w dzisiejszym dniu.

może gdyby w końcówce nie zabrakło sił... A tak niemcy w półfinale. A czy zasłużenie? Zapytam jeszcze raz co to znaczy zasłużenie?

Zgodnie z przepisami. I zgodnie z dominacją w meczu jednego zespołu. Jeśli te dwa czynniki żyją ze sobą w zgodzie wszystko jest w porządku i można powiedzieć że zwycięstwo jest zasłużone.

Wątpię aby klose zrobił to celowo - na powtórkach było widać, obydwaj byli w powietrzu w momencie zderzenia, wyminąć się nie mogli. Owszem klose pewnie dałby radę opuścić nogę

Ale jej nie opuścił. Gdyby ją opuścił bramkarz nie zostałby kontuzjowany. Nie dość, że faul zasługiwał co najmniej na żółtą kartkę (gdyby pokazał czerwoną nie byłoby kontrowersji) to jeszcze gra nie została przerwana - potoczyła się swoim życiem i gdyby nie Ayala padałaby bramka.

ale z drugiej strony bramkarz też mógł nie walczyć o piłkę.

Człowieku - zastanów się, co ty mówisz. Miał pozostać w bramce bo wielmożny Klose raczył wepchać się z kośpytami w jego stronę?

Hmm... czyli jak nie grają efektownie to nie grają w swoim stylu - Waćpana słowa.

Tak. Zauważ ile w każdym meczu Brazylijczycy wykonują sztuczek technicznych i jak łatwo, szybko i efektownie dostają się pod pole karne przeciwnika.

Jakoś brazylia na razie nie gra strasznie szybko, brakuje mi zwłaszcza podań z pierwszej piłki - tacy świetni technicy a bardzo mało grają w ten sposób - grają efektywnie ale bez polotu - ich prawo chociaż wolałbym żeby było odwrotnie. I to jest moje zdanie. Ich styl gry się Waćpanu podoba - proszę bardzo. Mi się nie podoba - moja sprawa. Chyba proste.

Ok - proste.

No patrzaj Waćpan. A ja zawsze myślałem że drużyna gra w swoim stylu wtedy kiedy gra w swoim stylu. Mówisz mi o jakimś stylu brazylijskim który jest stały, niezmienny od lat a jednocześnie zależny od przeciwnika.

Zależny, ale tylko w małym stopniu. I nie w kwestii sposobu gry, ale posiadania piłki.

Dobra pójdźmy na kompromis - brazylia nie broni się po brazylijsku a bradziej po włosku właśnie, za to strzela bramki w brazylijskim <prawie;)> stylu. Pasuje?

A jak wdłg. ciebie wygląda styl obronny Brazylii?

Owszem masz rację. Tylko myślę że o wiele trudniej będzie grać brazyli efektownie teraz kiedy presja wzrasta z meczu na mecz i jest coraz trudniej.

Canarinhos jakoś nigdy nie przejmowali się presją ze strony kibiców i dziennikarzy. Presja na Brazylii będzie zawsze taka sama. Zdobyć Puchar Świata i finito.

Z moich obserwacji jeżeli chodzi o efektowność <porzućmy ten styl bo widzę że co innego rozumiemy pod tymi pojęciami> gry reprezentacji kanarkowych to jest tak, że teraz grają 50% mniej efektownie niż 4 lata temu, natomiast w korei grali 50% mniej efektownie niż w 94 <ech... to była brazylia>.

Mylisz się. Sama kalkulacja idzie w łeb. Jeśli Brazylia 2 razy z rzędu grała o 50% mniej efektownie to z ich efektywności ze Stanów Zjednoczonych zostało im tylko 25%. Gdyby mieli o 75% większą efektowność niż aktualnie rozbiliby w finale Włochów, a nie męczyli się do karnych. Oczywiście były tam takie wielkie indywidualności jak Dunga czy Romario. Ja ciągle widzę to samą Brazylię i ten sam sposób gry :) . Zastanawiające jest nawet to, że na pozycje odchodzących gwiazd przychodzą równie dobre o bardzo podobnym stylu gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Berenzol napisał:

Eeeej bez przesady. Mecz Niemcy-Argentyna był z góry w całej rozciągłości pod dyktando Niemców ze strony arbitra głównego. A ty wspominasz o spalonym Adriano, który jeśli już był to w minimalnym stopniu i sędzia liniowy mógł się raz pomylić.

-Hoho, naiwny jesteś :) Adriano CAŁĄ akcję biegł na spalonym :) Ani razu nie był za obrońcami. Akurat po tej akcji można posądząc sędziów, że ustawili się z Brazylią, że w tej akcji nie gwizdną spalonego :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemcy - Arabia Saudyjska - 8:0. Wygrali zasłużenie? Ale jak nie wiesz co to znaczy to możesz mieć problemy w odpowiedzi

Hm, może jestem jakiś dziwny, ale podobnie jak Tarkin nie do końca rozumiem co masz na myśli. ;] Zwycięstwo jest zasłużone, gdy wynik jest wysoki? A co w sytuacji, gdy Włosi większość meczy wygrywają po 1:0 broniąc się w końcówce - to już mniej zasłużone? Takie klasyfikacje są totalnie bez sensu - dopóki zespół wygrywa bez pomocy sędziów każde jego - choćby najbardziej wymęczone - zwycięstwo jest zasłużone.

Eeeej bez przesady. Mecz Niemcy-Argentyna był z góry w całej rozciągłości pod dyktando Niemców ze strony arbitra głównego. A ty wspominasz o spalonym Adriano, który jeśli już był to w minimalnym stopniu i sędzia liniowy mógł się raz pomylić.

Po pierwsze spalony wcale taki minimalny nie był, po drugie jakim cudem "sędzia mógł się raz pomylić"?! Mówimy tutaj o Mundialu, największym wydarzeniu piłkarskim (a po IO zapewne ogółem sportowym) na świecie! Sędzia popełnia błąd, dzięki niemu Brazylia strzela ważnego gola na 2:0, a Ty mówisz, że mógł się pomylić? Cholera - powtarzam - jeśli sędzia jest kiepski w tym co robi to niech zostaje dentystą/dziennikarzem/prawnikiem - kim tam sobie chce, ale nie sędzią.

Tak być nie powinno.

Hyhy, tu mnie trochę zdziwiłeś - oczywistym jest, że grając na terenie rywala doping tamtejszych kibiców będzie mało sprzyjający. Tak jest przecież od czasów pierwszego Mundialu. ;] Odnośnie samego meczu można się spierać - Niemcy co prawda zagrali dobry mecz i wygrana nie jest tak totalnie sporna jak w wypadku Korei Południowej w meczach z Włochami i Hiszpanią sprzed 4 lat, ale w rzeczy samej ta jedna sytuacja z ręką w polu karnym może budzić kontrowersje.

Zgodnie z przepisami. I zgodnie z dominacją w meczu jednego zespołu.

W pierwszym - zgadzam się w całej rozciągłości. W drugim - nie zgadzam się kompletnie. Pewne drużyny są nastawione na grę z kontry i częścią ich taktyki jest oddawanie inicjatywy rywalowi. Poza tym - wygrywa ten kto umie wykorzystać dominację na boisku, a nie tylko ten, który stwarza okazje, a nie umie ich wykorzystać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, może jestem jakiś dziwny, ale podobnie jak Tarkin nie do końca rozumiem co masz na myśli. ;] Zwycięstwo jest zasłużone, gdy wynik jest wysoki? A co w sytuacji, gdy Włosi większość meczy wygrywają po 1:0 broniąc się w końcówce - to już mniej zasłużone? Takie klasyfikacje są totalnie bez sensu - dopóki zespół wygrywa bez pomocy sędziów każde jego - choćby najbardziej wymęczone - zwycięstwo jest zasłużone.

To tylko moja opinia, ale jeśli w przeciągu całego meczu, drużyna X stworzy mnóstwo sytuacji podbramkowych spychając drużynę Y do ciągłej obrony, ale powiedzmy, bramkarz bedzie miał mega szczęście i wszystko wyłapie, a potem po jakiejś fuksiarskiej bramce (np. rykoszet) drużyny Y, to dla mnie zwycięstwo teamu Y jest niezasłużone, bo team X dominował na bosiku, a każdej drużynie zdaża się pechowy dzień... los jest wredny, a pech wdeptuje w ziemie... ale to tylko moje zdanie...

Po pierwsze spalony wcale taki minimalny nie był, po drugie jakim cudem "sędzia mógł się raz pomylić"?! Mówimy tutaj o Mundialu, największym wydarzeniu piłkarskim (a po IO zapewne ogółem sportowym) na świecie! Sędzia popełnia błąd, dzięki niemu Brazylia strzela ważnego gola na 2:0, a Ty mówisz, że mógł się pomylić? Cholera - powtarzam - jeśli sędzia jest kiepski w tym co robi to niech zostaje dentystą/dziennikarzem/prawnikiem - kim tam sobie chce, ale nie sędzią.

Okej, brzmi bardzo sensownie... ale w tym wypadku zabraknie nam sędziów na następny na następny Mundial... bo takich radzących sobie ze stresem na tak ważnym wydarzeniu znajdziesz raptem kilku... masz słuszność, ale jest to nierealne/niewykonalne niestety :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też denerwuja sytuacje gdy sędzia pomaga gospodarzom/druzynie potencjalnie mocniejszej (Brazylia), jest to strasznie denerwujace i niesprawiedliwe, Ghanie naprawdę należała sie chociazby jedna bramka a Brazylii druga nie powinna byc uznana. Bramka Adriano ustawiała ten mecz, odebrała Ghańczykom ochote do gry. Ech, ile moze kosztowac jedna "pomyłka" sędziego. :x

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anglia - Portugalia

Anglia była przez cały mecz albo przynajmneij jego większosć lepsza od Portugalii. Nawet pomimo tego, że z boiska niesłusznie został zdjęty W. Rooney gracze angielscy grali bardzo dzielnie i zupełnie nie było widać braklu tego ważnego gracza. Sedzie po raz kolejny "popisał" się swoja szutką i nie podtyktował ewidentnego karnego dla Anglików tak samo jak za przewinienie na żółtą kartkę dostał Roo czerwoną. Wspaniale pokazał sie Lennon, który naprawdę wniósł do gry dużo świeżości. Anglia miała kilka sytuacji gdzie wystarczyło ledwie dokończyć dobrym strzałem akcję, ale tej ostatecznej skuteczności im brakowało. Grali naprawdę dobrze, Portugalii prawie nie było i doszło do rzutów karnych. Po raz drugi los sprawił mi i wszystkim kibicom anglików chamstwo i drużyna, która był słabsza poszło do półfinału. Anglia nadal nie jest najlepsza w karnych. Gdyby nie ten brak skuteczności zasłużeni półfinaliści czekaliby na wynik ostatniego ćwierć finału. A tak mamy słabo grająca Portugalię, ale Anglia i tak była lepsza i pomimo, że nie awansowali są najlepszymi graczami! Brawo Anglia! Nie przejmujcie się - zawsze coś musi nam popsuć szyki. W tym przypadku sędzia i lekki brak szczęścia, bo czym innym jak loterią są karne?.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytowałbym Andrzeja Morsztyna i jego fraszkę, ale skoro nie wolno pisać wulgaryzmów, to się opamiętam. Słowa te skierowałbym do "świetnych" piłkarzy. Mowa o piłkarzach: Gerrard i Lampart. Jeden z Liverpoolu, drugi z Chel$ea. Takie pieniądze zarabiają, a karnych nie potrafią strzelać. Kolejne Schevy czy jak? Szewskiej pasji można się nabawić. Anglicy zagrali w swoim stylu - czyli nie grali prawie nic. Wymęczyli ten bezbramkowy wynik, ale znowu odpadli przez karne. Po ME04, gdzie również odpadli w karnych z (a jakby inaczej) Portugalią, teraz mamy powtórkę z rozrywki. Świat się kończy. 40 lat minęło i tytuły po raz kolejny nie będzie. Dumni synowie Albionu jadą do domu. Czego można było się spodziewać skoro trener wie, że po mundialu i tak odchodzi? Teraz już nie mam komu kibicować na Weltmeisterschaft 2006. Dla mnie MŚ się dzisiaj zakończyły. :x God save Steven and Franc.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joł, joł!!! 8)

Włochy-Ukraina

Zupełnie mnie ten mecz nie interesował!!! Aż się zdziwiłem sam sobą jak wyszedłem po pierwszej połowie z domu. ;) Włosi wygrali i tak pewnie i to można było założyć z góry, choć myślałem, że Ukraina bardziej powalczy.

Anglia-Portugalia

W końcu Angole do domu, nie cierpię ich gry, na tym Mundialu nie pokazali nic ciekawego, a i tak doszli dosyć daleko, powinni być z tego dumni. Owszem, Portugalia również nie grała najlepiej jak może, ale są w półfinale i się cieszę. Największe gratulacje dla Ricardo i dla... co dziwne sędziego, bo chyba nie popełnił żadnego większego błędu. Czyżby pan Elizondo na finał się przygotowywał? ;)

A o meczu, który się odbędzie za chwile wolę za dużo nie mówić. Oby wygrała Francja. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomimo tego, że z boiska niesłusznie został zdjęty W. Rooney gracze angielscy grali bardzo dzielnie i zupełnie nie było widać braklu tego ważnego gracza.

Oczywiście, że czerwona kartka była załużona. Wyszła tutaj głupota Rooney'a. Owszem walczył w środku pola, ale jak już stracił piłke to po co jeszcze postanowił celowo kopnąć leżącego Portugalczyka? Trafił w jądra (albo w tyłek, nie przyglądałem się ;)) i chamstwa tolerować nie można.

Jak dostawać czerwone kartki to tylko za faule taktyczne ratujące wynik meczu. Na takie nieodpowiedzialne zachowanie na środku pola nie można sobie pozwolić.

Mi w tym meczu bardzo podobał się sędzia któy sędziował tak jak się powinno na Mundialu. Nie uległ presji przy tym jak w polu karnym padł Lennon i tak samo czynił gdy raz za razem Portugalczycy starali się wymusić wolnego. Na pewno nie był stronniczy.

Co do ręki to tutaj był zasłonięty i mogła być też interpretacja, ze obrońca został celowo nastrzelony. Mógł jednak podyktowac.

Takie pieniądze zarabiają, a karnych nie potrafią strzelać

Hehe. Karne to inna para kaloszy, tutaj ciężko powiedzieć, że się umie strzelać karne, bo nawet najlepszy może zawieść.

Wielkie pieniądze dostaja za to co pokazują na boisku w czasie 90 i 120 min i są dobrze wycenieni, bo to fantastyczni piłkarze.

Cóż mogę powiedzieć. Mimo, że Portugalia w żadnym stopniu nie zachwyciła to jestem niezmiernie szczęśliwy po ich zwycięstwie, gdyż jest to druga drużyna (po Francji) której kibicuje.

Teraz pozostaje mi tylko czekac na mecz Francja-Brazylia. Z oczywistych względów najważniejszy dla mnie ćwierćfinałowy mecz. Prosze o powtórkę z 12.07.98 :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wierzą w Francję... oby to się ziściło. Zidane<--- proszę Cię o piękne dryblingi, Henry<---- proszę o conajmniej dwie bramki, Ribery<--- chłopie ty wiesz co masz robić, Vieira<--- zatrzymuj tych Braziliczyków i nie pozwól im na Joga Bonito. Tyle.

FRANCJA DO BOJU!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anglia - Portugalia

Anglia była przez cały mecz albo przynajmneij jego większosć lepsza od Portugalii. Nawet pomimo tego, że z boiska niesłusznie został zdjęty W. Rooney gracze angielscy grali bardzo dzielnie i zupełnie nie było widać braklu tego ważnego gracza. Sedzie po raz kolejny "popisał" się swoja szutką i nie podtyktował ewidentnego karnego dla Anglików tak samo jak za przewinienie na żółtą kartkę dostał Roo czerwoną. Wspaniale pokazał sie Lennon, który naprawdę wniósł do gry dużo świeżości. Anglia miała kilka sytuacji gdzie wystarczyło ledwie dokończyć dobrym strzałem akcję, ale tej ostatecznej skuteczności im brakowało. Grali naprawdę dobrze, Portugalii prawie nie było i doszło do rzutów karnych. Po raz drugi los sprawił mi i wszystkim kibicom anglików chamstwo i drużyna, która był słabsza poszło do półfinału. Anglia nadal nie jest najlepsza w karnych. Gdyby nie ten brak skuteczności zasłużeni półfinaliści czekaliby na wynik ostatniego ćwierć finału. A tak mamy słabo grająca Portugalię, ale Anglia i tak była lepsza i pomimo, że nie awansowali są najlepszymi graczami! Brawo Anglia! Nie przejmujcie się - zawsze coś musi nam popsuć szyki. W tym przypadku sędzia i lekki brak szczęścia, bo czym innym jak loterią są karne?.

weś zib co za brednie.Kibicowałem angli ale obie drużyny grały bardzo ładnie.ronaldo zaj....Z boiska niesłusznie został zdjęty W.Rooney.Wes sie opanuj.To byl ewidentny faul na czerwoną kartkę.Po prostu chamsko przypiepszył mu w jaja.Lubie rooneya grał bardzo ładnie ale niestety jest troche zbyt nerwowy.Poza boiskiem też go ponosi.David Beckham.Szkoda gadać wogóle mu sie nie chciało grać.A ma taki talent.Pewnie myślał o kolejnych laleczkach do poderwania.Portugalia wcale nie jest słabsza od angli.Trzeba przyznać że miała więcej ładnych sytuacji do strzelenia.Szkoda że nie było mojego ulubionego decko.Czekam na francja-brazylia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weś zib co za brednie.

Dobrze się zaczyna :P

Kibicowałem angli ale obie drużyny grały bardzo ładnie.ronaldo zaj....Z boiska niesłusznie został zdjęty W.Rooney.Wes sie opanuj.To byl ewidentny faul na czerwoną kartkę.Po prostu chamsko przypiepszył mu w jaja.

A ile razy podczas meczu piłkarze dają sobie nawzajem rózne uderzenia po kryjomu i sędzia na to nie reaguje? Wiele razy. Roo trochę poniosło, ale najpierw to on był faulowany a potem )nie wiem czy specjalnie czy przypadkiem) nastapnał mu na czułe miejsce. Moim zdanie żółta mu się należał, ale sędzia i tak powinien wcześniej przerwać akcję. Wina jest zarówno po stronie sędziego jak i Roo.

Lubie rooneya grał bardzo ładnie ale niestety jest troche zbyt nerwowy.

Z tym się zgadzam.

David Beckham.

Zagrał słabo, ale być może tak jak w poprzednim meczu na jeden wolny udałoby mu się wstrzelić więc chcociażby do podniesienia morale by się przydał. CHoć w sumie zmiana na Lennona była dobra dla Anglii i chyba bardziej się im przydał niż Becks.

Portugalia wcale nie jest słabsza od angli.Trzeba przyznać że miała więcej ładnych sytuacji do strzelenia.

Moim zdaniem Anglia właśnie miał więcej dobrych i prawie pewnych akcji. Zabrakło im szczęścia.

Szkoda że nie było mojego ulubionego decko

No rzeczywiście musi być ulubiony skoro piszesz jego nazwisko z małej litery i to jeszcze z błędem :). Choć zapewne jest to spowodowane tym, że szybko pisałeś, ale trochę głupio wyszło, co ? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pozostaje mi tylko czekac na mecz Francja-Brazylia. Prosze o powtórkę z 12.07.98 :D

I chyba będzie :wink: Po 80. minutach meczu wynik jest 1:0 dla Francji :) Cóż, zasłużony gol. Ronaldinho się nie spisuje coś dzisiaj a Francuzi to wykorzystują. Ale jestem za Brazylią i mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej zremisują :P Czekam na karne :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I STALO SIĘ!!! FRANCJA W POLFINALE MISTRZOSTW SWIATA!!!

Brawo Francja, brawo boski Zizou. Po wspaniałym, emocjonującym meczu Francja gra dalej, a my przekonujemy się, ze nie ma cudów. Brazylia zagrala słabo jak nigdy i to nie był przypadek, że w grupie grali słabo. W piłce nie ma cudów :D.

A ja panowie mam satysfakcje, bo wytypowałem wszystkich półfinalistów, na co zaraz dam dowód w postaci starego posta :D. Szkoda, że mi Portugalia nie wygrała po 90 min bo byłbym znacznie bogatszy ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeeeaaaahhhhhh, wszystkie wyniki ćwierćfinałowe po mojej myśli ^_____^ No, może trochę Włochy nie tego, ale to były tylko marzenia :P Henry spokojnie, bez nerwów wbił Brazylianom gola, a ci nie potrafili za bardzo na pole karne Francuzów wejść ;] Teraz już obojętne, kto zwycięży w finale - Brazylia nie obroni tytułu, a trofeum zostanie w Europie :D :D :D

Francja = niespodzianka :o Za wcześnie ich nazwałem formaliną, ale cieszę się, że nie miałem w tym przypadku racji ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KRÓL JEST JEDEN!!! KRÓL TO ZIDANE!!!

Przyćmił wszystkich potencjalnych następców, był królem boiska, był po prostu najlepszy!!! To po jego wrzutkach Henry powinien zdobyć 3 gole, ale raz mu ktoś zdjął piłkę z głowy, raz ktoś niepotrzebnie trącił, ale do trzech razy sztuka! Wreszcie Henry trafił!!! Brazylia została pokonana przez Zidane'a i dziesięciu dzielnych wojowników- taką Francję chce się oglądać!!! I to mówi zagorzały przeciwnik bandy żabojedzących staruchów :) Coś niewiarygodnego, nie sądziłem, że dożyję takiego dnia, kiedy Brazylia zostanie ukarana za swoje granie na 10% możliwości...

Ale nie można zapominać o geniuszu Ricardo!!! To najlepszy bramkarz do karnych na świecie!!! Właściwie wszystko obronił, ale po strzale Hargrevesa, piłka przełamała mu dłoń... Sam mecz beznadziejny, ale warto było czekać, żeby patrzeć na Ricardo- on nie tańczy, on nie próbuje dekoncentrować rywali jak Lejman, on po prostu broni. Ech, jaka szkoda, że nie wyszła wymiana Dudek-Ricardo, bo i Liverpool by zyskał i Dudek ze Sportingiem by nie stracili :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O.o ... Niestety moje marzenia sie nie sprawdzily. Liczylem, ze jednak Brzylia garala dotad slabiej, bo dobrze nie musiala. Liczylem, ze dzis zobaczymy nowe tricki Ronaldinho, kolejna bramke Ronaldo, bomby z wolnych w wykonaniu Juninho. A co dostalem? Dostalem to co i dotad. 11 znudzonych, nieruchawych i po prostu kiepskich "gwiazdorow". I nie zrozumcie mnie zle. Ja nie stawialem na Brazylie. Nie sadzilem ze zniszcza wszystkich po kolei az do samego finalu. Ja sie tego obawialem... Ale z drugiej strony po tak przecietnych i niezbyt emocjonujacych meczach chcialem zobaczyc troche magii. Ech... Nalezy jednak przyznac, ze byl to pierwszy mecz od zakonczenia fazy grupowej, ktory naprawde mnie zaciekawil, ktorym moglem sie jednak emocjonowac. Najpierw liczylem na gola dla Francji, zeby rozruszac tych grubasow. Gdy gol padl a grubasy postanowily dalej nic nie grac liczylem na to, ze zostana przykladnie ukarani. Wreszcie gdy weszli dwaj zawodnicy, ktorzy powinni grac od poczatku - Robinho i cicinho - modlilem sie o bramke dla Brazylii i niesamowita dogrywke.

Co mozna powiedziec o grze Francji (bo o Brazylijczykach napisalem juz dosc...)? Zizou znowu jest bogiem. Swoimi umiejetnosciami przycmil wszystkich rywali. A do tego nie ustepujacy mu Ribberi. No i z meczu na mecz lepiej grajacy Henry. Jesli tylko uda im sie wygrac polfinal to i final maja chyba w kieszeni. Jesli utrzymaja taka dyspozycje (lub jeszcze ja powieksza?) to Portugalczycy nie maja szans. A jesli jednak Francja przegra kolejny mecz? To znaczy ze sedziowie uparli sie zalagodzic niechec, jaka moga miec do nich Portugaleiros po pamietnym meczu z Holandia. I to wszystko co napisze o pierwszym z dzisiejszych meczow.

Final - Francja : Wlochy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny mecz Francuzów, prawdziwe odrodzenie Zidana, pokazał że jeszcze jest go stać na bardzo wiele. Cieszę sie że w końcu ktos utarł nosa 'miszczom' z Brazylii, nie pokazali niczego co możnaby nazwac genialna piłką która miały prezentowac takie 'gwiazdy' jak Ronaldinio i Ronaldo. Bardzo ciesze się że Brazylia odpadła jednakże szkoda mi trochę Anglików którzy grali zdecydowaie lepiej niż Portugalczycy ale mówi sie trudno, na własne zyczenie przegrali nie strzelając 3 karnych. Mam nadzieje że Francja odeśle Portugalczyków do domu i spotka się w finale z Włochami. :D/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy jesteśmy Francuzami!

Ganiłem Francję za jej grę, narzekałem, że okres wielkiej Francji się skończyłe. Po afzie grupowej myślełem, że Trójkolorowi szybko odpadną. A dziś. Dziś jest wielki dzień. Dziś pokonali przedmuniadlowegop murowanego faworyta do tytułu MŚ. Zidane i Henry sprawili coś niemożliwego. Brawo dla tych starych gwiazd, króre w meczu z Hiszanią znowu przypomnieli sobie jak się gra w piłkę. Brazylia - dream team. Ronaldo, Ronaldinho, Robinho, Adriano, Kaka, Roberto Carolos - gwiazdy światowego formatu, diamenty piłkarskie, najlepszy skład Canarinhos w historii i odpadł. Brazylia ma chyba kompleks Francji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yes, yes, yes!!!!

Francja wygrała, moja kibicowska kampania jak na razie się powodzi i teraz mam nadzieję, że Francja zostanie po raz drugi MŚ...

Zidane zagrał niemal wręcz fenomenalnie, Henry strzelił jedną bramkę (chciałem dwie, ale co tam), Ribery również zagrał dość dobrze, tak samo Vieira... Dziękuję Wam chłopaki...

FRANCJA jest wielka. ;) Dobranoc wszystkim.... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ii tam...kazdy team ktoremu kibicuje odpada ;]

to teraz juz mi raczej obojetny jest mundial. Francja mnie irytuje za wygrana dzisiaj (choc faktem jest ze Brazylia dzisiaj nic nie grala), Portugalia za wygrana z Holandia, wiec jak dla mnie moga sie pozabijac na meczu ;] Do Niemcow jakos sceptycznie podchodze, no i wygrali wczoraj z Argentyna co tez nie zadowala. Zostaja Wlochy ;] oka, beda mistrzami :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać się czy płakać? Anglia po raz kolejny odpada w rzutach karnych, Brazylijczycy dostają w pupeńkę od Francuzów... Jest dobrze, ale nie tragicznie. Przynajmniej wiemy już, kto zostanie mistrzem :)

Menu na jutro:

>>> Bekon z Ronaldo

>>> Móżdżek z Rooneya (nie starczy dla wszystkich)

>>> Jaja Lamparda i Gerrarda

Wszystko to uzupełnione skeczami z martwą papugą i Ronaldinho. Wierzę, że będziecie się doskonale bawić :)

Przynajmniej pooglądamy sobie jeszcze Zidane'a :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójkolorowi górą!

Praktycznie kogo bym nie zapytał, wszyscy byli raczej za Brazylią... Ja, rzecz jasna, od początku wierzyłem w siłę Zidane’a i spółkę. I co? I po raz kolejny Piłka Nożna okazała się całkiem sprawiedliwym sportem. Jeśli olewa się okres przygotowawczy, lekceważy przeciwników, nie ma co potem narzekać na to, że się przegrywa.

Zizou godnie pożegna się z reprezentacją. Zobaczycie, jeszcze wpakuje gola Niemcom w finale 8)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...