Wiedźmin/Witcher (seria)

[snikers94]

Czy ja wiem czy loadingi są tak bardzo długie? No dobra trochę to trwa, ale jak dla mnie są w granicach przyzwoitości. Ale zauważcie, że to pierwsza od CDP Red, nie mają jeszcze doświadczenia w optymalizacji silnika. Jak na debiut to, tak jak napisałem wcześniej, nie jest najgorzej.

[Lord Nargogh]

Nie sądzę żeby w CD Projekt RED zatrudniono jakichś amatorów na wysokobudżetową produkcję. A silnik nie jest ich autorstwa, to przecież silnik AURORA z NWN2

[Belutek]

To poczekam na rozszerzenie.

Dzięki za odpowiedź.

[araevin]

Nie sądzę żeby w CD Projekt RED zatrudniono jakichś amatorów na wysokobudżetową produkcję. A silnik nie jest ich autorstwa, to przecież silnik AURORA z NWN2

Z tego co ja wiem to jest to silnik z NWN jedynki. Ale mogę się mylić, bo filmik gdzie jest to powiedziane oglądałem dość dawno.

Jak już wcześniej mówiłem gram bez patchów i innych usprawnień i gra mi się bardzo przyjemnie. Mnie też nie irytuje wczytywanie się poziomów. Oczywiście 80% szybciej to ogromna różnica ale w porównaniu do Ghotic'a 3 i tak ładuje się przyzwoicie. Mi to nie przeszkadza.

A rozszerzenia raczej nie kupię. Po pierwsze Wiedźmina pożyczyłem od kumpla (rodzice nie zgodzili się kupić własnego ), więc jak już to kupiłbym od razu grę i rozszerzenie ale trzeba mieć za co (no i rodzice...). Po drugie zaczyna się rok szkolny i nie będę miał za dużo czasu na granie.

Edytowano Sierpień 25, 2008 przez araevin

[Spender]

Prace nad Wiedźminem rozpoczęto w 2003 roku, wtedy też zakupiono od Bioware'u Aurore, więc imo, wersji, którą otrzymał cdpRED znacznie bliżej było do tej z NWN1 niż drugiej części. Nie wiele ma to jednak do ogólnej wydajności końcowej wersji silnika, na której działa Wiedzmiń. Ekipa cdpRED wprowadziła przecież bardzo dużo autorskich zmian, wiele narzędzi i renderów napisano od zera, więc umiejętności optymalizacyjne programistów cdpR jak najbardziej mają tutaj znaczenie. Z resztą, porównajcie sobie wydajność silników NWN2 i Wiedźmina, oba są rozwinięciami pierwszej aurory. Mimo, że wiedźmińska wersja nie jest idealna, wciąż robi dużo lepsze wrażenie niż to, co dostaliśmy w drugim Neverwinterze, czy to pod względem wizualnym, czy wydajnościowym. Imo cdpR odwalił kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o stronę techniczną wiedźmina, a jeśli mięliby więcej czasu, na pewno byłoby jeszcze lepiej, co, miejmy nadzieję, udowodni nadchodzący patch.

Oczywiście 80% szybciej to ogromna różnica ale w porównaniu do Ghotic'a 3 i tak ładuje się przyzwoicie. Mi to nie przeszkadza.

Weź pod uwagę, że Gothic 3 ładuje się raz, no ok, jeszcze przy przejściach pomiędzy krainami, a to, w porównaniu do Wiedźmina baaardzo rzadko. W Witcherze zmuszeni jesteśmy oglądać load-screeny przy wejściu do każdego budynku, czy przechodzeniu pomiędzy nie za dużymi lokacjami. Co w przypadku sporej ilości questów (szczególnie w Wyzimie) oznacza oglądanie powolnie przewijającego się czerwonego paska dosłownie co parę minut. Osobiście loadingi strasznie mnie irytowały, głównie z powodu ich częstości. Imo jest to jedna z nielicznych rzeczy, za które twórcom należy się solidny kop. Zaraz obok ekwipunku i animacji (naturalnie pomijając walkę).

(?)więc jak już to kupiłbym od razu grę i rozszerzenie(?)

Lepiej kupić od razu Edycję Rozszerzoną, z resztą obecnie to chyba jedyne wyjście, jeśli ktoś wcześniej Wiedźmina nie nabył.

Swoją drogą, całkiem niezły sposób na sprzedanie blisko rocznej gry w cenie premierówki. Podobna ściema, jak w przypadku reedycji Lost Planet. Dobrze przynajmniej, że posiadacze wersji podstawowej nie są zmuszani do nabycia rozszerzenia, patch będzie dostępny do ściągnięcia za darmo. Z drugiej strony trochę nie fair względem tych, którzy czekali na ukazanie się Witchera w jednej z tanich serii...

[Lord Nargogh]

Wiedźmin jeszcze długo nie doczeka się taniej serii, bo jeszcze długo będzie się dobrze sprzedawać. To tak jak z diablo 2 - najpierw kilka lat po normalnej cenie, potem (do dzisiaj zresztą) w platynie. Ale nie w extra klasyce. Co prawda niektórzy mogliby się spierać, która gra jest lepsza, to jednak myslę że wiedźmin w swojej starej cenie "pożyje" krócej niż choćby d2. Co nie znaczy że będzie to krótko

[plp19]

Książki też będą się się sprzedawać bo jeśli ktoś zagra w "Wiedźmina" to zapewne będzie chciał przeczytać książki i na odwrót

jeśli ktoś przeczyta to na pewno zagra :D (i rynek się napędza). A jeśli ukarzę się film (oby ktoś się za nie go zabrał) to cena nie spadnie bo jeśli ktoś obejrzy film to przeczyta i zagra( lub w innej kombinacji) i znów rynek się sam napędza :D

Edytowano Sierpień 25, 2008 przez plp19

[Lord Nargogh]

Teoretycznie temat filmu jest otwarty, bo to, co bylo do tej pory, jedynie "liznęło" Dwa tomy opowiadań. Z samych pominiętych tam wydarzeń możnaby kilkubnastoodcinkowy serial zrobić. A dorzucić jeszcze tą "pięciologię" czyli pozostałe tomy, to jest dużo materiałów do pracy dla reżyserów

Ale z drugiej strony... marne szanse. Chociażby dlatego, że społeczność graczy to w polsce mniejszość, więc lepiej nakręcić kolejny film twórców "Nigdy w życiu", żeby 10 milionów kobiet poszlo obejrzeć, i mieć gwarancję zysku...

[Norbi77]

Ale z drugiej strony... marne szanse. Chociażby dlatego, że społeczność graczy to w polsce mniejszość, więc lepiej nakręcić kolejny film twórców "Nigdy w życiu", żeby 10 milionów kobiet poszlo obejrzeć, i mieć gwarancję zysku...

Przecież nie tylko gracze czytają Sapkowskiego Pamiętam jak kupowałem w dniu premiery Panią Jeziora - przede mną zrobiła to samo pani w wieku ok 45 lat, objuczona siatkami pełnymi zakupów z bazaru. Rączki trzęsły jej się z podniecenia

A co do filmu - no niestety, żyjemy w złodziejskim kraju, tutaj zw na masowe piractwo nie opłaca się robić gier, kręcić filmów czy nagrywać płyt (zwłaszcza dla wąskich grup odbiorców). Jak robisz to na masową skalę to masz szansę wyjść na zero. CDP nigdy nie zrobiłaby Wiedźmina, gdyby nie możliwość globalnej ekspansji zabezpieczającej sprzedaż.

[araevin]

Lepiej kupić od razu Edycję Rozszerzoną, z resztą obecnie to chyba jedyne wyjście, jeśli ktoś wcześniej Wiedźmina nie nabył.

O to mi chodziło tylko źle to ująłem.

Mnie w filmie najbardziej raziło, że produkcja z 2001 roku niewiele różni się od "Krzyżaków" (chodzim mi tu o scenerię). Dajmy na to jak Geralt idzie do tego czarodzieja w Blaviken (nie pamiętam jak się nazywał) żeby oddać mu kikimorę. No gdyby mu na głowę zażucić worek po kartoflach i pochwę od miecza na szyję to zacząłbym sprawdzać co ja oglądam. Tam wszystko wyglądało jakby kręcili to w 1960. No i te potwory... Jak wyskoczyła strzyga to nie wiedziałem czy się śmiacz, czy płakać (bo bać to się napewno nie bałem).

Edytowano Sierpień 26, 2008 przez araevin

[MaFFej]

W filmowym "Wiedźminie" scenograf w ogóle nie był chyba zatrudniony albo pokłócił się z ekipą i znikał pierwszego dnia zdjęć ;D.

Edytowano Sierpień 26, 2008 przez MaFFej

[BardiaS]

Ale to urok niskobudżetowych filmów. Np. oglądając horror "host" popłakałem się ze śmiechu I wg mnie, o kolejnym filmie nie mamy co marzyć :]

[araevin]

No optymistą to Ty nie jesteś ... Ja wierzę, że kiedyś... Ale kiedy..? I jak to będzie wyglądało..? Na film typu LOTR to rzeczywiście długo możemy poczekać ale coś tam może kiedyś nakręcą. Myślę, że ten sukces z grą pociągnie za sobą dalsze inwestycje w temat wiedźmińskiego świata. Będzie dobrze! Mówię wam!

[Lord Nargogh]

Może jakość zamków i miast w filmie Wiedźmin była niezbyt dobra, w związku z tym że prawie wszystkie takie miejskie sceny kręcono w malborku ;D który robił w tym filmie za kilka miast/fortec itp

Żeby powstał dobry film o Wiedźminie, potrzebny jest sponsor zza granicy. Ogólnie potrzeba zbyt dużego budżetu, żeby zrobić doberego wiedźmina, żeby ktoś w Polsce chciał się tego podjąć. Za duże ryzyko. Musieliby mieć gwarancję ze film zdobędzie zainteresowanie za granicą.

Obawiam się, że jesli kiedys ujrzymy porządny film Wiedźmin, to Geralt będzie mówił albo po angielsku, albo po niemiecku

[zoldator]

Wole żeby film zrobiło jakieś sprawdzone zagraniczne studio niż żeby był wyprodukowany w Polsce i żebym podziwiał Wiedźmina z kataną.

[DarkCrusader]

Film jak i serial Wiedźmin, to moim skromnym zdaniem, katastrofa. Tak to jest, jak chce się zrobić film który wymaga solidnego budżetu, za jakieś ochłapy. 1.Scenografie wołają o pomstę do nieba (jak ktoś już zauważył, niemal każde miasto to Malbork :lol: ). 2. Tak ma wyglądać Wiedźmin?! Odziany w jakąś koszulinę nocną, na rękach ma rękawiczki z ceraty, w które powbijane są chyba główki pinesek, i łazi cały czas w ogromnym płaszczu (chyba pożyczył go od Batmana), który ma tą nędzę przykrywać. Wogóle czemu ma tylko jeden miecz? 3. Fabuła. Gdybym nie przeczytał w Tipsomaniaku o co chodzi, do dziś wielu rzeczy bym nie rozumiał :lol:

Edytowano Sierpień 26, 2008 przez DarkCrusader

[araevin]

Mnie bardziej niż przedstawienie postaci Geralta raziły jego wypowiedzi. Gadał żeby gadać. A przecież prawdziwy Biały Wilk był niezbyt towarzyski i rozmowny. Jak już coś powiedział to miało to sens. A Żebrowski tymi swoimi totalnie niewiedźmińskimi tekstami żenował.

Ale przedstawienie bohatera swoją drogą było tragiczne.

Ja nie dałem rady przeczytać tego streszczenia w tipsomaniaku. Po prostu nie miałem siły (i to nie ze względu, że był źle napisany ).

W filmie tak na prawdę to podobała mi się tylko jedna scena. Jak Geralt walczył z tym młokosem i ten walnął się własnym mieczem. Teksty były zabawne i cała scena też bardzo dobra.

[Lord Nargogh]

Ja miałem szczęśćie (czy na pewno było to szczęście? ) obejrzeć sobie cały serial wiedźmin. Ale zrobilem to dopeiro po przejściu gry. Wcześniej (kilka lat temu) widziałem tylko kilka fragmentów kilku odcinków i powiem wam jedno:

Za ten film Sapkowski powinien pozwać do sądu producentów. Mój pierwszy kontakt z wiedźminem to był właśnie serial, ale skutecznie zniechęcił mnie do tego tematu. To, co ukazało się moim oczom było tragiczne - co to za mutant, który nie umie walczyć (tak to wyglądało na filmie), co to za dziwna fabuła, w której nie wiadomo o co chodzi, tragiczne scenografie itp. W ogóle nie wiedziałem że w świecie Wiedźmina jest coś takiego jak krasnoludy, elfy, gnomy itp, bo nie słyszałem żeby ktoś o nich mówił. Widziałem tylko aktorów, którzy je grali. I powiem jedno - dopiero niedawno dowiedziałem się, że ci ludzie (bo niczym się od ludzi nie różnili) mieli "robić" za nieludzi. Do gry podeszłem rownie sceptycznie. Zachęciło mnie zadowolenie innych, dobre reklamy, i właściwie fakt ze nic lepszego nie było (moim zdaniem) do kupienia akurat. Dopiero jak pograłem, stwierdziłem że ten świat jest świetny, i zainteresowałem się lekturą książek Sapkowskiego.

[DarkCrusader]

A z serialu najbardziej wryła mi się w pamięć walka z animowanym smokiem. Tragedia poprostu :lol:

[nero321]

Film jak i serial Wiedźmin, to moim skromnym zdaniem, katastrofa. Tak to jest, jak chce się zrobić film który wymaga solidnego budżetu, za jakieś ochłapy. 1.Scenografie wołają o pomstę do nieba (jak ktoś już zauważył, niemal każde miasto to Malbork :lol: ). 2. Tak ma wyglądać Wiedźmin?! Odziany w jakąś koszulinę nocną, na rękach ma rękawiczki z ceraty, w które powbijane są chyba główki pinesek, i łazi cały czas w ogromnym płaszczu (chyba pożyczył go od Batmana), który ma tą nędzę przykrywać. Wogóle czemu ma tylko jeden miecz? 3. Fabuła. Gdybym nie przeczytał w Tipsomaniaku o co chodzi, do dziś wielu rzeczy bym nie rozumiał :lol:

Z dwoma punktami(1,3)się zgodzę ale jeśli chodzi o punkt 2 to nie zgodzę się z tym że niby miał tylko jeden miecz.Jakbyś uważnie oglądał to zauważył byś że drugi ma zawieszony na koniu.

[MaFFej]

Ja pojadę trochę kontrowersyjnie : o ile sam film jest marny to WIZUALNA prezentacja Wiedźmina nie była aż taka zła i sam głos Żebrowskiego też nie najgorzej się sprawdził. W przypadku Zamachowskiego-Jaskra było odwrotnie: wygląd nietrafiony ale sam Zbiniu zagrał na poziomie, Chyra zaprezentował też nie najgorsze aktorstwo. Resztę lepiej przemilczeć... np. takie "kwiotki" ja pseudo-aktorka "Buzkowa", sztuczny Kozłowski, beznadziejna Ciri, Olbrychski jak zwykle drewniany, czy "zonki" w stylu Boberka grającego krasnoluda ;D.

[Lord Nargogh]

Rzeczywiscie, Żebrowskiemu nie można nic zarzucić. Ja nawet liczyłem, że to on użyczy głosu w grze. Tak samo mam nadzieję, że jeśłi powstanie nowy film wiedźmin, to wlaśnie on w nim zagra

[kettle18]

Rzeczywiscie, Żebrowskiemu nie można nic zarzucić. Ja nawet liczyłem, że to on użyczy głosu w grze. Tak samo mam nadzieję, że jeśłi powstanie nowy film wiedźmin, to wlaśnie on w nim zagra

To tak zupełnie serio czy tylko niesmaczny sarkazm? Wybaczcie, ale z filmowej adaptacji i serialu podobały mi się dwie postacie, które dobrze zagrały swe role - Borch Trzy Kawki i Jaskier. Reszta IMHO była strasznie denna. Przerażała mnie kiepska Wolszczak i okropna Bitner w roli Ciri. Sam Żebrowski zagrał na odwal się, takie przynajmniej miałem odczucie, gdy oglądałem serial.

[Norbi77]

Generalnie obsada filmu była bardzo dobra - naprawdę, jak oglądałem przed premierą zdjęcia z planu to wierzyłem, że im się uda. Kostiumy/scenografia - widać oszczędności, ale dawały radę, przy dorobinie wyobraźni Walka? Elementy aikodo (? chyba) to lekka przesada. Ale film położył totalnie, beznadziejnie denny scenariusz - bałwanowi, który tak poharatał Sapka nalezy się dekapitacja lyżeczką do herbaty. Reżyseria - jakiś koszmar, gra aktorów - dramat, poniżej ich poziomu (ale rozumiem - jak tu grać na podstawie takiego kanału jak ten scenariusz?). Przez ten film do momentu odpalenia Wiedźmina miałem traumę - nie wierzyłem, że ten świat może ożyć gdzie indziej niż na kartach książki. A jednak - na szczęście moje obawy były płonne. CDP Red dał radę. Więc może i w świecie filmu kiedyś to się uda?

Edytowano Sierpień 26, 2008 przez Norbi77

[araevin]

Trzy Kawki mi też się podobał. Jaskier raczej nie. W książce był opisany jako elfom podobny, a Zamachowskiemu do elfa daleko... Żebrowski odwalił kichę. Po pierwsze jego teksty. Riv tak nie paplał. Może to wina scenariusza ale jakby to pożądnie zagrał to od razu fiml inaczej by wyglądał. Po drugie wygląd. Ćwieków to się tam nie dopatrzyłem... Dobrzezbudowanego mutanta też raczej nie ale z tym już nie było tak źle. I po trzcie waka. Za mało dynamiczna. W książce potrafił powali czterach bandziorów w minutę. A tu..? Bez komentarza.

Spaprali sprawę z tym filmem...

Ja zanim zacząłem grac przeczytałem całą sagę i dwa tomy opowiadań. Przed grą chciałem się wdrożyc w temat. W ogóle o Wiedźminie usłyszałem dopiero jak zacxzeli reklamowac grę.

Edytowano Sierpień 27, 2008 przez araevin