Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Dzięki za szybką odpowiedż. Swoją drogą dziwne że Mistrz nie powiedział geraltowi że jest alvinem (dziwne stwierdzenie:))

No i jak to możliwe że młody alvin i stary mistrz żyli jednocześnie w tym samym czasie? Normalnie prawie jak Lost:) już nie mówie o kolorze włosów...

PS. Chociaż mam alergie na fanatyków religijnych (doświadczenia z dzieciństwa:)) to polecam ukończenie gry po stronie zakonu. Teksty zygfryda pod koniec 5 aktu i epilogu są zabójcze:) Chociaż troche przykro że trzeba zabijać tylu elfów

PS2. Ktośtam napisał że tym wiedźminem może być lambert, ale wątpie bo twórcy generalnie nie uśmiercali postaci z książki w grze, no poza toruviel, tak mi sie wydaje

Edytowano przez wojtekmetal
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem, w następnej części powinna pojawić się Ciri, albo ponownie odrodzony Regis.

No i na co ta dwójka? Ciri odjechała sobie ze swym rycerzykiem, a z Regisa po ostatnim starciu nic nie pozostało. Z czego miałby się "ponownie odrodzić"? ;)

Niech lepiej twórcy wyjaśnią jak Geralt wrócił (że mu w ogóle Yenna, z którą się wybrał w "ostatnią podróż", na powrót pozwoliła ;)) bo jak na razie "jest, bo jest" I tyle. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Regis powinien wrócić. To jedna z lepszych postaci... Mogły by też wrócić ożywione Milva i Algloueme(?)... No, ta od ,,ciotki".

IMO to zdecydowanie zły pomysł. Już samo ożywienie Geralta jest lekko naciągane. Gdyby twórcy zrobili to samo z połową książkowych bohaterów byłoby to po prostu śmieszne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno w Wiedźmina grałem i dokładnie nie pamiętam tej sytuacji ale:

możliwy SPOILER

po jakiejś walce (na bagnach chyba) kiedy Geralt budził się w sypialni Merigold, ona z kimś rozmawiała "przez lustro" (to się chyba jakoś w książce nazywało). Czy to nie była właśnie Yennefer (bo raczej na pewno ktoś z Loży)?

KONIEC SPOILERA

BTW gra naprawdę mi się podobała ale czasy loadingów (grałem jeszcze na starym kompie) doprowadziły do tego, że wykonując questy zastanawiałem się jak przejść z punktu A do B tak by było ich jak najmniej.

Zwróciliście uwagę że o Ciri wspomina jeden z karczmarzy (opowiada bodaj bajkę o "Królewnie Cirilli" czy cos takiego)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno w Wiedźmina grałem i dokładnie nie pamiętam tej sytuacji ale:

Nie, to nie ona. Zacznijmy od tego, że Yenna nie należała do Loży. Poza tym nie ograniczyłaby się do krótkiej rozmowy na odległość, wiedząc o leżącym niedaleko Geralcie. Zauważ także, że z tą czarodziejką rozmawiała Triss, o której to uczuciach do Geralta Yenna wiedziała. Tak miło by sobie nie gawędziły. ;)

Ach! No i kolor włosów! Czarodziejka, z którą konwersowała Triss (Sabrina jakaś - tam, jeśli mnie pamięć nie myli), była blondynką, czyli inny kolor niż temperamentna ukochana Geralta. ;)

A odnośnie drugiego spoilera:

To tylko ciekawostka, nic poza tym (w końcu ta historia była bardzo dobrze znana, Jaskier działał, nie?). ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że choćby przez pewien czas właśnie należała, ale pewien nie jestem ;)

Loża dała jej możliwość członkostwa, lecz Yenna dość nieładnie odmówiła. ;)

Jej... Jak tak sobie przypominam teraz charakterek oraz te wszelkie fakty z życia Yenny, to aż mnie boli, że jej w grze nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano Regisa poćwiartowali jeśli mnie pamięć nie myli. A od ucięcia głowy dochodził do siebie 50 lat.

Faeron - wszyscy wiemy że chodzi tylko o kartę :D

No właśnie Ciri odjechała, więc czemu miałaby nie wrócić skoro pod koniec sagi było powiedziane że jest wiedźminką?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regis'a spotkało coś gorszego od poćwiartowania. Po tym "czymś" nie mógłby się zregenerować, a poza tym:

Pani Domu Nocy mówiła, że zginął. Więc jakim cudem mógłby się odrodzić, skoro nawet była dziewczyna uznała jego śmierć?

;)

. Milvy i "tej od ciotki" również nie mogli by wskrzesić, bo o ile twórca wiedźmina pozwala nam na pewne domysły względem Geralta i Yennefer, to Milva i Anglouleme umarły definitywnie.

Yenna nigdy nie należała do Loży. Postanowiła działać na własną rękę, odcinając sie ostatecznie od Loży. Myślę, że osobą, z którą rozmawiała Triss była nie Sabrina Gleswing(?), tylko Filippa "Pani Sowa" Elitheart(nie jestem do końca pewien, czy tak się te nazwiska pisze...). Można powiedzieć, że do pewnego stopnia to ona przewodziła i "reprezentowała" Lożę, więc mogła mówić w "jej imieniu" wtedy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regis'a spotkało coś gorszego od poćwiartowania. Po tym "czymś" nie mógłby się zregenerować, a poza tym:

Pani Domu Nocy mówiła, że zginął. Więc jakim cudem mógłby się odrodzić, skoro nawet była dziewczyna uznała jego śmierć?

;)

. Milvy i "tej od ciotki" również nie mogli by wskrzesić, bo o ile twórca wiedźmina pozwala nam na pewne domysły względem Geralta i Yennefer, to Milva i Anglouleme umarły definitywnie.

Yenna nigdy nie należała do Loży. Postanowiła działać na własną rękę, odcinając sie ostatecznie od Loży. Myślę, że osobą, z którą rozmawiała Triss była nie Sabrina Gleswing(?), tylko Filippa "Pani Sowa" Elitheart(nie jestem do końca pewien, czy tak się te nazwiska pisze...). Można powiedzieć, że do pewnego stopnia to ona przewodziła i "reprezentowała" Lożę, więc mogła mówić w "jej imieniu" wtedy...

Ja myślę, że to na pewno była Fillipa, ponieważ to ona jest doradcą króla Redanii i to ją głównie interesowało, co dzieje się w Temerii z racji mariażu Radowida z Addą. Jedyny kłopot to to, że Filippa miała ciemne włosy, a nie blond, ale cóż to dla wprawnej czarodziejki przefarbować włosy, nieprawdaż?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat tego, jakie włosy miała, nie pamiętam, ale zwrócenie uwagi na wiedźmina i słowa, że nie jest taki głupi skojarzyły mi ją ;). W końcu Geralt już raz wykiwał Lożę. Mimo, że jej później pomógł(chcąc, nie chcąc), to wcześniej wyrolował. A jak wiadomo czarodziejki są mściwe :D(Yenna). Poza tym- czarodziejki nie rozmawiały o mariażu Radowid/Adda, tylko o Salamandrze. Więc to nie wskazuje, że to była Filippa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat tego, jakie włosy miała, nie pamiętam, ale zwrócenie uwagi na wiedźmina i słowa, że nie jest taki głupi skojarzyły mi ją ;). W końcu Geralt już raz wykiwał Lożę. Mimo, że jej później pomógł(chcąc, nie chcąc), to wcześniej wyrolował. A jak wiadomo czarodziejki są mściwe :D(Yenna). Poza tym- czarodziejki nie rozmawiały o mariażu Radowid/Adda, tylko o Salamandrze. Więc to nie wskazuje, że to była Filippa.

Ale Salamndra rozciągała swe wpływy na Temerię i Redanię, więc skoro gadały o Salamandrze, to w oczywisty sposób wskazuje to na Filippę, prawda? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja walnę konkret: TO BYŁ EMHYR! Ten z pięcioksięgu...

Ee? W Loży? Jak ma się piernik do wiatraka? No, niezły "konkret"... Ciekawe, po ilu operacjach plastycznych Emhyr?

Niekoniecznie na Filippę. To, jak daleko sięgają wpływy/działania Salamandry niekoniecznie muszą wskazywać Filippę, chociaż... Sam Radowid o tym wspomina(a raczej- o niej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...