Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

haunter --> Ja słyszałem wiele pozytywnych opinii na temat Storariego i Manningera. Może nie są tak wybitni jak Buffon, ale mówienie, że nie są dobrymi fachowcami to przesada. Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem dla Juventusu byłoby pozbycie się swojego najlepszego bramkarza. Teraz można jeszcze uzyskać za niego całkiem dobrą cenę, poza tym jego zarobki są dość dużym ciężarem dla klubu. Nie jestem tutaj ekspertem, ale słyszałem sporo na temat sprzedaży Buffona gdzieś do Anglii, np. do City. Z jednej strony tam już jest całkiem dobry bramkarz w postaci Harta, ale bogacze z Man City już wielokrotnie podejmowali bardzo dziwne ruchy transferowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, może źle się wyraziłem - nie są na tyle dobrymi fachowcami by grać w Juventusie (oczywiście, jeśli zamierza on coś osiągnąć). Moim zdaniem Juventus już dawno popełnił ten błąd, że nie zainwestował w jakiegoś młodego, zdolnego bramkarza. Przecież Buffon już od dawna łapał kontuzje i wiadome było, że jego występy w przyszłości pewne nie są. Natomiast Juve za każdym razem, gdy ten łapał kontuzję sięgał po starszych bramkarzy pokroju Abbiatiego czy właśnie Storariego, podczas gdy mogli postarać się kupić Amelię czy Marchettiego. Dla mnie to był wielki błąd. Natomiast w sprawie transferu Buffona się z Tobą zgodzę, bo powinni go oddać póki jest coś warty. Jest zresztą bardzo prawdopodobne, że jeszcze jeden problem z plecami i być może Luigi zakończy karierę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już i WP pisze o przejściu Paolo do Interu. Ja tam daję 0,5% szans na tą śmierć kliniczną Milanu.

Prędzej zjem własne skarpetki niż uwierzę w przejście Il Capitano na złą stronę. Nie martw się Artur, wątpię aby tifosi we Włoszech pozwolili na takie coś. Będą koczować pod domem Maldiniego i szybciej go chyba podpalą niż pozwolą podpisać kontrakt ^^

ci sami, którzy w pożegnalnym meczu Maldiniego skandowali "jest tylko jeden kapitan" (to o Baresim)? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jaki jest wkład Belga w meczach z najlepszymi O KTÓRYCH PISAŁEŚ skoro w nich nie grał? :laugh: ile masz lat? 14?

Pozostaje mi tylko podkreślić to raz jeszcze - pisałem o jego ogólnym wkładzie w jakość Evertonu. Skoro to jest tak trudne to przetrawienia to przepraszam i cofam słowa o meczach z najlepszymi. Ile mam lat? I tak mi nie uwierzysz.

Jak już to by było przejście na dobrą stronę ;)

Czuję się rozgrzeszony za to co napiszę linijkę niżej :)

to by się nie spodobało ani fanom Interu

Niekoniecznie w to wierzę po lekturze komentarzy na Waszej stronie odnośnie przyjścia Paolo.

Oczywiście tematem nr 1 ma byc transfer Kaki, jednak również możliwe są rozmowy o transferze Benzemy, lub nawet działacze Realu będą chcieli rozmawiać o Milito czy Maiconie.

Transfer Kaki mi zwisa i powiewa. Czytałem gdzieś, że może pójść za Carlo do Chelsea, ale i to mi jest obojętne. Benzema? Obawiam się, że podzieliłby los Huntelaara i nie sprawdziłby się w Serie A.

Milito może chcieć uciec z tonącego statku i pójść do tego, dzięki któremu wdarł się przebojem do TOP napastników. Maicon? Nie sądzę, że Brazylijczyk przeszedłby do Realu. Skusić go by mogła tylko praca w nowym otoczeniu.

ci sami, którzy w pożegnalnym meczu Maldiniego skandowali "jest tylko jeden kapitan" (to o Baresim)? :)

Curvie nie można się po części dziwić, choć mi jest za nich wstyd. To była stara gwardia, która pamięta, że Paolo był za młodu blisko pójścia do szkółki Interu. Ja tam jednak oddalam się od tego syfu i wielbię Il Capitano. To jest Milan w Milanie, tak pozostanie.

Pamiętam jak Storari przechodził do Juve. Nikt z Milanu za nim nie płakał - był Abbiatti, Roma i ploty o Amelii. Pamiętam zachwyt tifosich Juve i mnie to nie lada dziwiło, że tak się cieszą z przyjścia trzeciego ( bo był jeszcze Dida) bramkarza ACM. Cieszy powrót do treningów Buffona. Rozumiem pomysł Face, ale ja bym się na to nie pisał, gdyż Gianluigi jest symbolem Starej Damy. Miał teraz przewlekłą kontuzję, ale nie jest on szklany, więc sądzę, że pogra jeszcze kilka lat na najwyższym poziomie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie w to wierzę po lekturze komentarzy na Waszej stronie odnośnie przyjścia Paolo.

Oczywiście się znajdą osoby którym ta decyzja się spodoba. Jednak ja również czytam komentarze z Interowskich stron, i tam większość osób uznaje tego "newsa" za bzdurę, albo nie są zadowoleni. Ja również wolałbym, aby nie doszło do tego przejścia.

Benzema? Obawiam się, że podzieliłby los Huntelaara i nie sprawdziłby się w Serie A.

Możliwe, jednak IMO warto spróbować. Inter w ostatnich latach robił świetne interesy z Realem. Chętnie bym zobaczył Francuza w koszulce Interu.

Milito może chcieć uciec z tonącego statku i pójść do tego, dzięki któremu wdarł się przebojem do TOP napastników. Maicon? Nie sądzę, że Brazylijczyk przeszedłby do Realu. Skusić go by mogła tylko praca w nowym otoczeniu.

Milito mówił, że zostanie w Interze. Czy tak się stanie? zobaczymy. Bardziej obawiam się o przejście maicona- Real chciał go już latem, dodatkowo w razie kupna Kaki miał być wliczony w transfer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy powrót do treningów Buffona. Rozumiem pomysł Face, ale ja bym się na to nie pisał, gdyż Gianluigi jest symbolem Starej Damy. Miał teraz przewlekłą kontuzję, ale nie jest on szklany, więc sądzę, że pogra jeszcze kilka lat na najwyższym poziomie.

To nie mój pomysł, tylko pogląd zasłyszany w TV od osób, które o wiele profesjonalniej zajmują się tematem Serie A. Być może rzeczywiście coś jest na rzeczy z tym transferem Buffona skoro zaczęły się pojawiać takie opinie?

Możliwe, jednak IMO warto spróbować. Inter w ostatnich latach robił świetne interesy z Realem. Chętnie bym zobaczył Francuza w koszulce Interu.

Nie sądzę, żeby Mourinho chciał pozbywać się Benzemy akurat teraz, kiedy Francuz zaczął coś pokazywać. Chociaż w Realu to nigdy nic nie wiadomo.

Gdyby w Interze został Benitez, to Milito już pakowałby manatki. Wydaje mi się, że dobrze mu w klubie i w ogóle w Serie A, więc nie będzie ryzykował kolejnej przeprowadzki. Wszystko zależy od tego jak będzie się dogadywał z nowym trenerem. Leonardo zna południową mentalność, więc stranieri Interu nie powinni czuś się z nim źle. Trudniejsze zadanie będzie miał z poukładaniem gry zespołu po demolce jaką zafundował im Rafa Rotating Manager.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może rzeczywiście coś jest na rzeczy z tym transferem Buffona skoro zaczęły się pojawiać takie opinie?

Jedyne co mogę powiedzieć to fakt, że we Włoszech przy każdym Mercato sprzedawany w mass mediach jest każdy.

Nie sądzę, żeby Mourinho chciał pozbywać się Benzemy akurat teraz, kiedy Francuz zaczął coś pokazywać.

Do tego trzeba jeszcze dorzucić problemy Realu w ataku. Z jednej strony Francuz zostanie, gdyż jest po prostu potrzebny, a z drugiej kasa z jego transferu poszłaby na kogoś ogranego w La Liga - Llorente czy Mata.

Wszystko zależy od tego jak będzie się dogadywał z nowym trenerem. Leonardo zna południową mentalność, więc stranieri Interu nie powinni czuś się z nim źle.

W Interze są sami stranieri, choć Leoś w Milanie miał tendencję do chuchania na swoich. Przykład? Flamini czy Onyewu - oni w ogóle nie grali, choć są obcokrajowcami. Z niecierpliwością czekam na pierwsze mecze Interu.

Trudniejsze zadanie będzie miał z poukładaniem gry zespołu po demolce jaką zafundował im Rafa Rotating Manager.

Życzę mu jak najlepiej, choć rozum podpowiada, że dla Leonardo zadanie to będzie impossibile do wykonania. Jego trenerka to jedna wielka niewiadoma, choć jedno mu oddać trzeba - Inter posiada dobrych technicznie grajków z przodu, a Brazylijczyk potrafi zagrać totalną fantazję, co może przełożyć się na wyniki.

Tshibamba piłkarzem Larissy? Jeśli sprawdzi się ten transfer oraz przejście Peszki to szanse Lecha ( który powinien się nastawić na LE) na zrobienie niespodzianki w 1/8 bardzo maleją. Żeby w ogóle w tej 1/8 zagrać trzeba przecież pokonać silną Bragę. Patrzę na te zawirowania wokół transferu Peszki i czekam na jakąś jego wypowiedź. Czyżby nie chciał z Kolejorzem powalczyć w Europie?

Oficjalnie: Peszko i Tshibamba żegnają się z Lechem. No i robi się sajgon...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie: Peszko i Tshibamba żegnają się z Lechem. No i robi się sajgon...

Tshibamba w Lechu to w ogóle był żart, do dzisiaj nie pojąłem dlaczego Poznaniacy go sprowadzili. Człowiek chaos.

Co do Peszki natomiast... Ja mu się nie dziwię. Ma szansę grać w poważnej lidze, na poważnym poziomie. Co tydzień zagra przeciwko dobrym zawodnikom na poziomie europejskim. Braga i ewentualnie Liverpool? A HSV, Wolfsburg, Bayern, Bayer, Borussia, Schalke, Werder etc. to niby gorszy zestaw? Bądźmy rozsądni. Facet chce przejść do lepszej ligi i zarabiać lepsze pieniądze. Robi krok w dobrą stronę, tym bardziej, że ponoć w przypadku spadku Koeln do drugiej ligi będzie mógł bez żadnych problemów odejść z klubu.

Sam bym poszedł do Niemiec na jego miejscu.

A poza tym transfer Peszki bardzo mnie cieszy z tego powodu, że Lech wcale dużych pieniędzy nie zarabia, a jednocześnie poziom drużyny pójdzie w dół, a co za tym idzie - szansa na odpadnięcie z Bragą i z walki o MP się zwiększa. W to mi graj. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym miejscu chciałbym podzielić się swymi przemyśleniami o odejściu Peszkina i Joel'a ... Peszko why?

W tym natomiast miejscu chciałbym pokazać dość zabawny rysunek satyryczny zamieszczony we włoskich mediach w ramach "transferu Ronaldinho" :)

2qamnmw.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie kiedy ktoś podrzuci hasło, że go tu nie ma ponieważ niebiescy nie są na fali : D

Niebiescy nie są na fali, lecz jestem i mecz z Arsenalem skomentowałem - dlatego nie widzę problemu.

Co do Buffona - słyszałem plotki, jakoby Zenit chciał zatrudnić włoskiego golkipera, wydaje mi się, że Gigi przez te kontuzje ostatnio bardzo osłabł, w tej chwili nie wiem nawet czy jest w TOP3 bramkarzy na świecie, Casillas lepszy, Petr Cech, który powrócił do wielkiej formy również.

Jeszcze parę słówek o Chelsea - dziś The Blues podejmują bardzo groźny Bolton, jakoś nie mam żadnych obaw co do meczu (aż dziwne) i liczę na dobry mecz i przełamanie, Roman Abramovich zorganizował specjalne posiedzenie na temat przyszłości klubu (wracając specjalnie z Karaibów) i wychodzi na to, że zimą będą wielkie zakupy, mianowicie obrońca i napastnik, jeżeli transfery trafią w dziesiątkę to byłbym skłonny powiedzieć, że Chelsea jest w stanie na dobre zawalczyć o 3, bądź nawet 2 miejsce w lidze, no chyba, że nagle Drogba wpadłby w formę z zeszłego sezonu i wszystkie mecze do końca sezonu byłyby wygrane, lecz ja w cuda nie wierzę, powinni skoncentrować się na miejscu na podium, a reszte sił całkowicie na LM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tshibamba w Lechu to w ogóle był żart, do dzisiaj nie pojąłem dlaczego Poznaniacy go sprowadzili.

Bo strzelił w słabiutkiej Arce w 12 meczach 5 bramek?

Peszko jak chce niech przechodzi do Kolonii. Ma szansę zagrać w Bundeslidze. Co mnie cieszy, bo lubię oglądać mecz tej ligi, a kolejny Polak jeszcze bardziej zwiększy moje zainteresowanie. Ciekawe co zrobi teraz Lech. Peszko to jednak filar zespołu i ciężko będzie go zastąpić. Zwłaszcza nie sięgając za głęboko do kieszeni.

szansa na odpadnięcie z Bragą i z walki o MP się zwiększa. W to mi graj. :)

A niech odpadają z Bragą. Po co nam punkty do rankingów. Niech dalej jeżdżą na wschód grać z Levadiami, Karabachami. Zresztą co za różnica i tak tych drużyn nie potrafili pokonać. W to mi graj. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo strzelił w słabiutkiej Arce w 12 meczach 5 bramek?

No strzelił. Chinyama kiedyś strzelił 19 bramek - i co z tego? To są zawodnicy, którzy może i bramki strzelają, ale poza tym prezentują totalny chaos. Nie liczą się tylko gole, ale także sposób poruszania się po boisku, konsekwencja taktyczna, umiejętność gry z drużyną... Tego Tshibamba nie ma, Chinyama też nie (on z reguły przyjmował i strzelał na bramkę z każdej pozycji).

Po co nam punkty do rankingów.

Punkty do rankingów to są może przydatne, jak w pucharach grają dobrze conajmniej dwie, a najlepiej trzy drużyny, a nie jedna co dwa sezony. W tym drugim przypadku efekt jest taki, że dla innych drużyn krajowych te odpady (bodaj 1/5) z dorobku punktowego praktycznie nic nie dają, a Lech zarabia duże pieniądze i zdobywa prestiż, dzięki któremu może pozyskiwać lepszych zawodników. To nie leży w interesie Wisły.

Ja jestem jej kibicem, nie polskiej piłki.

Poza tym nie mam rozdwojenia jaźni - nie mam zamiaru trzymać kciuków za drużynę, której szczerze nie lubię i na stadionie podczas meczu Wisła - Lech głośno moją antypatię wyrażam.

Z innej beczki - ciekawy artykuł przeczytałem kilka dni temu. Otóż m.in. Lech ma spory dług wobec komorników, ale klub nie poniesie za to odpowiedzialności, bo jest...prawnym spadkobiercą Amiki. To jest po prostu fenomenalne - odcinamy się od korupcji i innych tego typu afer, ale trofea zdobyte także w tamtym okresie (Puchar Polski) są oczywiście nasze. Kpina...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy inne spojrzenie na ten temat. Ja Wisły i Legii nie lubię. Co innego liga, a co innego puchary. Przykry jest widok, nawet dla mnie jak np Wisła odpada z jakimś Karabachem. Nawet przy tej antypatii, wolę aby awansowała dalej. Sorry, ale nie mamy co roku kilku drużyn w pucharach jak np Hiszpania. Im silniejsza pozycja polskiej ligi, tym lepiej dla całych rozgrywek. Większe pieniądze, prestiż, lepsi zawodnicy.

No strzelił. Chinyama kiedyś strzelił 19 bramek - i co z tego? To są zawodnicy, którzy może i bramki strzelają, ale poza tym prezentują totalny chaos.

No, ale też nie można powiedzieć, że jest kiepskim napastnikiem. Jakieś umiejętności, żeby strzelić bramkę, nawet w polskiej lidze należy posiadać.

A w sprawie długu Lecha się nie wypowiadam, bo nie znam się za bardzo na prawie.

@down

A jaki napastnik, w pierwszej rundzie, w słabiutkiej drużynie strzela od groma? Nie oszukujmy się to polska liga, a Tshibamba to nie Torres.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa Buffona - szczerze mówiąc, to wątpię by Gigi był w stanie jeszcze się wznieść na swój dawny poziom, czy nawiązać rywalizację z Julio Cesarem. Jeśli jacyś szejkowie czy inni nafciarze oferują za niego kilkadziesiąt milionów, to według mnie powinien dla dobra Juve odejść. Z całym szacunkiem, ale symbol jest jeden i nosi numer 10. ;) Natomiast co do Manningera, to daleki jestem od krytykowania go. Jak na bramkarza, który miał do końca życia pełnić emerycką rolę Jurka Dudka, to wywiązał się z zadania bardzo dobrze. Może nie jest to człowiek zdolny do bronienia sytuacji niemożliwych, ale zawsze był pewny i solidny, jakichś kuriozalnych błędów z tego co pamiętam nie miał. Zdecydowanie zasłużył na wiele piw. Na temat Storariego nie będę się wypowiadał, ponieważ tak się pechowo złożyło, że w tym sezonie przeważnie nie mogę oglądać ligowych potyczek Juve.

Diacon:

Bo strzelił w słabiutkiej Arce w 12 meczach 5 bramek?

-A co to jest 5 bramek w 12 meczach? :huh: Jakby strzelił 10, to można by powiedzieć, że czegoś dokonał. Tym bardziej, że okazje były, a najsłynniejsza bryluje w kompilacjach na najśmieszniejsze pudła roku. :P Ale akurat ja myślałem, że Czibamba się sprawdzi w Lechu. Wyszło jak wyszło.

Co do Tejkszura, to w jednym się z Jonelethem nie zgodzę - kiedy grał jeszcze w Groclinie, to miał ogromny wpływ na grę drużyny i był nie do zatrzymania dla przeciwników. W Legii z roku na rok coraz słabiej.

Co do PeszkoGate, to dobrze zrobił Sławek, aczkolwiek pewnie czynnikiem decydującym była kasa, bo o rozsądek to bym Sławka nie podejrzewał. :rolleyes: Bardzo jestem ciekaw jak sobie poradzi, skoro już do kontraktu potrzebował tłumacza. Szczęśliwie na kłopoty ma Podolskiego. No i może w końcu nauczy się prosto kopać piłkę, coby Mati Borek i Romi Kołtoń mogli go okrzyknąć geniuszem nieco mniej na wyrost niż robią to teraz.

A w kwestii kibicowania, to ja jakoś po prostu Lecha nie lubię i chyba ani razu im szczerze nie kibicowałem w czasie ich europejskich wojaży w ostatnich sezonach. Jakoś ta zbieranina nieudaczników w stylu Kikuta i Grzesia Wojtkowiaka, półgłówków w stylu Peszki czy pyszałków w stylu Stilicia, do mnie nie przemawia. A już pamiętnej Wiśle sprzed dekady kibicowałem w najlepsze i darzę tamtą ekipę sentymentem do dzisiaj, chociaż może to tylko przez efekt "kiedyś wszystko było fajniejsze". :tongue:

Aha, jeszcze mały offtop.

Aaa -> skoro byłeś kiedyś na tyle dorosły, żeby dać mi bloka na priv, to może teraz nie rób sobie prywaty na forum ogólnym?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam kompletnie nie popieram transferu Peszki. Lechowi zdecydowanie bardziej przyda się niż Kölnoni, a z reprezentacji i tak został wywalony, więc niech już pomoże polskiemu klubowi coś osiągnąć na europejskich arenach, a nie ratować niemiecki klub od spadku i jeszcze Lech sprzedaje go za jakieś śmieszne 0,5 mln ?. Jestem bardzo ciekaw czy za taką cenę kupią kogoś równie dobrego co Sławek. Ja jak Diacon jestem za jak najlepszymi wynikami polskich drużyn w europie. One później przekładają się na reprezentacje i lepszych zawodników w lidze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z reprezentacji i tak został wywalony, więc niech już pomoże polskiemu klubowi coś osiągnąć

Dyszka na stół, że Peszko wróci :) Smuda ( mimo całej sympatii i szacunku do niego) dał już się poznać od tej strony niezdecydowanego faceta. Może on i twardym

myśleliście, że napiszę czym? : )

był robiony, ale bardzo niezdecydowanym zarazem.

i jeszcze Lech sprzedaje go za jakieś śmieszne 0,5 mln ?.

Sławcio niestety tak miał w kontrakcie zapisane :(

Jestem bardzo ciekaw czy za taką cenę kupią kogoś równie dobrego co Sławek.

Tutaj pokłony biję przed panem Polem, który dobrze zauważa, że kluby z Ekstraklasy walczące w Europie mają tendencję do osłabiania się.

Ja jak Diacon jestem za jak najlepszymi wynikami polskich drużyn w europie.

Dopisuję się i apeluję do kibiców polskich drużyn - jednoczmy się na meczach Lecha. To nie Serie A czy Premier League, gdzie każdy może być za swoim, ale polska liga, gdzie trzeba wspierać te pojedyncze rodzyny.

River Plate chce za Lamelę 18mln Ojro. Cena śmieszna i zaporowa jednocześnie jak za totalną niewiadomą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisuję się i apeluję do kibiców polskich drużyn - jednoczmy się na meczach Lecha. To nie Serie A czy Premier League, gdzie każdy może być za swoim, ale polska liga, gdzie trzeba wspierać te pojedyncze rodzyny.

Ale tak właściwie jaki miałby być powód nagłego wspierania znienawidzonej drużyny? Bo dobrze jej idzie? Równie dobrze można zaapelować o jednoczenie się we wspieraniu aktualnego lidera ekstraklasy.

Właśnie po to rozgraniczam kibicowanie i życie osobiste (i np. przyjaźnię się ze znajomymi z Poznania), żeby podczas kibicowania dać się ponosić emocjom - i zupełnie nie mieści mi się w głowie sytuacja, w której życzyłbym Lechowi czegokolwiek innego niż sromotnej klęski, zwłaszcza będąc kibicem Legii i patrząc w kontekście wszelkich przeszłych zdarzeń.

Pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech hejterstwo się szerzy i trudno zobaczyć jego koniec. Czy my Polacy mamy to już wszyscy we krwi, że jak jednemu z nas dobrze się powodzi to musimy robić wszystko co w naszej mocy aby tylko doprowadzić do zniesławienia i obrzydliwej zaściankowości? No Panowie odrobinę humanizmu poproszę, bo tracicie w moich oczach szacunek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyszka na stół, że Peszko wróci :)

No tak przypomniał mi się jeden wywiad "Peszko jest młody może popełniać błędy, nie to co Boruc czy Żewłakow."

Wiec dychy przeciwko tobie nie postawie ;)

Moje podsumowanie meczy w BPL

Liverpool 0:1 Wolverhampton

Liverpool po raz kolejny skompromitował się, przegrywając 1-0 w meczu u siebie z ostatnią drużyną Premier League. Jestem ciekaw czy może być gorzej, wilki pogrywały sobie jakby przed własną publiką grały. Liverpool miał 74% celności podań z czego ponad połowa była do Reiny... Wilki przy skuteczności 65% stworzyły sobie wiele więcej sytuacji. To tylko pokazuje gdzie jest miejsce Roya bo na pewno nie w tym klubie. To nie jest Fulham gdzie można było się zachwycać grą w LE po, czerwonej stronie Merseyside gra się o CL, a ten pan chyba nie umie tego zrozumieć...

Chelsea Londyn 1:0 Bolton Wanderers

Chelsea po sześciu meczach z rzędu bez zwycięstwa w końcu zdobyła komplet, co w pewnym stopniu ratuje posadę Carlo. Niebiescy męczyli się i męczyli i w końcu wymęczyli, choć Bolton tez miał okazje.

Arsenal Londyn 2:2 Wigan Athletic

Arsenal jak ma szanse na wyższa pozycje to nie skorzysta, ale jak ma gonić rywali to goni... Kościelny znów popisał się faulem tym razem w polu karnym co dało gospodarzom prowadzenie. Mimo, że Arsenal do przerwy schodził z kompletem punktów to w końcówce zagubienie Fabiana w bramce wykorzystał Caldwell (czy jak mu tam) i Arsenal kończy rok na 3 miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alexiej

Czyli rozumiem, że jak 1400 kibiców Lecha przyjeżdża do Warszawy w szalikach ze skreśloną L-ką i napisem "jedna k w Polsce jest" to powinienem stwierdzić, że w sumie wszystko jest ok i cieszyć się z sukcesów Kolejorza?

Co do Twojego odniesienia się do polskości tego zjawiska, to powiedziałbym raczej, że to jest ogólna specyfika futbolu na poziomie klubowym - kibice Milanu i Interu pałają do siebie miłością? Wątpię.

Zwłaszcza, że to nie jest sytuacja typu "jednemu z nas się udaje", tylko "sąsiadowi, za którym delikatnie mówiąc nie przepadamy coś się udaje"

Jeżeli umiesz oddzielić od siebie sferę klubową i międzynarodową (oraz emocje, które się z nimi wiążą) to szczerze, bez odrobiny sarkazmu Ci gratuluję, bo ja tego nie potrafię.

Pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że jak 1400 kibiców Lecha przyjeżdża do Warszawy w szalikach ze skreśloną L-ką i napisem "jedna k w Polsce jest" to powinienem stwierdzić, że w sumie wszystko jest ok i cieszyć się z sukcesów Kolejorza?

Nie, jeśli jednak taki a nie inny klub jako jedyny reprezentuje nasz (pożal się Boże) Ekstraklasę na arenie Europejskiej, to zachwyty nad jego odpadnięciem pokazują raczej najniższe z kulturowych zachowań Polskiego kibica. Sam oddziel sferę klubową krajową od poza.

Co do Interu i Milanu. Siedziałem już na kilku meczach z MCP a także sporą grupą zaprzyjaźnionych kibiców innych drużyn i mimo tego iż "stoją po dwóch stronach barykady" to wspierają swoje kluby wzajemnie gdy te grają o wysoką stawkę. Kibicowanie to nie jest rzucanie "mięsem" na lewo i prawo gdy widzimy supporterów "wroga", bo samą ideą sportu jest łączenie ludzi a nie dzielenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem wywody Kulika. Ma chłop po części rację, jednak apeluję znowu, że warto spojrzeć na pewien fakt - Lech w tym sezonie reprezentuje Polskę w Europie. Jego gra może nauczyła włodarzy Juve i MC geografii wschodniej Europy.

Gdyby Serie A było na takim poziomie jak Ekstraklasa i rodzynkiem byłby Inter... - to jest zły przykład, gdyż Inter wtedy nie reprezentuje nas, naszego kraju, kultury piłkarskiej.

A jeśli Lech z takimi szalikami przyjeżdża do Warszawy? Bałbym się o swoje zachowanie będąc w skórze kibica Legii.

EDIT: Z Alexieja robi się skrajny idealista :) Ja muszę uderzyć się w pierś i powiedzieć, że w życiu Interowi nie będę dopingował w meczu o wysoką stawkę ( w tamtym sezonie byłem kolejno za Barcą, Rubinem, Dynamem, Chelsea, CSKA, znowu Barcą i Bayernem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Alexieja robi się skrajny idealista

Nie skrajny idealista, a ktoś raczej liczący na odrobinę humanizmu w kontaktach społeczno-kulturowych. Nie każę nikomu kibicować znienawidzonej ekipie, ale na Boga czy choć raz nie musimy okazywać zaściankowości? Czy nadal będziemy gnili w bagnie komuny gdy sąsiad mający nowy samochód był "raportowany" do SB/UB jako podejrzany tylko ze wzg. na posiadanie takowego samochodu?

Jak Lech się osłabia przed meczami z Bragą to tylko pogratulować i Peszce i Pogorzelczykowi, czy innym głupoty, bo wpływy z biletów i transmisji TV na bank opiewają na więcej niż 500tyś Euro ... ale z jakąś masochistyczną frajdą zawsze Polskie kluby pozbywają się najlepszych zawodników przed ważnymi meczami. Czekam jeszcze na odejście Rudnevsa, Stilica i Kriwca to dopiero będzie ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, w końcu Chelsea zgarnęła 3 punkty, bo już się zaczynałem bać. Wymęczyli strasznie, ale trudno się dziwić Ancelottiemu, skoro na ławce ma Kalou, Ferreirę i 5 zbyt młodych piłkarzy, żeby wpłynąć na grę. Brakuje właściwie po 2 piłkarzy do każdej formacji. Bo środek obrony ciągle kontuzjowany, a na lewej nikt nie potrafi zagrozić Cole'owi. W środku pomocy jest Lampard, Essien i Obi Mikel, ale jak patrzę na Ramiresa to wydaje mi się, że wybrał złą ligę. Prawe skrzydło biedne i potrzebuje natychmiastowej reanimacji. Atak podstarzały i tu chyba też przydałaby się jedna nowa twarz.

Dopisuję się i apeluję do kibiców polskich drużyn - jednoczmy się na meczach Lecha. To nie Serie A czy Premier League, gdzie każdy może być za swoim, ale polska liga, gdzie trzeba wspierać te pojedyncze rodzyny.

Bo co? Bo są z Polski? Raz, że w ogóle nie lubię polskiej piłki i tylko lekko sympatyzuję z Wisłą, dwa, że nawet jakby Wisła grała z kimś z Anglii czy Hiszpanii (bez Katalonii oczywiście :P) to kibicowałbym właśnie jej rywalom. Wolę oglądać w pucharach piłkę na wysokim poziomie, a nie kibicować komuś tylko dlatego, że mieszka 400, a nie 4000 km ode mnie :<

I tak jak nie identyfikuję się z Polską, tak nie identyfikuję się z polskimi drużynami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że jak 1400 kibiców Lecha przyjeżdża do Warszawy w szalikach ze skreśloną L-ką i napisem "jedna k w Polsce jest" to powinienem stwierdzić, że w sumie wszystko jest ok i cieszyć się z sukcesów Kolejorza?

Jak do Poznania przyjeżdża 1400 kibiców (choć to nie jest odpowiednie określenie) Legii Warszawa na każdym kroku pokazujących swą wielką nienawiść do Kolejorza, to ja i tak zawsze w europejskich pucharach kibicowałem i będę kibicował Legii (o ile nie trafią na inną drużynę z Polski... tak wiem jak abstrakcyjnie to zabrzmiało :D). Potrafię oddzielić ekstraklasę od Europy. Możesz mi pogratulować. A to, że zwykle nie ma kiedy wspierać Legii na międzynarodowej arenie, to już nie moja wina.

Po drugie, od kiedy to 1400 oszołomów kształtuje cały wizerunek drużyny? Jeżeli opierasz swą nienawiść (?) do Lecha na tej grupie, to radzę przemyśleć swoje postępowanie odrobinę dokładniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...