Skocz do zawartości

Piłka Nożna IV


Turambar

Polecane posty

Przeczytawszy na WP informację, że przesłuchiwani będą Xabi Alonso, Dudek, Ramos, Casilias i Mourinho, zdecydowałem się poszukać filmiku na YT i zobaczyć jak to wyglądało. Oto cały incydent.

Muszę się powtórzyć - dla mnie taka kartka to jest rzecz naturalna. Nawet lepiej, że zrobili to w taki sposób, aniżeli wślizgami.

Trzeba jednak zganić Ramosa za zbytnie aktorzenie. To już nie było zagranie taktyczne i cwaniactwo, a zwykła drwina z sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

@adrian_te - a gdzie twierdzę, że to miało być cokolwiek w stylu przepowiedni ? Kasy nie postawiłem, ponieważ rzadko typuję za pieniądze, ale równie dobrze mogłem tak powiedzieć przed meczem. Ba ! Mam na to świadków :) I jako kibica, niezależnie od wyniku, spotkanie Valencii z Bursą również by mnie nie satysfakcjonowało - jak napisałem wyżej, ze względu na nierównowagę sił. To jak oglądać mecz Żiliny lub Auxerre - Real, żadna przyjemność. Powiem więcej, mimo mojego uwielbienia dla Manchesteru United bez przyjemności oglądałem drugą połowę meczu ligowego z Wigan, gdy po otrzymaniu 2 kartek czerwonych, grali by nie przegrać wysoko (rezultat był wtedy 0-1) i bronili się na własnej połowie. Tak samo w meczu z Rangers, obrona, obrona i obrona plus bardzo rzadkie ofensywne akcje. Oczywiście Rangers np. z Hibernianem zagraliby inaczej, jednak mówimy o tym co było, czyli spotkaniu z United.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawą oczywistą jest na pewno fakt, że zrobiono to specjalnie, ale uśmieję się jak UEFA zarządzi jeszcze większe kary na zawodników, np. nie zagrają w 1/8, a przecież o to chodziło Mourinho, ale jeżeli jakakolwiek kara będzie, po raz etny wyśmieje UEFA, ponieważ to co robili jest najbardziej zgodne z przepisami gry i zostali za to zasłużenie ukarani, nic dodać, nic ująć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta sytuacjajest śmieszna. To sprawa Realu, że zarobili kartki i kończyli mecz w dziewiątkę. Było to może nie fair, ale z drugiej strony czy symulowanie jest uczciwe, a pozostaje to bez konsekwencji? Chociaż Ramos i Alonso mogli zrobić to w mniej perfidny sposób. Na przykład odkopnąć piłkę po gwizdku, powiedzieć coś niemiłego sędziemu itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż Ramos i Alonso mogli zrobić to w mniej perfidny sposób. Na przykład odkopnąć piłkę po gwizdku, powiedzieć coś niemiłego sędziemu itp.

Alonso moim zdaniem zrobił to w sposób wyśmienity - przerywanie rozbiegu, rozglądanie się, szukanie partnera. Takiej pracy na kartkę nie powstydziliby się nawet włoscy mistrzowie! Za to Ramos przesadził. Podciąganie skarpet? To było iście perfidne.

Odkopnąć piłkę po gwizdku? Ja dziś to zrobiłem na wfie, z boiska wyleciałem, a potem się niezbyt z tym dobrze czułem. To nie jest takie " czyste" do końca.

Powiedzieć coś niemiłego sedziemu? Bez przesady mości Diaconie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazyjna cena, chociaż można się zastanawiać co kierowało klubem i piłkarzem przy tym transferze. Barca ma już w ofensywie wielu zawodników i wątpię, że Holender się zmieści w pierwszej jedenastce.

Nie wydaje mi się, że wielu. Kadra jest bardzo wąską. Popatrz sam:

Xavi - powoli dochodzi do 30 wiosen na karku, ostatnio ciągłe problemy z kontuzjami, od 2 lat gra non stop

Iniesta - kontuzjogenny bardzo, nigdy nie wiadomo czy się nie połamie

Keita - nie żartujmy sobie

Pedro - dopiero wraca do starej formy, bo do listopada grał kiepsko

Bojan - dno i metr mułu, oprócz 2 bramek w Almerii

Villa - gra nieźle, ale cały czas czegoś mu brakuje

Jeffren - nigga please :huh:

Messi - to akurat wiadomo

Oprócz Messiego, Villi, Iniesty, Xaviego i Pedro nie ma na kogo liczyć. A to 5 ludzi raptem na 5 pozycji. Keita się czasami przyda, a poza tym nikogo ciekawego. Więc taki pomocnik/skrzydłowy przyda się. Bo Pep nie daje szans Thiago, który będzie lepszy niż Xavi za parę lat!

Teraz każdy tak czyści kartki przed ważnymi meczami. Przed GD Pique i Alves też tak zrobili i o tym się nie mówi.

No tak, tylko czemu od razu pijesz do Barcelony ? Barcelona to, Barcelona tamto, Barcelona sramto. Weź sobie daj już na wstrzymanie. Kompleksy masz czy co ? Każdy tak robi, kwestia żeby to wyglądało na dyskretne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jak coś wydarzy się w Lidze Mistrzów to dudnią o tym wszyscy, bo zwyczajnie ma większą oglądalność niż ligi, jest np. puszczana w publicznej TV=więcej ludzi ją ogląda=więcej krytyki, opinii, to logiczne, ale nie zmienia to faktu, że sytuacja jest identyczna i wszystkie komisje itp. powinni się, że tak powiem za przeproszeniem: "odwalić" się od zarówno Barcelony jak i Królewskich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sondokan
(...)Xavi - powoli dochodzi do 30 wiosen na karku, ostatnio ciągłe problemy z kontuzjami, od 2 lat gra non stop(...)

Dobre, dobre. Xavier skończył trzydziechę w styczniu coś mi się zdaję. Villa w avku, jakieś hiszpańskie (katalońskie?) teksty w podpisie ale podstaw brak :sleep:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko czemu od razu pijesz do Barcelony ? Barcelona to, Barcelona tamto, Barcelona sramto. Weź sobie daj już na wstrzymanie. Kompleksy masz czy co ? Każdy tak robi, kwestia żeby to wyglądało na dyskretne.

Twój post wygląda na kompleks. Przecież napisał Vlado ( co sam cytowałeś), że " Każdy tak robi". A że podał przykład Barcelony? Na jego miejscu też bym taki podał. Skoro się interesuje zbliżającym się pojedynkiem, obserwował poczynania rywala i zauważył podobną rzecz. Potem podzielił się swoim spostrzeżeniem. Moim zdaniem była to czysta i bezstronna informacja.

Gourcuff w Milanie nawalił na całej linii. Jego problemem była jego postawa. Nie pokazał tu, że potrafi mądrze się prowadzić. Nigdy nie chciał być do dyspozycji grupy, nie zaczął od razu uczyć się włoskiego i nie chcial pracować nad taktyką. Często spóźniał się na treningi. Wydarzyło się wiele innych rzeczy, o których nie można mówić, ale on wie, co zrobił. Podczas treningów zamiast zrobić nawrót i oddać piłkę, robił cztery zwody. To normalne, że potem wszystko się na nim skupiało. Na boisku nidgy nie dał z siebie tego, co mógł. Gracze obdarzeni mniejszym talentem od Gourcuffa zaskarbiali sobie szacunek grupy, bo dawali z siebie wszystko. On tego nie robił i dobrze o tym wie. Wraz z upływem czasu stawał się coraz bardziej ciałem obcym w drużynie.

Słowa Paolo mnie zaciekawiły i zasmuciły jednocześnie. To druzgocące skoro tak zachowywał się piłkarz w którym pokładałem tak wielkie nadzieje. Powtarza się niestety stara maksyma, że w grupie kluczowa jest jedność.

Do tych słów wielkiego Kapitana nie mogłem darować zarządowi sprzedania Francuza. Teraz nie wiem co o tym myśleć, sądzę, że Allegri, który rozbudził na nowo zapał w starej gwardii Milanu, ustawił by w pionie Yoanna. Ileż byśmy mięli z niego pożytku.

Muszę więc podtrzymać - Gourcuff i Pjanić do Milanu!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sondokan
Słowa Paolo mnie zaciekawiły i zasmuciły jednocześnie. To druzgocące skoro tak zachowywał się piłkarz w którym pokładałem tak wielkie nadzieje. Powtarza się niestety stara maksyma, że w grupie kluczowa jest jedność.

Jeśli z Gourcuffa taki gagatek to jestem ciekaw co o Zlatanie powie :happy: Kopanie jakiegoś młodego w plecy na treningu ni z gruchy ni z pietruchy; bójka z Onyewu; kopnięcie piłki, którą Robinho miał pod koszulką gdy się cieszył po golu; zawrócenie z piłką na środku boiska żeby komuś przypieprzyć czy coś... On na ma przeca coś z głową?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko czemu od razu pijesz do Barcelony ? Barcelona to, Barcelona tamto, Barcelona sramto. Weź sobie daj już na wstrzymanie. Kompleksy masz czy co ? Każdy tak robi, kwestia żeby to wyglądało na dyskretne.

No bo to najbliższy mi przykład. Piłkarze największego wroga robią to samo i jest w porządku, a do Realu się przyczepili. Miałem wyszukiwać przykład takiej gry z ligi węgierskiej czy jeszcze dalej? Singapurska jest dla ciebie w porządku?

Akurat sytuację z Alvesem zapamiętałem najlepiej, bo wiadomo, że przed takim meczem obserwowałem każde zmiany w kadrze Barcy.

Wiem, że "kompleksy" to obok "antyfutbolu" twoje ulubione słowo, ale jak ja mogę je mieć, skoro Real jest liderem. To raczej ty je teraz pokazałeś skoro się czepiasz o każdą wzmiankę na temat Barcelony. Na przyszłość nazwę tego klubu i jego piłkarzy będę dawał w spoilery. Każdy kto będzie chciał - odkryje, a ty możesz tam sobie wyobrazić dowolne nazwisko. Najlepiej jakieś spoza Europy. Jakiś Afrykański piłkarz z Orlando Pirates byłby w sam raz. Tylko musisz wybrać takiego, który nigdy o

Barcelonie

nie słyszał.

Więc taki pomocnik/skrzydłowy przyda się.

Ale chyba naturalną pozycją dla

Afellaya

jest skrzydło. I rozpatrując tę pozycję, ma rywali w postaci

Messiego, Pedro, od biedy Villi i Iniesty + często pukających do pierwszej jedenastki młodych

, więc wydaje mi się, że dość ciężko będzie się przebić. Ale OK, skończmy na tym, że za 3 mln żal było nie wziąć. Żebyś mnie przypadkiem nie posądził o zazdrość czy kompleksy.

Chociaż Ramos i Alonso mogli zrobić to w mniej perfidny sposób.

Wszyscy na świecie opóźniają grę kiedy chcą dostać żółtą kartę, więc dlaczego akurat oni mieli się wysilać? :P Zaproponowane przez ciebie sposoby, a właściwie to ten drugi, mogłyby dać podstawy do większej kary niż 1 mecz.

Muszę więc podtrzymać - Gourcuff i Pjanić do Milanu!

O ile za tym pierwszym niezbyt przepadam, to gra drugiego bardzo mi się podobała choćby w dwumeczu z Realem rok temu. Młody a już dojrzały. Może nie dałby rady w jakiejś szybkiej lidze, ale na włoską w sam raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos Gourcuffa i Pjanica - właśnie ten drugi stracił miejsce w składzie Lyonu właśnie na rzecz Francuza. Zawsze uważałem, że Yoann bardzo gwiazdorzy, miał ofertę z Arsenalu, wybrał OL, bo po prostu we Francji czuje się bezpiecznie. Pamiętamy wszyscy aferę z reprezentacją Francji w RPA, to właśnie Gourcuffa podejrzewano, że jest tym kapusiem, bo wcześniej były pogłoski, że wszystko mówi Domenechowi, żeby się u niego podlizać.

Ale chyba naturalną pozycją dla Afellaya jest skrzydło. I rozpatrując tę pozycję, ma rywali w postaci Messiego, Pedro, od biedy Villi i Iniesty + często pukających do pierwszej jedenastki młodych, więc wydaje mi się, że dość ciężko będzie się przebić. Ale OK, skończmy na tym, że za 3 mln żal było nie wziąć. Żebyś mnie przypadkiem nie posądził o zazdrość czy kompleksy.

W zupełności i w 110% zgadzam się z Vlado, Afellay jako typowy środkowy pomocnik to niezbyt, tak od biedy raczej. On najlepiej czuje się za plecami napastnika, jako środkowy ofensywny pomocnik lub właśnie prawy/lewy skrzydłowy, wątpię, że wywalczy kiedykolwiek miejsce w podstawowej jedenastce Barcelony, zapewne będzie zapchajdziurą, coś w stylu Adriano.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ mecz w Krakowie. Cracovia do 85 minut przegrywała 0-2,ale ostatecznie wygrała 3-2. Craxa pokazała charakter,Bełchatów popełniał proste błędy w obronie. Ciekawe czy to zwycięstwo wpłynie pozytywnie na Cracovie, troche pewności siebie powinno im dodać. I dobrze. Będzie ciekawiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Barcelone i Affelaya nic nie napisze , bo zapowiada się że Milan w zime kupi kolejnego napastnika . Pytanie kogo ? Ostatnio w wywiadach często o tym mówią , że albo przyjdzie napastnik z najwyższej półki , albo nikt . Dzisiaj na konferencji prasowej Allegri powiedział że na liście życzeń jest Gareth Bale i Gregory van de Wiel . Heh..... marzenia , chociaż od Bale wolałbym Pastore , wydaje się lepiej pasować do Milanu , i ograny we Włoszech . Ale podoba mi się to że Allegri nie boi się mówić , kogo chce mieć w drużynie . Max jest inny od Leonardo , przede wszystkim nie boi się mówić swoich oczekiwań , i nie jest taki gamoniowaty .

Dzisiaj Allegri powiedział też że Ronaldinho nie gra , bo od tego nabiera wielkich chęci do gry i tęskni za piłką . Teraz myśle że zagra z Sampdorią i pokaże jak bardzo mu zależy i jak się stęsknił .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopanie jakiegoś młodego w plecy na treningu ni z gruchy ni z pietruchy; bójka z Onyewu; kopnięcie piłki, którą Robinho miał pod koszulką gdy się cieszył po golu; zawrócenie z piłką na środku boiska żeby komuś przypieprzyć czy coś... On na ma przeca coś z głową?

No proszę, jaki rasista. Seedorf i Ronaldinho pewnie chwalą go tylko po to, żeby nie spotkać się z nim kiedyś w ciemnej uliczce.

A tak na serio - wszystko to zostało rozdmuchane przez media. Kopnięcie Strassera - proszę Was. Pokazano nam dziesięciu sekundowy filmik wyrwany z kontekstu, w którym Szwed dotyka stopą łopatek Strassera. Co do bójki z Onyewu, właściwie nie wiadomo, czy ona w ogóle miała miejsce. A nawet jeśli tak, to winę oczywiście od razu zwalono na Zlatana - Amerykanin, który w ogóle nie gra i pewnie zazdrości Szwedowi statusu w zespole jak i światowej piłce przecież nie mógł być winny. A rozdmuchanie kopnięcia w piłkę, którą Robinho akurat miał przy ciele to już szczyt absurdu. Skoro tak się nie lubią, to po co mu podawał? Z jego skillem tą bramkę strzeliłby bez trudu.

Absurdy cz.2

Ibra i Pato się nie lubią. Dla Brazylijczyka jest to tak duży problem, że specjalnie słabo gra, żeby wymusić odejście do innego klubu ( :laugh: :laugh: :laugh: ). Jeśli tak jest na prawdę, to jakie prawo bytu mają te dwie asysty? 1 i 2.

Z tego co zaobserwowałem przez pierwsze miesiące Ibry w Milanie, media za wszelką cenę chcą z niego zrobić bad boy'a, którym niestety nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ibrahimovic zawsze był piłkarzem kontrowersyjnym i na pewno mimo wszystko zaliczył bym go do kategorii "taki, z którym lepiej nie zadzieraj na boisku", przekonał się o tym Materazzi w derbach. Mimo wszystko - piłkarzem jest znakomitym i widać, że dobrze czuje się w Milanie i nic nie wpływa źle na jego formę, strzela jak na zawołanie i myślę, że to jest najważniejsze dla tifosich Milanu oraz dla samego klubu, a atmosfera w zespole wygląda na bardzo dobrą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazano nam dziesięciu sekundowy filmik wyrwany z kontekstu, w którym Szwed dotyka stopą łopatek Strassera.

"Dotyka stopą łopatek" :D Pewnie chciał go tylko posmyrać po plecach. Strasser zadowolony z tego nie był, więc to nie był żaden żart.

który w ogóle nie gra i pewnie zazdrości Szwedowi statusu w zespole jak i światowej piłce przecież nie mógł być winny.

Z tego, co wiem to Onyewu ma zdrowe podejście do piłki. Pokazał to choćby przez zrzeknięcie się pensji za jeden sezon z powodu kontuzji. Jeszcze się nie spotkałem z sytuacją, żeby rezerwowy obrońca pobił najlepszego napastnika za status w zespole. Jeszcze mu może zazdrościł korony króla strzelców? :P

Co do trzeciej sytuacji - kopnięcie jak kopnięcie. To tylko piłka, mógł to zrobić w przypływie euforii, więc jakoś to usprawiedliwić można. Ale zepsuł cieszynkę koledze :<

media za wszelką cenę chcą z niego zrobić bad boy'a, którym niestety nie jest.

Jest, co pokazywał też w poprzednich klubach. Pamiętam jak rok temu po transferze do Barcy Eagle nagle zauważył przemianę Ibry. Wtedy kibice Milanu wspierani przeze mnie udowadniali mu, że Szwed nie jest do końca normalny. Teraz role się odwróciły :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy kibice Milanu wspierani przeze mnie udowadniali mu, że Szwed nie jest do końca normalny.

Ke? :huh: To że nie jest normalny to się zgodzę, ale jakiś czas temu znalazłem w internecie filmik z treningów kiedy Luca "Antoś" Antonini robi sobie podobne jaja i udaje karateke za plecami Ibry :)

Z tego, co wiem to Onyewu ma zdrowe podejście do piłki.

To troszkę mało wiesz, bo Amerykanin jest duchem - poza meczem z Bayernem ponad rok temu nie widziałem go ani razu na bosiku. Czy ten człowiek istnieje? :) Bójka ze Zlatanem - nie wiem i nie widziałem aby jakaś była ... z resztą temat wprowadzony przez Sondokana a z tego co pasmiętam to fan Realu, więc Ibra ex Barca jest mu cierniem =]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos wczorajszego meczu Legii - właśnie takie spotkania utwierdzają mnie w przekonaniu, że lepiej jest oglądać mecze na stadionie - jak człowiek jest zajęty darciem buzi, to nie zwraca uwagi na to, jaki oni grają piach... (inna sprawa, że jak zobaczyłem Rybusa w wyjściowej 11, to byłem przekonany, że to przegramy, więc i tak byłem pozytywnie zaskoczony)

Pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz Legii słabiuuuuuutkiiii. Jakby nie komentujący Smokowski to bym wylaczył po pierwszej połowie. Polonia sama jest sobie winna. Jak sie na poczatku nie strzela karnego to się poźniej tak kończy. Legia powolutku doczłapuje się do dobrego miejsca w tabeli, ale z taką gra moze byc różnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że lepiej jest oglądać mecze na stadionie - jak człowiek jest zajęty darciem buzi, to nie zwraca uwagi na to, jaki oni grają piach...

Dokładnie. Ja czasami jak wrócę z meczu, oglądam skrót lub retransmisje i rzeczywiście, na stadionie gra wygląda lepiej.

Wracając do meczu Cracovii. Przy wszystkich 3 golach udział miał wprowadzony w 84 minucie Marcin Krzywicki. W sezonie 2008/2009 grał w Bydgoszczy, gdzie niestety w 13 meczach nie zdobył ani jednej bramki. A teraz strzela w ekstraklasie. Kto wie, może po odsunięciu do rezerw Matusiaka i Ślusarskiego dostanie więcej czasu na pokazanie swoich boiskowych umiejętności? Czy Cracovia się na dobre przełamała? Wątpię, w następnej kolejce grają z Legią, która dla oka pięknie nie gra, ale wygrywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam czekam na kolejny mecz Kolejorza, mam nadzieję, że Lech w końcu ustabilizuje formę i dogoni czołówkę.

Teraz, gdy wyjście z grupy LE jest prawie pewne, należy skupić się wyłącznie na Ekstraklasie, bo w przyszłym sezonie Lechici się w Europie nie pokażą, jeśli będą okupować dno tabeli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sandro, ja nie mogę się tym razem z Tobą zgodzić :sad:

Kopnięcie Strassera - proszę Was. Pokazano nam dziesięciu sekundowy filmik wyrwany z kontekstu, w którym Szwed dotyka stopą łopatek Strassera.

Ja tam nigdy nie " dotknąłem stopą łopatek" jakiegoś kolegi, nawet gdyby to z jakiś kontekstów było wyrwane. Żeby to nie było tak, że Strasser coś powiedział nie tak, a Zlatan jako gwiazda, przychrzaniła w plecy jakiegoś szaraczka.

Co do bójki z Onyewu, właściwie nie wiadomo, czy ona w ogóle miała miejsce. A nawet jeśli tak, to winę oczywiście od razu zwalono na Zlatana - Amerykanin, który w ogóle nie gra i pewnie zazdrości Szwedowi statusu w zespole jak i światowej piłce przecież nie mógł być winny.

Z tego co pamiętam, bójka była następstwem ostrego wślizgu autorstwa Onyewu na gierce treningowej. Zlatan miał prawo mieć pretensje o zbyt ostre wejście na treningu, a Amerykanin miał prawo czuć się bez winy. Dwie gorące głowy + sytuacja sporna = konflikt. Ciekawe jak teraz ze sobą dyskutują.

A rozdmuchanie kopnięcia w piłkę, którą Robinho akurat miał przy ciele to już szczyt absurdu. Skoro tak się nie lubią, to po co mu podawał? Z jego skillem tą bramkę strzeliłby bez trudu.

Vlado tutaj racji nie ma. Cieszynki Brazylijczykowi Zlatan nie zepsuł. Fakt, faktem kopnął tą piłkę co było w mojej opinii nie na miejscu. W przypływie euforii powinien się skrzyknąć z Robsonem, że zrobią udawany poród piłki w narożniku, a nie z kopa w strzelca bramki.

Ibra i Pato się nie lubią. Dla Brazylijczyka jest to tak duży problem, że specjalnie słabo gra, żeby wymusić odejście do innego klubu ( :laugh: :laugh: :laugh: ). Jeśli tak jest na prawdę, to jakie prawo bytu mają te dwie asysty?

Pokaż mi proszę sytuację, gdzie dwóch grajków się nie lubi i sobie nie podaje jak w sytuacji 2. W sytuacji 1, Szwedowi ciężko by było samemu akcję bramką zakończyć więc dograł.

Sądzę jednak, że odejście Brazylijczyka z tego powodu jest wyssaną z palca nowinką.

Z tego co zaobserwowałem przez pierwsze miesiące Ibry w Milanie, media za wszelką cenę chcą z niego zrobić bad boy'a, którym niestety nie jest.

No to ja powiem, że on nim stety jest. Przeszłość mości Sandro: 1, 2,

,
czy
Można by tak niestety długo. Obawiałem się właśnie jego zapędów w Milanie, a pierwsza sytuacja ze Strasserem mnie w tym upewniła. Dziś jednak wydaje się jest lepiej, choć w mojej opinii Szwed dostaje zbyt dużo kartek.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...