Skocz do zawartości

Pat5

Forumowicze
  • Zawartość

    1192
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wpisy blogu napisane przez Pat5

  1. Pat5
    Z tą serią miałem zaczekać.. Przynajmniej jeszcze trochę. Lecz gdy zobaczyłem reklamę filmu "Norbit" nie umiałem się powstrzymać, by opowiedzieć Wam o wielkim talencie aktorskim Eddiego Murphy. Zapraszam.
    Edward Regan Murphy urodzony 3 kwietnia 1961 roku w Nowym Jorku. Już w 15 roku życia udowadniał swoim najbliższym, że jest świetnym komikiem, naśladując głosy zwierząt bądź ludzi, którym zobaczył w telewizji.To zapewne przełożyło się na jego przyszłość. Popularność zyskał dzięki słynnym programie telewizyjnym (Saturday Night Live). To zainteresowało producentów filmowych. W 82 roku wystąpił w filmie "48 godzin", który uczynił go gwiazdą. Później wystąpił w hitach: "Nieoczekiwana zmiana miejsc" i "Gliniarz z Beverly Hills". Któryś z tych filmów znacie na pewno.

    Eddie Murphy posiada także dobry głos o czym świadczy wydany przez niego w 85 roku album "How Could It Be". Hitem stała się piosenka "Party all the time". Aktor udzielił głosu w trzech częściach Shreka. Tam w świetny sposób użyczył głosu osłowi, co wymaga nie lada zdolności. W pierwszej i drugiej części, tego animowanego filmu, na finał, Eddie wraz z Antonio Banderasem śpiewają kultowe i każdemu znane piosenki w swoim wydaniu. Polecam się przysłuchać, tym bardziej, że nawet przy polskim dubbingu możemy usłyszeć oryginalną wersję. Jeszcze jednym dowodem jest wystąpienie przez Murphy'ego w teledysku Michaela Jacksona, gdzie jest egipskim królem, oraz nagranie z nim piosenki "Whatzapwitu" w 1992 roku.
    Innymi znanymi filmami, w których wystapił, jest "Książę w Nowym Jorku" i "Dr. Dolittle" gdzie świetnie zagrał człowieka umiejącego rozmawiać ze zwierzętami. O "Gruby i chudszy" pisałem już wcześniej , lecz jest to jeden z kilku, na którym się zatrzymam. Warto zwrócić uwagę, że Eddie zagrał tu aż 7 ról na raz! Wymaga to nie lada cierpliwości i zdolności; grał tu siedem zupełnie odmiennych charakterów, jak i rolę kobiecą. Jedziemy dalej i natrafiamy na kontynuację filmów wcześniej opisanych (Dr. Dolittle 2, Gruby i chudszy 2). Dalej "Nawiedzony Dwór" i "Małolaty u taty" gdzie zakłada tatusiowe przedszkole. Ostatnimi dwoma filmami, na które zwrócę uwagę, są "Norbit" oraz "Mów mi Dave". Oby dwóch jeszcze nie oglądałem, lecz w Norbicie też daje popalić innym aktorom i gra trzy role na raz. W tą sobotę emitować będzie go TVN o 22:00, więc zapraszam. W tym drugim gra role wyjątkowe bo musi udawać przybysza z kosmosu oraz sztywnego faceta, który jest wielką bazą kosmitów.
    Co czyni go tak miłą i fajną osobą? Zapewne jego urok osobisty i śmiech, na który mówi się "banan na ustach" Jest świetnym aktorem i jednym z moich ulubionych, dlatego staram się nie omijać filmów z nim.
  2. Pat5
    Nie zapominając o jutrzejszym serialu Naznaczony, na który Was zapraszam, chciałem wykorzystać to, że zaczynam dziś na 13:30 i napisać nowy wpis. Dziś przedstawię serial, o zupełnie innej tematyce.
    Dr. House - choć nie jest to polska produkcja, jest to jeden z najbardziej znanych polakom tytułów. I nic dziwnego. Serial jest świetny, i choć o tematyce medycznej to i tak potrafi przyciągnąć ludzi zupełnie nieinteresujących się tą dziedziną. Lecz nie polecałbym go młodym osobom, bo serial ten nie opowiada o wesołym doktorku, który wszystkich leczy.. wręcz przeciwnie. Gregory House (Hugh Laurie) jest największym chamem bez serca, który wszystkich olewa i ma ich gdzieś, lecz jest wspaniałym lekarzem. W każdym odcinku House ma jakieś skomplikowane choroby do wyleczenia, lecz do ich rozwiązania dociera zwykle pod koniec odcinka. I pomimo wielkiego chamstwa, który często bawi, serial potrafi chwytać za serce. I już ma się nadzieję, że Gregory się zmieni, a w następnym odcinku znowu widzimy wielkiego chama.
    Serial jest przeznaczony dla osób powyżej lat 16 i wydaje mi się, że słusznie. Myślę tak, ponieważ czasami do serialu podkradają się podteksty erotyczne (oczywiście nie jest to serial erotyczny czy pornograficzny) oraz młodsze osoby mogą nie wiedzieć o co w tym wszystkich chodzi. A jest tak dla tego, bo lekarze tego serialu stosują pojęcia, o których zwykły szary człowiek nawet nigdy nie słyszał (chodzi mi o medycynę), a co dopiero dziecko. Więc serial ten polecam wszystkich osobom z ukończoną czternastką czy piętnastka, bo taki wiek wydaje mi się słuszny. Więc zapraszam - środa, czwartek 20:40, TVP2.
    W Stanach Zjednoczonych oglądalność trzeciego sezonu wyniosła nawet 19,4 mln. W Polsce emitowany jest aktualnie piąty sezon, więc jeśli nie obejrzałeś wszystkich poprzednich, to polecam kupić DVD Naprawdę warto oglądać House'a.
    I jeszcze dla zachęty opinie użytkowników YouTube:
    "Na początku myślałem że to durny film ale? jak go zobaczyłem to zmieniłem zdanie to jest mój najlepszy serial jaki w życiu oglądałem."
    "Uwielbiam Dr? House jet genialny ^^"

  3. Pat5
    Zaczynam nową serię wpisów poświęconą serialom. Serdecznie Was wszystkich zapraszam na wszystkie odcinki, bo warto oglądać filmy, o których większość z Was mogła nawet nie wiedzieć.
    Naznaczony - znacie ten tytuł? Większość pewnie nie, a serial ten jest świetny, niesamowity i trzyma w napięciu do ostatniej chwili. Szukałem dzisiaj ciekawostek na jego temat i znalazłem niepokojące wieści. Otóż, jak podawała pewna strona, oglądalność ciągle spada, a serial z odcinka na odcinek się rozkręca i staje się coraz bardziej tajemniczy i wciągający. Przy pierwszym odcinku przed telewizorami zasiadło 2,7 miliona osób, a w 3 odcinku spadła już do 2,1 mln. Dlatego zachęcam wszystkich przed telewizory o 21:30 na stacji TVN co tydzień w środy.
    Krótki opis, dla tych, którzy jeszcze ani razu nie widzieli tego serialu. Już na samym początku dzieje się bardzo wiele. Pan Kral (Piotr Adamczyk) wiedzie spokojne życie ze swoją żoną i małą córką. Pewnego dnia życie staje się zupełnie inne... Jego żona i córka cudem uchodzą życiem z tragedii morskiej i, jak się później okazuje to nie był przypadek, a on sam spotyka Nieznajomego (Arkadiusz Bazak), który chce wyrównać rachunki z przeszłości. Jakie? Kim jest tajemniczy mężczyzna? Środa, 21:30 TVN. Serdecznie zapraszam.
    Aby jeszcze zachęcić wszystkich zamieszczę tutaj komentarze użytkowników YouTube, aby pokazać Wam, że nie tylko ja zachwycam się tą najlepszą, polską produkcją:
    "Serial jest genialny. Zrobiony na naprawdę na europejskim poziomie, trzyma w napięciu,ale tak inaczej niż np.horrory czy thrillery. Ktoś kto mówi że jest do [beeep] po prostu się nie zna. Czy jest w polskim dorobku serialowym inna produkcja, w której w 1 odcinku jest tyle efektów i tyle świetnych aktorów(Dorociński po ostatnim odcinku ma u mnie duuużego plusa). Nie ma. W dodatku jest świetnie napisany, zmontowany, muzyka gra? ogromną rolę w budowaniu napięcia. Serial jest świetny."
    "Ci, co krytykują ten film, niech spadają na drzewo? oglądać "M jak Mdli Mnie" i "Na Wspólnej". Nie trzeba przy nich myśleć.
    Intro świetne, serial trzyma w napięciu i jest naprawdę dobry jak na nasze polskie realia serialowe. Powiem szczerze - to pierwsza produkcja naszej Poland TV, którą oglądam. "Naznaczony" jest dla inteligentnych."
    "Uwielbiam ten serial <323333333
    Jezu on tak trzyma mnie w napięcu? że nawet tyłkiem nie mogę ruszyć ;d"

    http://www.youtube.com/watch?v=bA4YUcG1es8&feature=related
  4. Pat5
    Golden Gate Bridge



    Nad "Złotą Bramą" między Pacyfikiem a zatoką rozpina się smukła, niemal delikatna, stalowa konstrukcja Golden Gate Bridge. Za elegancką sylwetką tej budowli kryje się nowatorskie w historii budownictwa mostowego techniczne rozwiązanie. Całkowita długość, tego pomalowanego na czerwono mostu, wynosi 2,7 km, szerokość z sześciopasmową jezdnią- 27,5 m, a wysokość przy średnim stanie wody 67 m. Oba filary mostowe osiągają wysokość 227 m, a między nimi rozciągnięty jest kabel o grubości 90 cm, na którym wisi most.

    Golden Gate Bridge, po czteroletniej budowie pod kierownictwem architekta Josepha Straussa, został otwarty 28 maja 1937. Budowa tego połączenia była związana z niemal nieprzezwyciężalnymi trudnościami technicznymi. Podczas, gdy północny filar mógł być postawiony na masywnej skale, południowy musiał być nieco odsunięty od wybrzeża i zakotwiczony w dnie morskim. Biorąc pod uwagę potężne prądy morskie między oceanem a zatoką, budowa tego rodzaju filaru była przedsięwzięciem krańcowo ryzykownym, a sceptycy uważali ją za nierealną. Prace nad jego wznoszeniem mogły być kontynuowane tylko w fazach najsłabszego prądu, między przypływem a odpływem.

    W końcu architekt Strauss kazał miejsce budowy otoczyć betonowym murem grubości jednego piętra, a następnie wypompować wodę z wnętrza. Tak powstała powierzchnia wielkości boiska piłki nożnej. Wtedy dopiero można było przystąpić do budowy filaru południowego, niezależnie od burz i prądów morskich.



    Podsumowując, Golden Gate Bridge jest rzeczywistym symbolem postępu technicznego. Przetrwał nie uszkodzony trzęsienie ziemi w 1989, które nawiedziło miasto i w skali Richtera osiągnęło siłę 6,8 stopnia. To połączenie zapewne jest bardzo ważne. Codziennie przez most przejeżdża ponad 100 000 pojazdów, a od jego otwarcia przejechało ich ponad miliard.

    Lecz to nie koniec. Jeżeli chcecie zobaczyć wszystko, co dla Was przygotowałem na ten temat zapraszam tutaj. Na tamtej stronie znajduje się 50 minutowy film podzielony na 5 części. Ten link przesyła Was do pierwszego partu, lecz pod filmem znajdują się wszystkie części, wastarczy kliknąć. Zapraszam, ponieważ film jest bardzo ciekawy.
  5. Pat5
    Jeżeli macie problemy ze znalezieniem dobrych gier na swój telefon - to coś dla Was. Zamieszczam tu TOP 10, według mnie najlepszych, gier na komórkę.
    10. Worms 09 - bardzo fajna gierka, myślę, że każdemu znana, lecz w wydaniu komórkowym. Często, gdy mi się nudzi to pykam w Wormsy. Na pewno brakuje jej możliwości gry multiplayer przez bluetooth, a jest to poważna wada.
    9. Counter-Strike 1.6 - wydaje mi się, że ten tytuł także każdy kojarzy. Gra ma wiele niedociągnięć, ale ogólnie fajna. Istnieje możliwość gry przez bluetooth, lecz komórki BARDZO długo się wyszukują. A ponadto, gdy telefony się już połączą to lagi są bardzo wielkie.
    8. Island Missile Invasion - gierka przypadła mi do gustu. Choć nie ma najpiękniejszej grafiki, to jest to strategia jakich mało. Polega na budowaniu różnych budynków, a później tworzenia bomb. Gierka ta przypomina statki, ponieważ później atakujemy wygenerowanymi przez siebie bombami w pole przeciwnika, nie widząc gdzie ma on budynki. Wygrywa gracz, który jako pierwszy zniszczy przeciwnika. Posiada ona 10 poziomów singla, oraz 4 mapy do gry multi przez bluetooth. Minusem jest to, że komórki bardzo długo się wyszukują przy grze multiplayer.
    7. Arkanoid Evolution - gra polegająca na odbijaniu piłeczki platformą. Bardzo fajna, lecz niestety nie dopasowana do telefonów z symbianem, ponieważ strasznie się na nich zacina. Ma ona wiele kampanii i świetną grafikę, jak na ten rodzaj gier.
    6. 3D Coaster Rush - aplikacja, która umożliwia nam jeżdżenie wagonikiem po torach rollercoasterowych. Może brzmi nie dobrze, ale jeśli dorzuci się do tego grafikę 3D, wiele fajnych misji do wykonania oraz możliwość gry multi to gierka staje się świetna.
    5. Simcity Metropoly - komórkowe wydanie gry Simcity. Podoba mi się, lecz ten rodzaj gry może nie odpowiadać wielu osobom. Umożliwia trzy ciekawe kampanie dla gracza. Wcale nie prostych...
    4. RealFootball 2007 - Najlepsza, jak dla mnie, komórkowa wersja symulatora piłki nożnej. Istnieje wiele następców tej gry, lecz rocznik 07 najbardziej przypadł mi do gustu. Nie posiada grafiki 3D, lecz nie można na nią narzekać. Istnieje także RF 09 HD na symbiana, lecz jak wiele gier, po poprawie grafiki zostało spartolonych. RealFootball 07 jako jedyne posiada tak wiele sztuczek i ciekawych manewrów piłkarzami. Ma aż 5 poziomów trudności więc każdy znajdzie poziom dla siebie. Polecam.
    3. California Gold Rush - świetna aplikacja zasługująca na na swoje trzecie miejsce. W grze wcielamy się w pewną kobietę, schodzimy w podziemia i... szukamy złota Ma ona bardzo wiele, bardzo ciekawych misji. Ostatnie są bardzo trudne. Polecam wszystkim.
    2. Assasin's Creed 3D - myślę, że wszyscy przeglądający stronę CDA znają ta grę. Istnieją dwie wersje tej gierki: zwykła aplikacja java i w wersji 3D na symbiana. Opiszę tą z grafiką 3D, ponieważ ja posiadam symbiana. Jest świetna, niesamowita, jedyna w swoim rodzaju z cudowną grafiką. Dla fanów tych gier nie sądzę by się nie podobała. Nie wiem ile posiada ona misji, ponieważ doszedłem do 7 levelu 3 misji - dalej nie potrafię. Bardzo polecam tą grę. Naprawdę warto na nią wydać parę złotych.
    1. Gish - najlepsza jaką znam gra komórkowa. Wciela się w niej w czarnego gluta, który ma za zadanie przejście aż 50 poziomów o różnym stopniu trudności. To nie wszystko co wciąga w tej grze. Posiada ona bardzo dobrze ułożoną kampanie i świetne teksty. A to co najbardziej cenię w tej gierce to tryb gry multiplayer przez bluetooth. Telefony bardzo szybko się znajdują, a gra się beż żadnych, nawet najmniejszych lagów - oczywiście przy rozsądnej odległości. W trybie multi możemy przechodzić, razem z kumplem, prawie wszystkie plansze dla jednego gracza, a dodatkowo twórcy gry stworzyli: mapy, na których trzeba zabić swojego przeciwnika, mapy, na których trzeba jak najszybciej dotrzeć do mety oraz mapy dla dwojga gdzie musimy sobie wzajemnie pomagać. Grać w nią zacząłem jakiś rok temu i jeszcze mi się nie znudziła. POLECAM!
    Jeśli znacie jakieś fajne gierki, których tu nie wypisałem to napiszcie do mnie e-maila. Pozdrawiam.
  6. Pat5
    Najszybszym samochodem świata nie jest Ferrari ani Formuła 1.. Najszybszy jest Thrust SSC (SuperSonic Car) czyli pierwszy poddźwiękowy samochód świata. Przy tym ogromnym przedsięwzięciu pracowało blisko 100 tysięcy osób a jego badania i finalna konstrukcja trwały dwa i pół roku. Działo się to w 1996. Pojazd ten był wartości 1,5 miliona ówczesnych funtów szterlingów.

    Thrust SSC bazujący na kadłubie myśliwca F-104 Starfighter został wyposażony w dwa odrzutowe silniki Rolls-Royce pochodzące z samolotu. Po raz pierwszy zastosowano dwie takie jednostki, a nie jedną. To jeszcze nie wywarło na Was wrażenia? Czytajcie dalej. Łączna siła tych silników to prawie 110 tysięcy koni mechanicznych! Cała konstrukcja waży 10 ton i ma 14,5 metrów długości. Kabina kierowcy chroniona jest metalową klatką bezpieczeństwa oraz elementami z włókna węglowego. Fotel kierowcy żywcem przeniesiono z Formuły 1. Aby ten pojazd mógł być uznawany jako samochód posiada cztery koła wykonanych z bloków aluminium, z czego tylko tylne obracają się (tylko o 2 stopnie w prawo i lewo). Do 160 km/h przyspiesza w 4 sekundy, a od zera do 960 km/h w 16 sekund. Ta bestia pożera około 20 litrów wysokooktanowego paliwa na sekundę wypluwając w tym czasie z rur wydechowych płomienie o długości 25 metrów! W ciągu 30 sekund na odcinku 8 kilometrów SSC miał osiągnąć swoją maksymalna prędkość; nawet 1368 km/h!

    Na prowadzenie tej piekielnej maszyny "licencję" dostał tylko jeden człowiek - Andy Green, doświadczony pilot myśliwców. Pierwsze próby pobicia rekordu szybkości miały miejsce w 1996 roku. Niestety pojawiły się poważne kłopoty finansowe. Brakowało środków na zakup specjalnego paliwa, a potrzeby wynosiły przynajmniej 250 tysięcy galonów odrzutowego paliwa. Próby przekroczenia prędkości dźwięku ruszyły znowu na dobre we wrześniu 1997. Wszystko odbywało się na pustyni Black Rock w amerykańskim stanie Nevada. Aby rekord został pobity trzeba było dostosować się do regulaminu, który mówił, że pojazd musi przejechać dwa dystanse w ciągu jednej godziny. Liczony będzie średni czas tych dwóch przejazdów. Prób było pięć; 3 we wrześniu i 2 w październiku z czego niektóre były nieudane a niektóre nie usatysfakcjonowały Andy'iego Greena. Upragnionym dniem okazał się 15 października 1997. Thrust SSC rozpędził się do 1227,99 km/h ustanawiając nowy rekord prędkości i będąc pierwszym samochodem przekraczającym prędkość dźwięku. Obecnie Thrust SSC spoczywa w Muzeum Transportu w Anglii, do którego udał się na spoczynek niemal od razu po wypełnieniu swej misji.

    http://www.youtube.com/watch?v=LKQ-xj5C2m8 I jeszcze wiadomość dla Was: proszę abyście pozostawili po sobie komentarz, ponieważ jestem ciekawy co Wy myślicie na temat moich wpisów.
    Pozdrawiam
  7. Pat5
    W poprzednim wpisie napisałem o najszybszym pojeździe świata. Teraz zajmę się także szybkim i godnym poświęcenia uwagi samochodzie.

    Drag racing to po przetłumaczeniu na polski wyścigi równoległe. Odbywają się na dystansie 1/4 mili czyli 402 metrów. Biorą w nich udział przeróżne pojazdy, które zostały podzielona na klasy. Ja za zajmę się tylko jedną, lecz wydaje mi się, że najciekawszą. A mowa o klasie top fuel.
    Samochody te rozwijają niesamowite prędkości i wydaje mi się, że na każdym wywołują piorunujące wrażenie. Wystarczy spojrzeć na obrazek powyżej, który przedstawia ten pojazd.
    Top fuel buduję się z rur, na których umieszczane są elementy poszycia. Zawody na przyśpieszenie odbywają się na całym świecie. Największą popularnością cieszy się to oczywiście w USA, gdzie te zawody powstały. Znanym europejskim torem jest Santa Pod bądź prosta startowa na torze Hockenheim. Top fuel dragster w 0,9 sekundy po starcie potrafi już pędzić 160 km/h! Po 200 metrach, czyli w połowie dystansu, osiąga nawet 480 km/h. Silnik jest ograniczony regulaminowo do 8,5 litra i potrafi osiągnąć nawet 8000 koni mechanicznych! Nie napędza się ich zwykłym paliwem lecz mieszanką alkoholu z nitrometanem. Światowym rekordem na 1/4 mili jest przejechanie tego dystansu w 4,484 s i rozpędzenie się przy tym do 527,97 km/h. Licznik czasu musi być bardzo dokładny, ponieważ w tych wyścigach o zwycięstwie decydują tysiączne części sekundy. Top fuel hałasują aż 150 decybeli (to więcej niż samolot Boeing 747 na stracie), czyli na krawędzi fizycznego bólu. To tłumaczy dlaczego wszyscy mechanicy i członkowie zespołu, stojący blisko startu, mają słuchawki na uszach. Dragstery nie hamują zwykłymi hamulcami (ponieważ nie dałyby rady). Dlatego by wyhamować rozpędzoną do ponad 500 km/h bestię, stosuje się spadochrony.

    W Ameryce na wyścigi te przychodzą dziesiątki tysięcy widzów. Nie dziwię im się. Sam chciałbym się znaleźć chociażby na jednym takim pokazie. Wiele ludzi mówi, że to jest bez sensu, że to tylko szczęście decyduje o wygranej. Lecz ja nie zgadzam się z nimi w żadnej części. Nie mam pojęcia jak jest na prawdę ale wydaje mi się, że idzie za to gruba kasa. Bo komu chciałoby się wydawać miliony na zbudowanie tego, czy też ryzykowanie życia na prowadzeniu tej bestii. Też wiele ludzi myśli, że to bardzo niebezpieczny sport. Lecz ja wam zaprzeczę. Można by pomyśleć, że co by się stało gdyby przy prędkości 500 km/h uderzył w barierę? Oczywista śmierć, lecz taka sytuacja nie ma prawa zajść. A jest tak, bo przy starcie, te dragstery mają automatyczne blokowanie przednich kół (oczywiście tylko one potrafią skręcać) i kierowca choćby chciał, podczas przejazdu nie skręci. Jedynym zagrożeniem dla kierowcy jest wybuch silnika, co zdarza się rzadko.
    Ze świata ciekawostek mogę jeszcze powiedzieć parę rzeczy. Jeden krótki przejazd jest dla kierowcy męczący. Dzieje się tak dlatego, że przy stracie siła przeciążenia wynosi 4G (3,5 wystarczy by człowiek zemdlał), a przy końcu przejazdu aż 6G (5G wystarczy by wyrwać człowiekowi gałki oczne z oczodołów).
    Zawsze przed startem dragstery wykonują tzw. burnout (można zauważyć przed startem jak zawodnicy rozgrzewają opony). Robią to z trzech powodów. Po pierwsze, ogrzewa opony robiąc lepkie warstwy wierzchniej gumy na oponach. Po drugie usuwa zanieczyszczenia z opon. A po trzecie, chroni powierzchnię toru z gumy co poprawia przyczepność.
    To wszystko to wiedza praktyczna. Teraz czas zobaczyć to w realu.

    http://www.youtube.com/watch?v=unttBdZgRkM&feature=rec-HM-rev-rn Inny ciekawy link: http://www.youtube.com/watch?v=z3IYkzyM6gA&NR=1
    Zapraszam do komentowania.
  8. Pat5
    Po tytule pewnie domyślacie się o czym będę pisał. Pierw zajmę sie tą trudniejszą, a mianowicie najtrudniejszą grą na świecie. Pewnie o niej nie słyszeliście, lecz ta gra jest godna uwagi. W grze tej wcielamy się w małego, czerwonego kwadracika, który musi przejść niezmiernie trudne przeszkody. Jest to z pozoru tylko mała gra online lecz mi udało się przejść tylko do 4 levelu (co jest dla mnie wielkim wyczynem), a jest ich 30. Do gry dodano bardzo denerwującą muzyczkę wprawiającą w nastrój. I jeszcze ostrzeżenie: jeżeli masz słabe nerwy nie polecam.
    O to link do tej gry: http://www.joemonster.org/filmy/7986/Najtr...-gra-na-swiecie
    Producent zdecydował się na wydanie także drugiej części tej gry, tym razem mamy do przejścia 50 poziomów, a każdy trudniejszy niż w pierwszej części:
    http://www.gry.jeja.pl/1943,najtrudniejsza-gra-swiata-2.html
    Jeżeli tak jak mi sprawia ci problem przejście do 4 poziomu spójrz na filmik poniżej, jest tam pokazane jak gość przechodzi tą gierkę do 15 lvl:

    http://www.youtube.com/watch?v=4BSUk6Lx1A0 A tu przechodzi dalsze levele:

    http://www.youtube.com/watch?v=Kn2wxpkCofQ&feature=related Sprawia to podziw szczególnie jak jest się w to słabym.
    Lecz jest jeszcze coś dla tych słabszych graczy. Producent zdecydował się zrobić coś dla odmiany i stworzył najłatwiejszą grę na świecie, którą bez problemu przeszedłby dwulatek. Oto link: http://www.joemonster.org/filmy/8084/Najpr...-gra-na-swiecie
×
×
  • Utwórz nowe...