Skocz do zawartości

Xardas80

Forumowicze
  • Zawartość

    953
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Xardas80

  1. "farmienie" dusz to dobry pomysł w tej grze? zbieram w ten sposób na lvl i te itemy do ulepszania broni. jak pokonać tego pierwszego bossa za wieżą? przy pierwszym podejściu szybko mnie skusił z kusznikami, a na dole wieży bułat temu "rycerzowi" prawie obrażeń nie zadawał. zmienił broń, ulepszać dalej czy co robić? xd

    Jeżeli chodzi ci o Taurusa, to zanim zaczniesz z nim walczyć, zabij kuszników. Na tę wieżę prowadzi drabina. Tego rycerza to zostaw, bo przedmiot, które się zdobywa po pokonaniu go, nie jest warty zachodu.

  2. Co do przydatności bottomless box.

    Z tego co wiem, to przydaje się on w dwóch sytuacjach:

    1. Część przedmiotów ma ograniczenie związane z tym, ile ich można mieć naraz w ekwipunku, np. duszę strażniczki ognia można mieć tylko jedną, więc jak się chce mieć naraz dwie, to pudełko się przydaje. Przydaje się też przy itemach, których można zestackować bardzo dużo, np. strzały, żeby nie chodzić ciągle do kupca, ale mieć przy ognisku zapas.

    2. Utrzymanie porządku w ekwipunku. Może przy graniu czysto pve nie jest to ważne, ale w pvp, gdzie czasami się robi switch danego przedmiotu - bottomless box jest obowiązkiem.

  3. Wracając do Dark Souls 2 i DLC.

    Jeżeli ktoś nie ma jeszcze katany, którą można stworzyć z duszy Sir Alonne, to polecam. Dzisiaj dowiedziałem się, że przy trzymaniu jej oburącz można wykonać specjalny atak, którym jest zbuffowanie tejże broni. Ale w dość ciekawy sposób, bo postać robi sobie seppuku (tutaj przyznam, że nie znam się na tych japońskich rytuałach, więc mogę coś przekręcić) i traci część życia, ale warto to zrobić, bo obrażenia broni lecą mocno w górę. Niestety, buff trwa dosyć krótko, a co jest jeszcze gorsze, katana ma tylko 20 durability, więc zużywa się strasznie szybko (co jest dziwnym posunięciem ze strony From).

  4. Dzisiaj "wyszło" Crown of the Old Iron King. Jak tam wrażenia? Ja chwilę pograłem, ale jeszcze nie doszedłem do żadnego bossa. Mimo wszystko lokacja mi się podoba, choć na razie wydaje się, że nie ma tam aż tyle możliwości, co w Crown of the Sunken King.

    No dobra, pokonałem już jednego bossa i jestem w trakcie walki z dwoma pozostałymi, więc już mogę trochę napisać o DLC.

    Jak się okazuje, w Crown of the Old Iron King jest jednak co eksplorować i jest dużo różnych dróg, które można obrać (niestety, do głównego bossa prowadzi raczej prosta droga, a wszystkie boczne odnogi służą zdobyciu dodatkowych przedmiotów).

    Same lokacje są naprawdę bardzo ładne i jest wbrew pozorom sporo różnorodności - sale pełne ognia, oblodzone półki skalne, bardzo ładnie wyglądające jaskinie... Chociaż przeciwnicy są humanoidalni, to jest ich kilka rodzajów i z każdym walczy się inaczej - są zwykli żołnierze, którzy mogą mieć różne kombinacje broni, są czarodziejki, które trzeba pokonać z dystansu, jest ciekawy potwór, który ma miecz i łuk, więc na dystans atakuje z łuku, a miecza używa do walki w zwarciu (co ciekawe, jeżeli ten potworek, którego nazwy nie znam, jest w takim miejscu, że nie może dostrzelić z łuku, to jego lewa ręka, w której łuk trzyma, może się oddzielić od ciała i znaleźć odpowiednią pozycję do strzału), są też olbrzymy, które wylewają z siebie lawę. Nie zawiodłem się.

    Jeżeli zaś chodzi o walki z bossami... mam mieszane uczucia. Powiedziałbym, że w DLC są 3,5 bossy. Z czego te 3 są humanoidalne, a 0,5 jest... Nie wiem nawet, czy można to nazwać bossem. Po lokacji w DLC jest rozrzuconych 11 takich statuetek, które mają różne zdolności, jedne tworzą firestorm, inne leczą, a inne sprawiają, że potworki w lokacji się odradzają zaraz po zabiciu ich - te statuetki można zniszczyć za pomocą Smelter Wedge, nowego przedmiotu, którego można zdobyć 11 sztuk. Po zniszczeniu każdej z tych statuetek dostaje się fragment duszy i po zdobyciu 12 fragmentów (jeden dostajemy z bossa) powstaje większa dusza, z której można zrobić przedmiot itd. Dlatego właśnie jest to jakby boss, ale nie do końca - stąd 0,5.

    Bez spoilerowania, dwie walki z bossami są nowe i przyjemne, ale dodatkowym bossem jest Smelter Demon. Nie jest to tak, jak w przypadku Elany, gdzie wzięto model, zmodyfikowano go odpowiednio, a sama walka jest zupełnie inna. W tym przypadku Smelter Demon zamiast mieć ogień czerwony/pomarańczowy/ogniowy ma ogień niebieski... i to jest jedyna różnica. Nawet arena nie różni się tak bardzo od tej z Iron Keep, też jest okrągła i chyba jest tej samej wielkości. Na moje oko ten niebieski Smelter Demon ma takie same ruchy i umiejętności, jak ten z Iron Keep. I nawet From nie zmieniło mu nazwy... W Crown of the Sunken King From dodatkowy boss był przynajmniej zabawnym odniesieniem do ganków w pvp, a to jest po prostu nudnym kopiuj-wklej.

    Podsumować mogę w ten sposób, że Sunken King było lepsze.

  5. @2real4game

    No tak, na górze jest mag i przecież tam jest bardzo widoczne dojście. Na prawo od tego ołtarza, koło wind, są schody prowadzące na górę. Stoi tam jeden nieumarły szermierz (właśnie tę nazwę wymyśliłem, nie bijcie) i jak go pokonasz to korytarzem dojdziesz do maga, ale radzę uważać, bo wokół niego jest sporo pomniejszych nieumarłych - w grupie mogą ci zrobić bardzo dużą krzywdę. Warto dodać, że ten mag je buffuje, więc zadają jeszcze więcej. Ja polecam ich zaggrować i się cofnąć do tych schodów - będziesz tam z nimi walczył na stosunkowo małej przestrzeni, więc powinno być łatwiej.

  6. Po prostu część ludzi uważa, że DkS było trudniejsze od DkS2, ale trudno stwierdzić, czy jest to prawda. W końcu w DkS było się świeżakiem, trzeba było samemu poznać system walki i mechanikę gry, podczas gdy do DkS2 podchodziło się już jak do czegoś znanego, bo mechanika i walka są bardzo podobne. Jak dla mnie na PC dwójka jest zdecydowanie lepsza, bo jest zoptymalizowane i chodzi płynnie - zupełne przeciwieństwo DkS.

  7. CDA już od jakiegoś czasu nie kupuję, ale jeżeli napisali tekst o fabule DkS to chyba warto przeczytać. Fabuła w DkS jest naprawdę świetna, w dużej mierze zasługą jest sposób jej poznawania. Jeżeli tekst w CDA cię nie usatysfakcjonuje, to, poza poznawaniem fabuły i świata samemu, polecam kanał na YouTube VaatiVidya - dużo lore i trochę spekulacji, które społeczność Soulsów tak bardzo kocha.

  8. Ok, temat prosty, ale... który boss w DkS2 jest waszym ulubionym? Sporo już czasu minęło od premiery, więc można jakiegoś wybrać.

    Ja niestety nie mam jednego ulubionego bossa, bo trudno mi wybrać spomiędzy Ornsteina Old Dragonslayera, Sinha, Darklurkera i Looking Glass Knighta.

    Wiele osób narzeka na walkę z Ornsteinem, nie tylko dlatego że jest to w sumie skopiowany boss z DkS, ale dlatego że ta walka jest zbyt prosta. Ale trzeba powiedzieć sobie szczerze, że walka z samym Ornsteinem w DkS też była banalna. W DkS2 walka jest dynamiczna i soundtrack jest świetny.

    Przy Darklurkerze natomiast nikt nie narzeka na poziom trudności, bo faktycznie boss do najłatwiejszych nie należy. Trudno tu powiedzieć coś więcej niż to, że cała walka jest świetna i trudna.

    Looking Glass Knight lubię bardziej za mechanikę - boss, która przyzywa innych graczy do pomocy to świetny pomysł, osobiście uważam, że mogło się to pojawić w większej ilości walk. Sama walka jest raczej prosta, choć pole walki jest chyba jednym z najlepszych w grze (deszcz!).

    W wyborze ulubionego bossa chyba najbardziej skłaniam się ku Sinhowi. Szkoda, że trzeba było czekać na DLC, żeby mieć pierwszą porządną walkę ze smokiem. Porządna... to mało powiedziane, ta walka jest świetna. Czuć, że walczy się ze smokiem, który lubi latać po planszy i ziać na gracza ogniem z góry. Początkowo trochę narzekałem, że Sinh bardzo dużo lata po planszy i rzadko pozwala się uderzyć, ale w końcu to jest smok, on ma latać, a nie siedzieć na ziemi i zbierać baty.

    Dodatkowo bardzo podobał mi się gank squad z DLC, choć wybranie tego na ulubioną walkę z bossem byłoby przesadą. Fajny trolling w wykonaniu From i sama walka była przyjemna (choć zbyt prosta).

  9. Cóż, mail do mnie przyszedł w parę sekund, ale dalej nie chciało zadziałać. Kliknąłem ten link, wpisałem nowe hasło, wpisałem je jeszcze raz i nic się nie stało. Zrobiłem to więc kilka razy, ale nadal nic. Na próbę postanowiłem się zalogować - hasło nieprawidłowe. No to zacząłem wymyślać różne nowe hasło, ale żadne nie zaskoczyło.

    Teraz to już mimo wszystko mało mnie to obchodzi, bo i tak nic na gogu nie kupuję, mam tam tylko kilka darmowych gier.

  10. Czy ktoś tutaj (poza mną) stara się, żeby jego postać wyglądała ładnie? Chodzi mi oczywiście o zbroję, bo proces tworzenia postaci... no cóż, znamy możliwości tego kreatora.

    Ja raczej nie patrzę na statystyki jakiejś części "ubrania", a na wygląd. Już w Dark Souls bardziej zależało mi na wyglądzie mojej postaci niż na statystykach obronnych.

    To pytanie zrodziło mi się z tego, że Aurous set jest brzydki.

  11. Ostatecznie postanowiłem kupić sobie Season Pass do DaS2 i mimo wszystko nie jestem na razie zawiedziony. Same lokacje są moim zdaniem świetne, bo są one naprawdę rozbudowane i można trochę poeksplorować. Jeżeli chodzi o te reskiny bossów, to nie przeszkadza mi tak bardzo, jak myślałem, że będzie mi przeszkadzać. Może i faktycznie graficznie się w tej kwestii nie postarali, ale walki są naprawdę ciekawe i w miarę oryginalne. Walka z Sinhem jest trochę denerwująca, bo u mnie więcej czasu spędzał latając po całym polu walki niż siedząc na ziemi, gdzie mógłbym go normalnie atakować. Przy okazji miło, że można mu odciąć ogon... szkoda tylko, że From nie dało z tego tytułu żadnego lootu.

    Fabularnie zapowiada się arcyciekawie, ale nie będę spoilerował.

    @nerv0

    Niestety, ale Dark Souls ciągle wymaga GfWL. Jak masz wersję pudełkową, to podany tam klucz działa i do GfWL, i do Steama.

×
×
  • Utwórz nowe...