-
Zawartość
953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Posty napisane przez Xardas80
-
-
>>>Nie znam się na skręcaniu szaf... ale skoro mogę użyć swojego topora, to nie pogardzę!<< Dobywam broni.
-
>Zaczynam szukać w mieście innej pracy, z której mógłbym mieć pieniądze.
[nowy pomysł: sesja warhammerowa innym kolorem]
-
>Stękam i zabieram się do pracy.
-
>Przypinając topór do pasa odwracam się i uśmiecham do Johana: >>Trzeba było od razu iść po krasnoluda, to byś się nie musiał trudzić z tragarzynami.<< Nakładam ponownie swój płaszcz. W stronę Johana wysuwam lekką sugestię: >>Słyszałeś kiedyś tradycyjną krasnoludzką piosnkę? "Złoto, złoto, złoto..."?<<
-
> Topór jednak może się jeszcze okazać przydatny. Biorę go w obie ręce i zaczynam rąbać szafę na kawałki.
-
>Patrzę na Johana zdziwionym wzrokiem. >>Mówiłeś, że będzie niebezpiecznie... liczyłem więc, że będę mógł zrobić użytek ze swojego topora, a to jest zwykła szafa? W mojej Twierdzy...<< Kontynuując swoją gadkę na temat błahości tej pracy idę wziąć się za nią.
-
Wprowadzam nową zasadę:
6. Jeżeli wstawiasz zdjęcie i jesteś w stanie podać kto na nim jest - zrób to. Ułatwi to pożycie w tym temacie.
-
4
-
-
> Dopijam piwo i ocieram usta wierzchem swej dłoni. Biorę oparte o nogę od stołu toporek i tarczę. Zakładam płaszcz podróżny i spoglądam na Johana. >>No to w drogę.<<
-
> >>Nie po to przebyłem taką drogę z Karak Hirn, żeby siedzieć w bezpieczniej karczmie. Ciekawi mnie, czy ta praca nada się dla najemnika...<< Popijam łyk piwa i szybko dodaję: >>A... przy okazji, zwę się Dimzad.<<
-
>Ciągnę porządny łyk piwa ze swojego kufla i patrzę na człowieka w kapturze. Moja postać rzecze: >>Nieznajomy. W karczmie. Cóż za świetna okazja żeby się poznać...<< Głową wskazuję mu miejsce przy stole. Sięgam swoją krasnoludzką ręką po kufel.
-
>Odkłada banjo, którego i tak nie ma.
>Podchodzi do stołu, gdzie siedzą nerv0 i Kubastach.
>Rzecze: Czy ja tu dobrze widzę, gramy w Warhammera?
>Na jego twarzy pojawia się lekki uśmiech.
>Rzecze: Czy mogę wybrać rasę i profesję?
-
>Macha ręką w powietrzu jakby grał na banjo
-
>Gra na banjo
-
>Gra na banjo
-
Jej! W końcu udało mi się wejść w odpowiednim czasie, choć o dziwo drugi kluczyk już ktoś zdążył zaklepać, no ale zdarza się. 1. i 3. wziąłem ja.
-
Może niektórzy znają się tu w jakiś sposób na rynku kolekcjonerek, więc mam do was pewne pytanie. Jak wszyscy wiemy, ostatnio wyszedł dodatek do Diablo 3 i miał on swoją kolekcjonerkę. Nie powiem, mam na nią chętkę, ale właśnie - cena. Nie jest ona przesadnie duża, ale zastanawiam się, czy się utrzyma i czy czasem nie spadnie - tak jak dzieje się z kolekcjonerkami dodatków do World of Warcraft i ciągle możemy dostać nowe EK ostatniego dodatku czy nawet Cataclysm za ok. 150zł, co moim zdaniem jest ceną świetną. Dlatego właśnie zastanawiam się, czy czasem EK RoS nie podzieli losu kolekcjonerek dodatków do WoWa - bo tak naprawdę ich zawartość jest taka sama, więc i wartość "teoretycznie" powinna być podobna. Biorę też pod uwagę jednak fakt, że kolekcjonerka podstawki była naprawdę dobra i może to się odbić na wartości tej z dodatku.
-
Cludeo. Ciekawa gra.
Nie Cludeo, tylko Cluedo
. Ale tak poza tym, to faktycznie ciekawa gra, chociaż nie jest ona taką, w którą można grać zbyt często, bo szybko się znudzi. No i jak się umie myśleć, to jest zbyt prosta, ale to już szczegóły.
Swoją drogą polecam - choć nie jest to gra planszowa, a karciana - Glory to Rome. Naprawdę coś niesamowitego. Zasady i rozgrywka to proste rzeczy, ale - jak w każdej karciance - można tam robić chore kombosy, tworzone z budynków... stawianych w Starożytnym Rzymie... czy trzeba coś więcej dodawać?
-
Z Twilight Imperium i GoT się zgodzę, choć w tej pierwszej grze nie podoba mi się losowość w walce, bo można głupio przegrać.
Hah, i "losowość" dostrzegasz tylko w przypadku tej pierwszej? ;> Taki urok wszystkich gier z kostką - masz element losowości.
Są gry, gdzie element losowości nie przeszkadza, bo są one wokół tego zbudowane (RPGi czy między innymi Descent
), ale masz takiego Twilighta, gdzie budujesz wielkie imperium galaktyczne, masz ogromną flotę i atakujesz jakąś pierdołę... możesz to przegrać, bo twoje rzuty będą słabe, a przeciwnik będzie miał bardzo mocne. Nie lubię w takich grach rozstrzygania bitew kośćmi. Pomijam tu Riska, bo tej gry nawet na serio nie biorę (chociaż oczywiście to tylko moje zdanie). Podoba mi się system w Grze o Tron - każda jednostka ma swoją wartość i jak ktoś jest fanem losowości, to może dodać opcjonalną zasadę (karty losów bitwy) - wszyscy są szczęśliwi. Chociaż takie rozwiązanie w Twilight Imperium w jakiś sposób rozumiem, bo to czyni rozgrywkę w jakiś sposób zbalansowaną - nawet jak komuś od początku będzie kiepsko szło, to jeszcze może się "na farcie" ładnie odbić od dna.
-
Carcassone w top 3? No nie sądzę... fajna gra, dużo funu z kafelkami i można budować domki, ale bez przesady. Z Twilight Imperium i GoT się zgodzę, choć w tej pierwszej grze nie podoba mi się losowość w walce, bo można głupio przegrać.
Dlatego dla mnie GoT jest na 1. miejscu zamiast Twilighta. Ale jeszcze osobiście lubię Cywilizację: Poprzez Wieki, Wiz-Wara i nową miłość - Descenta.
No i wiadomo - Monopoly kupa.
-
Zawsze wchodzę do tego tematu parę minut po tym, jak ktoś już wziął kluczyk. Ja to nie mam farta.
-
@up
Chodzi mi o takie cudo, bo to co podałeś to zwykła premierówka Heroes V.
-
Wie ktoś czy gdzieś jeszcze można kupić Heroes V: Złota Edycja, tylko nie w serii Ubisoft Exclusive, tylko takie duże, ładne zbiorcze pudło z wydaniami premierowymi? Ostatnio było na Allegro, ale ktoś mnie ubiegł, a w internecie już nigdzie tego nie widzę.
-
Ale Nervus jest panem prezydentem, więc to chyba logiczne. Na razie nikt go nie słucha, a w końcu musi mieć swoją prawą rękę na forumę.
-
W porządku, przyjacielu.
Diablo (seria)
w Dyskusje o Grach (PC i Konsole)
Napisano
Chyba nie doczytaliście, że Lord robił to na poziomie wysokim. A tam gra praktycznie przechodzi się sama (i nie piszę tego po to, żeby cię urazić Lordzie ani w jakikolwiek sposób się naśmiewać), więc przejście tego w 2h, nawet eksplorując, to nie jest wyczyn.
Granie na Udręce albo chociaż Mistrzu na pewno zajmie dużo więcej czasu, bo przebijanie się przez przeciwników więcej zajmuje, a elity to już zupełnie inna bajka.