Skocz do zawartości

Mysquff

Forumowicze
  • Zawartość

    1822
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Mysquff

  1. LEGO Indiana Jones 2 był chyba najbardziej oryginalną grą z serii LEGO, ogromne HUB-y (tak to się chyba nazywa) i dużo krótszych epizodów. Poza tym, edytor poziomów i plansze, w których masz zdobyć milion w ustalonym czasie. Jest to moja ulubiona część, przy której najprzyjemniej bawiłem się z bratem. LEGO Harry Poter 5-7 nie posiadam.

    Na twoim miejscu wybrałbym kontynuację części, która bardziej przypadła ci do gustu. Jeśli nie możesz się jednak zdecydować, to bierz Indianę ;).

  2. Czy możliwe jest w przyszłości złączenie wszystkich tematów z serii Assassin's Creed w DoGu w jeden? Co jak co, ale chyba kolejne asasyny nie różnią się aż tak od siebie, a ruch w tematach też nie jest rekordowy. Trudno teraz zdecydować się, gdzie pisać o przyszłości serii, następnych częściach, nie wiadomo, gdzie poradzić się, od której części warto zacząć. IMO taki podział stwarza tylko masę problemów, nie dając dużo w zamian.

  3. Byłem przeciwny spamowaniu w temacie o czytnikach takimi linkami, ale skoro istnieje specjalny temat dot. promocji, to nie mam nic przeciwko wink_prosty.gif.

    http://www.amazon.co...?tag=swiatka-20 - na Amazonie 70% obniżki na set wszystkich wydanych do tej pory powieści z Pieśni Lodu i Ognia. Jeśli ktoś chciałby np. przeczytać serię jeszcze raz, ale tym razem w oryginalnej, anglojęzycznej wersji, to 14.75$ (ok. 45.71 zł), czyli kilkakrotnie mniej niż w polskich księgarniach jest chyba dobrą okazją.

  4. Nie ukończyłem jeszcze gry, ale zasmakowałem już chyba wszystkiego po troszku. Można chyba się krótko wypowiedzieć.

    Gameplayowo gra stoi na bardzo wysokim poziomie. Żeglarstwo sprawia dużo frajdy. Czuć fale, załoga śpiewa szanty. Nie spodziewałem się, że podróż po morzu może sprawiać tak dużo radości i działać uspokajająco. Walki także są przyjemne, "czuć" siłę strzałów, mamy zróżnicowane poziomem wrogie okręty. IMO jedyne co bym zmienił to skasowałbym abordaże na malutkich stateczkach handlowych. Zabicie pięciu ludzi trwa krócej od towarzyszących wtedy cutscenek i później irytuje monotonią. Na lądzie nie mamy dużo zmian w stosunku do trójki - jest przyzwoicie.

    Fabularnie jestem jednak na razie zawiedziony. Nie ukończyłem gry, wiem, ale początek mocno mnie zraził. TimeX przesadził, ale oddał jednak sedno sprawy. Masa wydarzeń wydaje mi się naciągana.

    - walka z Duncanem - wspinanie się - asasyński sty walki Kenway'a - zlecenia na templariuszy dostępne od samego początku

    Patrzę jednak optymistycznie w przyszłość. Czwórkę oceniam wysoko, nie dosięga jednak wielbionego przeze mnie Brotherhooda ;).

    • Upvote 1
  5. @TimeX - O bogowie! Tego się nie spodziewałem. Nigdy tak daleko w ścieżce złodzieja nie doszedłem, grając skradankowo, bardziej ciągnęło mnie w stronę bezszelestnie likwidującego wrogów asasyna niż rozbierającego okradającego całe miasto złodzieja. Nie podoba mi się to. Ani nie widać tu realizmu, ani jakoś specjalnie nie zwiększa to grywalności. Niepotrzebna i bezsensowana IMO możliwość dana graczowi, która doprowadza do tak absurdalnych skutków, jak widzimy w podlinkowanej przez ciebie parodii.

    @Juluzz - A rozwinąłeś tego perka, o którym wspomina TimeX?

  6. Chodzi ci o kradzież kieszonkową czy łupienie trupów (lub, jak ktoś woli, looting)?

    Jeśli o pierwsze, to zastanów się, jak głupio by to wyglądało, gdybyś zwinął komuś wszystkie ubrania z wyjątkiem bielizny, a on(a), ani nikt wokoło by tego nie zauważył. Ja bym się załamał, gdyby taka możliwość była zaimplementowana przez twórców. Broń jednak, z tego, co kojarzę, kraść mogłem, ale chyba tylko sztylety i strzały.

    Jeśli o drugie, to albo błąd albo masz zainstalowane jakieś mody. Wyłącz mody, jeśli problem nie zniknie, to zapraszam do działu Pomocna Dłoń.

  7. Boję się, że mnie tutaj zlinczujecie, ale jeszcze nigdy nie grałem w żadną grę z serii Half-Life. Ostatnio kupiłem "dwójkę" w cenie promocyjnej, pobrałem i nie wiem, czy uruchamiać. Na forach czytałem, że można grać nie znając pierwszej części. Pokładam jednak w tej serii duże nadzieje i nie chciałbym zniszczyć sobie przyjemności grania w "jedynkę", znając fabułę "dwójki". Słyszałem o fanowskim remake'u "Black Mesa".

    Grał w to ktoś i może mi powiedzieć, czy mogę ten mod traktować jako zamiennik?

  8. Zgadzam się z powszechnie krążącą po sieci opinią, że ani nic słabego ani nadzwyczajnego. Po prostu przyzwoity wiedźmin.

    Początkowo trudno mi było przyzwyczaić się do tych wszystkich przekleństw. Dawno nie czytałem fantastyki (a już szczególnie polskiej) i wydawało mi się to strasznie prymitywne. Nawet walka mnie o dziwo denerwowała, chociaż dawniej uznawałem ją za atut twórczości Sapkowskiego. Na szczęście później wsiąkłem w klimat i przestałem zwracać na to uwagę (albo zmniejszyła się tego ilość). Jedna rzecz cały czas mi doskwierała. Murezor nazwał to przeładowaniem historii. Coś w tym jest. Podczas czytania miałem nieodparte wrażenie, że pana Andrzeja zmuszono do napisania powieści, więc nieumiejętnie połączył wątki, które wolałby umieścić w oddzielnych opowiadaniach. Nie było żadnego głównego motywu, tylko obserwowaliśmy skakanie od pobocznego do pobocznego.

    Jeśli powstanie kolejna powieść/zbiór opowiadań o Białym Wilku, to na pewno przeczytam. Jestem ciekawy rozwinięcia wątku

    Kotów.

  9. Popieram argumenty przedmówców. Mało się udzielam w DoGu, subskrybuję tylko kilka tematów, którymi jestem zainteresowany, ale od czasu do czasu przeglądam sobie najnowsze tematy. Jeśli chcę napisać o konkretnej grze, to zawsze można użyć wyszukiwarki.

    Ale nie o tym chciałem napisać. Zmiany w Pomocnej Dłoni też uważam za niepraktyczne. Nie znam się na wszystkich gatunkach gier (np. prawie w ogóle nie gram w FPS-y), więc tam trudno mi będzie pomóc. Z reguły sprawdzałem tylko RPG&Hack'n'Slash, Strategie i Programy potrzebne do grania. Teraz będę musiał się więcej naklikać.

    Ogólnie to uważam, że nie przemyśleliście celu tych zmian. Zamiast ułatwić życie użytkownikom, stworzyliście podział w stylu archiwum.

  10. Twoim tokiem myślenia Smugglerze, za mecz 90minutowy no niech będzie troszkę więcej, można zapłacić nawet kilkaset złoty w zależności od rangi meczu np: (finał Ligi Mistrzów) i wychodzi dużo więcej niż za godzinę gry.(ok za mecz Wisienki Górnej z Koniną Wielkopolską zapłaci się 20zł, ale rozumiesz sens). Co do gier to są drogie i będą coraz droższe (niestety) i po prostu płacenie >100zł za jakąś nowszą produkcję, a w przypadku konsoli >180zł to uwierz jest dosyć sporo, kiedyś za tę kwotę można byłoby kupić o wiele więcej.

    Może i gry są obecnie trochę droższe, ale to tylko stan w dniu premiery. Cena początkowa wzrosła, ale za to spada w o wiele szybszym tempie. Bundles, promocje na Steamie, GOG-u, GMG, muve, giveway'e i akcje promocyjne, na których można dorwać gierki za darmo (patrz: Civilization V i Mafia II ostatnio). Jeśli kogoś w dzisiejszych czasach nie stać na gry, to tym bardziej na komputer i rachunki za prąd oraz Internet.

    • Upvote 3
  11. Po premierze W3 powinni zająć się po prostu portami konsolowymi dwóch pierwszych części (w przypadku "dwójki" mam na myśli jedynie PS4). Między platformowa część trzecia może znaleźć więcej odbiorców w USA, gdzie dominują konsole. A potencjalni przyszli fani będą pewnie chcieli zobaczyć wcześniejsze losy Geralta, czy to czytając książkową sagę czy grając w poprzednie gry.

    P.S. Wydaje mi się, że przeniesienie "dwójki" z X360 na PS4 nie powinno sprawić dużego problemu. Mogliby wydać taką wersję razem z W3. Ale mogę się mylić.

  12. Radzę przejść grę jeszcze raz, tym razem po stronie Roche'a. Drugi akt wygląda zupełnie inaczej (akcja nie dzieje się w Vergen), a i w trzecim jest kilka różnic. Ale masz rację, "dwójka" w zestawieniu z "jedynką" na tle długości wypada słabo.

    Czytając Pieśń Lodu i Ognia nabyłem umiejętność klasyfikowania postaci na te, które warto pamiętać, a które nie. Pomaga w takich politycznych fantasy.

  13. @Prince - Powód podróży Geralta, mnie chodziło o Vesemira wink_prosty.gif.

    @Elesshar

    Broda >> Jeśli to potwierdzili, to bardzo dobry ruch ze strony RED-ów i dowód na to, że uczą się na błędach.

    Vesemir >> Wiem, że Nilfgaard leży dużo niżej na mapie, ale zauważ, że Geralt też zmierzał pierwotnie do stolicy "Czarnych". Na ziemiach niczyich Vesemir może znajdować się po prostu przejazdem.

    @Zdenio - Choć trailer obejrzałem dwa razy i dwa razy słyszałem o kanibalizmie, i tak w momencie, kiedy Geralt "zabijał potwory" o tym zapominałem, dziwne...

    Słuszność czynów Geralta >> Nie kojarzę, żeby żołnierze Emhyra wspominali coś o morderstwie dokonanym przez skazywaną. A zjedzenia trupa w obliczu śmierci głodowej nie uważam za nic amoralnego. Poza tym, był to raczej sąd bez możliwości jakiejkolwiek obrony, prawdopodobne też, że kobieta nie miała na sumieniu nic z wyjątkiem podpadnięcia żołdakom.

    EDIT: Jednak wspomnieli o mordowaniu rannych.

  14. Ja mogę się w całości podpisać pod postem Daedrotha. Melancholijny klimat bardzo mi się podoba. Geralt jest zmęczony życiem, znudzony wojną i polityką, ale chce odszukać ukochaną. IMO broda jeszcze bardziej to podkreśla, ale dobrze by było, żeby dodali możliwość jej zgolenia. W RPG najważniejsze jest wczucie się w postać i jeśli komuś zarost w tym przeszkadza (albo po prostu się nie podoba), to lepiej żeby mógł go usunąć.

    A propos Vesemira, Letho podczas rozmowy pod koniec "dwójki" wspomniał o tym, że

    Emhyr w nagrodę za zabicie królów obiecał mu założenie wiedźmińskiej szkoły w Nilfgaardzie. Zastanawiam się, czy właśnie to nie skłoniło starego wiedźmina do wyruszenia w tamte strony.

    P.S. Czy mi się zdaje, czy w tym trailerze Geralt ma rozpuszczone włosy, a nie spięte tak jak na poprzednim?

  15. Fajnie, że go znalazłeś ;), teraz widzę, że Redzi usdotępnili go już na Facebooku.

    Trailer mroczny, nie tylko kolorystycznie. Według mnie Geraltowi towarzyszy Vesemir. Wątpię, żeby Jaskier ubierał się tak czarno, on raczej woli bardziej kolorowe wdzianka. Mentor Białego Wilka mógłby tak wyglądać. W dodatku poucza Wiedźmina i mówi mu, aby tylko wziął nagrodę.

  16. To, że jest to "tylko gra" to żadna wymówka dla braku sensu. Weźmy np. rudę żelaza. Znasz to pojęcie? Występuje w naszym świecie. To nie jest magiczny kwiatek czarodzieja Hieronima, który może odrastać nawet po 5 minutach. To jest ruda żelaza. Niech więc ma właściwości rudy żelaza. Minus dla twórców gry za to choć to jeszcze nie przekreśla samej gry.

    Weźmy np. człowieka (norda, redgarda, bretona, cesarskiego, kogokolwiek). Znasz to pojęcie? Występuje w naszym świecie. To nie jest magiczny demon nekromanty Xardasa, który może sobie latać w nieskończoność, nie załatwiając żadnych potrzeb fizjologicznych. To jest człowiek. Niech więc ma właściwości człowieka. Zatem musi jeść co kilka godzin (a jedzenie niech przygotowuje godzinę), skoczyć czasami do toalety, a codziennie jeszcze się wyspać i umyć. Nie powinien też móc w plecaku (w sumie, to w kieszeniach) nosić ton uzbrojenia, jedzenia, ziółek i książek, a jedynie maks. cztery przedmioty. Powinien także ginąć po jednym ciosie mieczem, a jak nawet przeżyje, to należałoby aby następne kilka dni przesiedział w szpitalu (świątyni?).

    Niestety Skyrim mi tego nie zapewnia, bo to gra dla "każuali" pykających w toalecie w Angry Birds. Ja idę grać w prawdziwą grę dla prawdziwych graczy - The Sims. Tam to jest prawdziwy realizm.

×
×
  • Utwórz nowe...