Skocz do zawartości

Mysquff

Forumowicze
  • Zawartość

    1822
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Mysquff

  1. Zakupiłem wczoraj Director's Cut. Lekko się zawiodłem. Po pierwsze, spodziewałem się, że pobiorę tylko troszkę patchy i będę mógł zacząć grać (podstawkę mam zainstalowaną). A co widzę? Że czekają mnie 3 godziny. Uruchomiłem pobieranie na noc i dzisiaj rano zdecydowałem się zagrać. Co widzę? Gra wg Steama kompletnie inna gra, osiągnięcia zdobyte w przeszłości muszę zdobywać raz jeszcze - a planowałem zgrać maskowanie z kupnem Upgrade'u. Poza tym, brak polskiego języka - angielski umiem, jest to mały problem, ale z reguły grałem w RPG-i po polsku, aby nic nie pominąć i w pełni wszystko zrozumieć. No na koniec - nie wiem, czy mi się zdaje, ale chyba pogorszyła się optymalizacja. Podstawka chodziła mi płynnie na wysokich, a teraz na średnich odczuwam przycinki (może to jednak kwestia update'u Windowsa do 8.1).

    @"tajne" przejścia

    Może nie jestem weteranem gatunku, ale wiele razy uśmiech gościł na mej twarzy, kiedy hackowaniem dostawałem się pomieszczenia, gdzie znajdowałem szyb wentylacyjny, do którego mogłem wejść wcześniej, ale go nie zauważyłem :).

  2. #Kamienie na Szaniec

    Mnie osobiście zawsze mierzwił patos i lekka hipokryzja bohaterów. Na zawsze zapamiętam słowa o uszanowaniu rycerskich metod w walce z okupantem i następujące za chwilę niszczenie pomników, skryte zabójstwa i malowanie murów. Z pewnością nie była to literacka porażka, ale powieść kompletnie mnie nie urzekła. Przeidealizowanie działa na mnie odpychająco...

  3. Same w sobie lektury w ogóle mnie nie denerwują. Do tej pory (pierwsza klasa LO) wszystkie przeczytałem, nigdy nie korzystałem ze streszczeń. Tylko kilka sprawiło mi autentyczną przyjemność, ale też żadna nie okazała się męczarnią. Bardziej irytuje mnie fakt, że muszę je przeczytać na ustalony termin, czytam szybko, więc nie powinien to być straszny problem, ale nienawidzę przerywać czytania książek w trakcie. A często jestem do tego zmuszony. Najbardziej dobijało mnie to wtedy, kiedy rok temu zacząłem nadrabiać zaległości z Pieśni Lodu i Ognia. Zamierzałem przeczytać wszystkie tomy po kolei, od Gry o Tron do Tańca ze Smokami, ale nie udało się, ponieważ musiałem jakoś zmieścić między tym kilka obowiązkowych lektur...

    Przy okazji przeczytałem też kilka poprzednich postów i tak mnie naszło. Co lektury mają w sumie osiągnąć? Zachęcić dzieci do czytania czy pokazać im klasyczne dzieła? Bo odnoszę wrażenie, że powinny robić dwie rzeczy na raz. Wychodzi z tego półśrodek niedający w efekcie nic...

    • Upvote 1
×
×
  • Utwórz nowe...