47

obleje ich wszystkich woda i sie skonczy.

tez bym sobie gdzies wybyl. ale jako ze ostatnio unikalem rodzinnych spotkan jak ognia, to postanowilem sie w koncu pokazac.

u mnie podobnie. ale oczywiscie musze w domu siedziec, bo rodzina przychodzi...

*rzuca w Owca sniezka*

*zakreca waz i ucieka*

*wylewa na Kath ogromne wiadro wypelniona najbardziej lodowata woda swiata*

a tylko sprobuj wyjsc!

no. i siedz tam.

zeby Cie troche postraszyc. xD

jakos nigdy nie mialem sil do tego typu gier. prawde mowiac wole juz sapera. ;] (ktory nawiasem mowiac jest naprawde zacny )

aaa, dopiero teraz zaczailem ze o te gre chodzi. ^^ przynajmniej taka mam nadzieje.

ja widzialem... czymkolwiek jest to B&W (black and white? xD) bo jakos nie kontaktuje.

sama jestes mur. :O zyjemy w XXI wieku xD

prawie. brakuje tylko mutantow i anomalii.

dobrze, ze moja otoczona jest polem silowym...

jesli chodzi o frytki i przetwory pomidorowe, to tylko keczóp. a skoro o tym mowa - ide na rower. pa.

ostatnio pizza mi zbrzydla. przerzucilem sie za to na kebaby i hamburgery. ale w sumie, wszystko to jedno i to samo.

tez sie zastanawiam. juz chyba lepiej smakowalby sok ziemniaczany.

ja bez miesa nie przezylbym dnia. a sok pomidorowy jest imo najgorszym sokiem znanym ludzkosci. :| moze nie odzywiam sie zbyt zdrowo, ale na cos umrzec trzeba. xD

raczysz zartowac? obiad bez kawalu porzadnego miesiwa to zaden obiad. na samych lisciach, korzeniach i bulwach daleko sie chyba nie zajedzie, ;]

a jak mozna jesc kurczaki? albo, co gorsza, swinie? to jest dopiero hardkor. xD

oj tam 'bezduszny' zaraz. ja mu chcialem pomoc!

zajac z wetknietym patykiem i tak dlugo by sobie nie pozyl, wiec czemu by nie skrocic jego meki, poprzez szybka i bezbolesna konsumpcje? ;]

drewniany? eee tam, to nawet go zjesc nie mozna.

tak, tak... od swietego mikolaja pewnie. -.-