Skocz do zawartości

47

[Ekspert] Z&Z Weteran
  • Zawartość

    9593
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    72

Aktualizacje statusu napisane przez 47

  1. No ale smok-miesozerca musial wybierac pomiedzy dzielnymi, acz zapuszkowanymi rycerzami, a smacznymi i delikatnymi dziewicami. :P

  2. Wolalabys konserwe w puszce, czy swieze miesko? :P

  3. Zaden pogromca smokow nie zhanbilby sie, wykorzystujac jakakolwiek przynete. :P

  4. Tak? Jakies dowody prosze!

  5. Oczywiscie, ze nie chodzily. Zostawaly w domu, gdzie bylo ich miejsce. :P

  6. A ba! Gdybyscie w sredniowieczu chodzily polowac na smoki, to pewnie tez mialybyscie jakas godne okresleniee, a nie jakies tam kobyly i inne takie. :P

  7. To na pewno jakies szowinistyczne swinie wymyslaja. Wszak chyba nie ma zadnego negatywnego okreslenia facetow. :P No, chyba ze 'facet' jest negatywne. oO

  8. Sprawdzilem w slowniku i okazalo sie, ze 'niewiasta' prawdopodobnie pochodzi od 'nie wiedziec' i po prostu oznacza plec glupsza. xD Oczywiscie ja sie z tym nie zgadzam. :P

  9. To w takim razie przerzuce sie chyba na "niewiaste". :P Choc pewnie etymologia tego slowa tez nie jest zbyt pochlebna. ;]

  10. Informatykowi? Przeca to taki lajtowy przedmiot, ktory nie powinien wzbudzac zlych emocji. :P

    Kilka razy zdarzylo mi sie nazwac jakies kolezanki kobietami, ale na szczescie w twarz nigdy nie dostalem. Choc faktycznie, nie wiedziec czemu, uznaja ten zwrot za raczej obrazliwy. :D Jakby mnie ktos nazwal mezczyzna, to bym sie ucieszyl. :)

  11. Fajnie by bylo. Czekam na czasy, w ktorych bez skrepowania bede mogl uzywac roznorakich epitetow w stosunku do np. wykladowcow. Juz to widze: "Prosze mi zreferowac sytuacje Francji w XIX w." Na co ja odpowiadam: "K..., ch..., ja p..., nie wiem k..." Ech, od razu czlek lepiej by sie poczul. :P

  12. Fakt. Dlatego nie ma to jak polskie, siarczyste przeklenstwa, ktore chyba nie pozostawiaja zadnych zludzen. :D

  13. O, dziekuje. :P Ja ze skandynawskich przeklenstw znam jedynie szwedzkie helvete. ;]

  14. Naprawde? W takim razie zamieniam sie w sluch. ;]

  15. Co ja polonista jestem, zeby uczyc Finow naszego pieknego jezyka? :P Co najwyzej moge ich nauczyc kilku podstawowych przeklenstw - to sie zawsze przydaje.

  16. A po polsku juz nie? ;(

  17. Biedronka? Wypraszam sobie, mam ambitniejsze plany: tesco, real, castorama... ech. Ewentualnie powyzsze, ale w Finlandii, czemu nie. Niestety nie znam finskiego. :(

  18. Moze i uwielbiaja, ale na licealistki to ja juz mam opracowane sposoby. ;] Biuro turystyczne? Myslalem bardziej o jakims tesco. ^^

  19. Ano trzeba bylo. Ale prawde powiedziawszy nigdy nie myslalem o studiach polonistycznych - jakos nie usmiecha mi sie bycie nauczycielem... Choc zapewne po europeistyce zatrudnie sie co najwyzej w fabryce globusow. o.O

  20. Poszedlem na europeistyke. :P Czyli w sumie cos tam powinienem wiedziec, ale cholera jasna - bez przesady. ;( Choc moze nie bedzie az tak zle, jesli zaczne sie w koncu uczyc. A z tym moze byc raczej roznie. ;]

  21. Nie wiem po co. :/ I nie przesadzam. :D Moze jednak w koncu wezme sie do nauki i nie bedzie problemu z zaliczeniem tego czegos...

  22. Fakt, komp to potworne uzaleznienie. :( A tego egzaminu to ja naprawde nie zdam. Profesor podal nam 34 (trzydziesci cztery) zagadnienia jakie beda na nim obowiazywac - a ja w lyceum na samych dopach jechalem. :P Ale moze jakas lapowke sie da, albo cos...

  23. Bo zycie studenckie to jedna wielka impreza - nie ma czasu na sen. :D Poza tym czeka mnie mnostwo nauki i niesamowitego stresu (egzamin z historii Europy :|), wiec sama widzisz... Nie oplaca sie spac. ;]

  24. Jako student I roku nie spie w ogole, wiec niestraszna mi jakas tam buka. :P

×
×
  • Utwórz nowe...