Skocz do zawartości

ifaube

Forumowicze
  • Zawartość

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez ifaube

  1. Ja nie twierdze, ze diss ma byc grzeczny czy kulturalny, stojący na krawędzi z tribute song, ale po co siac bluzgi bez opamiętania? Jakby tak wyglądał westcoast, to cóż, wyglądałby bardzo marnie... Mnie Peja nie przekonał dissami tak jak i nowymi albumami, "Na Legalu?" i "N.O.J.A." to jego jedyne płyty, które kupiłem, pierwsza jest bardzo dobra, druga już tylko daje rade... Szanowałem go jako artystę, ale to co teraz wyprawia jest chore. Chyba mu miecio na bańce osiadł...

    P.S. Mam nadzieje, że przed wydaniem tego singla jeszcze raz zmasteruje kawałek, tak żeby można go było bez problemu zrozumiec, albo niech chociaż acapelle wrzuci, już będzie łatwiej...

    P.S.2. Ok, a Ty poczytaj co się dzieje po beefie... Jest przybicie piątki najczęściej i podziękowanie sobie za dobrą walkę. Wątpię żeby na taki gest było stac Peje, nawet jakby to oponenci pierwsi wyciągnęli rękę na zgodę to by nie podał...

  2. Racja, aczkolwiek wiele osób z tych "dobrych domów" czy też "bogatych domów" to właśnie Ci, którzy nie dostają miłości. W rozmowie z jedną z takich dziewczynek, która by zwrócic na siebie uwagę rodziców zmieniła swój wygląd na bardzo krzykliwy, to nie pomogło, więc postanowiła się otruc. Później Jej Ojciec zapytał, dlaczego to zrobiłaś, przecież miałaś wszystko, ona nie odpowiedziała, po prostu zalała się łzami. Prawda jest taka, że pieniądz nie zastąpi dziecku miłości, a Nasza psychika to bardzo skomplikowane narzędzie, to co przeżyłeś dziś może zmienic Twoje życie wewnętrzne za tydzień, rok a nawet po kilku latach... Jest to okropne zjawisko, ale jedyne co możemy robic, by było lepiej to pomagac tym ludziom. Choc pewna nauczycielka stwierdziła kiedyś podczas lekcji, że osoby takie, o których tu dyskutujemy i osoby chore powinno się pozbawic prawa do nauki... Zapytałem wtedy - i co z nimi zrobic proszę pani, wyrzucic ich na ulice? Powiedziała, nie, skąd, to zagrożenie dla społeczeństwa, pytam zatem - co pani proponuje. Odpowiedziała krótko - eksterminację. Do dziś gdy to wspominam przechodzą mnie ciarki i mam nadzieję, że miała na myśli eskalację. Eskalację pomocy tym ludziom.

  3. MAGnet: "Część osób to po prostu puści, głupi, tępi, ułomni i nierozumni ignoranci o spaczonej wizji świata i zaburzonej opcji przyswajania rzeczywistości oraz odbierania tego co je(ich)otacza."

    Jest pewna prawda w tym co napisałeś szanowny MAGnecie, jednak to, że te osoby takie są nie zależy w 100% od nich. Problem leży w ich rodzicach. Kolega Zdrowy69 (autor bloga) pisze tutaj, że wspomniane koleżanki, źle zachowywały się na mszy... Cóż to może oznaczac? Ano tylko tyle, że one potrzebują uwagi innych osób, bo najwidoczniej ich rodzice nie poświęcają im zbyt wiele czasu. one mogły nigdy nie byc z rodzicami w kosciele, albo ostatni raz byc tam z nimi na swojej komunii, mogą codziennie wracac do pustego domu i jedyne z czym mogą nawiązac interakcje to telewizja i komputer. Takich osób nie należy oczerniac, im trzeba pomagac. Oczywiscie nie mówię by ktokolwiek podszedł do dziewczyny i powiedział np: "Słuchaj Karolina, masz problem, choc, pomogę Ci...", nie w ten sposób. Czasem wystarczy po prostu "czesc", albo "co u Ciebie"? Okazanie uwagi, zainteresowania. Odwołując sie jeszcze raz do fragmentu wpisu MAGnet'a, chciałbym napisac, że nie można ludzi w ten sposób obrażac. Człowiek jest człowiekiem i nie ważne jaki ma kolor skóry, poziom inteligencji, status społeczny czy niepełnosprawnośc. Uwierzcie mi Panowie te osoby w głębi duszy są bardzo czułymi istotami marzącymi o rodzinie i wspaniałym mężu, najlepiej starszym, żeby zastąpił im ojca, którego miłości nigdy nie zaznały... Niestety one zdają sobie także doskonale sprawę z tego jak okrutny jest Świat, załamują się, często zaczynają się prostytułowac i stwarzają wokół siebie otoczkę wulgarnych, często niestety nonszalanckich, agresywnych i aroganckich... Wszystko po to by zastraszac i czuc się po przez to bezpiecznie. To jest ich manifest, pokaz wielkosci... Wielkosci wykreowanej tylko w ich psychice. Tak naprawdę to słabe i bezbronne dziewczynki głośno wołające swym zachowanie o pomoc, o zainteresowanie się nimi.

  4. Pozycja obowiązkowa :). Sam nie jestem wielkim fanem FPS'ów, ale ta gra to po prostu coś fantastycznego. Zwrot akcji przełożył mnie przez kolano i sprał na kwaśne jabłko ;P, nie widziałem co dalej, czy to koniec, czy to żart... Teraz gram w sequel. Niestety mój komputer nie jest zbyt mocną maszyną i nie mogę się cieszyc super grafiką, ale jakoś się gra :). Pierwszą Big Sister i kilku tatuśków mam już za sobą :).

    Pozdrawiam Serdecznie!

  5. Szanowny deawpl,

    szkoda, że pierwszy cytat pozbawiłeś kilku ważnych wyrazów, w tej formie rzeczywiście aż emanuje pustką przekazu.

    Po za tym piszę co chcę, co mi dyktuje umysł, to co jest w zgodzie ze mną samym, moim sumieniem i czego się nie wyprę, wylewam to z siebie i koniec, a czy ktoś z posiadaczy konta na tej stronie się z tym zgodzi czy nie, nie ma to dla mnie znaczenia, bo nawet nie jestem w stanie skonfrontowac Twoich (czy innych) poglądów, na tą sprawę ze swoimi face-to-face. Bo jak? Ustawka w geometrycznym środku Polski i walka na obelgi, kamienie albo gra w szachy? Czy może mam Ci tu jak szczeniak nabluzgac i napisac, że mi przykro bo mnie uraziłeś, jesteś fe i niedobry? Nic z tych rzeczy. Tak naprawdę dziękuję Ci, że poświęciłeś czas z samego rana, na przeczytanie kilku moich linijek. Jest to dla mnie wyróżnienie, bo przecież na tej stronie znajduje sporo innych blogów, które mogłeś odwiedzic.

    Pozdrawiam Serdecznie!

  6. "o wiele większe wyzwanie, bynajmniej dla mnie" - bynajmniej =/= przynajmniej. A gra rzeczywiście wymiata i miażdży.

    Dziękuję, że mnie poprawiłeś, aczkolwiek, bynajmniej można stosować jako zamiennik "zupełnie" ;). Z tym, że "bynajmniej" akurat w moim zdaniu znacznie lepiej się wkomponowało ;). Pozdrawiam Cię Bardzo Serdecznie!

×
×
  • Utwórz nowe...