Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Shaker

FLCL

Polecane posty

FLCL
jap. ???? Furi Kuri

55-flcl_large.png

Producent
Gainax, Production I.G

Gatunek
akcja, komedia, science-fiction, mecha, parodia

Fabuła

Miasteczko Mabase, mały 12 letni chłopiec i fabryka w kształcie żelazka, które raz dziennie wypuszcza obłoki pary, które przykrywają wtedy całe miasto.
Spokój Naoty zakłóca w pewnym momencie nieznana dorosła dziewczyna, która wpierw potrąca go boleśnie skuterem, a potem nieprzytomnego obdarowuje całusem, by następnie zdzielić go gitarą przez głowę. Od tego momentu jego życie wywraca się całkowicie do góry nogami, bo z głowy zaczynają mu wyrastać tzw. ,,rogi" lub wielkie guzy. Potem rosną i nagle z jego głowy wyskakuje wpierw robot z telewizorem zamiast głowy, który zostaje szybko sprowadzony do roli gosposi domowej. Haruko Haruhara, tak brzmi imię przybyszki, która obdarowała go tymi guzami wyrastającymi na głowie. Sama siebie zwie kosmitką, choć wcale nie wygląda. Do tego jest strasznie zwariowana i przyniesie Naocie więcej złego niż sobie zdaje sprawę...
Naota często spędza dużo czasu z Mamimi Samejima, dziewczyną jego brata baseballisty, który wyjechał do Ameryki by rozwinąć swoją karierę.
Po pojawieniu się robota ,,TV" następny robot, który nie jest już taki miły staje się niebezpieczny dla otoczenia. Przez przypadek robot gosposia odkrywa, że po dosłownym ,,zjedzeniu" Naouty wstępują w niego niesamowite siły i w ten sposób pozbywa się przeciwnika. Potem zwraca Naotę w dość ,,ludzki" sposób.


Komentarz:
Liczyłem na coś śmiesznego i wspaniałego, a dostałem 6 odcinkowe dobre, lecz nie doskonałe anime. Z jednej strony próbują się naśmiewać z innych produkcji, co jest na plus, jednak mało można tego zauważyć i nie jest to tak śmieszne, jak powinno być. Są akcenty humorystyczne, jednak nie wiem czy możnaby to nazwać komedią. Więcej śmiałem się przy Darker Than Black, co nie jest nawet w kategorii śmiesznych anime. Może nie znam się na komiediach, lecz myślałem, że humor niskich lotów doskonale rozumiem, tutaj tego nie odczułem.
Przy tym wychodzi nam dziwne anime z ciekawą fabułą, jak na 6 odcinków. Niby to nie śmieszne, jednak miło się oglądało do samego końca. Ostatni 6 odcinek... pominę małym milczeniem, bo spodziewałem się czegoś, no no bardziej wybuchowego, co by zatrzęsło moją wyobraźnią i dało do myślenia. A tak... wyszło, jak wyszło.
Nie jest źle, nie jest wspaniale 7/10, bo zabrakło humoru, rozmachu, niespodzianki na koniec!!!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pff, jak dla mnie jedno z najbardziej przecenianych anime w historii. Lubię rzeczy niecodzienne, dziwne, ale tutaj wszystko jest przesadzone do granic możliwości. Bawi mnie prostacki humor, a oglądając FLCL uśmiechnąłem (nie uśmiałem, uśmiechnąłem!) się tylko raz, widząc tatuśka głównego bohatera

w stroju nazisty

. Z fabuły nic nie zrozumiałem, nawet nie wiem, czy jakaś tam była. Bohaterowie wkurzający do granic możliwości, nikogo nie polubiłem. Najbardziej drażni mnie maniera w głosie panienki w różowych włosach - zawsze jak się odzywała, to wzbierała się we mnie agresja i miałem ochotę coś zniszczyć. Takie małe zboczenie ^^

Z kolei ostatni odcinek zaliczam na plus. Całkiem przyjemnie mi się oglądało i jako-tako rozumiałem co się dzieje = )

Wychwalana pod niebiosa muzyka z tego animca zła nie była, fajnie pogrywała do dziejących się na ekranie dziwności, ale nie słuchałbym jej "poza" FLCL.

Ogólnie to według mnie słabawe to jest, nie rozumiem fenomenu tego anime.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenomenu nie ma ;] Powiem, że nie zaliczyłbym go do mojego top ulubionych anime. 7/10 może trochę przesadzone, jednak koncepcja mi się podobała. Wykonanie tak, jednak, jak już rzekłem. Zabrakło humoru... lubie ten niskich lotów, lecz tutaj był w niektórych momentach jeszcze niżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dla odmiany anime bardzo się spodobało. Wszystko było przesadzone i właśnie to najbardziej mi się spodobało. :smile:

A tak przy okazji... czytał ktoś mangę FLCL? Bo według mnie ma najgorszą kreskę jaką widziałem (a widziałem sporo) :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FLCL... Wspomnienia mam ambiwalentne. Miało fajne chwile (plusik za Malucha), miało też irytujące. Średniak między średniakami, bo choć widziałem wiele nietypowych, dziwnych i specyficznych pomysłów, niemal każdy z nich był eksploatowany bardziej i w ogóle lepiej. Dla próby przyrównania absurdu, mamy choćby Seto no Hanayome, które podobnie do FLCL serwuje humor absurdalny i szaleńczy, a jednak jakoś tak lepiej bawi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalne produkcje Gainaxu zazwyczaj bardzo do mnie trafiają, ale FLCL jest wyjątkiem. Jasne, dało rady obejrzeć, ale nie szarpło mi nerwem i nie zostałem fanem. Bardziej odbieram tę OVA jako ćwiczenia w animacji, wykonywane przez bardzo utalentowanych ludzi, którzy potem stworzyli Re: Cutie Honey, Diebustera i tego tam, no, Gurren Laganna. W sumie nie mam wiele więcej do powiedzenia, jak ktoś chce zobaczyć zbiór ciekawych animacji, to niech spróbuje, może znajdzie tam coś więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...