Skocz do zawartości

Okruszki Gofruszki

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    914
  • wyświetleń
    81872

Ateiści - WTF?


Gofer

1300 wyświetleń

Drodzy państwo, czy ktoś jest mi w stanie wyjaśnić, o co chodzi z nienawiścią do kościoła wśród ateistów? Ja rozumiem, możecie nie wierzyć w Boga, wasza rzecz, ale żeby tłuc o tym na każdym kroku i w kółko nabijać się katolików (i reszty, ale skupię się głównie na 'moim' wyznaniu)? Nie wierzycie i ok, koniec tematu. Po co zaraz rzucać tekstami o tym, że do kościoła wszyscy chodzą tylko na lans i żeby się pokazać, po co niszczyć kaplice itp? Zamiast w kółko eksponować swój zwyczajnie załatwcie sobie stosowny papier, albo po prostu nie chodźcie na msze i nie przyjmujcie po kolędzie. Nikt nie będzie miał do was żalu...

64 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Nie, nie chodzi mi o żarty. Sam czasem śmieje się z kościoła, Boga i Jezusa [Raptor Jesus \m/]. Chodzi mi o jawne szydzenie, wyzwiska i dewastację, jakie niedawno miały miejsce. Głośno było np o włamaniu do jakiegoś kościoła na śląsku. Chodzi też o różne wyzwiska, nie niewinne żarty.

Link do komentarza

To, że "ktoś" włamał się do kościoła oznacza, że jest ateistą? Czy to oznacza, że jest niewierzący? Może był w potrzebie, ponieważ nie miał kasy na utrzymanie rodziny? A może poprostu jest mu to wszystko obejętne. Wiele osób nie wierzy w Boga jednocześnie nie będąc niewierzącymi (ich takie "bajki" i konflikty nie obchodzą). I dlaczego się zapomina o tym, że to nie tylko ateiści walczą z religią, ale także religia z ateistami?

Link do komentarza

Ateizm => Problem polega na tym ze niewielu z ateistów( sam nie twierdze ze jestem ale wole mieć raczej swoje podejście na ta sprawę niż zakładanie jakiejkolwiek siły wyższej) posiada podstawy do krytykowania danej religii. Osobiście nikogo nie nienawidzę w takiej czy owej religii (nie tylko katolickiej) ale delikatnie mówiąc nie "pląsam"ze szczęścia kiedy ktoś wierzy ze wszyscy niewierni maja się spalić w ogniu piekielnym oraz ze jest TYLKO jeden BÓG ( to co inni nie mają racji ???) .

Link do komentarza

Większość ludzi "decyduje" o tym, że instytucja Kościoła jest chora nie na podstawie jej struktury organizacyjnej, ale na podstawie księży. I tego, że nie mogą mieć żon. Bo wtedy pod ogień idą ministranci...

To jak będziecie oceniać Kościół zależy od tego jakich macie księży w najbliższej parafii i od tego czy zaczniecie wierzyć dzięki własnym doświadczeniom i przeświadczeniu; dzięki swemu rozumowi, a nie cudzym dogmatom. Jeżeli ktoś jest ateistą, bo szukał Boga i go nie znalazł, a nie dlatego, że nie potrafi sobie poradzić w życiu i jest zbyt leniwy, to ja takiego człowieka jak najbardziej będę szanował. Bo wiem, że ma równo pod sufitem.

Link do komentarza

Beznadziejnie słaba notka - albo, żeby prowokować i nabić sobie komentarze, albo z nudów... albo naprawdę tak uważasz. Zwłaszcza w ostatnim przypadku - żenada.

A czemu ateiści (do których nie należę, sytuuję się poza wszelkimi religiami) nienawidzą Krk? Zapoznaj się z historią, antropologią, rozwojem procesów kolonizacyjnych i będziesz miał odpowiedź. A co do lansu - polecam socjologię i zagadnienie "powierzchowności wiary", zwłaszcza w tak beznadziejnie słabym pod tym względem polskim społeczeństwie.

Drobna sugestia - jak już o czymś piszesz, to nie stawiaj pytań, na które odpowiedzi są od dawna znane.

Link do komentarza

Pozwolę sobie tutaj napisać co ja o tym sądzę. Czy jestem ateistą ? Definitywnie tak. Czy "nienawidzę" kościoła katolickiego ? Definitywnie nie. Nienawiść to bardzo duże słowo, ale przyznaję że swoje poglądy wyrażam otwarcie, oczywiście jeżeli ktoś jest ich ciekawy. Nie chodzę po domach, nie roznoszę ulotek, nie próbuję nikogo nawrócić a już na pewno nie zakładam radia by szerzyć swoje poglądy. Jeżeli wierzy się z własnego, nieprzymuszonego wyboru - OK. Ale problem polega na tym iż wiara katolicka jest głęboko zakorzeniona w naszej kulturze. Nasi dziadkowie byli katolikami, rodzice też, więc nam, jako jeszcze dzieciom ta wiara została niejako wpojona (i nie używam tego słowa w negatywnym znaczeniu). Sam kiedyś chodziłem do kościoła, jednak nie będę ukrywać iż był to dla mnie przymus. Biblię przeczytałem ( a wątpię by wielu katolików mogłoby się tym naprawdę pochwalić) i znam zasady rządzące tą religią ale najzwyczajniej to do mnie nie przemawia. A co do "ateistów" szydzących, wyzywających czy dewastujących - przykro mi ale w tej akurat batalii ilość krzykaczy po obu stronach jest taka sama.

Link do komentarza
Btw,

Ja już się w sumie przyzwyczaiłem i olewam takich ludzi, bo wszelkie argumenty / dyskusja nie ma sensu - ateista i tak powie, że on wie lepiej, będzie walczył, aż druga osoba się podda

Najbardziej krzywdzące i idiotyczne uogólnienie ever.

Sratatata. :)

Link do komentarza
(...) ze jest TYLKO jeden BÓG ( to co inni nie mają racji ???) .

Jak dla mnie, to jest tylko jeden Bóg. I choć każda religia przedstawia go inaczej, wyznaje go inaczej itp., to jest to cały czas ten sam Bóg. [Nie mówię tu o jakiś farmazonach typu religia (a raczej sekta?) spaghetti czy coś takiego.]

Jestem chrześcijaninem, w dodatku dość głęboko wierzącym i wcale nie wierzę tylko dlatego, że mój pradziadek, dziadek ojciec byli (i są) chrześcijaninami. Mam do tego swoje własne powody. Ale w niektóre rzeczy, które głosi kościół nie wierzę, np. w to, że Pan Bóg założył się z Szatanem i dał mu władzę nad życiem Hioba. Dobra, Hiob cierpiał, ale przeżył, dał dowód swojej wiary. Ok. Ale przecież zmarły jego dzieci. A co one zawiniły? ...

Ale ja wierzę w Boga i mam nadzieję, że wierzył będę przez całe życie.

Link do komentarza

CzytelNICK - antropologia i wszystkie inne logie interesują mnie w stopniu bliskim west. Co do lansu w kościele, to nie znam nikogo, kto by chodził się pokazać, pochwalić wiarą. Znam jedynie dzieci, którym karze mama. A że notka słaba... Dzięki, lubię szczerą krytykę :)

Link do komentarza

@czytelNICK

A tobie radzę zapoznanie się z pojęciem "Ateista"...

To żeś wyskoczył z kolonizacją - argumentem już raczej nieużywanym przez wojujących z "wszechmocnym, heretyckim (swoja drogą gorzką ironią i głupotą jest nazywania Kościoła Rz.K. tym określeniem) i ogólnie złym k05C1073M nischczoncym wolne zdanie!!!!11oneone". Dlaczego? Bo jest już raczej zużyty i nietrafny - nie tylko katolicy kolonizowali ziemie już zamieszkałe, nie tylko katolicy wykorzystywali na różne sposoby autochtonów, nie tylko katolicy wprowadzali siłą swoją wiarę\filozofię poglądy... Co z tego wynika? Że to cecha czysto ludzka, czysto gatunkowa, mało zależna od wiary... A duchownym nie zależało na mordowaniu, tylko na szerzeniu wiary, a i tu nie za wszelką cenę, zresztą jak jest we wszystkich religiach (nawet popularnym islamie, który wszakże w postaci I.O. w XV-XVII w. hulał z szerzeniem własnej wiary... Oczywiście KAŻDY może sobie powiedzieć - "Nie będę nikogo przymuszał.", ale prawda jest taka, że lepiej się czujemy, jak więcej osób ma te same poglądy - tacy już jesteśmy. Tak samo jak słyszę w dzisiejszych czasach absurdalne teorie, które głoszą, iż Kościół chce stworzyć nowe Państwo Kościelne i wprowadzić wszechobecną dyktaturę... Tak... To ja pozostanę przy swojej teorii nieodwiedzonego Księżyca...

Notka nie jest słaba - przejawia tylko frustrację, zmęczenie i zdanie autora na dany temat. Koniecznie powiedz, co wg. Ciebie jest strasznie słabe - wtedy będziemy wiedzieć, czego dodawać więcej.

@post

Jak już było kilka razy mówione - głupcy i pieniacze są po obu stronach i nic tego nie zmieni... Bo jesteśmy ludźmi... I albo zmienimy się sami albo wcale... Nikt za nas tego nie zrobi.

W tym wątku widać ogólnie, poza przypadkiem wymienionym na samym początku, że posty są na wysokim poziomie i zazwyczaj nie ma w nich złych emocji - to się wam wszystkim chwali.

I to Qbuś, i to hedrox, i to flipper (tu się stanowczo nie zgadzam z 2'gim punktem jego wypowiedzi - już samo "...Obecnie zrezygnowano z precedensu opłaty za wyznanie grzechów..." jest błędna), i to...

@flipper

Z jednym się mogę zgodzić - odpusty pieniężne za pieniądze były zdecydowanie złe. Co do "wymysłu średniowiecza" - nie zgadzam się. Wszakże sakrament spowiedzi opiera się na słowach Jezusa Chrystusa: (J 20,23) "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.". I, zapewniam Cię, Jezus Chrystus nie żył w średniowieczu... Niemniej forma spowiedzi wykształciła się w tejże epoce, lecz sam sakrament wtedy nie powstał - już w I w. n.e. wykształciły się osoby "ojców duchowych Kościoła", którzy mieli "moc\prawo" odpuszczania grzechów. I nie - wcale nie widać, że księżom bardziej nieprzyjazny jest ktoś, kto chce zreformować Kościół od tego, który nie uczęszcza na nabożeństwa. Wiele reform podjęto nie tak dawno temu - różnica jednego bądź dwóch pokoleń. Nie należy twierdzić, że Kościół jest niereformowalny, bo ktoś chciał całkowicie zmienić jakąś podstawę bądź filar wiary i się na to nie zgodzono...

To może teraz coś pozytywniejszego - z pierwszym punktem zgadzam się w zupełności - historia pokazuje, ilu było anty-papieży i ilu detronizowano siłą, a następnie stanowiono nowych, sobie przychylnych. I tak samo jak ty - mam odmienne poglądy na sprawy zbliżone do tych, które wymieniłeś. I jeżeli jesteś faktycznie nazywany przez to grzesznikiem, to masz moje najszczersze współczucia - ja mam podobnie, nie kryję się z nimi i nikt mi nie mówi, mimo moich całkowicie prostych pytań, na które można odpowiedzieć - "Tak, grzeszysz." lub "Nie, nie grzeszysz.", iż jestem grzesznikiem... Jak jest naprawdę? Mam nadzieję, że nie tak, jak to ty przedstawiasz. Niemniej każdy uznaje dobro i zło w swój własny, jedyny w swoim rodzaju sposób - dla kogoś masturbacja będzie grzechem, dla kogoś innego nie; dla kogoś seks przedmałżeński będzie grzechem, dla kogoś nie... itd...

Natomiast jeżeli jest tak jak mówisz, że Kościół uznaje za grzech takie czy nie inne twoje poglądy, których nikomu nie wciskasz na siłę, to, moim zdaniem, niezaprzeczalnie się myli.

*Zbliżasz się o 1 do charakteru chaotyczny.*

*Zbliżasz się o 1 do charakteru zły.* :diabelek:

@sedno

Wracając do sedna - dlaczego NIEKTÓRZY ateiści nienawidzą Kościoła? Dlatego, że niektórzy ludzi nienawidzą demokracji; Dlatego, że niektórzy ludzie nienawidzą socjalizmu; Dlatego, że niektórzy ludzie nienawidzą stoicyzmu;...;

Dlatego, że jesteśmy tylko ludźmi...

Link do komentarza

Drogi Gofer a czy katolicy mogli by ze swojej łaski nie wpieprzać się do spraw całego narodu? Ja rozumiem że wierzycie w boga ale nie zmuszajcie innych ludzi do respektowania praw jego religii jeśli tego sobie nie rzyczą. Jeśli będę chciał palnąć sobie w łeb z powodu nieuleczalnej choroby (mam na myśłi eutanazję oczywiście) to nie życzę sobie aby jakikolwiek ksiądż miał w tej sprawie cokolwiek do powiedzenia bo to nie jego zakichana sprawa.

Link do komentarza

@cespenar

"...a czy katolicy mogli by ze swojej łaski nie wpieprzać się do spraw całego narodu?..."

Powszechna deklaracja praw człowieka gwarantuje mi wolność m.in. poglądów i wyznania... W żadnym zapisie jakiegokolwiek prawa nie ma zapisu, że wyznawca jakiejś konkretnej religii ma zakaz aktywnego działania w ważnych sprawach. To jest tak głupie, że aż śmieszne...

"...nie zmuszajcie innych ludzi do respektowania praw jego religii..."

Chłopie, gwarancję tych praw daje nam prawo i konstytucja... A jeżeli nie akceptujesz i nie respektujesz tych zapisów, to ich nie przestrzegasz, a za łamanie prawa są przewidziane kary - w każdym państwie... Nikt Ciebie tu nie trzyma.

Jeśli TY, KONKRETNIE, będziesz chciał się zabić, to faktycznie, nie należy Cię powstrzymywać.

Prośba - może, z łaski swojej, nie będziesz pisał bezpodstawnych bzdur i, z łaski swojej, zacznij stosować zasady ortografii, interpunkcji i podstaw kultury!

Link do komentarza

Wiecie kto jest najgorszy? Ci "wielce chrześcijanie" i "wielce ateiści", którzy chcą nawracać inne wiary. Mam kolegę muzułmanina. Byliśmy sobie kiedyś na mieści. Ja piłem wesoło piwko on nie może bo takie zasady wprowadza Koran- ich święta księga. I jakiś "wielce chrześcijanin" pod słyszał, że on jest wierze w Islam i od razu się rzucił na nas i zaczął go zbawiać najróżniejszymi teoriami. Kiedy każdy z jego ataków został odparty krzyknął na cały głos, że "islamiści to terroryści" i ma nadzieje, że każdy muzułmanin zostanie wybity. Jak jeszcze chodziłem do kościoła widziałem go zawsze w pierwszym rzędzie gorliwie się modlącego. Żeby nie było są też chrześcijanie, którzy wiarę mojego kolegi traktują w sposób zupełnie zwyczajny i wcale się o to nie sapią.

Link do komentarza

Wiadomo, są ateiści i ateiści, są chrześcijanie i chrześcijanie. Ja należę akurat do tych, którzy szanują inne wyznania. Moim zdaniem wierzymy w tego samego Boga, ale robimy to inaczej. Co do prawdziwków, to to jest pycha, którą ostro się u nas zwalcza. Ostatnio był cytat '...strzeżcie się uczonych w piśmie, tych, którzy zawsze zajmują pierwszą ławkę w kościele i na pozór modlą się godzinami...'. Może nie dokładnie tak, ale sens zachowany. Po prostu niektórym się wydaje, że jeśli wierzą i się z tym pokazują, to są lepsi niż inni. Sam kiedyś byłem na granicy takiego fanatyzmu, ale działo się to tylko w mojej głowie i szybko przeszło.

Link do komentarza

Sam jestem ateistą jako jedyny z rodzinny (można powiedzieć czarna owca).I mogę powiedzieć tak Polska to ciemny kraj każda inna wiara prócz katolicyzmu jest dla nas czymś obcym/dziwnym/nie zrozumiałym...Ja o swoim myśleniu nie chce nigdy nikogo przekonywać bo i tak każdy wie lepiej od każdego i taka dyskusja nie ma większego celu.Ale najbardziej niepokojące jest to,że nasi dziadkowie,czyli pokolenie przed wojenne uważa,ze ateizm jest czym głupim nie normalnym dla myślącego człowieka.W ogóle to najlepiej spalić takiego na stosie od razu po co ma głosić herezje ?.Nawet nasze partie polityczne maja hasła "Prawdziwy Polak to katolik"pozdro PiS.Ja natomiast mam taką opinie,że kościół to jedna wielka wspaniale zorganizowana "firma" która kryje się pod postacią religii.Nie będę nic mówić o prof/k Rydzyku gdyż on po prostu miał głowę na karku i wiedział jak wycisnąć kasę z ciemnogrodu.Ja natomiast mam inne pytanie.Wiem ze księża są wspaniale wyedukowani i w swoich pięknych kazaniach każą pomagać innym.A czy sami to robią ?(działają tam jakieś koła pomocy biednym dzieciom czy,też dożywanie,ale to jest znikomy odsetek).W końcu oni żyją z waszych pieniędzy,ale co z nimi robicie to wasza sprawa. Ps znam 2-3 księżulków którzy maja prywatne mieszkania w blokach +auto i motor to chyba trochę za dużo jak na biednego głosiciela wiary...

Link do komentarza

Kościół to sekta... Zapoznaj się proszę ze znaczeniem słowa sekta.

kasownik - znam sporo księży i wszyscy pomagają ludziom, tak materialnie jak duchowo. Wiadomo, wszędzie znajdzie się czarna owca, jak np. ksiądz ateista czy pedofil. Nie można uogólniać.

Link do komentarza
Sratatata. smile_prosty.gif

Jeżeli to jest twoje podejście do dyskusji to proponowałbym kasację swojego konta.

Przepraszam za opóźnienie, mój net jest idiotą.

dla mnie kościół to sekta (no może nieco zbyt mocno powiedziane).

Niet, Kościół to w żadnym wypadku nie jest sekta. Chociaż działa na podobnych prawach, jednak w niektórych kwestiach znacząco się różni.

A najważniejsza różnicą pomiędzy religią a sektą jest to, że religię się wyznaję, a do sekty się należy. Nie mówiąc już o tym, że większość sekt to marny zlepek niepotwierdzonych, wyrwanych z kontekstu faktów przydatnych do kontrolowania ludzi.

Kościół też tak dawniej robił jednak próbując się usprawiedliwiać.

kasownik - znam sporo księży i wszyscy pomagają ludziom, tak materialnie jak duchowo.

Tu się akurat zgodzę - wiele przyjaciół mojej rodziny to właśnie księża. Naprawdę kapitalni ludzie.

Link do komentarza

Bardzo wyogólniasz, ja na ten przykład wcale tak nie robię. To, że nie wierzę to moja prywatna sprawa i nie mam zamiaru się z tym nosić ;) Btw. kościół w polsce a religia to całkiem dwa różne światy.

Link do komentarza

@kasownik

Mylisz trochę obowiązki księży i zakonników.

Spora część pokolenia przedwojennego, którą znam, okazuje się całkiem tolerancyjna i chętna do poznania nowego - oczywiście co do poglądów religijnych, filozoficznych i politycznych i już nie przekonasz - bo wiek, bo doświadczenie. Natomiast ta część, która jest stereotypowymi moherami, siedzi tam, gdzie ich miejsce - na kołach anty-żydowskich, anty-masońskich, anty-liberalnych, pro-katolickich, pro-polskich etc... no i oczywiście w kościołach i przy wiadomym radyjku... Jednak tacy, poza szczebiotaniem, nie mają nic do pokazania. Więc daruj sobie wizję, że chcą Cię wszyscy spalić.

Co do jednego mogę się zgodzić - dla wielu Polaków, odmienna od katolickiej wiara, jest obca, dziwna i niezrozumiała...

Partie również nie szaleją mądrością, co podkreśliłeś.

Natomiast kiepskim jest stwierdzenie, że księża to trzepiąca kasą, burżuazyjna elita społeczna (kłaniają się hasła "czerwonych"). Znam dwóch, słownie dwóch, bogatych księży osobiście i zapewniam, że angażują się w pomoc charytatywną - zarówno materialnie, jak i duchowo oraz psychicznie... Oczywiście, można by rzec: "To niech oddają całą kasę na biednych, po co im ona?". Zauważmy jednakże, że księża to też ludzie i mają potrzebę zarobku, jak każdy człowiek. Do tego dochodzą też ludzkie przywary - nie ma się co łudzić, że ksiądz, na jakimkolwiek stopniu hierarchii, dostaje buffa odporności na zło. Politycy wszakże też głoszą hasła pomocy najuboższym i zobowiązują się "służyć" (a właściwie być posłanym) narodowi, a jak jest, każdy widzi.

A co do większości księży jakich znam - żyją w zasadzie jak ja, tylko nie jedzą mięsa w piątek, więcej się modlą i są ode mnie bardziej wyedukowani, umiejętni i w pewnych względach mądrzejsi... lecz i w pewnych względach głupsi, nie ma się co oszukiwać. Jeżdżą głównie autobusami i rowerami, nie jadają w restauracjach przy-seminaryjnych i nie chodzą od stóp do głów w złocie i purpurze. Nie noszą także spodni z najwyższej półki, ani butów z krokodylej skóry...

Po co w ogóle używasz zdrobnień, w podtekście szydzących z pełnionej funkcji? Stawia Cię to w raczej jednoznacznym świetle.

Co do twojego PS - znam o wiele więcej księży, którzy mają prywatne mieszkania i samochody... Wszakże nie jest nigdzie powiedziane, że ksiądz nie może zarabiać także dla siebie... A co zrobi z tymi pieniędzmi - to już kwestia jego sumienia, a każdy jego wybór będzie miał konsekwencje. Jak kupi sobie samochód po paru latach oszczędzania, dodajmy nadto, że używany, to znajdzie się ktoś, kto mu wytknie pławienie się w bogactwie. Jak będzie przeznaczał fundusze prywatne na wspieranie fundacji, to podniosą się głosy, że albo na złe fundacje, albo "na pewno mało dał" albo "to tylko wyjątek potwierdzający regułę...

A co do mieszkań, podpowiedź - oni też mają rodziców...

@Kobriks

Multi fail-fail-fail...

Link do komentarza

Tak tak tylko jak mówię po co kogoś przekonywać, rozmawiać o tym jak i tak zostaną przy swoich racjach.A co do moherków to chyba nic dodać nic ująć.A co do tego mojego "spalenia" to weź pod uwagę fakt jaka jest agresja wśród ludzi starszych gdy ktoś źle powie o katoliku ile było chamskich zachowań w tv oraz różnych reportażach w necie do osób nie wierzących i nie mówię tu teraz o moherach.Wiem również ze kościoły są zwolnione z płacenia niektórych podatków.Jest jeszcze sprawa tego słynnego podatku "1,04% na kościół który jest pobierany z naszej pensji ale co do tego nie mam pewności.Jeśli jest to prawda jest to bardzo nie fer do osób innego wyznania lub ateistów.Tak samo nie wiem czemu kościół miesza się w politykę to chyba nie jest ich biznes...?

Link do komentarza

Markety też są zwolnione z dużej ilości opłat, więc to żaden argument :P A co do podatku, to nie mam pojęcia o takim w Polsce. Wiem, że w Niemczech nie ma rzucania na tace, tylko ludzie deklarują, że są np. katolikami i wtedy płacą podatek na kościół. Jak nie na kościół, to ta sumka idzie na co innego. W Polsce w sumie tez można to wprowadzić, wygodniejsze niż dźwiganie drobnych na tacę. A co do samego utrzymania księży, to pracują oni w szkołach, za co dostają wynagrodzenie. Część księży to wciąż studenci seminarium, którzy mają kasę ze stypendiów. No i w sumie to świetni ludzie, wczoraj spotkałem się z dwójką, w zasadzie z jednym księdzem i jednym klerykiem (przed-księdzem). Świetni ludzie, potrafią śmiać się jak każdy, potrafią podnieść na duchu.

Co do mieszania się w politykę... Po jaką cholerę stoczniowcy się w nią mieszają? Po co robią to 'chłopi'? To tak samo ich kraj, tak samo mogą się w politykę mieszać. A że są skuteczniejsi? Można tylko pogratulować umiejętnosci wpływania na decyzję rządu.

Link do komentarza

@kasownik

Mnie nie spotyka agresja osób starszych, gdy wyłożę im na tacę ich błędy... A przynajmniej nie większa niż dowolnego innego człowieka... A jeżeli ktoś źle mówi o katolikach (przy czym źle, w twojej myśli ma się równać zwykłemu wytknięciu błędów w sposób pozbawiony emocji, czy wyszydzaniu w stylu - "A, katolicy to pie...ony ciemnogród i tępota"?), to raczej nie oczekuj, że pozostaną Ci dłużni... Tak zresztą jest wszędzie - wśród jakiejkolwiek grupy społecznej będziesz, i zaczniesz ją obrażać, to nie oczekuj ciepłego przyjęcia...

Jeżeli Ci chodzi o to, że Rydzyk jest chamem i każdego człowieka, który nie jest "z nim", krytykuje, wyszydza, wypowiada takie kłamstwa i durnoty pod jego adresem, że uszy puchną, to... zgadzam się, bo to jest rak...

Podatek, powiadasz... Dziwne, ja nie płacę... Może to jakiś spisek, i upchnęli go w "opłaty manipulacyjne"? :tongue:

W innych krajach, i owszem, i to jest idiotyzm, temu nie zaprzeczam.

Kościół miesza się w politykę - niestety, to prawda i to jest raczej nie w porządku, łagodnie mówiąc... Ale księżom z każdego poziomu hierarchii, jako jednostkom obywatelskim, nie wolno zabraniać "mieszania się" w politykę... Mogą głosić naukę Kościoła, wszakże są również partie Chadeckie lecz nie należy mieszać (przynajmniej nie za bardzo) obu dziedzin życia.

Link do komentarza

Wierzący - okej, niewierzący - okej. Nikt z nich nic złego nie robi. Ale nienawidzę wierzących nie praktykujących. To bzdura albo wierzysz albo nie to że nie chodzisz do kościoła to... kurna po prostu nie chodzisz bo nie lubisz/ nie lubisz księdza/ brzydka kaplica/ nie chce ci się/ ksiądz przynudza, to nie znaczy że nie praktykujesz tylko jesteś zwykłym człowiekiem katolikiem jak każdy człowiek jesteś ułomny, ja też nie chodzę do kościoła tylko dlatego że mi się nie chce ( trochę wstyd (lenistwo)) ale nie mówię że jestem ? nie praktykujący? po prostu jestem zwykłym człowiekiem, katolikiem który popełnia błędy i grzeszy.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...