Skocz do zawartości

Filmomaniak

  • wpisy
    11
  • komentarzy
    53
  • wyświetleń
    8778

Filmomaniak # 11: Zwierzogród


Iselor

2098 wyświetleń

7724774.3.jpg

 Tytuł: Zwierzogród
Gatunek: Animowany/Kryminał/Komedia
Reżyseria: Byron Howard, Rich Moore
Scenariusz: Jared Bush, Phil Johnston
Zdjęcia: Kiko de la Rica
Muzyka: Michael Giacchino
Kraj/Rok produkcji: USA2016
Czas: 108 min.

 

Zwierzogród to animacja specyficzna. Na pierwszy rzut oka (zwłaszcza gdy się zerknie na polski tytuł i plakat) to „baja” dla dzieci. W trakcie seansu okazuje się jednak, że dzieci może niekoniecznie są głównymi adresatami filmu Disneya, zwłaszcza jeśli zna się pewne smaczki dotyczące pierwotnego scenariusza (o tym później).

Oto mamy bowiem świat bez ludzi, w którym ssaki wyewoluowały intelektualnie do poziomu ludzi, porzucając dawne, pierwotne, dzikie instynkty. Stworzyły więc zaawansowaną cywilizację taką jak nasza. Jednak pewne rzeczy wciąż tkwią w tradycji, czy też raczej genach. Więc lisy to w głównej mierze oszuści, krętacze i złodzieje, króliki zaś zajmują się handlem warzywami i owocami, głównie marchewką :) Jednak Judy Hopps, młoda króliczka, neizbyt interesuje się handlem. Chce zostać policjantką i to pomimo tego że rodzina patrz na to z przerażeniem, gdyż żaden królik do tej pory się tym nie zajmował. Judy jest uparta i pomimo początkowych niepowidzeń dostaje się do Policji. W wyniku pewnych perypetii z początku służby, związuje swoje losy z przypadkowo napotkanym lisem, Nickiem Bajerem, drobnym cwaniaczkiem. Razem z nim musi rozwiązać kryminalną zagadkę, jeśli chce „zagrzać” miejsce w Policji na dłużej.

maxresdefault.jpg

Od początku widać że film garściami czerpie z klasyków gatunku kina sensacyjnego i gangsterskiego (np. „Ojciec chrzestny” czy „48 godzin”), ale robi to albo w sposób subtelny, albo całkowicie jawny, jednak w sposób arcymistrzowski. Nie obraża inteligencji widza, nie pozwalając rozwikłać zagadki nawet dorosłemu widzowi w zasadzie do samego końca filmu, biorąc miejscami co najlepsze z thrillera jak i filmów noir. Oczywiście, film ma sporo komediowych sytuacji, w wyniku czego traci dużo ze swej powagi, przypominając tu takie filmy jak wspomniane wyżej „48 godzin”. Jednak początkowy scenariusz filmu zakładał film typowo dla dorosłych (pomimo że animowany), z mroczną fabułą i zdegenerowanym, niebezpiecznym miastem w świecie anty-utopii. Z tego zrezygnowano na rzecz bardziej rodzinnej rozrywki, co uważam za ogromny minus, bo chciałbym zobaczyć ten film w wersji pierwotnej, jednak nie wszystko z początkowych założeń zniknęło. Jest kilka sytuacji, miejsc czy też postaci, które mogą wystraszyć, zwłaszcza młodszego widza (oglądanie tego filmu przez dzieci kilkuletnie uważam za nieporozumienie – jest zbyt straszny, a poza tym nic z niego nie zrozumieją).

Można się doczepić, że w w bodajże dwóch sytuacjach bohaterowie ratują życie poprzez ogromne zbiegi okoliczności, swoiste deus ex machina, jednak w perspektywie całej historii, wypada na to przymknąć oko.

Zwierzogród uważam za najlepszą animację jaką oglądałem od czasów Króla Lwa. Wszystkim, którzy nie oglądali gorąco polecam, bo to jest praw dziwa filmowa uczta.

zwierzogr%C3%B3d-3.jpeg

 

 

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Film nudny, pozbawiony jakiegos większego przesłania, ponad połowa scen to wrzucone na siłę popkulturowe dżołki i "patrzcie ale jesteśmy hip". Trzeba było czymś zapchać ten czas, bo sam buddy plot z tak nieciekawymi postaciami nie byłby w stanie utrzymać całego obrazu.

Plotka głosi, że oryginalny tytuł tego filmu brzmiał: Pop-culture Reference: A Furry Motion Picture.

 

Ja byłem straszliwie rozczarowany całym obrazem, niektóre sceny podsuwały mi obiad do gardła (Ojciec Chrzestny i breaking bad, ehhh), a co najgorsze: znudzony do granic możliwości. Po zakończeniu seansu miałem wrażenie, że film trwał 4 godziny. Takie tam Frozen 2, ale odrobinkę mniej irytujące.

Link do komentarza

Nie dogadamy się, wg mnie to film RE-WE-LA-CY-JNY. Co do plotki to bzdura, bo film pierwotnie miał wyglądać całkiem inaczej: miasto miało być mroczne i zaniedbane, 95% populacji stanowić mieli roślinożercy, a drapieżniki miały być wykluczone na margines społeczny. Miały nosić elektroniczne obroże, które raziły je prądem za każdy przejaw agresywnego zachowania, miały one też używać specjalnych past do zębów, które tępiły ich uzębienie, oraz sprejów, które maskowały ich piżmowy zapach. A to Nick miał być głównym bohaterem filmu, a Judy miała być najlepszym gliną w mieście. W pewnym momencie lis miał być nawet ranny i przebywać w rodzinnym domu Judy. 

  • Upvote 1
Link do komentarza

Byłem strasznie napalony na ten film, myślałem, że to będzie najlepsza animacja Disneya...

 

Myliłem się. Film bardzo fajny i polecam, ale przy Wielkiej Szóstce czy nawet Krainie lodu bawiłem się lepiej.

 

Potencjał jednak marka ma gigantyczny.

  • Upvote 1
Link do komentarza
10 godzin temu, Iselor napisał:

Nie dogadamy się, wg mnie to film RE-WE-LA-CY-JNY. Co do plotki to bzdura, bo film pierwotnie miał wyglądać całkiem inaczej: miasto miało być mroczne i zaniedbane, 95% populacji stanowić mieli roślinożercy, a drapieżniki miały być wykluczone na margines społeczny. Miały nosić elektroniczne obroże, które raziły je prądem za każdy przejaw agresywnego zachowania, miały one też używać specjalnych past do zębów, które tępiły ich uzębienie, oraz sprejów, które maskowały ich piżmowy zapach. A to Nick miał być głównym bohaterem filmu, a Judy miała być najlepszym gliną w mieście. W pewnym momencie lis miał być nawet ranny i przebywać w rodzinnym domu Judy. 

Pierwotna koncepcja była oczywiście znacznie lepsza i byłby to może materiał na dobry film Disney'a, ale skończyło się jak skończyło. Trzeba było wszystko wyrzucić, bo creepy target audience by zaczął krytykować obraz za naruszanie ich safe space, a antyreklamy w Sieci nikt nie chce.

Link do komentarza

Wielkiej Szóstki nie widziałem, "Krainę lodu" tak, fajnie się bawiłem, ale jednak to nie do końca moje klimaty, za bardzo bajkowe, dlatego "Zwierzogród" bardzo mi podszedł.

Cytat

Pierwotna koncepcja była oczywiście znacznie lepsza i byłby to może materiał na dobry film Disney'a, ale skończyło się jak skończyło. Trzeba było wszystko wyrzucić, bo creepy target audience by zaczął krytykować obraz za naruszanie ich safe space, a antyreklamy w Sieci nikt nie chce.

To jest rewelacyjny film Disneya. Problem tylko w tym, że Disney poszedł po łatwej linii i z animacji dla dorosłych na siłę chciał zrobić także film dla dzieci, w wyniku czego dorośli są zachwyceni, dzieci są przerażone. Szkoda, ja bym ten film zrobił inaczej. Co nie zmienia faktu, że uważam "Zwierzogród" za najlepszą zachodnią animację od czasów "Króla Lwa", gdzieś tak na poziomie "Meridy Walecznej" (biorę pod uwagę animacje skierowane w teorii dla ludzi w każdym wieku, pomijam rzeczy typu "Walc z Baszirem"). A ja jestem wybredny jeśli idzie o animacje bo średnio je lubię, tzn. zachodnie animacje niezbyt mi podchodzą, dlatego preferuję co poważniejsze i doroślejsze anime.

Edytowano przez Iselor
Link do komentarza
4 godziny temu, Iselor napisał:

gdzieś tak na poziomie "Meridy Walecznej" 

Która jak na Pixara była fatalna. "Kraina Lodu" to też chyba najbardziej przeceniony film CGI w historii. Całkiem podobne "Tangled" było dużo lepsze. Ale nie miało piosenki.

A sam "Zwierzogród" jest taki sobie, widać że twórcy nie bardzo wiedzieli co chcą zrobić. Część scen skierowana do dzieci, część dla dzieci kompletnie niezrozumiała. Od gazeli śpiewającej głosem Shakiry aż zęby bolą.

 Do tego przesłanie filmu dziwnie przekłada się na obecną sytuację geopolityczną, czego nie lubię w filmach, a w animacjach już szczególnie.

Link do komentarza

Ja swojej oceny filmu nie zmienię :) Zwierzogród jest u mnie numerem dwa i jednym z ulubionych filmów ever. Ale boli mnie to że twórcy faktycznie nie wiedzieli czy chcą zrobić film dla dorosłych czy dla dzieci i zrobili coś pośrodku. Japończycy by się nie cackali. Z drugiej strony Król Lew jest uważany za arcydzieło, ale przecież sam główny motyw fabularny jest sztampowy do bólu. 

 

Z tą Meridą może faktycznie przeadziłem. Teraz tak na spokojnie myśle nad pięciooma ulubionymi animacjami i mam problem. Król Lew, Zwierzogród, Megamocny, Gdzie jest Nemo i dalej miałbym problem. Może epoka lodowcowa, może Merida. Zaplątani fany film, ale bardziej dziewczęcy, Kraine Lodu oglądało sie fajnie ale mało z niej pamiętam, Shreka lubię tylko "jedynkę" ale nigdy i "jedynki" nie wielbiłem, Kurczak Mały był cienkim filmem....Madagaskar też zadka nie urywa. I na tym tle nawet Merida źle nie wypada.

Edytowano przez Iselor
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...