Jump to content
  • entries
    91
  • comments
    512
  • views
    93,898

Batman kontra Wiedźmin, czyli odmienne filozofie wydawniczo-dystrybucyjne


Grimmash

1,290 views

BVW_zpsfb8g69kn.jpg

Ten krótki wywód dotyczy ostatnich wydarzeń na rynku gier na przykładzie dwóch tytułów i tego, jak oraz w jakim stanie są one graczom sprzedawane. Mógłbym to nazwać określeniem "angry rant", zamiast tego nazwę to "soft rantem" lub "sad rantem", bo swój gniew ostatecznie powstrzymałem i z ostateczną opinią poczekam do momentu zainstalowania, a jak wszystko pójdzie dobrze przejścia obu gier (Arkham Knight i Dziki Gon).

CD Projekt z okazji trzeciej części przygód Geralta przygotowało fanom specjalną edycję gry - figurka wiedźmin i gryf to według mnie jedna z najlepszych figurek przygotowanych na potrzeby wydawnicze jakiejkolwiek gry (Joker do Arkham Origins też był niczego sobie). Rocksteady i WB obiecali graczom dwie różne edycje wydania kolekcjonerskiego, z czego tuż przed premierą się wycofali. Wersja z Batmobilem okazała się zbyt złożona i problematyczna, wszyscy zamawiający stracili swoją szansę na edycję kolekcjonerską. Jestem pewien, że fanów Batmana zwrot pieniędzy wcale nie zadowolił, a oni sami poczuli się oszukani. Ja mogę się tylko uśmiechnąć, bo dobrze wybrałem edycję z Batmanem, ale... no właśnie... jeszcze jej nie dostałem. Jest spore opóźnienie i wysyłka gry jak poinformował mnie kochany sklep (nazwę z oczywistych względów pomijam) odbędzie się dopiero 14 lipca. Nie wydam kolejnych 150 zł na podstawkę, tylko po to, żeby pograć wraz z resztą zainteresownych, chociaż kusi mnie ogromnie. Może dobrze na tym wyjdę i otrzymam grę z lepszym portem na PC, czas pokaże.

Mało tego wersja na PC od momentu premiery jest krytykowana z każdej niemal strony, ograniczenie klatek do 30 oraz pozostałości z wersji PS4 (okazjonalne krzyżyki i kwadraciki itp.) dowodzą jak mało wielkie firmy (mam na myśli WB) kierują się interesem swoich klientów. Wiedźmin z kolei krytykowany jest za downgrade, wynikający z faktu, że gra miała wyglądać (w stopniu, w którym było to możliwe) podobnie na każdej platformie. Jak tu nie mówić, iż konsole hamują rozwój technologiczny? Prostsza obsługa (bez martwienia się o komponenty) wynagradza mniejsze osiągi, a ich popularność usprawiedliwia całe zjawisko? Redzi do gry dołączają darmowe DLC i ścieżkę dźwiękową. Dodatkowo robią to w przystępnej cenie i gwarantują, że klienci dostaną tę samą wersję gry z tymi samymi DLC. Warner z kolei liczy na frajerów, którzy kupią różne wersje gry dla exclusivów. Ponad 100 godzin gry i większy otwarty świat kontra (jak podejrzewam) ok. 20-30 godzin spędzonych z Batmanem za wyższą cenę z większymi problemami przeszkadzającymi w rozgrywce.

Fani mrocznego rycerza zostają więźniami wielkich firm, które dobrze wiedzą, że jeśli coś schrzanią to i tak głupi fan kupi, bo to Batman. Już wcześniej WB obrzydziło mi Batmana, był moment, że nie mogłem przejść gry z ich winy, teraz Rocksteady nie ustrzegło się podobnych problemów (z tego, co słyszę i czytam online). Chociaż po jakimś czasie udało się Origins ukończyć, to po wielu perypetiach danie nie smakowało już tak dobrze. Ostatecznie sama gra pod względem grywalności i fabuły jest niczego sobie, jednakże ostateczny produkt nie dorównał osiągnięciom Rocksteady. Na tym właśnie opierałem swoją wiarę w Arkham Knight. To przecież Rocksteady, oni tego nie sknocą...

Skoro już wylałem swoje żale i napisałem, co mnie uwiera, a co boli, to na koniec tego wpisu dodam, że choć obie gry mają kilka wspólnych cech (Be The Batman, zostań wiedźminem; tryby drapieżnika i tropienie), to nie mogły bardziej reprezentować odmiennych praktyk i filozofii sprzedaży. Jedni stawiają na zadowolonego klienta, drudzy na pieniądz - mam nadzieję, że czas pokaże, kto ma rację.

UPDATE

Recenzja Wiedźmina 2 już wkrótce. Wiedźmin 3 się instaluje, chyba cały dzień ta instalka zajmie...

echh...

17 Comments


Recommended Comments

Śmieszy mnie trochę już to gloryfikowanie CDPR jako zbawców branży. Firmy która wydaje paczkę darmowych DLC zawierających kosmetykę i rzeczy żywcem wycięte wcześniej z gry. Firmy która zapowiadała że gra to jednorazowy zakup, po czym sprzedaje Expansion Pass z dostępem do dwóch nadchodzących DLC. Firmy która obiecuje taką samą wersję edycji kolekcjonerskiej, po czym dodaje dodatkowe gadżety dla posiadaczy X1. Firmy która robi gruby downgrade graficzny (i nie, nie interesuje mnie tłumaczenie że "każdy tak robi", takie coś powinno być piętnowane, zwłaszcza w momencie w którym każdy zaczyna tak robić) i tłumaczy to słabością konsol, co nie ma nic do rzeczy.

Wiedźmin 3 to dobra gra, jedna z najlepszych cRPG w jakie grałem w ostatnich latach, ale też ma swoje bolączki, też miała kilka krytycznych bugów na premierę, kilka dalej jest obecnych. A CDPR to firma jak firma, chce zarobić i robi to co prawie każdy inny, broniąc się przy okazji niezłym PR'em.

  • Upvote 6
Link to comment

Kupuj pre-ordery, narzekaj na słabe porty.

@up

CDP pokazało faktyczny wygląd gry przed premierą, nikt nie ruszy kombajnu silnikiem malucha, choćby nie wiem jak wyżyłowanym, nie ma tu oszustwa czy złej woli.

Btw. Łatwiej się downgraduje niż ulepsza grafikę, co przy cyklu produkcyjnym gier wymusza ustawienie wczesnej poprzeczki wysoko.

  • Upvote 3
Link to comment

b3rt

Expansion Pass mi umknął, ale to przecież i tak w porówaniu do różnych DLC i passów do Batmana nic szczególnego.

Drangir

Wolałbym kupować pre-ordery i nie narzekać. Tak jak czeka się na premiery filmów i chodzi na nie, żeby wreszcie obejrzeć to, na co się czekało, tak samo jest w przypadku gier z season-passem. Przecież w kinie (przynajmniej mi nigdy się nie zdarzyło) nie pojawiają się wybrakowane kopie itp.

Link to comment

@Dragnir

Wygląd chociażby Dark Souls 2 też był dobrze znany przed premierą, a gra zebrała spore baty za downgrade. Watch_Dogs też wszyscy porównują do gameplayu z E3, tymczasem kilka tygodni wcześniej było wiadomo jak gra będzie wyglądała itd. A ww. gry dostaję większe baty niż Wiedźmin 3.

I ja to wszystko rozumiem że z czasem trzeba robić downgrade, dziwi mnie po prostu to że po wszystkich firmach się jeździ (a jak chodzi o Ubi albo EA to już w ogóle), ale Wiedźmina się tłumaczy. Kwestia różnego podejścia do takiej samej sytuacji.

Expansion Pass mi umknął, ale to przecież i tak w porówaniu do różnych DLC i passów do Batmana nic szczególnego.

Widzisz, znowu to robisz. Tłumaczysz rzecz za którą inni dostawali baty (chociażby season pass do Dark Souls 2, prawie taka sama sytuacja) tym że "a przecież inni też tak robią, nie jest tak źle". Czyli co, CDPR może a inni nie?

  • Upvote 1
Link to comment

b3rt

Odpowiedź brzmi dobry PR, ale tak serio różnice widać gołym okiem. To nie o to chodzi, że inni nie mogą a Redzi mogą. Chodzi o to jak to robią.

  • Upvote 3
Link to comment

Właśnie ja nie widzę żadnej różnicy, a jak ktoś próbuje mnie robić w bambuko przy okazji trując piękne słówka jacy to oni są "players friendly" to irytuje mnie to podwójnie.

  • Upvote 1
Link to comment

Najbardziej mi się podoba w tym wszystkim, że CDPRed, które spieprzyło 2 wersje gry jest stawiane za wzór podczas gdy Rocksteady, które zepsuło jedną wersję to wróg numer jeden.

v9wgbN.gif

Przeszedłem W3 na PS4 i uważam, że to fantastyczna produkcja, ale CDPRed uszła płazem techniczna katastrofa.

Jak tu nie mówić, iż konsole hamują rozwój technologiczny?

O boże to znowu TEN argument. 2007 here we GO.

Link to comment

@up

Przeszedłeś, Batman na PC praktycznie nie działa.

Wolałbym kupować pre-ordery i nie narzekać.

To nie działa, poczekanie na recenzje i testy wersji którą jesteś zainteresowany nic nie kosztuje. Te zresztą często pojawiają się przed premierą, więc ma się około tygodnia jeśli chcesz gadżety zawarte w takiej edycji.

Link to comment

Przeszedłeś, Batman na PC praktycznie nie działa.

"źle działa" to nie "praktycznie nie działa"

Nie spotkałem się ze zbyt wieloma opiniami o tym, że gra tak po prostu na PC nie działa. Jest beznadziejnie zoptymalizowana i zalicza parę crashów (shocking news - W3 na PS4 wykrzaczał mi co 3-4 godziny), ale nie odbiega jakością od gier w Early Access typu Ark: Survival Evolved, którym na całe szczęście również pokazało się środkowy palec i.. oh wait.

qAsXYl7.png

No i w tą niedziałającą grę, której nie da się kupić gra teraz na Steam 12 tysięcy ludzi.

Zepsuty port = zepsuty port.

Link to comment

@up

Ja się z takimi relacjami spotkałem - np. uporczywe crashe w danej lokacji, mniej niż minutę po wczytaniu gry. Przy czym ARK jest 2x tańszy i oznaczony jak tylko się da że to Early Access (do portfela nikomu nie zaglądam, kupiłem jedną grę EA, jeden pre-order i więcej nie zamierzam).

Link to comment
Redzi do gry dołączają darmowe DLC i ścieżkę dźwiękową.

Serio się dajecie nabrać na ten pijar zwykły? Łał, dali mi 16 DLC z czego większość to nowy miecz dla bohatera (sorka, skończyłem grę i mam lepszy kozik), nowe majtki dla Yennefer i tego pokroju pierdoły. Aha, są też questy dodatkowe. Każdy to mniej więcej 5 minut grania.

Nie żeby coś, ale do Arkhama dorzucili darmowe fabularne DLC z Harley Queen. W pojedynkę rozwala zawartością te 16 od cdp...

Poza tym prawdziwe dlc do wiedźmina, a nie wycięte z gry przedmioty (łał, darmowe dlc), nadejdą do nas w przyszłości w łącznej cenie 100 złotych. A season pass do Batmana kosztuje 140 złotych. Rzeczywiście, makabryczna różnica w cenie.

Ponad 100 godzin gry i większy otwarty świat kontra (jak podejrzewam) ok. 20-30 godzin spędzonych z Batmanem

Godzina godzinie nierówna. W Wiedźminie jest jednak trochę problemów czysto gameplayowych, a w Arkhamie wszystko chodzi mega przyjemnie. Ja tam wolę mniej, a lepiej - ale może jestem dziwakiem...

za wyższą cenę

Za całe 10 złotych więcej. Tyle tańszy był wiedźmin jak się poszukało. A jak człowiek się odważył z green man gaming to batman był nawet tańszy...

z większymi problemami przeszkadzającymi w rozgrywce.

Najwięcej o jakości Batman Arkham Knight wiedzą ci, co go nawet nie widzieli. Ale prawda jest taka, że port ten jest położony wyłącznie pod względem optymalizacji i na mocnych maszynach jak najbardziej da się grać i nic nie przeszkadza w rozgrywce - nie ma tu bugów jako takich. A walka w Wiedźminie 3 to jeden wielki exploit...

To przecież Rocksteady, oni tego nie sknocą...

Stek bzdur. Rocksteady swoje wersje gry akurat wypieściło jak trzeba. Ale robiące port Iron Galaxy nie jest winne imo - sknocił wyłącznie Warner Bros, którego szefostwo dobrze widziało, co leci na rynek...

Jedni stawiają na zadowolonego klienta, drudzy na pieniądz - mam nadzieję, że czas pokaże, kto ma rację.

Co ma rozsądzić kto miał rację? Bo jeśli pieniądze (jedyne mierzalne kryterium w tym wypadku) to Warner ma rację. Batman to bardziej nośna marka na świecie i na konsolach natrzaskają większość sprzedanych egzemplarzy. A o PC szybko się zapomni, bo usa to konsole.

Btw śmieszy mnie to typowo polskie stawianie cedepu na piedestale. Oni mają gdzieś zadowolenie klientów, to czysty pijar, który ma wmówić klientom zadowolenie.

Przeszedłeś, Batman na PC praktycznie nie działa.

A tam praktycznie nie działa. 12 godzin gry mam za sobą i gra jak najbardziej działa. Nie ma w niej wcale bugów jako takich, problemem jest wyłącznie optymalizacja. Jak się zaczęły portale nakręcać w sieci to się nagle okazało, że ta gra jest klejona śliną i na każdym skrzyżowaniu czeka 10 bugów.Ale to bujda na resorach. Poza płynnością animacji naprawdę nie widzę w tej grze innych dramatycznych problemów. Cała zadyma wynika z tego, że nie każdy ma bardzo mocnego kompa, a wymagania sugerowały, że będzie można pograć na normalnych konfigach.

  • Upvote 2
Link to comment

Cieszę się, że wpis okazał się taki owocny i obrodził w komentarze, ale jak pisałem we wstępie to był wywód napisany pod wpływem emocji, rozczarowania przesunięciem daty wysyłki kolekcjonerskiej edycji, więc wszystko się może jeszcze zmienić. Cytowanie krótkich fragmentów wyjętych z kontekstu jest co najmniej nie fair.

Otton

Zwalasz na Warnera, ok. WB mając tyle lat na karku spędzonych w tej branży nie powinno popełniać takich błędów. CD Projekt wydało dopiero 3 pełnoprawny tytuł, ich osiągnięcie, patrząc na brak doświadczenia jest niesamowite. Zresztą nigdy nie zrozumiem krytyki czegoś co jest polskie i odnosi sukces na zachodzie (to takie polskie, żeby Polacy innych Polaków sukces umniejszali i wysypywali jad - to moja odpowiedź na stawianie redów na piedestale), zamiast się z go cieszyć ludzie próbują strącać ich z piedestału, na który ja ich nie wniosłem, nawet nie rodacy, to zachód ich wniósł.

Poza tym co masz do pijaru, że ma u ciebie taką negatywną konotację? To normalna i powszechna część każdego biznesu w XXI wieku. A Redzi wykazali inicjatywę, zapraszając do siebie choćby vlogerów.

Ja daleki jestem od deklaracji gloryfikujących (staram się pisać o faktach i moich opiniach na ich temat), zwłaszcza przed przejściem gry, ten wpis to moja reakcja na to, co się dzieje i działo wokół tych dwóch tytułów. Wycofanie wersji z Batmobilem, opóźnienie drugiej edycji daje mi prawo do odreagowania. Swój pre-order kolekcjonerskiej edycji złożyłem jeszcze w październiku zeszłego roku, na blogu zamieszczam serię wpisów o Batmanie, który jest moją ulubioną postacią komiksową i pierwszy napiszę jak dobry jest Arkham Knight, o ile rzeczywiście gra taka będzie, Arkham Origins mocno nadszarpnął dobrą opinię tej marki.

Do Witchera dali DLC, które można przejść w parę minut - co z tego - patrząc na Warnera i za to musiałbym u nich zapłacić. Za muzykę też osobno trzeba zabulić, Polacy dali ją za darmo. Za 119 zł dostaję znacznie więcej niż za 129 zł. Nie wnikam w jakość gier, o tym się jeszcze przekonam, ale sama lista rzeczy jest dłuższa przy wiedźmińskim tytule i ubolewam nad tym, że choć trochę podobnie nie jest z Batmanem. Tu nawet nie chodzi o samą grę, tylko podejście do klienta. Mnie nawet 10 zł robi różnicę. Wszystko sprowadza się do pieniędzy, ale troska o klienta może przynieść ich więcej na dłuższą metę.

Nie mogę się doczekać 14 lipca i oby było tak, jak piszesz Otton - bezproblemowo, bo za dużo kasy zainwestowałem, żeby było inaczej. Nie jestem kasiasty. To moja pierwsza kolekcjonerka i pewnie ostatnia, w końcu przygoda Rocksteady z gackiem dobiegła końca - wypadało to jakoś uczcić. Tego samego swego czasu nie mogłem powiedzieć o Wiedźminie. Nie czułem potrzeby, żeby uczcić to zakończenie trylogii.

Link to comment

Do Witchera dali DLC, które można przejść w parę minut - co z tego - patrząc na Warnera i za to musiałbym u nich zapłacić.

Znowu bronisz CDPR porównując fakt wydania kiepskich DLC za darmo z teoretyzowaniem że jakby czasem WB takie coś by wydało to chciałoby za to kasę (w momencie w którym masz wyraźny przykład DLC z dużo większym contentem za free). WB chcę kasę za season passa który ma zawartość równą prawie 1/3 gry. CDPR chce niewiele mniej za przygody "na 10 godzin rozgrywki", z czego pewnie 2 to będzie rozgrywka a 8 jeżdżenie po mapie na koniu, patrząc jak W3 wygląda.

Poza tym fakt daremnej wersji PC prawdopodobnie nie przejdzie bez echa dla posiadaczy PC. Nie przypominam sobie żeby CDPR mi coś oferował w zamian za zniszczony zapis gry po przejściu z 1.02 do 1.03 czy crashami co 20 minut na niepołatanej grze.

Link to comment

Dziwi mnie to narzekanie na CDPR tym bardziej że nie brakuje innych wydawców którzy robią takie same DLC (chodzi mi o rozmiar) a każą za to płacić (czasami grosze ale zawsze to coś). Przykłady?? Np: Horse Armor Pack do Obliviona albo tona DLC do serii Call of Duty z niesławnym już skinem dla psa do kupienia lub kilka badziewnych DLC do serii Total War ( mam na myśli DLC dodające krew i kilka innych które dodają po kilka jednostek). Argument że robią to pod publikę jest trochę nietrafiony bo to firma muszą się jakoś wyróżnić spośród innych firm więc promują się przyjaznym wizerunkiem dla graczy.

Poza tym fakt daremnej wersji PC prawdopodobnie nie przejdzie bez echa dla posiadaczy PC. Nie przypominam sobie żeby CDPR mi coś oferował w zamian za zniszczony zapis gry po przejściu z 1.02 do 1.03 czy crashami co 20 minut na niepołatanej grze.

A były jakieś rekompensaty dla graczy mających kłopoty z Call of Duty Ghosts w dniu premiery albo dla graczy Rome 2 Total War

obie w dniu premiery były fatalnie zoptymalizowanie i miały ,,troszekę'' za dużo bugów.

Link to comment

A były jakieś rekompensaty dla graczy mających kłopoty z Call of Duty Ghosts w dniu premiery albo dla graczy Rome 2 Total War

obie w dniu premiery były fatalnie zoptymalizowanie i miały ,,troszekę'' za dużo bugów.

No właśnie niektórzy wydawcy tacy jak WB stawiają na zadolowonego klienta, a SEGA, Activision czy CDPRed na pieniądz.

am i doing it right?

  • Upvote 1
Link to comment
Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...