Ten upadek zaboli... - DmC: Devil May Cry - Vergil's Downfall
Wyprzedaż na Steam z okazji Halloween. Tyle gier do kupienia! A co ja zrobiłem z budżetem 20 złotych? Kupiłem sobie bilet na prawdziwą przygodę życia i z pewnością jakiś rodzaj horroru. DLC do mojej ulubionej gry tego roku... Vergil's Downfall... Miejmy to już za sobą... I zanim zacznę chcę wyjaśnić jedną rzecz. Jeśli jesteś fanem DmC to możesz chcieć rozważyć opcje wyjścia z tej strony, ponieważ planuję tu pójść w pełnego Dr. Coxa. Zostaliście ostrzeżeni.
This is gonna be an adventure alright...
Akcja tego jakże wspaniałego dodatku toczy się po wydarzeniach z podstawowej wersji gry. Vergil po upadku swojego diabolicznego planu przejęcia władzy and światem trafia do Limbo, gdzie znajduje swoją matkę i szuka swojego revengeance na Donte. Fabuła stoi oczywiście na poziomie ustawionym przez podstawkę, czyli gdzieś pomiędzy "Zabijcie mnie proszę..." a "Zabijcie mnie błagam...". Do tego dochodzą świetne animowane cut-scenki, na widok których w ogóle nie miałem odruchów wymiotnych. Na serio, Batman TAS z początku lat 90 miał dużo bardziej złożoną i szczegółową animację. Nie wiem kto pomyślał, że to będzie fajnie wyglądało, ale wiadomość z ostatniej chwili - nie wygląda. Ale przynajmniej ich jakość już mówi, że wyruszasz na przygodę. Smutną, mroczną i okropną przygodę.
A ja narzekałem na animację w DLC do Asura's Wrath...
Całe DLC to 6 misji, czyli jakieś 2 godziny tops. I po raz kolejny przez cały czas towarzyszyło mi to uczucie, że twórcy przed stworzeniem tej gry wygrali żywe [beeep] z DMC3, po czym postanowili skopiować pomysły z tej gry i wszystko zrobić gorzej. Niby jest nowa grywalna postać, ale jeśli ktoś liczył na Vergila z DMC3 albo Blade Wolfa czy Jestream Sama z Revengeance to pozwólcie, że zniszczę wasze nadzieje już teraz. Granie Vergilem nie różni się niczym od grania Donte. Mamy po prostu mniej broni i inne animacje. Ale uczucie z gry jest dokładnie to samo. A nie, wybaczcie. Zapomniałem. Vergil ma jeden nowy cios, skopiowany z DMC3. Mianowicie przyzwanie wokół siebie Summoned Swords. A pamiętacie Devil Trigger Donte z podstawki? Ten najgorszy z całej serii, jesli nie najgorszy rage jaki widziałem w slasherach kiedykolwiek? Zgadnijcie jak wygląda DT Vergila. No proszę. Nikt nie wie? Pozwólcie mi więc podzielić się z wami tą wątpliwie radosną nowiną. DT Vergila to Doppelganger Style z DMC3. Wszystko.
DLC wprowadza też dwa nowe rodzaje wrogów, z czego jeden pojawia się całe dwa razy. I o dziwo jeden z nich nawet bywa trudny. Zaskakujące prawda? Oprócz tego w tych sześciu misjach jest cały jeden boss. Który jest łatwiejsza do pokonania kopią Vergila z podstawki, będącego łatwiejszą do pokonania kopią Vergila z DMC3. A clone of a clone. Na serio, byłem lekko rozczarowany tylko jednym bossem w DLC Blade Wolf do Revengeance, ale to przynajmniej był nowy boss.
Ale zauważyłem też coś pozytywnego o dziwo. Zrezygnowano z kolorowych przeciwników i niech będzie chwała wszelkim bogom tego świata za to. Przynajmniej jedna rzecz została zrobiona dobrze. Ale lock ona nadal nie ma...
A oto jedyny boss w DLC. Piękny i oryginalny design.
Od strony technicznej jest o dziwo również jeszcze gorzej niż było. Lokacje to recycling z podstawki i back tracking. Mniej więcej w 75% DLC Vergil dostaje jakiegoś trybu Super Sayiana i wygląda jeszcze gorzej niż wyglądał do tej pory. A muzyka sprawiła, że zatęskniłem za Combichrist z podstawki. Cały soundtrack brzmi, jakby twórcy chcieli zrobić coś w stylu tego z God of War, ale kilkanaście rzeczy nie wyszło po drodze. Jak większość tej gry i DLC.
AAAAAAAAAAAAH! Super Saiyan Asura's Wrath this bitch!
Wiecie co, jestem taki szczęśliwy, że ten koszmar jest już za mną. Po przejściu podstawki musiałem ukończyć Revenegance pięć razy i zacząć Ninja Gaiden Sigma żeby dojść do siebie. Teraz muszę poczekać trochę na Castlevania: Lords of Shadow HD Collection i może kupię Ninja Gaiden Sigma 2, bo tego mi właśnie trzeba po tej traumie. Upadek to bardzo dobra nazwa dla całości jaką jest DmC: Devil May Cry. Zróbcie sobie ludzie przysługę i poczekajcie na Revenegance na PC, proszę. Nie musicie cierpieć tak jak ja. Nie róbcie sobie tego.
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze