Skocz do zawartości

Blog 8azyliszka

  • wpisy
    133
  • komentarzy
    814
  • wyświetleń
    104743

Piorun z jasnego nieba


8azyliszek

1108 wyświetleń

To jest naprawdę złośliwość rzeczy martwych. Niby człowiek o tym słyszy w wiadomościach, ale oczywiście "mi to się nie przytrafi".

Po tygodniu upałów w końcu burze przyszły i w moje okolice. Siedzę sobie przy kompie i łupię w Dzikie Hordy (Herosi 5 to naprawdę świetna gra smile_prosty.gif). A tu nagle jak nie trzaśnie piorun gdzieś blisko mnie! Łup i siedząc w fotelu, trzymając myszkę zostałem porażony prądem. Jakim cudem, to ja nie wiem, skoro myszka jest plastikowa. Dobrze, że po przejściu przez kable to nie był duży ładunek i nic mi się nie stało. Przecież równie dobrze mógłbym nawet ataku serca DOSTAĆ. Uff... tyle dobrego. Do dziś nie wiem gdzie to dokładnie trafiło, bo żadnych śladów osmalenia nie widziałem. Czy w dach z metalowej blachy? Czy bezpośrednio w antenkę do odbioru radiowego internetu? Czy w któryś kabel lub słup tuż obok naszego domu? Nie mam pojęcia. Skutki jak na skromne gospodarstwo były spore.

8821108700_1323456368.jpg

Najpoważniejsze jest to, że spaliły się elektryczne elementy pompy/hydroforu którymi pobieramy wodę ze studni. Trzeba kupić nowe a na razie musimy włączać i wyłączać ręcznie hydrofor. Bo bez prądu da się żyć, ale bez wody nie da rady. Człowiek za bardzo już się przyzwyczaił do bieżącej wody. Ktoś jeszcze wyobraża sobie powrót do ciągania wody ze studni i mycia się w miednicy? Ja jestem staroświecki, ale nie aż tak smile_prosty.gif.

Goraca_studnia_3926251.jpg

Poza tym piorun spalił nam tuner DVBT i chyba uszkodził stareńki telewizor kineskopowy, bo teraz obraz ciągle skacze. Spalił się też telefon stacjonarny i trzeba było zamiast nowszego bezprzewodowego ponownie podłączyć stary ze słuchawką z kablem.

Ale dla mnie najgorsze było, że oczywiście poszła też antena internetowa. I to w najgorszym możliwym momencie bo w sobotnie popołudnie. Jak już wszystko zamknięte i nieczynne było - łącznie z serwisem mojego dostawcy internetowego! smile_prosty.gif Czyli resztę weekendu miałem unplugged smile_prosty.gif

Zadzwoniłem do nich od razu w poniedziałek rano, ale czas odpowiedzi to 24 godziny. Więc przyjechali i wymienili dopiero we wtorek w południe, niestety. Dobrze chociaż, że to jest full service. Płacę, wymagam i nie ponoszę żadnych dodatkowych kosztów od takich napraw.

Ale ponieważ nieszczęścia chodzą stadami to zaraziłem się grypą od daveNWN i ma facet u mnie kolejnego dużego minusa. tongue_prosty.gif

Mike_Wazowski_003.jpg

A poważniej wink_prosty.gif. W poniedziałek, jak dalej nie miałem internetu, to zawiozłem mamę do lekarza. Ja byłem kompletnie zdrowy. Tam się długo czeka w poczekalni. Siedziałem więc sobie spokojnie, oglądałem coś tam coś tam na swoim małym Samsungu. I w ogóle nie brałem pod uwagę, że zwykły wentylator, stojący nieopodal, może mnie tak przewiać.

Następnego dnia, ledwo technicy odjechali, rozłożyła mnie grypa kompletnie. Dreszcze, gorączka, brak apetytu, ból głowy, ból gardła, siódme poty na całym ciele. I tak bite dwa dni. Dodatkowo w nocy coś mnie męczyło + lekkie odleżyny i co chwila się budziłem. Koszmar. Człowiek nie miał nawet siły i ochoty napisać coś na FA smile_prosty.gif. Najgłupsze co się może trafić - grypa w sierpniu. Większego idiotyzmu dawno nie miałem.choroba.jpeg

Dziś powoli dochodzę do siebie, choć gardło i głowa jeszcze bolą.

Podsumowując - miewałem lepsze tygodnie. smile_prosty.gif

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Od roku mam paranoję podczas burz, po tym jak jedna burza rozniosła jeden komputer (szczęście, że ten gorszy), a następna dokopała zasilaczowi i karcie sieciowej w tym lepszym. Praktycznie przy każdej burzy dokładnie odłączam sprzęt i chyba tak mi jeszcze długo zostanie.

Link do komentarza

Po pierwsze, życzę zdrowia. Grypa jest uciążliwa w zimie, a w lecie podwójnie, przynajmniej według mnie. Po drugie, walnął piorun, ale co z listwą ? To znaczy, kolega mieszka w bloku i u niego bezpiecznik w listwie przechwycił ładunek...

Tak na marginesie i tak miałeś szczęście, że wyszedłeś z tego obronną ręką... no prawie, weekend bez neta może zabić, ale widzę że wytrwałeś smile_prosty.gif Ja profilaktycznie wyłączam wszytko co elektryczne w czasie burzy. Po co kusić los...

Mnie też listwa obroniła (chyba, nie znam się). Komputerowi nic się nie stało. I karta sieciowa i zasilacz są całe. Ale jak miałem ochronić antenę na METALOWYM DACHU? :P:) Raz mi się już tak zepsuła, choć chyba nie podczas burzy. Zresztą to mój taki pierwszy przypadek. Do tej pory najwyżej prąd wysiadał. Nigdy nie miałem takich zniszczeń.

Link do komentarza

Polecam listwę z bezpiecznikiem - nie jest to to tanie w stosunku do zwykłego przedłużacza, lecz pięknie chroni każdy sprzęt elektroniczno-elektryczny w domu.

Już napisałem - ja mam listwę i sam komputer nie ucierpiał. Natomiast taaak - do telewizora by się przydała. Niestety bezpośrednio przyłączonego do sieci systemu elektrycznego pompy tak łatwo ochronić się nie da :/.

Link do komentarza
Poza tym piorun spalił nam tuner DVBT

Choć tyle dobrego trollface.gif

A reszta uszkodzeń - no cóż, trudno mieć ACAR na każdym drogim urządzeniu, zwłaszcza że taki pech zdarza się rzadko.

Dziś przyjechał elektryk. Spalone części + robocizna wyniosła 200 zł confused_prosty.gif. "Bywa tak, że skecz boli" smile_prosty.gif

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...