15 VII
Dwa dni mnie nie było, a tu taki piękny galimatias opinii i bzdur. Głównie bzdur. Pozwolę sobie pominąć ?wątek antysemicki?, gdyż z wypowiedzi innych wnioskuję, że akurat nikt tutaj nie dał się nabrać, że akurat o to przy głosowaniu chodziło. Jeśli zaś chodzi o stanowiska, nazwijmy ich umownie: humanistów i ekonomistów, to jednak stoję po stronie ekonomistów. Patrząc się na dotychczasową dyskusję stwierdzam, że o dziwo, nawet o wielkie dziwo, najrozsądniej brzmi tu głos Bazylego. Natomiast t3t wypisuje bzdury. Jak choćby ta:
Ależ Włosi tak właśnie robią. Oczywiście nie z Żydami, ale z jagniętami i z końmi z Polski. Skupują w Polsce, wywożą do siebie, tam uśmiercają i sprzedają z zyskiem. Także do Polski. Większość jagnięciny, na którą natkniesz się w polskich sklepach, to jagnięcina z Polski. Tylko zwierzęta zostały najpierw przewiezione do Włoch, tam zabite i rozebrane, a następnie reeksportowane do nas po cenach, które możesz sam zobaczyć w sklepie. Tutaj akurat jest sporo winy hodowców, szczególnie z Podhala, gdyż wszelkie propozycje zawiązania spółek w celu stworzenia ubojni, przetwórni i całej infrastruktury padły w związku z animozjami pomiędzy hodowcami. Z końmi jest trochę inaczej. Parę lat temu pojawiło się u nas w TV kilka filmów o tym jak przewozi się konie do rzeźni. Były one wstrząsające. Ale zamiast postawić główny akcent na to, żeby zmienić warunki przewozu, to zaczęto krytykować ubój koni. W mediach zaczęła się akcja ?ratujmy koniki?. Efekt był taki, że w Polsce ludzie powycofywali się z uboju koni, sklepy z koniną upadły, a w tych, w których jest jeszcze końskie mięso, jest ono trzy razy droższe. A koniom to nie zaoszczędziło cierpienia, wręcz przeciwnie, dołożyło im to tylko kilkaset kilometrów podróży w stresie, a i tak zginęły w ten sam sposób. I nie mogły sobie w zamrażarkach, jak jagnięta, zanucić ?z ziemi włoskiej do Polski?.Byłbym może przeszedł nad tym do porządku dziennego wzruszając tylko ramionami, ale tak sobie pomyślałem, że stara dobra analogia doprowadzona do absurdu ma szansę Cię przekonać. Ekonomicznie rzecz ujmując, to Włochy mogły zrobić świetny interes w początku lat 40-tych budując kompleksy krematoriów i komór gazowych i skupować sobie od Niemiec Żydów do "pozbycia się". Zapotrzebowanie było, Żydom i tak by się nie upiekło, więc nic tylko korzystać ekonomicznie!To były przynajmniej brednie z jakąś myślą, natomiast następne są w ogóle bezrefleksyjne:
M@TH3V
A ja w internecie widziałem jak silny chłop podrzucał członkiem worek z ziemniakami na trzy metry w górę. Gratuluję znajomości tematu. Jak znajdziesz na YT filmik pod tytułem ?Eksterminacja świni za pomocą shotguna?, wrzuć link. W rzyci byłeś, łajno widziałeś. Ja tam byłem obecny przy paru świniobiciach i stwierdzam (cholera, znowu), ze Bazyli ma rację. Ubój gospodarski jest o wiele bardziej brutalny niż rytualny.Swego czasu był w internecie film z wiejskiego świniobicia i pokazane było jak tego NIE robić. Z pewnością domowe bicie nie jest miłe dla oka ale przeprowadzane przez silnego chłopa przebiega sprawnie.Face:
To jakby porównywać sprzedaż surowej stali i sprzedaż lokomotyw. Zagrywka rodem z komuny: ?w zeszłym roku sprzedaliśmy stalowe lokomotywy o łącznej masie 100 mln. ton, natomiast w tym roku sprzedaliśmy 150 mln. ton stali.Tylko, że zakaz obowiązuje już od kilku miesięcy i eksport wzrósł zamiast zmaleć w odniesieniu do tego samego okresu poprzedniego roku.
Źródło: Polityka, gospodarka, społeczeństwo
To dlatego był taki spokój na FA . Ale widać, że mała przerwa pomogła, ujrzałeś światło i może nie każdy mój post będziesz traktować w kategorii "bredni". Ja się potrafię zgodzić z tobą, ty ze mną. Peace on Earth O uboju rytualnym już wszystko od siebie napisałem w temacie "Polityka...". Jednostronny zakaz w Polsce przy otwartych granicach i 22 krajach zezwalających na niego, to błąd.
Fala korupcji przetacza się przez Europę. Tajne szwajcarskie konta min. budżetu we Francji, skarbnik hiszpańskich chadeków idzie do paki za podwójną księgowość, premier Czech obsadza stanowiska w państwowych spółkach za przysługi, a jego kochanka (i szefowa kancelarii) wydaje polecenia służbom specjalnym. Służby rozhasały się też w Luksemburgu (nawet nie wiedziałem że to państwo ma coś takiego ). Premier nie widzi jak korumpowały i podsłuchiwały polityków. Na Sycylii rada miejska traktowała budżet jak własną skarbonkę a premier Hiszpanii jednak zna skarbnika i wysyła mu wspierające smsy do aresztu Na jaw wyszedł też powszechnie znany fakt, że wielkie korporacje, mają potężne fundusze na łapówki. Oczywiście przodują w tym firmy farmaceutyczne. W tym przypadku brytyjski Glacso-Smith-Clain grubo smarował w Chinach.
O czym to świadczy? Wiele z tych państw ma i finansowanie partii z budżetu i dużo instytucji i służb strzegących prawa. I na psu buda to się zdaje, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Człowiek tak jest skonstruowany, że zawsze chce więcej. Taka jest natura ludzka. Dlatego ja nie chcę próbować ludzi zmieniać na siłę. IMHO należy odcinać ludzi od pokus, jak tylko się da. Dlatego finansowaniu partii z budżetu mówię stanowcze NIE. Bo to jest jak wypłacanie pensji złodziejowi by nie kradł. Wcielić CBA do CBŚ - by obniżyć zbyt duże koszty i zwiększyć efektywność. To na początek, a potem się zobaczy.
W sporcie też bryndza. Wychodzi jak naprawdę Jamajczycy zdobywali swoje nagrody. A Tyson Gay oczywiście jest niewinny - ktoś mu to siłą podsuną, on jest ofiarą. Właśnie jesteśmy na półmetku Tour de France. Szkoda, że Michał Kwiatkowski traci pozycje. Ale ilu zawodników brało dragi pewnie znowu dowiemy się za parę lat - szkoda. Ja nie wiem kto robi w tej komisji antydopingowej. Przyjeżdżają na metę to od razu bierze się im krew. Zresztą tuż przed startem też się powinno. Mniej ludzi by się wywijało. Najgorszy jest ten układ/spółdzielnia i powiązania wszystkich stron. Inaczej taki Armstrong lub Maraiah Johns przez lata nie mogliby się wywijać.
No i na koniec Łuck. "Jaki prezydent, taki zamach" chciałoby się powiedzieć, choć jestem pod wrażeniem i popieram podejście prezydenta do tego incydentu. Komorowski został olany przez Janukowycza. Do dziś nie wiem jak miał na nazwisko ten wicepremier ukraiński który go witał w Łucku. Zlekceważyli nas tam i tyle. Niestety widać, że ci nasi BORowicy to się do wyprowadzania psów albo trzymania parasola nadają. Szef BORu Janicki nie ma sobie nic do zarzucenia i pewnie w sierpniu dostanie kolejną gwiazdkę generalską .
7 komentarzy
Rekomendowane komentarze