Skocz do zawartości

Gut Blog

  • wpisy
    39
  • komentarzy
    511
  • wyświetleń
    55140

Gry Wiecznie Żywe cz.14 Medal of Honor Allied Assault


Gutek90

2048 wyświetleń

600320031.jpg

WYMAGANIA PC

PROCESOR: PENTIUM III 700 MHz

RAM: 128 MB

KARTA GRAFICZNA: 16 MB

WINDOWS 95/98/Me/2000/Xp

Rok wydania: 2002

Cena w dniu premiery: ok. 120 zł

Obecna cena: od 10 zł (aukcje)

medal_of_honor_allied_assault_snow_wallpaper-normal5.4.jpg

Krótko: Kolejna gra według mnie na miano Gry Wiecznie Żywej. Medal of Honor to najwyższe odznaczenie bojowe przyznawane przez amerykański Kongres. A gra? Do dzisiaj w niej druga wojna światowa widziana oczami amerykańskiego żołnierza nadal jest niezła (choć już brzydka). Klasą do takiego Call of Duty nie jest, ale jednak to rozrywka nawet bardzo wysokiej próby. Zmieniła świat większości FPS'ów na lepsze jak np. dzięki lądowaniu na plaży Omaha.

WOJNA!!!

W mundurze amerykańskiego żołnierza wypełniamy serię bardzo niezłych misji podczas drugiej wojny światowej. Najpierw zaczynamy od walk w Afryce Północnej oraz Norwegii, by potem wziąć udział w historycznym krwawym desancie na wspomniano wcześniej plaży Omaha i pokonać hitlerowską armię w okupowanej wojną Europie. W grze widzimy pewną inspirację filmem "Szeregowiec Ryan" Stevena Spielberg'a (jeden z moich ulubionych wojennych filmów

tongue_prosty.gif), a mianowicie szturmem na tę plażę. Ten element należy do najbardziej emocjonujących i dramatycznych momentów, jakie mogliśmy zaznać w grze komputerowej. Po tym następne misje są równie ciekawe. Świetnie oddano klimat frontowych starć, tak w miastach, jak i na otwartych przestrzeniach. Niestety niemieccy strzelcy są zbyt skuteczni. Szczególnie widać to w misji, w której mierzymy się z najlepszą elitą niemieckich snajperów. Gra jest również liniowa, więc pod kilkukrotnych zgonach, mozolnie odkrywamy w grze, za którym murem wyskoczy kolejna grupa wroga itp. Wracając jeszcze do ciekawych w niej misji, w niektórych staramy się uniknąć rozpoznania: Musimy przebrnąć się w jedno miejsce, jednak zadanie jest trudne, w pewne miejsce mogą wejść tylko niemieccy żołnierze. Wskakujemy w niemiecki mundur oficera i pokazując dokument strażnikowi, dostajemy się w końcu do pilnie strzeżonej budowli. Zaś w innych z kolei kierujemy czołgiem Kunigstier i burzymy domy, w których mogą czaić się Niemcy uzbrojeni w panzerfausty.

183979-medal-of-honor-allied-assault-windows-screenshot-enemies-ahead.jpg

WOJNA MULTI I JEJ WYGLĄD

W grze oczywiście nie zabrakło trybu multiplayer. Nie wiem jak jest teraz, ale kilka lat temu ta gra nadal była jedną z najczęściej granych strzelanek sieciowych ze wspaniale zrównoważoną rozgrywką i bardzo interesującymi mapami do potyczek. Wygląd gry...no cóż dziś wygląda wręcz arcy paskudnie (nie ma co ukrywać). Jednak grając w nią szybko o tym zapominamy. Wygląd postaci jest jednak taki sam. Większość osób nawało tą grę "Wojną Klonów". Wszystkie postacie w grze wyglądają niemal tak samo (a zwłaszcza niemieccy żołnierze). Jeśli chodzi o nasze wyposażenie na wojnę, arsenał mamy bardzo bogaty i pieczołowicie przygotowany. Taki słynny amerykański karabin półautomatyczny M1 Garand - Zgodnie z rzeczywistością nie przeładowujemy przed końcem magazynka, który po opróżnieniu wyskakuje ze słynnym charakterystycznym szczęknięciem sprężyny. Nie zabrakło również Thompsona czy nawet karabinu snajperskiego, nie wspominając już o wyrzutni rakiet oraz granatami. Można wprawdzie przyczepić się jeszcze do jednej rzeczy: Ta gra miała trafić do jak najszerszych rzeszy graczy, dlatego też przemoc jest w niej ukazana całkowicie umownie. Amerykańscy żołnierze gęsto padają pod kulami niemieckich karabinów maszynowych na plaży Omaha, ale żaden nie roni nawet kropelki krwi. Szkoda, że brutalność wojny została w tym miejscu zafałszowana, bo w takim filmie Spielberg'a bez przekłamań ukazano jaka może być okrutna wojna. Udźwiękowienie Medal of Honor jest przyzwoite. Bardzo dobre motywy muzyczne i kakofonia wystrzałów i rykoszetów podczas bardziej zaciętych starć pozostają w naszej pamięci na bardzo długo.

183978-medal-of-honor-allied-assault-windows-screenshot-protecting.jpg

PODSUMOWANIE

Medal of Honor Allied Assault to gra, którą każdy miłośnik strzelanin powinien potraktować jako pozycję obowiązkową. Od premiery minęło ponad 10 lat, ale mimo upływu czasu nie straciła nic na grywalności, a o słabej grafice zapominamy po ukończeniu pierwszych kilku misji. Nic dodać, nic ująć, wspaniała emocjonująca rozgrywka. Nie należy zapominać o tym, że gra hula na podrasowanym silniku Q3A, więc owy engine spisał się w tych realiach bardzo dobrze. Szkoda tylko, że nie wszystkie misje są tak wspaniałe jak to było w przypadku lądowania na plaży Omaha. Jednak nie zmienia to jednak faktu, gra do dziś wiecznie żywa. Zamiast grać w skwaszonego Warfightera, lepiej sięgnąć po stary tytuł jakim jest Allied Assault. Gracz będzie się tutaj lepiej bawił, niż w przypadku ostatniego niewypału od EA.

OCENA 9/10

PLUSY

+ LĄDOWANIE NA PLAŻY OMAHA (BUDZI EMOCJE)

+ KLIMAT

+ BARDZO DOBRE UDŹWIĘKOWIENIE

MINUSY

- SKRYPTY, SKRYPTY, SKRYPTY

- DO TEGO NIESTETY LINIOWOŚĆ

- GRAFIKA I TAK W DNIU PREMIERY BYŁA ŚREDNIAWA

957912234.jpg

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...