Skocz do zawartości

Blog...

  • wpisy
    24
  • komentarzy
    163
  • wyświetleń
    19575

Najbardziej poruszająca gra


Repartee

955 wyświetleń

Zazwyczaj nie piszę o grach, choć to jedna z moich ulubionych form rozrywki i spędzam stosunkowo dużo czasu oddając się graniu, to jakoś nie czuję kompetentna, żeby napisać recenzję albo coś w tym stylu. Ale ostatnio ukończyłam "The Walking Dead" i sądzę, że produkcja zasługuje na kilka słów.

Nie mam problemu z grami, które ograniczają się do "przeklikiwania" dialogów i niezbyt wymagających QTE. Właściwie bardzo lubię takie interaktywne opowieści - zakup PS3 w dużej mierze był związany z dostępnością "Heavy Rain" tylko na tej platformie. Rzadko sięgam po pozycje, gdzie brakuje przyzwoicie zrobionej historii. A w wymienionych wyżej tytułach ta jest najważniejsza. "The Walking Dead" idzie nawet dalej niż HR, tutaj QTE wydawał mi się być tylko dodatkiem, wypełniaczem, dzięki któremu na ekranie pojawiało się coś więcej poza opcjami dialogowymi do wybrania (dwa klawisze załatwiają wszystko). Nie ma zagadek logicznych, a przynajmniej nie stanowią najmniejszego wyzwania, zapewne dlatego, że nie to było celem twórców.

Może historia, którą poznajemy nie jest szczególnie oryginalna, a jednak pozostaje niezwykle wciągającą. Myślę, że to głównie zaleta dobrze opracowanych postaci. Do Clementine i Lee trudno się nie przywiązać po tych 5 odcinkach, ale mój stosunek do żadnej ze spotkanych postaci nie był obojętny, co już jest fenomenom. Dlatego fabuła tak angażowała i pewne zdarzenia były naprawdę poruszające (i nie mam na myśli tylko zakończenia). W pewnych momentach zastanawiałam się czy inna postawa mojego protagonisty mogłaby zmienić bieg wydarzeń. Niestety... a może i stety nieliniowość w grze jest dość pozorna. Czasem decyzje i kwestie dialogowe Lee miały znaczenie tylko w odniesieniu do relacji z jego kompanami albo wcale nic nie znaczyły. Z jednej strony szkoda, bo napis pojawiający się przed rozpoczęciem rozgrywki, że historia to w dużej mierze twór gracza, jest nieco na wyrost. Z drugiej liniowość fabuły czyni ją zapewne bardziej dramatyczną.

W "The Walking Dead" nie ma kilkunastu diametralnie różniących się zakończeń, jest tylko jedno. Do tego otwarte, zostawiające gracza w niepewności. Chyba finał żadnej innej gry nie wzbudził u mnie tylu emocji i takiego poruszenia, no może poza Mass Effect 3, ale to z innego powodu. Po "The Walking Dead" mam wrażenie, że wszystkie w założeniu wstrząsające zakończenia innych produkcji są niczym w porównaniu z tym jednym, choć wiele z nich miało mocniejsze argumenty, aby taki finał zafundować.

Gra, jak mało która, warta uwagi i polecenia. Co prawda trafiłam na nią przez przypadek (na ogół nie interesuje się grami, których nie dostanę w sklepie w wersji pudełkowej), ale po przeczytaniu kilku recenzji i opinii na jej temat spodziewałam się czegoś dobrego, to "The Walking Dead" przerosło moje oczekiwania.

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Grałem i również twierdzę, że przereklamowane. Moje zdanie jest takie, że potencjał totalnie zmarnowany został i tylko ten fakt budzi we mnie emocje bo świat wraz z założeniami tej gry są super.

Link do komentarza

Niestety, po przeczytaniu komiksu serial jest już tylko udaną kopią, a po jego obejrzeniu gra zwyczajnie nudzi. To w zasadzie lekko interaktywna historia, w którą się nie gra, tylko się ją śledzi. Hype na tę grę już mnie mierzi, a najbardziej poruszające zakończenie ma Journey. Tyle.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...