Skocz do zawartości

Blog (prawie)kulturalny

  • wpisy
    69
  • komentarzy
    565
  • wyświetleń
    89984

Czy śmierć jest opłacalna?


Demonir

1449 wyświetleń

Śmierć  

16 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy planujesz sfingować własną śmierć?

    • Tak
      3
    • Nie
      7
    • Tak, ale się do tego nie przyznaję
      8
  2. 2. Czy wafle to ciastka? I dlaczego nie.

    • Tak wafle to ciastka, chociaż w sumie to nie
      10
    • Nie, wafle to nie są ciastka
      8

Ten tekst jest niewskazany dla ludzi o delikatnych serduszkach i wszelakich fochmenach i fochwomenkach. Jeżeli nie lubisz delikatnych tematów śmierci i nigdy nie słyszałeś o istnieniu czarnego humoru, również zalecane jest pominięcie tego wpisu. A jeżeli planujesz wykiwać przedsiębiorstwo ubezpieczeniowe poprzez sfingowanie swojej śmierci, zawarte tu informacje mogą się przydać.

Ludziom oglądającym telewizje mogły nie umknąć coraz częstsze reklamy, zachęcające nas do ubezpieczenia się, na wypadek naszej śmierci lub trwałego kalectwa. Ubezpieczenia mają pomóc naszym bliskim w rozwiązywaniu problemów, jakie zostawimy po sobie, jak np. wierzyciele, ruska mafia czy dług w pobliskim monopolowym. Bezpośrednio do zagłębienia się w ten temat zachęciła mnie reklama AIG, gdzie facet, tłumaczy, że ubezpieczył się na wypadek własnej śmierci. Nie wiem czemu jest taki uśmiechnięty, ale może zwyczajnie ma do tego dystans i jest cynikiem? A może, ktoś od marketingu kazał mu się uśmiechać? Kto wie.

Oglądając ten popis aktorstwa, pomyślałem sobie, czy można to oszukać. Wiecie, ubezpieczyć się i popełnić samobójstwo aby rodzina dostała kasę. Według AIG, śmierć wchodzi w skład pojęcia "nieszczęśliwy wypadek". Nie wiem czy ten eufemizm to przykład specyficznego humoru, czy koneksji piszącego z sycylijską mafią.

W każdym razie definicja "nieszczęśliwego wypadku" wg. AIG brzmi tak:

Nagłe i przypadkowe zdarzenie, wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w okresie odpowiedzialności Ubezpieczyciela, w wyniku którego Ubezpieczony, doznał niezależnie od swej woli i stanu zdrowia, uszkodzenia ciała określonego w sekcji B, trwałego inwalidztwa, trwałego całkowitego inwalidztwa lub zmarł.

[...]wywołane przyczyną zewnętrzną[....] jest najważniejsze. Dodając do tego, że w razie śmierci, zwłoki, grzecznie nazwanego Ubezpieczonym, będą zbadane przez lekarza, trzeba się liczyć z kompletnym brakiem poszanowania AIG do dramaturgi. Ileż to potencjalnych wzruszających historii się nie wydarzyło i nie wydarz. Bo samobójstwo w takim wypadku, może i wciąż będzie wzruszające, ale będzie też idiotyczne, bezcelowe i co najważniejsze nieopłacalne, gdyż pieniądze wtedy nie będą wypłacane.

Dalej jest napisane wprost:

[ubezpieczenie nie zostanie wypłacone, gdy spowodowane będzie]samookaleczeniem, samobójstwem lub próbą samobójstwa.

015671092.jpg

Agentka ubezpieczeniowa wg. Google. Może i jest ładna, ale to ona pracuje, abyś nie dostał kasy za swoją śmierć... Chwila... gdzieś się pomyliłem...

Rodzi wtedy się myśl. A jeżeli to nas zabiją? Zmuszenie kogoś do zabicia na będzie raczej trudne i nie mieszajmy się w to teraz. Chyba, że znajdziemy drugą osobę, chcącą się zabić i która też ma podobne ubezpieczenie. Wtedy wyciągamy noże lub coś w tym stylu i zabijamy na wzajem. Obydwoje umierają z przyczyny zewnętrznej.

Jednak ludzie od polis są mądrzejsi.

Nie wypłacimy świadczenia z tytułu śmierci, dodatkowego świadczenia, świadczenia z tytułu trwałego inwalidztwa, świadczenia z tytułu uszkodzenia ciała wskazanego w sekcji B oraz świadczenia z tytułu trwałego całkowitego inwalidztwa, jeżeli śmierć lub uszkodzenie ciała jest spowodowane bądź związane z[...] nieszczęśliwym wypadkiem, który miał miejsce kiedy popełniłeś lub usiłowałeś popełnić przestępstwo.

Przykro mi, ale morderstwo w Polsce jest przestępstwem(tak samo jak w innych znanych mi krajach, ale mogę się mylić) i mimo, że w razie śmierci kary nie odbędziesz(oszukałeś system!), ale fakt czynu zabronionego, wciąż jest. Kooperacja odpada.

Ale jest przecież wojna! Na której o śmierć nie trudno, a i działania wykonywane z rozkazu armii, nie są przestępstwem. Jednak AIG to banda pacyfistów.

Nie wypłacimy świadczenia z tytułu śmierci[...] wojną, niezależnie od tego, czy została wypowiedziana czy też nie.

Przy czym wojna to:

Działania zbrojne między dwoma lub większą liczbą państw, niezależnie od tego, czy wojna została wypowiedziana czy nie, a także wszelkie działania wojenne prowadzone przez suwerenne państwo z wykorzystaniem sił zbrojnych w celu osiągnięcia celów gospodarczych, terytorialnych, nacjonalistycznych, politycznych, rasowych, religijnych lub innych.

Co za tym idzie i rozumie się samo przez się, terroryzm i wynikające z niego ryzyko też nie jest uwzględnione w polisie, o czym też zresztą jest napisane.

Nie pokryjemy następujących kosztów:[...] związanych z utratą gotówki spowodowaną działaniami wojennymi, działaniami zbrojnymi, zamieszkami, atakiem terrorystycznym oraz konfiskatą przez władze.

oraz

[...]używaniem, uwalnianiem trujących substancji biologicznych lub chemicznych, które w sposób rozmyślny były wykorzystywane podczas przeprowadzania aktów terrorystycznych.

I pamiętaj nawet jeżeli nie jesteś samobójcą, terrorystą, zabójcą lub żołnierzem to wciąż nie zawsze opłaca ci się zginąć, bo ubezpieczenie nie zostanie wypłacone jeżeli uprawiasz sporty ekstremalne lub jesteś pilotem(aktualnie obsługującym maszynę), ale także obsługa jak np. stewardzi zostanie bez kasy w razie zgonu podczas pracy. Cóż, cena ryzyka.

Spece z AIG tak się zabezpieczyli, że sporo dróg jest zamkniętych. Wszelki heroizm szlag trafia. I nawet spokojnie i zyskownie umrzeć nie można. A jeżeli bardzo ci na tym zależy, to trzeba się nagłówkować i śpieszyć. Bo po ukończeniu 70 roku życia, ubezpieczenia nas już nie obejmuje i cała kasa przepada.

Niech żyje cywilizacja!

Dla zainteresowanych link do warunków ubezpieczenia od AIG:

http://www.aigdirect...3120-458989.pdf

Poprzednie wpisy:

Okładki książek odc. 7

Oświadczenie ZKiGWŚF w sprawie krasnoludzkich kobiet

16 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Czy planujesz swingować?

Zaznaczyłem "tak"

0Cyle.gif

Edit: Przeczytałem tekst i nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Normalne postanowienia umowne, w których ubezpieczyciel zamyka furtki dla ewentualnych nadużyć. Samobójstwo, ryzyko, śmierć w trakcie popełnienia czynu zabronionego, wojna. Nie ma tutaj nic kontrowersyjnego w sumie.

W każdym razie deficjencja "nieszczęśliwego wypadku" wg. AIG brzmi tak:

Wat

  • Upvote 2
Link do komentarza

@Drangir

Prawie każdy ubezpieczyciel stawia wojnę i zamach terrorystyczny na tym samym poziomie i odmówi wypłaty ubezpieczenia, gdy śmierć lub kalectwo jest wynikiem tych zdarzeń. Akurat takie postanowienia nie są zbyt kontrowersyjne. Zdecydowanie gorsza jest np. odmowa wypłaty odszkodowania, gdy ubezpieczony zginął w wypadku jako pasażer pojazdu kierowanego przez pijanego kierowcę. Ostatnio spotkałem się też z przykładem, że rodzinie nie wypłacono pieniędzy, gdy osoba zmarła w trakcie reanimacji po wypadku. Jako powód podano brak obecności lekarza (reanimację prowadził brat zmarłego).

Chory biznes. To co podał Demonir to akurat normalne rzeczy.

Link do komentarza

Mi nie wypłacili odszkodowania, bo nie doznałem trwałego uszczerbku na zdrowiu po złamaniu nogi, tj. nie stałem się inwalidą. Rozumiem, że mogliby zaniżyć sumę, ale ludzie dostają pieniążki po złamaniu palca albo skręceniu kostki, nosz cholera :cheesy:. Szansa na to, że rzeczywiście dostanie się odszkodowanie jest tak mała, że chyba nie warto płacić :P.

Żegnaj, monitorze.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Bardzo ciekawy wpis, ale... CZYM TY SIĘ INTERESUJESZ?! :O

LOL Opłaca im się to. Szanse na to, że oddadzą kasę są bardzo małe, bo nie zawsze ktoś w Ciebie wjedzie przed biedronką :O

A jak wynajmę bandę ninja, żeby mnie zabili to co?

  • Upvote 1
Link do komentarza

Co do ninja, to wynajęcie ich sporo kosztuje, ale zawsze można ustalić, że zapłacisz im po robocie.

@lubro

Ja wcale nie pisze, że to zbrodniczy interes. Zwyczajnie się tym zainteresowałem, przeczytałem i napisałem. Ale nie po to by szykanować, lub coś w ten deseń, a trochę po to, że ludzie widząc reklamę myślą sobie "jaki oni mają w tym interes". Mają spory, między innymi dzięki ustawieniu takich warunków, żeby uniknąć oszustw.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Mi nie wypłacili odszkodowania, bo nie doznałem trwałego uszczerbku na zdrowiu po złamaniu nogi, tj. nie stałem się inwalidą. Rozumiem, że mogliby zaniżyć sumę, ale ludzie dostają pieniążki po złamaniu palca albo skręceniu kostki, nosz cholera cheesy.gif

Lol, ja dostałem 300 złotych za złamany kciuk, a ty ze swoją nogą nic?

Link do komentarza

Autor artykułu już poprawił nieszczęsne "swingowanie", więc nie będę się czepiał. Co nie zmienia faktu, że pierwszy komentarz i tak mnie rozbawił. ;)

Wracając do wpisu, dodam tylko tyle: ludzie zarabiają na czym chcą. Dziś już nie powinno to nikogo dziwić...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...