O wkraczaniu w wiek dorosły
Witam wszystkich w moim drugim z tych "poważniejszych" wpisów!
Przykładowy demot z google, po wpisaniu "Dorastanie"
W dniu dzisiejszym, chciałbym poruszyć dosyć nietypowy jak na bloga temat, jakim jest dorastanie oraz wszystko to co jest z nim związane. Oczywiście, nie zamierzam tu przybliżać kwestii budzącego jedynie ubolewanie "Wychowania do życia w rodzinie, a zagadnienia które chciałbym ująć w tym wpisie były przynajmniej nieco bardziej odpowiednie, niż "Jak się rozmnażamy i skąd się wziąłem".
Nie przedłużając zatem, gdy mam już wstęp za sobą przejdę do meritum, jakim jest posiadanie własnej opinii, innej niż owczy pęd, bądź rodzice. Przez dłuższy czas się nad tym i doszedłem do wniosku, że możliwość uzasadnienia swojego poglądu i idące za tym mocne argumenty przeświadczające o naszej racji, są pierwszym krokiem w stronę pełnoletności.
Tylko, co z tego, jeżeli będąc obecnie w wieku 16,5 lat, pomimo najszczerszych chęci nikt z dorosłych, nie traktuje mnie poważnie? Muszę szczerze przyznać, że utrudnia to obustronną komunikację, a tym bardziej budowania naszej osobowości. Cóżże nam da to, że mamy w danym wypadku rację i chcemy kogoś wyprowadzić z błędu, jeżeli druga osoba nie da nam dojść do słowa? Tego, nawet lepiej nie mówić, bo przynajmniej ja tak uważam, że nie ma sensu prowokować niepotrzebnej kłótni. Tylko jak dobrze wiadomo, w takim przypadku cierpi nasza godność, względnie honor jaki posiadamy, gdyż dajemy się pokonać, przez przeciwnika, którego jedynym atutem jest większy wiek.
Kolejną rzeczą, która według mnie jest przejawem dojrzałości, sądzę że jest hmmm, jak by to ująć, może "wstrzemięźliwość od czynności powodującej bezwarunkowe odruchy ręki, bądź rąk". Zabrzmiało to tak jak miało, bo mowa o rzeczy strasznie prostackiej i prozaicznej, której w tym momencie nie ma sensu nawet komentować. Po prostu, trzeba potrafić zapanować nad swoimi zwierzęcymi instynktami.
Co mógłbym jeszcze zawrzeć w niniejszym wpisie? Bo przecież wiadomość o rzeczach takich, jak buzujące hormony, czy nadmierna pobudliwość jest znana każdemu, kto to przeżywał bądź przeżył.
W każdym bądź razie uważam, że przemiany, jakie w nas zaszły, czy też będą zachodzić, najbardziej odbijają się na naszej psychice, a nie działalności narządów płciowych i testosteronu. O ile jeszcze mamy własne zdanie, warto pamiętać, że powoli powinniśmy zacząć, przyjmować konsekwencje naszych czynów, a tym bardziej, powinniśmy zwracać co i do kogo mówimy, gdyż nikt nam już tego, nie wybaczy, kierując się naszym wiekiem i brakiem doświadczenia, za co można zdrowo beknąć.
"Traktujmy innych, tak jak sami chcielibyśmy być traktowani."
~Zasłyszane
Tradycyjnie, muzyka na zakończenie:
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze