Witaj w krainie niecodzienności

Cóż to za oryginalny pierwszy wpis. To nie jest tak, że wygląda tak niemal każdy pierwszy wpis. Zaraz...

Wszelkie prowokacje ze strony ateistów

To juz jest sama prowokacja z twojej strony... Nie uogólniaj panie, bo będziesz miał wielkie kłopoty

Nie wiem kto nas tak ukarał, że prawie każdy pierwszy wpis jest kupą bezwartościowych informacji...

Wszelkie prowokacje ze strony ateistów będą odpowiednio... przekazywane, tak, to chyba odpowiednie słowo

Jak już wspomniał Shaker - sam twój wpis to prowokacja sugerująca że ateiści są bardziej agresywni od innych. Poza tym sama dyskusja religijna nie jest karana więc jedyne co możesz zrobić to wykasować takie wpisy.

P.S. Kolejny pierwszy wpis pt. "Mam 15 lat jestem z Częstochowy i będę zamieszczał notki zrywające wam czapki z głowy, ale jeszcze nie wiem jak to zrobić"

Miło wiedzieć, że zmądrzałeś na tyle, by nie zabijać się z jakże błahego powodu, jakim jest pierwsza, nader niedojrzała i szczeniacka miłość (wiem, jestem wredna, ale nie wybaczę ci grania na emocjach i szantażowania mnie twoim życiem. Nie wybaczę miesięcy spędzonych w kłamstwie i lęku o twoje życie).

A wpisy "początkowe" cierpią z powodu klątwy, którą obłożono blogi przy ich tworzeniu (sama się o tym przekonałam).

Przeszłość, Ylli, przeszłość. Ale mimo tego też nie mogę wybaczyć twoich kłamstw.

Shaker, Amdarel - zawsze dziwnym trafem atakują mnie tylko ateiści. Nie muzułmanie, nie kalwini, nie anglikanie, nie buddyści. Więc dlatego napisałem o ateistach.

A teraz na ciebie naskoczy chrześcijanka. Sam mnie zmuszałeś do kłamstw, pisząc, że kochasz mnie bardziej, niż własne życie itd. Tak się składa, że wciąż mam archiwum czatu z Xfire i w każdej chwili mogę sobie to przypomnieć.

EDIT: W razie czego - pisz na PW. Łatwiej mi będzie kasować wiadomości.

Chodziło mi o ataki na tle religijnym.

Powiedziałem. Przeszłość, Ylli, przeszłość. Ja cię do niczego nie zmuszałem.

Normalnie usunąłbym twojego posta, ale co tam. Następny w takim stylu jednak nie przejdzie.

Jestem pamiętliwa i mam skłonność do czepialstwa.

Nie zapominaj, że ja niestety też.

Miło wiedzieć, że zmądrzałeś na tyle, by nie zabijać się z jakże błahego powodu, jakim jest pierwsza, nader niedojrzała i szczeniacka miłość

Ooooo Czy ja o czymś nie wiem?

Shaker, Amdarel - zawsze dziwnym trafem atakują mnie tylko ateiści. Nie muzułmanie, nie kalwini, nie anglikanie, nie buddyści. Więc dlatego napisałem o ateistach.

Jak ich prowokujesz to masz za swoje Ateiści bardziej się przejmują pewnymi zagadnieniami, niż ludzie wierzący itd.

Nie wiesz. Nie musisz wiedzieć.

Tak, a chrześcijanie się nie przejmują niczym, gwałcą, mordują, kradną i trąbią na przechodniów. Typowo ateistyczne myślenie.

Lubię taki obiektywizm i wręcz widoczną, a przy tym niezbyt udaną prowokację No ale nie zmienisz tego, że niektórzy ludzie pewnych rzeczy nie zauważają...

@down

Nie zrozumiałeś, no ale to nie było wymagane.

No niestety, nie da się tego zmienić. Ale można ograniczyć dostęp takich osób do siebie.

Kehen, Shakerowi chodziło raczej o to, że większość ateistów nie atakuje ludzi wierzących za samą wiarę. Dyskutują raczej na temat spraw towarzyszących wierze i podejściu wierzących do strefy publicznej, czego idealnym przykładem jest sprzeciw w sprawie dominacji KK w sferze publicznej w Polsce i próbie ustalania prawa pod dyktando biskupów .

Tak btw - w powyższej wymianie zdań, stwierdzenia Shakera były neutralne, podczas gdy twój zwrot"typowo ateistyczne myślenie" był wyraźnie nacechowany negatywnymi emocjami.

[edit] Twoje podejście idealnie mi obrazuje pewien komiks

Tak, tak. Chrześcijanin - negatywnie nastawione zło, ateista - neutralny wzór do naśladowania. Fajne przemyślenia.

I nie będę tutaj tolerował więcej prowokacji. Każda zostanie usunięta.

Dobra, to tak na serio: nikt nie będzie z Tobą dyskutował poważnie - nie dlatego, że jesteś chrześcijaninem (znaczy nazywasz się nim), a dlatego, że sposób w jaki chcesz dyskutować jest zwyczajnie niegrzeczny. Każdy ma prawo do swoich poglądów, ty odmawiasz tego prawa ateistom próbując być a) nieuprzejmy, b) chyba ironiczny, ale ciężko stwierdzić.

Wot i tyle na ten temat. Zmień nastawienie na bardziej otwarte, to i pogadać będzie można normalnie, co za problem?

Póki co nikt tu ze mną rozmawiać normalnie nie próbował. Jakby ktoś spróbował, to by się przekonał, że nie masz racji.

Bo zacząłeś z grubej rury zwracając się do swoich czytelników per "zwierzęta"?

Akcja - reakcja, Waćpanie...

Spiskowiec czy jak?

Jesteś rasistą? Żółwie nie mogą czytać blogów (poza faktem, że nie potrafią czytać)? Albo psy i koty?

Zwierzęta to zwierzęta, ludzie to ludzie, żarty to żarty. Jak jesteś taki poważny to idź na polityka.

Poczytaj sobie dyskusje w temacie o polityce czy religii na forum. Obie strony dyskutowały tam na poziomie ( z nielicznymi wyjątkami) i jakoś dało się bez żadnych prowokacji. Twoje podejście zakrawa na radiomaryjną lub gazetopolską neutralność pt. "Mamy prawo was obrażać na każdym kroku, ale wasza obrona to przejaw chamskiej i nieetycznej agresji".

Aż bym coś odpowiedział, ale znowu zostanę oskarżony o nietolerancję, chamstwo i fanatyzm.

Szkoda słów.

O tak wiele nie prosimy - po prostu zbastuj Pan z tą postawą "oblężonej twierdzy", bo sam zaczynasz rozmowę od walnięcia drugiego w ryj...

EDIT: No i wywalanie komentarzy "nie po linii" też niewiele ma wspólnego z zachęcaniem do rzetelnej dyskusji...

Wywalam tylko twój spam i prowokacje. Ostrzegałem, że nie będę tego tolerował.

No i to jest najlepszym komentarzem dla całej tej dyskusji.

Pozdro.

Czyli mam tolerować twój spam? Może usunę wszystkie komentarze i zostawię tylko twoje, bo ty jesteś mistrzem mistrzów, panem panów i królem królów? No to zły adres. Reszta twoich odpowiedzi też będzie usuwana, nie mam na ciebie siły.