Recenzja - Cyrodiil
Faktem jest, że już raz o tej grze pisałem - w przeglądzie gier przeglądarkowych. Jednak postanowiłem was do tej gry zachęcić, ponieważ jest wyjątkowo warta uwagi.
Akcja gry, toczy się w świecie The Elder Scrolls, konkretniej w V erze. Rozgrywkę będziemy toczyć w tytułowym Cyrodiil, oraz Hammerfell. Na początku standard - wybieramy jedną z dziesięciu ras, klasę (jest 6), płeć i wiek oraz religię. Każda rasa i klasa ma inne bonusy. Klasy często blokują nam jakieś umiejętności, np. będąc magiem nie możemy strzelać z łuku, a maruder nie może używać uroków, czyli magii wspomagającej bohatera. Jest standardowo sześć statystyk, i co najważniejsze od groma umiejętności. Tak więc można być drwalem, alchemikiem, wojownikiem, górnikiem, myśliwym, hodowcą. Ogólnie :
czego dusza zapragnie. Możemy zarządzać winiarnią, rzeźnią, kopalnią, a nawet mieć własny okręt, którym będziemy łowić ryby, bądź będziemy się bawić w pirata. Można nawet penetrować ruiny, czy założyć klan. Możliwości są nieskończone. To fundamenty pod naprawdę genialną grę, która wyróżnia sie zdecydowanie na tle innych.
Jednak prawdziwą esenscją rozgrywki są sesje. Mogą być i takie na PW, i klanowe, i publiczne. Przypomina to trochę sesję RPG. Nawet podczas gry mechanicznej możemy liczyć na ciekawe opisy naszych działań. Sesje są tak czy inaczej jedyną drogą do ważniejszych stanowisk. Nie trzeba się nawet bawić w grę mechaniczną - wielu graczy skupia się tylko na fabule.
Prawdziwą wadą gry jest naprawdę mała ilość graczy. Spowodowane jest to problemami z rejestracją - czasem link aktywacyjny trafia do spamu. Gra moze też przerazić dużymi wymaganiami wobec graczy. W ciągu 14 dni MUSIMY sobie stworzyć profil, a także znaleźć awatar, więc nie jest łatwo. Ale zazwyczaj wystarczy prosta karta postaci oraz jej historia, co dla wielu jest dużym problemem. Niedopuszczlne są też historie typu : jestem zaginionym synem cesarza, albo, jak byłem mały to orki wyrżnęły mi wioskę/wpadłem do kotła z miksturą mocy. Jednak dzięki temu, naprawdę niewiele n00bów i dzieci neo zaczyna w to grać. Jest to wspaniały filtr - serio. Kolejną wadą, jest niepisany obowiązek znajomości świata TES - to znaczy, jeżeli kiedykolwiek nie graliśmy w Arenę, Daggerfala, Morrowinda, czy Obliviona, to możemy mieć poważne problemy ze zrozumieniem tego świata. Zdarzają się też, na szczęście tylko drobne błędy w kodzie gry, ale nie uprzykrzą nam znacząco rozgrywki.
Całe szczęście, zarówno Mistrzowie Gry, jak i Straż Cesarska służy radą w niemal każdej kwestii, więc możemy liczyć na pomoc w każdej sytuacji. Oczywiście, będą bardzo ostro reagować, jak zaczniemy przeginać pałę - dla takich nie ma litości, więc lepiej uważać na słowa.
Cyrodiil cierpi na brak graczy z jednego ważnego powodu - nikt jej nie reklamuje. Dlatego jeżeli ktoś już w to zacznie grać, albo i nie, to proszę, o polecenie jej przyjaciołom - szczególnie tym, którzy z niecierpliwością oczekują na premierę Skyrim - to będzie dla nich wyjątkowo miłe doznanie.
link : www.cyrodiil.pl
Pozdrawiam
mistrzu6
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze