Skocz do zawartości

Moja racja jest najmojsza!

  • wpisy
    44
  • komentarzy
    499
  • wyświetleń
    64237

Efekt Lucyfera


Amdarel

1344 wyświetleń

Niecały miesiąc temu z wiezienia po odbyciu 6,5 z 10 lat kary pozbawienia wolności wyszedł kapral Charles Graner. Parę lat wstecz on i paru innych żołnierzy armii USA byli przyczyną międzynarodowego skandalu gdy na światło dzienne wyszły fotografie i informacje o traktowaniu przez nich irackich więźniów. Większość oczywiście potępiła tych "psychopatów" i "odszczepieńców", jednak w ich obronie wystąpił znany amerykański psycholog Philip Zimbardo który zgodził się wystąpić jako świadek obrony, zaznaczając jednak że obrona nie oznacza usprawiedliwienia.

Prof. Philip Zimbardo przypomniał zarówno sądowi jak i opinii publicznej przeprowadzony przez siebie eksperyment. W roku 1971 postanowiono sprawdzić jak otoczenie wpływa na zupełnie przypadkowe osoby. W piwnicy uniwersytetu Stanford postanowiono założyć eksperymentalne więzienie a badanych podzielić losowo na dwie grupy czyli więźniów i strażników.Z ochotników wybrano 24 młodych studentów którzy po badaniach okazali się być zdrowi psychicznie, fizycznie i wolni od uzależnień.

Po podziale "więźniów" odesłano do domów skąd miała ich zabrać prawdziwa policja i przed dostarczeniem do placówki przeprowadzić standardowe procedury aby eksperymentowi nadać bardziej realnych wymiarów. "Strażników" zaś zebrano i poinformowano o tym że mogą stosować rygor i wszelkiego rodzaju kary z jednym zastrzeżeniem - nie wolno im było użyć przemocy fizycznej. Strażnikom rozdano uniformy, pałki oraz inne kojarzone z władzą atrybuty, więźniów zaś po przybyciu zaopatrzono w więzienne ubranie, numer oraz łańcuch na nogę mający symbolizować ich nowy status.

Początkowo żaden z badanych nie brał eksperymentu poważnie jednak już drugiego dnia zaczęła się dziać rzecz niezwykle dziwna.Badani zaczęli "wchodzić" w narzucone im role. Strażnicy, aby podporządkować sobie więźniów zaczęli stosować wymyślne kary i znęcać się nad nimi psychicznie.Zamykano ich w kacerze, zabierano prycze, upokarzano na wiele różnych sposobów na codziennym apelu. Nawet wyjście do toalety stało się przywilejem! Więźniowie zaś mimo początkowego buntu, zaczęli już od trzeciego dnia poddawać się bez słowa sprzeciwu nawet najbardziej wymyślnym szykanom. Pozbawiono ich poczucia godności i własnej wartości a nawet indywidualności, gdyż niektórzy już po paru dniach pod listami pisanymi do rodziców podpisywali się... własnym więziennym numerem.

Eksperyment przerwano po zaledwie sześciu dniach. Jak sam Zimbardo później przyznawał, on także zbytnio wczuł się w rolę naczelnika więzienia i dopiero jedna z jego studentek po zapoznaniu się z zachowaniem więźniów i strażników, zwróciła mu uwagę że granice etyczne zostały przekroczone, a kontynuowanie może spowodować trwałe urazy psychiczne u badanych.

Mimo przedwczesnego zakończenia, eksperyment udowodnił jak ogromny wpływ na zachowanie człowieka mają czynniki zewnętrzne, zwłaszcza w przypadkach ekstremalnych takich jak więzienie czy wojna gdzie presja otoczenia jest nieporównywalnie większe niż w codziennym życiu. Jednocześnie prawdziwość samego eksperymentu potwierdzają takie jak wydarzenia jak torturowanie więźniów w Abu Gharib czy rzeź plemienia Tutsi przez ich sąsiadów w Rwandzie.

Jakkolwiek zachowania takie zasługują na potępienie, to pamiętajmy że ludzie ci są podobni do nas i dopóki nie zostaniemy postawieni w podobnej sytuacji nie wiadomo jak sami byśmy postąpili. Nie wydawajmy więc jednoznacznego wyroku z tonem człowieka wszystkowiedzącego siedząc przed ekranami telewizorów...

PhilipZimbardo_250x375.jpg

"Choć prawdopodobnie uważasz, że Twoja osobowość jest niezmienna niezależnie od czasu i miejsca, istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak nie jest. Nie jesteś tą samą osobą, gdy pracujesz sam i gdy znajdujesz się w grupie; w romantycznym otoczeniu i w szkole; gdy jesteś z bliskimi przyjaciółmi i w anonimowym tłumie; gdy podróżujesz za granicą i kiedy jesteś w domu."

Prof. Philip Zimbardo, fragment książki "Efekt Lucyfera"

P.S. Zainteresowanych tą tematyka odsyłam do książki "Efekt Lucyfera" i dokumentu "Cicha furia" obrazującego przebieg eksperymentu. Polecam także pozycję "Władca Much" Williama Goldinga i jej ekranizację.

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Wpis przypomniał mi niemiecki film Fala. Opowiada on historię pewnej klasy i ich nauczyciela. Przez tydzień mają uczestniczyć w zajęciach dotyczących totalitaryzmu. Na początku wszyscy są niechętni poruszaniu tego tematu. Twierdzą, że mają świadomość, że nazizm był zły. Twierdzą, że dziś już się to nie powtórzy. Nauczyciel jednak postanawia przeprowadzić pewien eksperyment. Wprowadza rygor w czasie jego zajęć. Każdy musi wstać gdy chce coś powiedzieć, musi siedzieć wyprostowany, odpowiadać zwięźle, zwracać się do nauczyciela Herr Wenger, zamiast po imieniu jak wcześniej. Bardzo szybko większość daje się w to wciągnąć i jest zafascynowana takim sposobem prowadzenia zajęć i postępowania. Zaczynają się jednakowo ubierać, tworzą swoją nazwę (tytułowa Fala), wymyślają pozdrowienie.

Polecam obejrzeć film, bo naprawdę warto, a nie chcę zdradzać zakończenia które robi według mnie wrażenie. Choć jest przewidywalne.

Link do komentarza

Hmm, kiedyś oglądałem film o tym eksperymencie (niestety nie do końca) i byłem zaskoczony, jak pozornie spokojni ludzie zamieniali się w okrutne bestie torturujące psychicznie swoich "więźniów". A wiadomym jest, że takie tortury są boleśniejsze od tych fizycznych...

Link do komentarza

W dokumencie chyba najbardziej zszokowało mnie wyznanie jednego z uczestników. Opisywał on że po paru dniach będąc strażnikiem zaczynał odczuwać irracjonalny ale przejmujący nad nim kontrole wstręt do więźniów, których zaczął postrzegać jako "podludzi".

Link do komentarza

Tak, ten eksperyment to klasyk. A ile się wylało pomyj na Zimabardo potem, jaki to on nieetyczny :diabelek:. Ale prawdą jest, że wyniki przyczyniły się do zmiany ustawodawstwa dotyczącego sądownictwa w Stanach, więc nieco wniósł dobrego do naszego patrzenia na ludzkie zachowanie.

@Holy.Death - no nikt tego nie neguje, powinni zostać ukarani, ale wyniki eksperymentu przestrzegają przed samodzielnym i zbyt szybkim ferowaniem wyroków, bo "znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono".

Polecam w ramach uzupełnienia "Das Experiment" z 2004 roku. Ufabularyzowane, ale dobre. No i eksperyment Milgrama, all time favourite :diabelek:.

Link do komentarza

Zgadzam się z tobą, ale nie do końca. Co innego uzgodniona wcześniej gra po obu stronach (choćby w takim eksperymencie), a co innego realne wykorzystywanie swojej pozycji nad słabszymi. Na to po prostu nie ma usprawiedliwienia. Tutaj więźniowie byli realni i w żaden sposób nie mogli takiej "zabawy" przerwać. Dodam jeszcze, że to nie jedyny przykład sytuacji, w której demokratyczne amerykańskie wojsko zachowuje się jak hitlerowcy.

Link do komentarza

No cóż, w takim razie warto się zawczasu zabezpieczyć (odpowiednie pismo u rodziny składane na policji w razie braku powrotu o ustalonym czasie) i wiedzieć o swoich prawach (mogą sobie twierdzić, że eksperymentu nie można przerwać, tak samo jak to, że twój majątek od czasu, gdy spojrzałeś na któregokolwiek z nich, to ich lenno).

Dlatego też uważam, że człowiek nie jest gotów do życia w wolności. Nie w takiej.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...