Skocz do zawartości

Face the consequences!

  • wpisy
    132
  • komentarzy
    1062
  • wyświetleń
    157041

Pamięci Marca Vivien-Foe


FaceDancer

312 wyświetleń

W związku z zakończoną niedawno ósmą edycją Pucharu Konfederacji, przypomniało mi się, co się wydarzyło, gdy 6 lat temu odbywał się on we Francji. Zupełnie bez echa przeszła szósta już rocznica śmierci kameruńskiego piłkarza, Marca Viviena-Foe.

blogentry-19193-1246457463_thumb.jpg

Podczas turnieju o Puchar Konfederacji drużyna Nieposkromionych Lwów zmierzyła się z Brazylią i Turcją, wygrywając te spotkania po 1:0. W obu z nich wystąpił pomocnik Kamerunu Marc Vivien-Foe. W następnym meczu już nie grał, ponieważ awans był zapewniony i trener postanowił oszczędzić najlepszych zawodników na półfinał. W tym zespół z Afryki spotkał się na Stade de Gerland w Lyonie z Kolumbią. Tragedia wydarzyła się w 72 minucie, kiedy to Foe przewrócił się w środku boiska i zasłabł. Pomimo natychmiastowej reanimacji nie udało się go uratować i zmarł wkrótce po przewiezieniu do miejscowego szpitala. Ta śmierć położyła się cieniem na imprezie, a pytanie kto zwycięży nikogo już nie interesowało. Spotkanie finałowe na Stade de France pomiędzy kolegami Foe, a Francją mogło się właściwie nie odbyć - tak jak chcieli piłkarze po obu stronach, którzy tym sposobem chcieli uhonorować zmarłego. Do meczu jednak doszło, a zwycięstwo zapewnił Francuzom w doliczonym czasie gry Thierry Henry. To było tak naprawdę bez znaczenia. Nie było szampanów, zamiast tego kapitanowie obu reprezentacji Marcel Desailly i Rigobert Song wspólnie trzymali trofeum, a podczas wręczania medali, dwóch kameruńskich piłkarzy - wspomniany wcześniej Song i Samuel Eto'o, trzymało zdjęcie Marca. Na jego krawędzi zawieszono srebrny medal. Pośmertnie piłkarz otrzymał także Brązową Piłkę, jako nagrodę dla III gracza turnieju, przyznaną w publicznym głosowaniu. Warto przypomnieć, że Foe odszedł po swoim najlepszym sezonie klubowym, kiedy to będąc na wypożyczeniu w Manchesterze City strzelił w Premierleague 9 bramek w 35 meczach. Ówczesny menadżer 'The Citizens', Kevin Keegan oglosił, że klub zastrzega nr 23 - ten z którym grał u nich Marc - tak, że już żaden piłkarz nigdy więcej go nie założy.

W tym momencie stawiam pytanie: Po jaką cholerę nam Puchar Konfederacji? Niektórzy twierdzą, że ma to być ostateczny test przed zbliżającymi się finałami Mistrzostw Świata. Ja jednak uważam, że to tylko pozory, a głównym celem jest nabijanie kiesy ludziom z FIFA. Piłkarze są żyłowani do granic możliwości. Przykładem może być Manchester United z minionego sezonu, który oprócz występów w rozgrywkach ligowych i pucharowych, musiał także jechać do Azji i mordować się na Klubowych Mistrzostwach Świata - imprezy bez której spokojnie moglibyśmy się obyć. Do tego w tym roku Puchar Konfederacji, a w połowie przyszłego Puchar Narodów Afryki, a w czerwcu Mistrzostwa Świata. Kalendarz jest strasznie napięty, a panowie z FIFA wymyślają tylko kolejne psu na budę potrzebne turnieje, z powodów czysto komercyjnych, pozasportowych. Tylko kwestią czasu jest jak zacznie dochodzić do coraz częstszych kontuzji i kolejnych zagadkowych śmierci.

Dość już o tym. Marc Vivien-Foe znany był postacią bardzo lubianą, ze względu na radość jaką czerpał z gry oraz duże poczucie humoru. Mogliśmy się o tym przekonać szczególnie podczas meczów Kamerunu, kiedy zawsze jednakowo cieszył się z bramek zdobytych przez siebie bądź swoich kolegów. Dlatego nie mam zamiaru na swoim bruku zniżać się do poziomu dna, jak robią to liczne serwisy sportowe, i wrzucać tu filmiki ukazujące jego agonię. Zapamiętam tę radość, którą wnosił do futbolu, a nie te okropne chwile, których byłem świadkiem.

http://www.youtube.com/watch?v=UpEDgESiluo

Marc Vivien Foe (nr 17) i Patrick 'Magic' Mboma cieszą się ze strzelonej bramki

blogentry-19193-1246460598_thumb.jpg

Spoczywaj w pokoju, Marc.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...