Skocz do zawartości

Blogowe aTezy

  • wpisy
    318
  • komentarzy
    3426
  • wyświetleń
    544900

Sprawa śmierci noworodka


...AAA...

1630 wyświetleń

Nad niewieloma tematami dyskutuje się tak często i żarliwie, jak nad aborcją. Ten wpis nie będzie jej dotyczył. Zahaczy jednak o kwestię, która stanowi prawdziwą kość niezgody między entuzjastami a sceptykami możliwości usunięcia ciąży. Czy płód jest człowiekiem? Pewien lekarz przekonał się, że to pytanie ma ogromne znaczenie nie tylko w debacie nad zasadnością aborcji.

zagadkag.jpg

Bo lekarz miał gości

Pierwszego dnia świąt Wielkiejnocy 2007, do ginekologa szpitala w Blachowni, zadzwonił mąż pacjentki. Będąca w ciąży Barbara K. odczuwała kłucie w żołądku i dostała gorączki. Lekarz stwierdził z wyrzutem, że nie może z takiego powodu przerywać sobie dnia wolnego, tym bardziej, że odwiedza go rodzina. Wiedział jednocześnie, że ciąża nie przebiega bezproblemowo - minęły niemal 2 tygodnie od planowanego dnia rozwiązania. Medyk poradził mężowi pacjentki aby ją zawiózł do szpitala. Na miejscu dyżur pełnił Rafał B. Badając kobietę wykrył bardzo osłabione tętno dziecka, lecz nie uznał natychmiastowej interwencji za konieczną. Polecił wykonać cesarskie cięcie po świętach. Dziecko nie doczekało zabiegu. Dziewczynka zmarła w łonie matki z powodu zakażenia wewnątrzmacicznego.

Rodzice czym prędzej zawiadomili prokuraturę. Biegli byli zgodni, co do winy lekarzy. Gdyby Rafał B. zareagował prawidłowo i wykonał "cesarkę" od razu, dziewczynka prawdopodobnie by żyła. Na tej podstawie prokurator oskarżył ginekologa o nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka. Taką interpretację poparł sąd w Częstochowie, dając wyraźny sygnał - nienarodzone dziecko powinno być chronione jak każdy człowiek. Obrońcy oczywiście zapowiedzieli apelację.

Płód w polskim prawie

Warto tu przybliżyć nieco ogólny status nienarodzonego dziecka w polskim prawie. W sferze cywilnej, każdy człowiek nabywa zdolność prawną (możność bycia podmiotem praw i obowiązków) z chwilą urodzenia. Jednocześnie zaznacza się, że za człowieka uznaje się istotę, której rodzicielami są ludzie. Jeśli wydaje Wam się to zbędne, to wiedzcie, że istniały (istnieją?) systemy odmawiające zdolności prawnej mocno zniekształconym noworodkom (instytucja monstrum). Wracając do Polski - człowiekiem w znaczeniu cywilnym staje się dziecko po oddzieleniu od ustroju matki. Zanim jednak do urodzenia dojdzie, płód posiada status nasciturusa, mającego się urodzić. Co ciekawe, prawa nasciturusa nie są skonkretyzowane w przepisach. W praktyce używa się koncepcji warunkowej zdolności prawnej. Oznacza to, że dziecku przysługuje zdolność prawna pod warunkiem, że urodzi się żywe.

W prawie karnym naturalnie nie spotkamy definicji dotyczących osób fizycznych, więc i kontrowersji jest więcej. Za normy stworzone typowo dla dziecka nienarodzonego, można uznać chyba jedynie art. 152 (aborcja za zgodą kobiety) oraz art. 153 KK: Kto stosując przemoc wobec kobiety ciężarnej lub w inny sposób bez jej zgody przerywa ciążę albo przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza kobietę ciężarną do przerwania ciąży, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W przypadku Rafała B. nie ma zastosowania ani jedna ani druga. Istnieją przepisy regulujące zabójstwo w ogóle, zabójstwo noworodka, eutanazję, pomoc przy samobójstwie i w zasadzie na tym się kończy. Na pierwszy rzut oka nasciturus pozostaje bezbronny w świetle prawa karnego! Na szczęście sędzia nie mógł pogodzić się z zaistniałą sytuacją i pomógł sobie uznając nienarodzoną dziewczynkę za pełnoprawnego człowieka. W tym momencie wszystko stało się jasne. Lekarzowi zarzucono nieumyślne spowodowanie śmierci, na podstawie art. 155: Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Precedens

Płód został uznany za człowieka. To bardzo delikatna, wręcz kontrowersyjna interpretacja. Jak trafnie zauważył sąd: (Inny wyrok) oznaczałby, że może pan spowodować śmierć płodu i nie ponosić za to żadnej odpowiedzialności, bo to nie jest człowiek. Wyjaśnienie jak najbardziej logiczne i trudno mu zaprzeczyć. Jednocześnie, jak wspominałem, owy nieprawomocny wyrok to ważny głos w debacie na temat aborcji. Oto organ stosujący prawo stwierdził, że prawo karne ma traktować nienarodzone dziecko jak każdego innego człowieka. Idąc tym tropem, prawodawca zezwalający na usuwanie ciąży, niejako zalegalizowałby zabijanie dzieci. Spory etyczne pozostaną, zważywszy na to, iż dziewczynka miała już 9 miesięcy i w zasadzie powinna już wcześniej opuścić ciało matki. Mimo to wielce prawdopodobne, że w przyszłości dojdzie do równie odważnych decyzji, także w stosunku do jeszcze młodszych płodów.

26 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Czy płód jest człowiekiem?

A kobieta to oczywiście robot nie ma żadnych praw? i w imię taniej ideologi ma umierać dla gwałciciela czy zaliczyć grób dla biednego grabarza . :dry:

Link do komentarza
Inny wyrok) oznaczałby, że może pan spowodować śmierć płodu i nie ponosić za to żadnej odpowiedzialności, bo to nie jest człowiek.

Według mnie dość nielogiczna odpowiedź. Ludzkość to nie jedyny gatunek, którego zabójstwo przysparza problemy mordercy. Spowodowanie śmierci zwierzaka lub nawet wycinka drzewa również są niejako karalne.

Oczywiście w sprawie tej sędzia miał pewnie niemałą zagwozdkę, bo głupie polskie prawo widocznie nie przewidziało takiej sytuacji. Zdał się na własne poczucie moralności i całkiem nieźle mu to wyszło, jednakże zmiana prawa mogłaby sprawić, by takich sytuacji (tzn, spornych) już nie było.

Ale tak w ogóle w jakichkolwiek dyskusjach związanych z etyką, prawo za bardzo żadnych autorytetem nie jest. No bo i dlaczego miałoby być.

155: Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

O, tego akurat nie rozumiem. Jak za nieumyślne spowodowanie śmierci (i bynajmniej nie mówię o "ewidentnym niedopatrzeniu", lecz prozaicznej sytuacji) może grozić jakakolwiek kara? :<

Link do komentarza

deawpl - Kolejny raz nie wiem, do kogo konkretnie wystosowana jest Twoja wypowiedź.

Qrowsky -

O, tego akurat nie rozumiem. Jak za nieumyślne spowodowanie śmierci (i bynajmniej nie mówię o "ewidentnym niedopatrzeniu", lecz prozaicznej sytuacji) może grozić jakakolwiek kara? :<

To typowe wśród nie-prawników ;). Nieumyślność to nie sytuacja, w której całkowicie nieświadomie robisz komuś krzywdę. Tutaj, podobnie jak przy umyślności, czyn musi być zawiniony i społecznie szkodliwy (to podstawa definicji przestępstwa). Tak więc chodzi przede wszystkim o kryminalizację lekkomyślności i niedbalstwa. To tak w wielkim skrócie. Jeśli jeszcze czegoś nie rozumiesz to pytaj.

Link do komentarza

O, dziękuje, bo już traciłem jakąkolwiek wiarę w polskie prawo (nie żebym się szczególnie znał, ale akurat te kwestie, które mnie interesują, nie określają mnie zbyt dobrze, z czym oczywiście nie mogę się zgodzić ;)).

Link do komentarza
Idąc tym tropem, prawodawca zezwalający na usuwanie ciąży, nijako zalegalizowałby zabijanie dzieci.
Raczej niejako :)

Zdecydowanie popieram sędziego. Miło, że są ludzie, którzy w większej mierze kierują się ogólnie pojętą sprawiedliwością, a mnie, jak pokazuje powyższy przykład, często dalekim od doskonałości prawem.

Link do komentarza

Człowiek staje się się człowiekiem w chwili poczęcia i takie jest moje nieskromne zdanie. Polskie prawo jest jakieś dziwne. Przepisy nie są doprecyzowane. Sędzia postąpił słusznie.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Taka wykładnia SN. O ile w PC wyraźne jest zakreślenie człowiek:nasciturus, to tutaj nie jest już takie jasne. Możnaby zasugerować, że skoro rozstrój zdrowia zagrażający życiu (dziecka w łonie) to zaniechanie czynności, prowadzące w konsekwencji do śmierci, z tego samego... a tu nie...

Z drugiej strony średnio mi się to podoba, bo jest to niedoprecyzowane, a nie ma przestępstwa bez prawa (spisanego). Mogłoby być jasno, ale oczywiście prawotwórstwo kulało... Chociaż z drugiej strony pozostałe przepisy dot. nienarodzonego możnaby po prostu traktować jako szczegółowe, nie jako argument, że zgodnie z tym wyrokiem i argumentacją, są one zbędne.

Link do komentarza
Na szczęście sędzia nie mógł pogodzić się z zaistniałą sytuacją i pomógł sobie uznając nienarodzoną dziewczynkę za pełnoprawnego człowieka.

Którym nie jest, ponieważ się nie urodziła, co sam stwierdziłeś. Jeśli już za coś można by tego lekarza oskarżyć to może za podjęcie błędnej decyzji i spowodowanie zgonu płodu, ale nic poza tym. W takiej sytuacji to czy płód jest człowiekiem, czy nim nie jest dla sprawy nie ma znaczenia. Uważam, że dopowiedzialność być może powinna zaistnieć, ale kompletnie nie zgadzam się z uzasadnieniem, które jest chyba tylko po to, żeby uzasadnić możliwość ukarania oskarżonego.

Link do komentarza

Qrowsky - Z polskim prawem wcale nie jest źle. Zwłaszcza karnym.

Tebeg - Już sęp wypatrzył literówkę :>. Prawo doskonałe nigdy nie będzie. Ideałem jest kodeks dokładny, ale jednocześnie nieopasły i dający pewną swobodę w interpretacji.

Krystoffer - To czy w tym przypadku normy rzeczywiście zawiodły jest sprawą sporną.

behemort - Można by utworzyć konkretne przepisy dotyczące nasciturusa. Pytanie jednak, czy to nie będzie zbędne poszerzanie kodeksu? Skoro aborcja i tak jest karana, sędzia ma prawo wyciągnąć wniosek, że dziecko w łonie matki jest już człowiekiem.

JamesVoo - Nie bądź taki samokrytyczny.

Holy.Death - Moim osobistym zdaniem nie jest, jednak nie ma to w tym przypadku nic do rzeczy. Prawo karne nie stwierdza nigdzie, że płód jest człowiekiem, ale nie pisze również, że nim nie jest. Patrząc jednak per analogiam na to, że kodeks chroni życie prenatalne w kilku miejscach, można domniemywać, że należy je traktować jak człowieka, co też sędzia uczynił. Błędna decyzja o której piszesz, to co najwyżej kwestia błędu w sztuce lekarskiej, za którą (o ile się nie mylę) lekarz najwyżej straci pracę.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Patrząc jednak per analogiam na to, że kodeks chroni życie prenatalne w kilku miejscach, można domniemywać, że należy je traktować jak człowieka, co też sędzia uczynił.

Przecież nie chronimy życia prenatalnego dlatego, że jest ludzkie (to jest wciąż sprawa dyskusyjna)? Wiele rzeczy chronimy dlatego, że nam się to opłaca lub nie opłaca nam się alternatywa. Chodzi o utrzymanie społeczeństwa w całości, poprzez obronę praw jednostek.

Błędna decyzja o której piszesz, to co najwyżej kwestia błędu w sztuce lekarskiej, za którą (o ile się nie mylę) lekarz najwyżej straci pracę.

Popełnił błąd lekarski, co najwyżej. Jeśli straci z tego powodu pracę to może skłoni go to do bycia ostrożniejszym w innym szpitalu. Dodatkowe straszenie pozbawieniem wolności "ponieważ zabił człowieka" jest już przesadą. Nie zabił, bo chciał i nie człowieka, ukarany i tak zostanie, więc dodatkowe sankcje są zbędne. Myślę, że po prostu facet miał pecha trafić na nieobiektywnego sędziego.

Link do komentarza

Ja tak nie dokońca w temacie. Czytałem opowiadanie; niesatety nie pamiętam już ani tytułu ani autora; poruszające problem aborcji. Po zalegalizowaniu aborcji, przesówano granice wieku coraz dalej, w momencie, w którym działa się akcja wiek ten wynosił 7 lat po narodzinach.

Link do komentarza

@...AAA... Widzę, że znasz się na prawie, więc mam do ciebie pytanie poniekąd związane z tematem. Czy to prawda, że nienarodzone dziecko (płód jak niektórzy wolą) ma prawo dziedziczyć spadek, czyli jest uznawane przez nasze prawo za osobę fizyczną (tak to się chyba nazywa?)?

Link do komentarza

W sumie trochę gryzie to "przerywa" w 153, bo tutaj odpada zaniechanie działania. Jakby było "doprowadza" (+ "w wyniku nadchodzącego rozwiązania"), to by najpewniej odpowiadał z tego artykułu, ale wtedy zaszłaby sprzeczność z wolą matki, a aborcją, gdzie tak czy tak by poniósł odpowiedzialność. Także jest dobrze (na tyle, by się trzymało), a wykładnia mnie satysfakcjonuje (dlatego, że dobrze tego nie uregulowano). Jeden dodany artykuł i byłoby dobrze.

O ile "per analogiam" mogę przełknąć, to przecież trzeba pamiętać, że nie można podobnych (wykładni rozszerzającej) stosować w PK... Zapewne prawodawcy chodziło też o to, by objąć też płody, ale przecież nie napisał tego literalnie (że jest tak a tak w tym przypadku). Stare prawo raczej by tego nie przełknęło, bo tam było wyraźne rozgraniczenie w obu istotach (n. i cz.). Nullum crimen sine lege certa...

Link do komentarza

Holy.Death - Błąd błędowi nie równy. Życie to najwyższe dobro chronione w prawie karnym, a więc sam zakaz wykonywania zawodu nie jest wystarczający. Co jeżeli przykładowy budowlaniec przez niedbalstwo spowoduje śmierć kolegi? Wystarczą konsekwencje zawodowe? Stąd już krótka droga do tego, aby uprościć ewentualne morderstwo pod przykrywką błędu w sztuce.

Poza tym rozumiem, że chcesz prawa konkretnego. Istnieje pozaustawowy kontratyp od czynności leczniczych, ale dotyczący działań mających na celu ratowanie czyjegoś zdrowia. W tym przypadku lekarz zawalił na całej linii i się pod to nie kwalifikuje. Inaczej mówiąc, nigdzie nie jest unormowane, że przestępstwo dokonane w trakcie wykonywania zawodu nie jest karalne.

Nie zabił, bo chciał

No i został ukarany za nieumyślne spowodowanie śmierci, a nie morderstwo z art. 148.

Piewca - Również nie znam, raczej nie pomogę.

KulawyJohny - Owszem.

argomaxer - Jak pisałem we wpisie, nasciturus posiada zawieszoną zdolność prawną. Nabywa ją w pełni wraz z żywym urodzeniem. Jeżeli dojdzie do martwego urodzenia, na dziecka nie przejdą żadne prawa, także wynikające z testamentu. To istotne do tego stopnia, że noworodek, który zmarł, powiedzmy po pół godzinie od porodu, dziedziczy a majątek przypada np. jego opiekunom. W uproszczeniu tak to działa.

behemort - Jeżeli rzeczywiście potraktować to jako wykładnię rozszerzającą. Sprawa "człowieczeństwa" płodu jest na tyle kontrowersyjna, że dla niektórych nie będzie żadnych wątpliwości, a dla innych zostanie naruszone prawo.

Link do komentarza
JamesVoo - Nie bądź taki samokrytyczny.

Lecz to prawda jest ;)

Może kiedyś, jak się doszkolę i bardziej oczytam zacznę się wypowiadać tu w komentarzach, ale na razie nie będę zaniżał poziomu dyskusji ;)

Link do komentarza
Błąd błędowi nie równy. Życie to najwyższe dobro chronione w prawie karnym, a więc sam zakaz wykonywania zawodu nie jest wystarczający. Co jeżeli przykładowy budowlaniec przez niedbalstwo spowoduje śmierć kolegi? Wystarczą konsekwencje zawodowe? Stąd już krótka droga do tego, aby uprościć ewentualne morderstwo pod przykrywką błędu w sztuce.

Morderstwo pod przykrywką błędu w sztuce nadal pozostaje morderstwem i powinno być potraktowane odpowiednio. Tak naprawdę sporo by jeszcze trzeba sprawdzić w tej materii, żeby w ogóle brać coś takiego pod uwagę. Jestem jednak przeciwko przekreślaniu życia drugiej osoby z powodu rzeczywistego błędu. Kara, jak najbardziej, ale nie do tego stopnia, że rujnuje się życie jeszcze innej osobie. To mija się z celem. Życie najwyższym dobrem, ale przecież sądzony też ma życie. To nie jest morderca czy jakiś zimny kryminalista, żeby go niszczyć. Martwych do życia to nie przywróci, żywym nie pomoże.

Link do komentarza

JamesVoo - Nie spodziewam się po laiku w dziedzinie prawa profesjonalnej dyskusji, z wyciąganiem kruczków prawnych i judykatury. Samo zdroworozsądkowe spojrzenie jest zawsze w cenie.

Holy.Death - Odnoszę teraz wrażenie, że krytykujesz w ogóle normę nieumyślnego spowodowania śmierci. Przecież nikt łamiący tę normę nie jest zimnym kryminalistą, a człowiekiem nie zachowującym wymaganej w danych okolicznościach ostrożności. Każdy człowiek musi oceniać swoje działanie bądź zaniechanie przez pryzmat przewidywania powstania negatywnych skutków. Zwłaszcza lekarz, z racji swojego zawodu i wykształcenia. Proponujesz aby ten przepis w ogóle stracił rację bytu?

Nie zgodzę się również z argumentem, jakoby prawo niezasłużenie niszczyło komuś życie. Wszystko jest odpowiednio wymierzone. Przecież owy lekarz nie zostanie skazany niczym przywoływany przez Ciebie morderca na 25 lat. Grozi mu bodaj 6 miesięcy pozbawienia wolności, co moim zdaniem będzie dlań mniej odczuwalne niż zakaz wykonywania zawodu.

Link do komentarza
Odnoszę teraz wrażenie, że krytykujesz w ogóle normę nieumyślnego spowodowania śmierci.

Krytykuję poziom surowości kary. Nie widzę powodu pozbawienia wolności. Chyba ze sugerujesz, że ów lekarz wyjdzie na ulicę i zrobi komuś krzywdę. Sam fakt pozbawienia pracy, i związku z tym konieczność szukania nowej, z wyrokiem na karku, jest już dotkliwą karą samą w sobie. Za coś żyć trzeba, za darmo nie ma nic. Wiesz dlaczego ciężko byłym przestępcom wrócić do społeczeństwa? Często właśnie dlatego, że są po więzieniu (pomijam teraz słuszność pozbawienia wolności) i związku z tym nikt/niewielu nie chce ich zatrudniać. Tutaj sytuacja jest bardzo podobna. Po co do tego dokładać pozbawienie wolności? Musi oceniać swoje działanie? Świetnie, dajmy mu pół roku na przemyślenia... Prawo oraz formalności (często bzdurne w kontekście konkretnej sprawy) POTRAFIĄ zniszczyć życie i akurat temu jestem przeciwny.

Dlatego byłbym ostrożniejszy ze stwierdzeniami z rodzaju "na szczęście" sędzia "nie mogąc sie pogodzić", że nie ma paragrafu na człowieka sprytnie wymyślił jak niecnego znachora usadzić. Ponieważ niecny znachor mógłby sobie pomyśleć, że może bezkarnie ubijać płody. Mało to poważne i raczej budzi śmiech.

Link do komentarza

Ok, wszyscy chwalą sędziego za odpowiednią interpretację przepisów i ich nagięcie w dobrej wierze. Wszyscy się również zgadzamy, że to była dobra decyzja, ale czy sędzia z założenia nie powinien być obiektywny i sztywno trzymać się prawa? W tak ,,prostej" sprawie (matka/dziecko dobro, niekompetentny lekarz zło) jest to możliwe, ale czy jeżeli w sprawie będzie więcej zawiłości? Jedynym rozwiązaniem jest tu sprecyzowanie prawa, na co się nie zanosi przez kontrowersje wokół tego tematu.

Sprawa lekarza też nie jest prosta. Mogłoby się wydawać, że za taki błąd kara jest słuszna, ale chcę Wam przypomnieć, że przecież to lekarz. Człowiek z założenia pomocny. Nie można szufladkować go jako ,,tego złego" przez pomyłkę, mylić się ludzka rzecz. Oczywiście w jakiejś bardziej błahej sprawie brzmi to lepiej. Mam tylko nadzieję, że łapiecie puentę.

Link do komentarza

Holy.Death - Nie masz prawa tego wiedzieć, ale oprócz standardowej funkcji prawa karnego, to jest funkcji ochronnej, istnieją inne, również brane pod uwagę. Choćby najstarsza funkcja sprawiedliwościowa, mająca zaspokajająca poczucie sprawiedliwości pokrzywdzonego. Jest też zanikająca funkcja odstraszająca. Ten lekarz nie wyjdzie na ulicę mordując ludzi, ale ten wyrok niewątpliwie zmusi następnego lekarza do dwukrotnego zastanowienia się nad ryzykowną decyzją. Oczywiście możesz teraz się rozwodzić, czy te funkcje mają wg. Ciebie rację bytu, ale kształtowały się one setki lat, a pracowały nad nimi najtęższe umysły pokoleń prawników. Poza tym - zaczęliśmy rozmawiać o szpilce, a doszliśmy do dyskusji o produkcji stali w Polsce.

Olvix - Twoim zdaniem to nagięcie. Moim to wykładnia, jakiej się dokonuje przy wydaniu niemal każdego wyroku. Jeżeli ten 9-miesięczny twór w ciele matki uznaje się za człowieka, to reszta jest bezsprzeczna. Jednak spór o to, czy nasciturus jest człowiekiem istniał już wcześniej, więc gdyby sędzia zadecydował inaczej, można by go posądzić o zawężanie normy. Nie sądzisz?

I uwaga do wszystkich. Czasy opasłych kodeksów w stylu Landrechtu Pruskiego bezpowrotnie minęły. Normy dzisiejszego prawa mają być ogólne i abstrakcyjne, aby dało się je dopasować do każdego przypadku. Dlatego też w sądzie siedzi człowiek, a nie komputer dopasowujący wyroki wg matematycznego wzoru. Powtórzę też, że prawo nie równa się kodeksowi.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Nie masz prawa tego wiedzieć, ale oprócz standardowej funkcji prawa karnego, to jest funkcji ochronnej, istnieją inne, również brane pod uwagę. Choćby najstarsza funkcja sprawiedliwościowa, mająca zaspokajająca poczucie sprawiedliwości pokrzywdzonego. Jest też zanikająca funkcja odstraszająca. Ten lekarz nie wyjdzie na ulicę mordując ludzi, ale ten wyrok niewątpliwie zmusi następnego lekarza do dwukrotnego zastanowienia się nad ryzykowną decyzją.

Słyszałem, że zaspokajanie pragnienia zemsty kłóci się z wymierzeniem sprawiedliwości... Widocznie to fałsz. Naprawdę wierzysz w to, że lekarze będą się zastanawiać, bo jakiś inny lekarz dostał taki wyrok? Jeśli ludzie coś robią to przede wszystkim nie biorą pod uwagę złapania lub popełnienia błędu. Decyzje są podejmowane w oparciu o informacje posiadane w danej chwili. Skutki tych działań znamy już po fakcie, więc błędy były, są i będą. Ponieważ błąd bierze ludzi z zaskoczenia. Dlatego wątpię w odstraszającą/zastanawiającą funkcję wyroku. Przy najlepszych chęciach pomyłek się uniknąć nie da. Wynikają one z ludzkiej natury. Można było podjąć inną decyzję, ale każdy jest mądry po fakcie.

Oczywiście możesz teraz się rozwodzić, czy te funkcje mają wg. Ciebie rację bytu, ale kształtowały się one setki lat, a pracowały nad nimi najtęższe umysły pokoleń prawników.

I co z tego? To, że coś długo istnieje nie oznacza, że musi być słuszne. Tak samo można uzasadniać chrześcijaństwo, w końcu jest bardzo stare i biedziło się nad nim kilkanaście pokoleń teologów. Prawo jest tworem czysto ludzkim i jako takie można postawić je obok religii, której prawa również nadzorują i zmieniają ludzie. Ba, obie dziedziny mają na celu regulację naszego życia codziennego.

Link do komentarza
Słyszałem, że zaspokajanie pragnienia zemsty kłóci się z wymierzeniem sprawiedliwości...

Kto mówi o zemście. Chodzi o prostą zasadę: za przestępstwo odpłaca się karą. Tu dochodzimy do jeszcze bardziej ogólnych teorii, jak choćby umowa społeczna. Każdy w państwie ma wiedzieć, że jego życie jest chronione. Podobnie jak każdy obywatel ma obowiązek dołożyć wszelkich starań aby nie spowodować śmierci innej osoby.

Naprawdę wierzysz w to, że lekarze będą się zastanawiać, bo jakiś inny lekarz dostał taki wyrok?

Lekarz to nie Kaziu z pod monopolowego, który po pijaku walnie kogoś w łeb. Jeżeli osoba wykonująca zawód zaufania publicznego nigdy nie zadała sobie trudu sprawdzenia jakie mogą jej grozić konsekwencje, to IMO jest idiotą.

Przy najlepszych chęciach pomyłek się uniknąć nie da. Wynikają one z ludzkiej natury. Można było podjąć inną decyzję, ale każdy jest mądry po fakcie.

Cały czas używasz nie tego słowa co należy. Pan ginekolog nie zostanie ukarany za pomyłkę, a niedbalstwo. Pomyłka jest wtedy gdy człowiek nie ma możliwości przewidzenia skutków swojej decyzji. Tu miał wybór i lekkomyślnie spowodował śmierć. Nie ja o tym zadecydowałem, ani nawet nie sędzia, a biegli z UJ. Nazywajmy więc rzeczy po imieniu. Czy jeżeli pan X potrąci Cię przez niezachowanie odpowiedniej prędkości i spowoduje trwałe kalectwo, również stwierdzisz, że nie należy go karać? Przecież nie wyjdzie na ulice i nie zacznie zabijać.

I co z tego? To, że coś długo istnieje nie oznacza, że musi być słuszne.

To nie matematyka. To co dla Ciebie jest słuszne, nie musi być dla mnie. Sęk w tym, że prawo w dużym stopniu kształtuje praktyka, a jeszcze nigdy nie spotkałem się z opinią negowania sensu karania niedbalstwa. Zawiniona nieumyślność jest znacznie delikatniej traktowana niż umyślność, lecz nadal jest zawiniona, bezprawna i społecznie szkodliwa.

Powiem Ci, że w pewnym elemencie jestem z Tobą zgodny. Również uważam, że kara pozbawienia wolności powinna być ograniczana do minimum z kilku powodów. Napocząłem nawet szkic artykułu na ten temat, ale go porzuciłem. W każdym razie, moje pomysły w tej kwestii i tak nie znalazłyby racji bytu, z powodu typowego społecznego przekonania, że dłuższa kara więcej człowieka nauczy. Niestety to nie jest takie proste.

Link do komentarza
Kto mówi o zemście.

"Zaspokajająca poczucie sprawiedliwości pokrzywdzonego". Uważasz, że rodzice płodu pozwali lekarza, żeby wynagrodził im konkretną stratę? On nie ma jak tego wynagrodzić. Chodzi o to, żeby zapłacił za swój czyn. Można to eufemistycznie nazwać "zaspokajaniem poczucia sprawiedliwości pokrzywdzonego", ale w gruncie rzeczy chodzi o zemstę. W angielskim jest takie ładne słowo na to, które pasuje akuratnie: "payback".

Jeżeli osoba wykonująca zawód zaufania publicznego nigdy nie zadała sobie trudu sprawdzenia jakie mogą jej grozić konsekwencje, to IMO jest idiotą.

To tak samo jak z pijanymi kierowcami - niby po pijanemu jazda samochodem jest zabroniona, ale ciągle znajdą się osoby, które muszą ochrzcić swoją podróż lampką czegoś na pokrzepienie, żeby im się ręce na kierownicy nie trzęsły. Wiadomo co za to grozi od strony prawnej. Wiadomo, że ludzie giną w wypadkach prawie codziennie, zarówno kierowcy jak i ich ofiary. Zauważyłeś jakąś zmianę? Ja nie. I w tym cały cymes. To nie jest kwestia wiedzy, znajomości praw, tylko odpowiedzialności. A społeczeństwo mamy nieodpowiedzialne. Nie rozmawiamy przecież o idealnym świecie.

Czy jeżeli pan X potrąci Cię przez niezachowanie odpowiedniej prędkości i spowoduje trwałe kalectwo, również stwierdzisz, że nie należy go karać? Przecież nie wyjdzie na ulice i nie zacznie zabijać.

Ukarać, jak najbardziej. Tyle, że niekoniecznie pozbawieniem wolności. Gdzie napisałem, że nie należy karać?

Sęk w tym, że prawo w dużym stopniu kształtuje praktyka, a jeszcze nigdy nie spotkałem się z opinią negowania sensu karania niedbalstwa. Zawiniona nieumyślność jest znacznie delikatniej traktowana niż umyślność, lecz nadal jest zawiniona, bezprawna i społecznie szkodliwa.

Ktoś negował sens karania niedbalstwa? Zgadzam się co do reszty wypowiedzi.

Edit: Dziś przeczytałem o człowieku, który za dwukrotną jazdę po pijanemu NA ROWERZE(!) miał trafić do więzienia na kilka miesięcy(!), ale ostatecznie zmarł po kilku dniach ponieważ w celi nie dostawał leków na swoją chorobę, a postępowanie odnośnie umieszczenia go w łagodniejszym więzieniu przedłużało się w nieskończoność i pogotowie nie było w stanie go uratować gdy je wezwano. Z kolei inny artykuł mówi o wypuszczeniu człowieka z tymczasowego aresztu, w którym przesiedział DWA LATA(!), ale to z kolei jest człowiek niebezpieczny dla otoczenia. Z powodu błędu proceduralnego i długich terminów rozpraw sąd nie zdążył wydać prawomocnego wyroku (drugiego, faceta już raz skazano, a potem w drugiej instancji, tej z błędem proceduralnym) i w rezultacie facet, który powinien już odsiadywać wyrok wychodzi na wolność(!).

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...