
Tytuł: Wojny Prowokują Nieudacznicy
Autor: Wadim Panow
Wydawnictwo: Fabryka Słów (2008)
Wydawnictwo Fabryka Słów jest dla mnie pewnym fenomenem na rynku księgarskim, stosunkowo młode wydawnictwo szturmem wkroczyło między tak uznane wydawnictwa jak Amber, Rebis, Mag czy Prószyński i S-ka i bardzo szybko ugruntowało sobie wysoką pozycję. Fabryka podbiła serca czytelników znakomitą oprawą graficzną swoich książek (niby nie powinno się oceniać książki po okładce, ale niektóre okładki to dla mnie wręcz dzieła sztuki i naprawdę przyciągają uwagę) oraz doborem tytułów. Śmiało można powiedzieć, że Fabryka Słów (skądinąd świetnie dobrana nazwa) stała się wydawcą głównie rozrywkowej literatury z pod znaku fantastyki wszelakiej. Kanwa SF, Fantasy czy horroru (a nieraz miks wszystkiego po trochu) służy tu do opowiadania wciągających historii. Świetnym na to przykładem jest książka rosyjskiego pisarza Wadima Panowa "Wojny Prowokują Nieudacznicy".
Ludzkość nie była pierwszą rozumną rasą zamieszkującą naszą planetę. Ba, zapewne nie będzie też ostatnią. Przed erą ludzi, poprzez niezliczone eony kolejne rasy powstawały, obejmowały Ziemię we władanie i w końcu upadały wyparte przez inne w niezmiennym cyklu. Rasy istot władających magią, istot tak starych, że wszelkie ludzkie legendy o wilkołakach, czarownicach, strzygach i innych baśniowych stworach to ledwie cień prawdziwej wiedzy. Istoty te choć bardzo nieliczne, nie wyginęły do końca. Tak naprawdę żyją ciągle pośród nas w Tajnym Mieście, na terenie współczesnej Moskwy, chronionym przed okiem ludzi murami czarów ochronnych i potężnych iluzji.
Jednak nawet w takim magicznym miejscu jak Tajne Miasto, spokój jest bardzo nietrwały. Kiedy w Wielkim Domu Ludei, jednym z trzech Wielkich Domów rządzących Tajnym Miastem ujawnia się Zwiastun, czarnoksiężnik, który mógłby zaburzyć równowagę miedzy wszystkimi Wielkimi Domami i pogrążyć świat w chaosie; rozpoczyna się rozgrywka, której skala znacznie wykroczy poza mury Tajnego Miasta.
Znakomite fantasy akcji z AK-47 w łapie. Książka Panowa wciąga od pierwszych stron, akcja pędzi do przodu nie pozwalając na chwilę nudy. Nie ma tu niepotrzebnie rozdmuchanych opisów, czy sztucznych dłużyzn. Nie jest to na pewno majstersztyk fabularny, intryga nie plącze się jak węzeł gordyjski, wszystkie tajemnice wyjawiają się w odpowiednim momencie. Jednakże "Wojny Prowokują Nieudacznicy", to świetne, czysto rozrywkowe czytadło, które swoją rolę spełnia znakomicie.
Moja ocena wg systemu "szkolnego":
5/6
2 Comments
Recommended Comments