Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4874
  • wyświetleń
    462135

Odpowiednie dać rzeczy słowo


Qbuś

1705 wyświetleń

Stefan czy nie?  

95 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Przywiązujesz wagę do imienia swojej postaci?

    • Tak
      59
    • Nie
      13
    • Tylko w szczególnych przypadkach
      24

Powyższy cytat z Norwida większość z Was pewnie słyszała, a może nawet i zna w całości. Powstrzymajcie jednak migotanie komór, dreszcze i strach - nie będę pisał o polskiej poezji. Cytat ten tylko bezczelnie wykorzystuję. W zasadzie powinienem go zmodyfikować, ale na takie desekracje nie będę sobie pozwalał. Popełnię jednak jeszcze jeden cytat, obrazkowy, aby zobrazować temat tego posta:

cad20030630b8fa2.jpg

Dla angielskoopornych, ma transkrypcja:

- Grałem, grałem, przeszedłem, grałem, o.. Morrowind. Ponoć całkiem niezły. Nigdy jakoś mnie nie wciągnął.

- OK. Chyba możemy zaczynać. Jedziemy z koksem. Hmmm... Imię postaci? Och, hmmm... Zastanówmy się... Hmmm... Może... Hmmm

- Hmmm... Hmm...

- Siedzisz przy komputerze już sześć godzin i nawet nie wybrałeś imienia postaci!

- Nie można się spieszyć w takich sprawach. Imię do podstawa postaci!

- W takim razem nazwij go Samanta. Będzie pasowało idealnie.

Zapewne domyślacie się, że nie chodzi mi o końcową puentę, a o nazywanie postaci. Osobom, które znają rozterek przedstawionych w komiksie, problem ten może wydawać się sprawą zupełnie abstrakcyjną. Raz dwa klawiaturą wprowadzają 'Romana' lub innego 'Zdzisława' (czy też 'Bożenę') i lecą ratować świat. Szanujemy ich. W końcu problem mają z głowy. Ja jednak nie wyobrażam sobie ratowania świata postacią z byle jakim imieniem/pseudonimem. Gdy zaczynałem przygodę z graniem każdą postać nazywałem tak samo, ale szybko zszedłem z tej złej ścieżki.

0.jpg

Dziś jestem staranny. Dziś stać mnie na refleksję. Na poświęcenie czasu. Przecież mam z tym mym bohaterem spędzić godzin wiele. A tak serio... Czasem rzeczywiście zdarza mi się 'zawiesić' na parę(naście) minut przy tworzeniu postaci. Może literacko? Może oryginalnie? Jeśli literacko, to jaka postać? Nieee... To zbyt zgrane. I tak w kółko. W końcu jednak się na coś decyduję. Jednak takie zawieszki mogą mieć nieco zabawne efekty. Pewnego czasu zaczynałem drugie przechodzenie wspomnianego powyżej Morrowinda, byłem też krótko po lekturze Gry o Tron. Po intensywnym wysiłku umysłowym zdecydowałem się więc na Tyriona Lannistera. I co? I spędziłem wiele godzin z Tryionem, literówką. Najlepsze jest to, że rzeczony błąd zauważył dopiero kumpel nieco później.

Co ciekawe - zero uwagi poświęcam nazywaniu 'postaci' w różnych gierkach flashowych i innych drobiazgach logicznych. Tam zawsze imię albo inicjały. A zupełnie osobnym problemem jest wymyślanie imion dla postaci w grach MMO czy też tworzenie nazw kont e-mailowych. Prowadzi to do wysypu różnych odmian popularnych akurat postaci z popkultury, do całkiem ciekawych pomysłów oraz minut frustracji dla mniej twórczych graczy.

1252954918.jpg

You have been orcrolled!

Jak u Was? Frustrujecie się przy tworzeniu? Wysilacie szare komórki, aby utworzyć coś porażająco niesamowicie wspaniałego? Czy może wybieracie pierwsze lepsze emanujące siłą i potęgą? Jesteście Niszczycielami czy raczej Stefanami? Pamiętacie jakieś ciekawe wpadki lub zabawnie nazwane postacie z gier? Czekam!

Nikt mnie nie nazywa moim imieniem, a więc wcale nie istnieje.

Marlen Haushofer

Ściana

36 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Też mnie to męczyło swego czasu. Kilkukrotnie w napadzie złości spowodowanej niemocą twórczą grałem Zdzisławem, Frankiem albo Stefanem. Znalazłem nawet generator imion fantasy (z podziałem na Forgotten Realms, Tolkiena, etc.) i przez jakiś czas mi służył, potem już wymyślałem sam.

Link do komentarza

Nie chce nic mówić, ale kiedyś siedziałem nad stworzeniem drużyny do ID chyba z 6-7 godzin. (Nie jednego dnia) To nie jest żart, a 40 minut z tego to było wymyślanie imion. Nie wiem jak Wy, ja tworzę nawet swoim postaciom... biografię.

Link do komentarza

Jeśli mam się za bardzo nie przyzywać do bohatera (np. w grach RPG bardzo się przywiązuję) zwykle daje mu na poczekaniu imię. Zaś w grach RPG trochę się zastanawiam.

Ale w takim Torchlightu zastanawiałem się nad imieniem trochę dłużej woląc nazwać bardziej fantastycznie bohatera, a nie prowadzić Zdzisławem (Zdzisławą?)... Toż to byłoby kaleczenie bohatera i gry!

Link do komentarza

Kiedyś na pewno siedziałem długo zastanawiając się nad imieniem dla postaci. Miało być oryginalne, ale łatwe do zapamiętania, potem zacząłem się zastanawiać nad znaczeniem słowa i czy aby na pewno pasuje na męski nick, czy budzi respekt niczym imię mrocznego lorda i ufność dla kogoś kto chcę mi wcisnąć trochę golda za ''magiczne pantalony zagłady". Tak robiłem w grach gdzie moje internetowe imię miało być zapamiętywane i powtarzane wiele razy (taa jasne). Szybko jednak zauważyłem że ta przypadłość nie trzyma się w grach single player, gdzie było mi wszystko jedno czy Shepard nazywa się Stefan czy Heniu.

Link do komentarza

The moon 15 16 round finished cleaning and after the meeting, the phone has nearly 9 o 'clock, office from dormitory and a long distance, examined whether the electricity around the broken and locked in the torch to the dormitory, swing, is perhaps the weather walked the sake, originally community public service center dam dance before the dam many jump elderly also left some sporadic backbone strength in support of the scene, lie between...

flea market

Link do komentarza

Tja. ja mam we wszystkich grach mam te same nicki. Tzn. chwilowo posługuję się dwoma: Taliak'iem i Andulus'em.

Oczywiście obydwie te nazwy przeszły dłuuugi okres, zanim weszły do światów gier. Zaczynało się od xxTimekxx i tego typu.

Nick jest dla mnie tak samo ważny, jak moje imię. Zazwyczaj ludzi mający "spamerki nick" (gjopa0923r4r) są u mnie skreślani na początku. Albo taki grzesiu97 _-_

Sam mam dość zabawną sytuację, bo na bośniackich plemionach gram wraz z kumplem. Przeglądając mapę natrafiłem na - UWAGA! CYTUJĘ - (tutaj brzydkie słówka): "popiero**nego skurwy***a" i "JaPie**olę".

Przepraszam za słownictwo, za kiepską cenzurę, ale to trochę dziwne, że ludzie są skłonni do takich rzeczy.

O ile Qbuś się nie zezłości to pozwolę sobie na małą reklamę dla tych wszystkich, co grają w plemiona i chcą popykać w miłym, polskim towarzystwie. Info na PW ;)

Link do komentarza

Sergi - Też chyba kiedyś korzystałem z takiego generatora, ale po to, żeby wygenerować sobie nick na Kurnik ;)

MarcinCallOfCthulhu - Tworzenie postaci też mi zawsze sporo zajmuje. Imię to tylko początek. Zawsze trudno mi się zdecydować na konkretną klasę czy rasę.

FollF - A do jakiego bohatera przywiązałeś się najbardziej?

Abyss - Innymi słowy - masz parcie na szkło. Szukasz sławy i poklasku. Oj Ty, oj Ty!

dangui - Bot is bot. Komentarz zostawiam dla potomnych.

Taliak - Iiiii tam. Ludzi są skłonni do wszystkich świństw i bezeceństw. Generator stworów Spore przez długi czas służył jako narzędzie do tworzenia różnych penisopodobnych potworków.

Link do komentarza

Ja mam tylko takie skrzywienie w managerach piłkarskich.Potrafię spędzić ładnych "kilka" minut wymyślając nazwisko pochodzenie i mała biografię następcy The Special One.

Link do komentarza

W MMO to zawsze jest problem. Po pierwsze, jak będzie "zafajny" to ludzie nie będą go umieli wymawiać na TSie. Po drugie, jak użyjemy czegoś bardziej luzackiego to nie będziemy mogli się utożsamić z postacią ;D, przynajmniej ja tak mam.

PS Niektórzy mają takie zaje... ksywki w realu. Znam ludzi na których mówią, Shogun, Posejdon itd.

Link do komentarza

Myślę, potem się wkurzam, naciskam losowe klawisze i przestawiam literki, by tworzyły zdatną do wypowiedzenia całość i jakoś brzmiały. Zazwyczaj wychodzi...

A w MMO, gdzie jest silne PVP... Cóż... Nie ma to większego znaczenia, bo i tak zazwyczaj farmą dla grup, którzy kupili sobie postacie na Allegro czy coś.

Tak przynajmniej było, gdy w takowe tytuły grałem.

Względnie wampirze imiona zawsze pasują.

Link do komentarza

Ja mam zwykle tak, że albo usiłuję wymyślić jakiś zlepek liter "q";"w";"x";"k" oraz "g" (fajnie brzmią :D) i wwalić apostrofy, albo (gdy nie mam weny) korzystam z generatora imion na crpg.iml. Co ciekawe, na początku jestem bardzo wybredny, zaś potem nie zwracam uwagi na wybrane imię.

Link do komentarza

Przywiązuję wagę do imienia kiedy muszę je wymyślić, i niezmiernie mnie to frustruje - i tak nie identyfikuję się z nim/nią (przecież to tylko gra komputerowa), ale jak pomyślę, że mam patrzeć na "Zenka" przez ileś godzin to mnie coś w tym razi. No to wymyślam i męczę się jak głupi (choć ostatnio się wycwaniłem i używam wszelkich wariacji swojego nicka - upraszcza to sprawę).

Najbardziej się cieszę, jak mogę grać postacią już stworzoną, z imieniem etc. Z wykreowanymi przez siebie nie mam sposobu się zidentyfikować, bo jak, skoro miliony graczy na świecie przeżywają dokładnie te same przygody? To takie udawanie, że przygoda się personalizuje. A to przecież nieprawda - jest dokładnie taka sama jak każda inna, więc niech chociaż będzie jedno imię dla gościa, który ją przeżywa, a nie taka schizofrenia :-).

Link do komentarza

Kiedy ja mam problem z wymyśleniem imienia, biorę karty Magic, lub World of Warcraft i stamtąd je spisuję. Szczególnie dobrze sprawdza się to w różnej maści MMO, gdzie bohaterowie z książek, gier, lub filmów są już zajęci.

Link do komentarza

Czy parcie na szkło to nie jestem pewien, po prostu w grach wymagających interakcji z innymi nick wymaga tego żeby brzmiał w miarę poważnie i w miarę wyróżniał się z wszystkich ''gokupawelssj8" czy innych ''ghostów". A w grach single nasze imię nie jest używane aż tak często, a czasem bywa wyłącznie ozdobą postaci. Ja jednak prawie wszędzie używam 2 ksywek i staram się unikać randomizowania, czy to elf mag czy wojownik człowiek Abyss zwać się musi ;)

Link do komentarza

Wspomnę jeszcze o moim bracie ciotecznym - albo ma dziwny gust, albo nie przywiązuje wagi do imienia. W BG2 swoją postać nazwał Kutanoid3000. :D Mnie strasznie by to w oczy raziło i przeszkadzało w rozgrywce, a jego to nie obchodzi. Różni ludzie są na tym świecie.

Link do komentarza

W sieciówkach (ale nie w MMO, bo nie gram) zawsze daję swój nick, tzn. ALFik. W Diabłach jest to zwykle jakaś Hermiona albo Lancelot, chociaż zamierzam chociaż trochę pograć w co-opa w Diable II to dam jakieś tam bardziej gustowne imię, ale jak nie będę miał weny to pewnie znowu dam Hermiona albo Yennefer. Jednak do loginu konta Steam oraz wielu innych kont i maila wolę się nie przyznawać, ale jak już muszę... Kolejno: alfneo18 i neo181997@gmail.com...

Link do komentarza

W sieciówkach mam zawsze nicka "Sagitt". W RPG jeżeli gram facetem, nazywam go "Jonasz" (no co, fajnie się biega Jonasem Shepardem po Cycadeli :D). Jeżeli babką, zaczyna się sprawa komplikować... ;)

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...