Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4878
  • wyświetleń
    461717

Pierwszy raz! I to niejeden!


Qbuś

994 wyświetleń

Tak to jakoś bywa, że pierwszy raz robi na nas duże wrażenie. Zapada w pamięć i czasem decyduje o przyszłym 'obcowaniu'. Najczęściej to pierwszy album danego artysty staje się naszym ulubionym, a z innej płyty podoba nam się pierwszy singiel. 'Kto pierwszy, ten lepszy' Pierwsze wrażenia są bardzo ważne w kontaktach międzyludzkich, a jeszcze ważniejsze np. na rozmowach o pracę. Oczywistą oczywistością jest, że takie wrażenia mogą być mylące... Ale nie dziś o nich będę pisał. Dziś będę pisał o swych komputerowych inicjacjach. Coś ostatnio dużo o grach piszę... Dziwne.

Nie mam pewności, co do pierwszego kontaktu z maszyną do grania, ale jestem przekonany, że musiała to być ta oto machina zagłady i zniszczenia:

c64pic02byunidentifysto.jpg

C64, Commodore 64 Personal Computer - to brzmi dumnie. 64 KB pamięci RAM i 20 KB pamięci ROM, 30 milionów sprzedanych egzemplarzy, 3 kanały dźwięku. Z czego trzy w mej rodzinie (ja i dwóch kuzynów) i dlatego myślę, że pierwszy raz miałem właśnie z C64. A pierwszą grą były albo Colossus Chess albo International Soccer z kartridża Super Games dołączonego do tej wspaniałej maszyny. W szachy namiętnie grywał mój tata, a ja sam i z kuzynami w International Football. A Internationa Soccer wygląda tak:

Oceny ponoć gra zebrała całkiem niezłe, ale o tym dowiaduję się teraz. Wtedy była to cała fura dobrej zabawy. Później przyszły pierwsze kontakty z Amigą, Pegasusami... No i komputerem osobistym w formie, w której znamy go do dziś. Pierwszy raz pewnie zetknąłem się w szkole, w sali informatycznej... Ale pierwszy growy kontakt nastąpił u kolegi Roberta, który jako pierwszy z mych ziomów na dzielni miał PieCa. Co do gry... Albo była to Dune 2 albo Civilisation, czyli zaczynałem strategicznie. Obie gry zrobiły na mnie spore wrażenie. Dzieło Sida Meiera na tyle silne, że planowałem z kolegą złożyć się na zakup części drugiej, mimo że komputera nadal nie miałem. Ale seria ta zasługuje na osobny wpis, więc nie będę się rozwodził zbyt wiele. A magię Arrakis czuję do dziś.

Whoever controls Dune, controls the spice

Potem przyszedł czas na konsole. Znów główną rolę grał kolega. Tym razem podstawówkowy Adam. A główną rolę zagrała obficie przez naturę odbarzona, urocza i niebezpieczna, Lara Croft. I pewien niesforny dinozaur. Do dziś pamiętam, jak kumpel dał mi nieco pograć i doszedłem do etapu Lost Valley. Gada ubiłem za pierwszym razem, ale tętno podskoczyło mi niesamowicie. Wrażenie było piorunujące, co tylko pokazuje jak względne są doświadczenia 'gierczane'. Przestraszyć może jeden piksel, a znudzić idealne graficznie cudeńko. Z drugiej strony nie należy popadać w przesadyzm - i w dawnych czasach wypuszczano masę kaszanki.

394469812_db7f4b76cd.jpg

Nostalgia combo - LEGO + LARA

Spokojnie, krok po kroku, zbliża się chwila wiekopomna. Zbliża się pamiętny rok 1998. Rok Pierwszego Komputera Mego. A właściwie niezbyt mojego, bo kupiony został za pieniądze uzbierane przez siostry na I Komunii, ale co tam. Faktycznym pan i władcą zostałem ja. No dobra. Zaraz po tacie. Ale to ja najlepiej się znałem na obsłudze. No i najlepiej grałem w gry, które dostaliśmy wraz z kompem. W... Tomb Raidera oraz Moto Racer. O pierwszej już wspomniałem (poza tym na dłuższą metę mnie nie wciągnęło), więc parę słów o drugiej. Są to właściwie nieskomplikowane, arcade'owe wyścigi motorowe, w których można śmigać na ściagaczach i maszynach crossowych. Miodności było sporo, współzawodnictwa pełno, był też etap na Wielkim Murze.

Z gierczanych pierwiosnków muszę wspomnieć o jeszcze jednym. O pierwszej grze kupionej za samodzielnie uciułane pieniądze. Baldur's Gate, wydanie polskie. Pierwszy tak duży projekt lokalizacyjny. Wraz z mapą, książką 'Morze Piasków' oraz grubaśną instrukcją. Granie w tak zakupioną grę dawała podwójną przyjemność. No i polonizacja. Może teraz to standard, a może teraz Fronczewski czy Zborowski niezdrowo się przejedli, ale słuchanie np. prologu było przeżyciem niemal transcendentalnym. Zwiedzanie Candlekeep było magiczne. Śmierć Goriona poruszała.

To zaś doprowadzało bo białej gorączki

Na koniec dwie pierwszynki okołogrowe, a właściwie czasopismowe. Pierwszym posiadanym na własność czasopismem komputerowym był Świat Gier Komputerowych, numer styczniowy z 1996 roku. Czyli ponad dwa lata przed tym, jak sam miałem komputer. Co ciekawe - ŚGK zbierał właśnie do czerwca 1998 roku. Wtedy zaś stało się to:

2e1f2174f120031cmed.jpg

Stało się CD-Action. Tak zaczęła się wakacyjna przygoda... On był jeszcze młody, ona była młoda. I trwa do dziś. Tym miłym akcentem chciałbym zakończyć. Zakończyć i zachęcić Was, abyście opowiedzieli o swoim pierwszym razie. Nie wstydźcie się.

?Wracamy zawsze do naszej pierwszej miłości? - może, ale w coraz to innych celach.

Stanisław Jerzy Lec

18 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Hmmm ja miałem (a właściwie nadal mam :D) starszego brata z konsolą (PSX) i czasopismami (także PSX tylko tym razem Extreme) W każdym razie mój pierwszy umysłowy "orgazm" miałem za sprawą Metal Gear Solid na PSX w grze (a później serii) się zakochałem i nie odkochałem do dziś. A sama płytka często gości jeszcze w moim napędzie, Niezapomniana fabuła, wyraziści bohaterowie, zwroty akcji, zagadki przeszłości Snake'a oraz ogólna piękność produkcji :) No i mogę się pochwalić nie małą kolekcją (wszystkich) numerów PSX Extreme :) W każdym razie to są moje pierwsze razy :)

Link do komentarza

Lord Hrabula - Pozwoliłem sobie zedytować okładkę z powodów estetycznych ;)

MarcinCallOfCthulhu - Ja konsolowe czasopisma przeglądam tylko czasem w różnych Relayach i tym podobnych, ale kolekcja pochwały godna. A w MGSa nawet nie grałem ;/

Link do komentarza

Qbuś Wiele osób nie grało... niestety.... mogę z czystym sumieniem powiedzieć że Hideo Kojima (twórca gry) to geniusz. :D

Grałem w Metal Gear'a i Metal Gear 2 nawet a to na NESa było :D Potem Metal Gear Solid na PSX, Metal Gear Solid 2 i 3 na PS2 no a na końcu Metal Gear Solid 4: Guns of the patriots :) No po prostu cud i miód, troszkę japońszczyzna :) Ale na prawdę arcydzieło niektóre filmiki w 4 mają ponad godzinę. A w innych częściach nie schodzą poniżej pół godziny zazwyczaj ^^

@Stillborn i Hrabula Dawać na ring, zaraz was zniszczę! ;) Nie no, ja tylko mówię co ja sądzę o serii :)

Link do komentarza

Ja grałem w MGSa i się odbiłem od tej serii, aż mi mało nos się nie połamał. Dla mnie ta gra, to czysty przejaw megalomanii pana Kojimy. I nic więcej.

Natomiast co do pierwszego kompa, to C64 oczywiście :]. Pamiętam np. Giana Sisters i sporo gier, których nazwy mi wyparowały z pamięci.

Aaaa, nie. Wcześniej miałem jakąś Atarynkę. Niestety, nie pamiętam jaką.

Link do komentarza

Tutaj popieram Stillborna ww kwestii MGS :)

Qbuś mogę zapytać o źródełka tych okładek (widze, że z imageshacka, ale jest tego gdzieś więcej?)

Co do tematu jeszcze to kojarzę, że pierwszy komputer na dłuższy czas to była Amiga 1200, a gierki za cholerę nazwy nie pamiętam. W kazdym razie były to wyścigi jakby monster tracków w 3d. Całość się pieknie prezentowała na moim monochromatycznym - bursztynowym monitorze. Zakup tych urządzeń również z I komunią był powiązany :)

Link do komentarza

MarcinCallOfCthulhu - Może kiedyś spróbuję, ale pewnie stanie się to nieprędko ze względu na to, że czasu u mnie brak. A i za skradankami średnio przepadam.

Stillborn - Na YT jest całe mnóstwo longplay'i z C64 - świetny sposób na przypomnienie sobie gier. Zresztą i serwisów z opisami gier dużo.

Lord Hrabula - Źródłem tej okładki była akurat zarchiwizowana aukcja na Allegro. Na Imageshacka wrzuciłem sam, żeby nieco zmniejszyć (w oryginale było to 1024). Ogólnie szukam przez Googlowy image search. Aaa... No wspomniałem, że C64 przez 90% czasu też miałem do monochromatycznego monitora podłączone :) Jak dziwnie się potem grało na normalnym TV.

A gra... Czyżby Iron Man?

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Jeśli tak, to grałem na C64 i bardzo mi się podobało.

Link do komentarza

Ja smarkula jestem... Miałam zwykłego PeCeta.

Pierwsza gra? Heroes of Might & Magic 4 w pakiecie z HoMM I i HoMM II Gold.

Pamiętam też Mario na Pegasusa...

Pierwszy numer CDA? 08/08, z recką Devil May Cry 4.

Link do komentarza

Pierwsza maszynka do grania to przywieziony z Niemiec przez wujka: NES rok 1993

Pierwszy komputer to 386 kupiony za pieniądze z komunii w roku 1994

Pierwsza gra na SNESie to Super Mario Bros

Pierwsza gra na kompie nie pamiętam, ale jedna z pierwszych, jakie zapamiętałem to Test Drive 3.

Pierwsze czasopismo o grach to chyba Gambler mimo posiadania jeszcze 386:)

Pierwsza nie piracka gra to Half-Life 2(oj przyznaję sporo kiedyś piraciłem)

Pierwsze granie w sieci(w tym wypadku LAN) to był DOOM 2.

Pierwszy system operacyjny, z jakiego korzystałem: DOS(nie pamiętam wersji)

Pierwszy język programowania, w którym pisałem: Turbo Pascal

Ach co to były za czasy :gra:

Link do komentarza

Ha! Miałem kompa wcześniej od Qbusia (dokładnie koniec '97). A mój pierwszy ekszyn był z okolic '98 roku, nie pamiętam dokładnie, bo to szmat czasu temu.

Link do komentarza
Qbus żeby było śmieszniej, jak zmieniłem monochromatyczny na kolorowy, to niektóre gry straciły na klimacie. Wręcz można rzec, że kolory zabijały :D Podobnie durną sytaucję miałem gdy kupiłem jeszcze "nowszy" monitor obsługujący rozdziałkę do 1024x760. Przez rok nie chciałem przejść z 800x600 na te natywne 1024, bo ikonki były za małe. Teraz staram się być bardziej protechnologiczny :D
Link do komentarza

@Lord Hrabula Też tak miałem z przedziałka 1024x760. :D A mój pierwszy raz, był dość późno, bo w 2001 r. Huh, to już 10 lat?! No nieźle... Ale wróćmy do tematu, Moto Racera znam, pamiętam, tyle, że to było demo i to "dwójki". Był też Hercules, w którym nie mogłem przejść etapu, gdyż nigdy nie mogłem odkryć klawisza to podniesienia głazu. Był też jakiś fliper, czyli pinball, którego za diabła nie mogę sobie przypomnieć, pamiętam, że było parę plansz, jedna była chyba w lesie, druga (też chyba :P ) w domku czarownicy. Był też Kapitan Pazur, najpierw demo, a potem pełna wersja "skądyś" zdobyta od brata przyszywanego wujka, wciąż mam płytę z demem jak i pełną wersją ;) . Było też demo Hot Wheels Mechanix, ale nigdzie nie mogę znaleźć pełnej wersji do kupienia, prosiłem w tamtych czasach tego właśnie brata przyszywanego wujka, ale zamiast tego otrzymałem Hot Wheels Crash, które, jak sama nazwa wskazuje, polegało na niszczeniu. Ustawiało się prędkość samochodziku, kierunek jazdy i patrzało się na efekt destrukcji. Był też Kajko i Kokosz, przygodówka. Z innych przygodówek pamiętam Jacka Orlando i Woodruff. Obie grane z solucją na kolanach. :) No i gdzieś tam po drodze pierwsza Twierzdza. A pierwsze czasopismo? Komputer Świat Gry i CD-A, ale jako że KŚG było tańsze, to tata kupował KŚG. Okazyjnie zdarzał się też CD-A. W 2006r. (albo 2005r.) zacząłem kupować Click!, a po "zawieszeniu" w kwietniu 2009r. przesiadłem się na stałe do CD-A. No i bym zapomniał...

Diablo II

Tata zabraniał mi grać w pełną wersję, ale mogłem ciąć w demo i... patrzeć jak tata gra, oj potrafiłem się gapić do późnego wieczora, jak tatusiowy paladyn bił wszystkie potwory po kolei. Zawsze na Upadłych wołałem krasnoludki, ze względu na to, że po odrąbaniu łba zostawał ślad, który mi przypominał krasnoludkową czapeczkę, no i ten trup się tak fajnie układał... Dopiero dość nie dawno (po ostatecznym przekonaniu do cRPGów, które było spowodowane przez Wieśka) zacząłem sam grać w Diablo z tym, że bardziej podobała mi się czarodziejka, no to grałem czarodziejką. :) I chciałem dodać jeszcze jedno, w dodatek mój tatko miał okazję zagrać dopiero w roku 2003, było to spowodowane upgradem sprzętu, który miał pojemny dysk twardy, która wynosiła aż 80GB. Poprzedni miał tylko jakieś 4-8 GB...

Link do komentarza

Ylthin - To rzeczywiście w miarę późno. A wcześniejsze doświadczenia z grami?

lukaszsa - Kompletna lista :) Ja po sieci chyba pierwszy raz grałem w UT albo Q ]|[. Graliśmy z kumplami w kafejkach. Potem, gdy sam miałem stałe łącze, to trochę wkręciłem się w granie z Soldier of Fortune z ludźmi z forum. A programy pisałem w BASICu. Szkoda, że tylko dla zabawy. W Turbo Pascalu też nieco.

Vantage - A tam szmat czasu. Ja pamiętam okładkę i pełne wersje z pierwszego CDA.

Lord Hrabula - Iii tam. Ja tam nie miałem nic przeciwko ustawianiu wysokich rozdzielczości. Poza tym nie odpowiedziałeś na mą odpowiedź w formie filmiku. Czy ta gra, o której wspominałeś, to był Iron Man?

Mr.ALFik - Też jak pomyślę o tym, ile to już lat, to aż dziw bierze. Na samym forum jestem już prawie 8 lat :D Ja nie patrzałem jak tata gra, bo grał głównie po nocach, gdy ja i trzy me siostry już spaliśmy. Tylko siostry się denerwowały, bo komputer był u nich w pokoju.

Link do komentarza

Pierwszy komputer? Hmmm 1996 lub '97 nie wiem dokładnie, w końcu miałem 2-3 lata. Pierwszy "obrazek" jaki pamiętam to jak kolega przyjechał do taty i grali w jakąś strzelankę. Kolorystyka była czerwona i były jakieś potwory... Co było później? Ekspresja w Paincie! A potem ok. 1998 (miałem ok. 4 lata) The Lost Vikings! Przeszliśmy z tatą dość daleko, do etapów cyrkowych, ale kartka się gdzieś zapodziała. Miałem tam swój ulubiony etap który zawsze włączałem i znałem na pamięć - jeden z tych w dżungli. A później był format i... Dune 2. Tak dokładnie to samo Dune 2 które jest na filmiku powyżej. Wersja "The Building of A Dynasty". W to się grało! No i "The Scerf City", czyli po prostu The Settlers 1... Przez tą grę wujek siedział przy naszym komputerze "łamiąc hasło"... Wypróbował chyba każdą kombinację czterech znaków i w końcu mu się udało :tongue: A później... no cóż... nowy komputer z Win XP i... i magia gier prysnęła...

jeszcze mam pytanie: czy to, że gram (w sumie grałem jak byliśmy jeszcze w starej pracowni - ok 3 lekcje na początku roku szkonego) na informatyce w Dune 2 oznacza, że jestem jakiś dziwny? Kolega zapytał się mnie jak mogę znieść taką grafikę...

Link do komentarza

haz111 - jesteś jak najbardziej normalny albo może nawet nie normalny pozytywnie. Bo jeśli ktoś umie odpowiednio patrzeć na grę to nie interesują go niuanse techniczne a klimat gry oraz przyjemność z grania. Powiem ci, że grałem w roku 2010 pierwszy raz w System Shock 2 i po przejściu gry naszła mnie jedna prosta myśl: od prawie 10 lat nie bawiłem się tak dobrze jak z SS2 mimo już trochę słabej grafiki.

Chciałem również nawiązać do The Lost Vikings :wub: . Boże ta gra to majstersztyk (11/10) to jedyna gra Blizzarda, przy której spędziłem tyle godzin. Przeszedłem wszystkie plansze oprócz ostatniej. Dzięki ci za przypomnienie tej gry, ponieważ samo wspominanie jej to frajda a i pasuje do tematu, bo to oprócz Mario chyba moja pierwsza platformówka.

PS

@Qbuś - ten wpis jest genialny, ponieważ poruszył bardzo miłe wspomnienia dzięki :smile:

Link do komentarza

haz111 - Jesteś dziwny. Bardzo. I może to dziwne, ale ja taką dziwność lubię. Sam wracam do wielu starszych gier. I dlatego też tak mi się podoba GOG... Szkoda tylko, że w zasadzie nie mam czasu na granie - ani w starocie, ani w nowości.

lukaszsa - W Lost Viking nie grałem za wiele, ale podobało mi się. Chyba jako jedna z pierwszych gier wprowadzała taki element współpracy. Dopiero niedawno dowiedziałem się, że to Blizzard za nią odpowiada. I że można (czy też powinno) grać we dwóch.

A jeśli chodzi o starsze gry i miodną grę dla dwóch:

36245-2.jpg

Link do komentarza

Łii N&S było genialne :) Ile tysięcy partii się ze znajomymi w to rozegrało nie sposób policzyć. No i genialne dźwięki tam były:)

Qubuś co do tego filmiku, to nie była to ta gierka, ale trochę pokopałem i w końcu znalazłem. Stunt Car Racer się to nazywało. Trochę może pomieszqałem z tymi monster truckami, ale dawno to bylo. Zresztą gierki poznać nie mogłem, bo ją pamiętam tylko w bursztynowych barwach.

Przy poszukiwaniach natknąłem się na gameplaye z genialnych Syndicate, Wings, Lotus Esprit Challange czy Superfrog. Chyba kiedyś w weekend dla zabawy sobie odpale jakiś emulator i się poczuję znów jakbym miał 10 lat :D

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...