Skocz do zawartości
  • wpisy
    13
  • komentarzy
    61
  • wyświetleń
    10905

Szlag mnie trafia - Pacyfiści i honor polskiego żołnierza


MatG

672 wyświetleń

Dzisiaj , po długiej przerwie tekst krótki, bo na fali emocji pisany . Jak zwykle trochę o tym co mnie denerwuje, trochę o naszym kochanym społeczeństwie, a trochę o historii.

Czasami bardzo żałuję że przez internet nie można mieć z kimś kontaktu fizycznego. Nie chodzi mi bynajmniej o komunikatory czy inne formy kontaktu międzyludzkiego, ale o przemożną chęć skopania tyłka rozmówcy/komentującego. Są takie chwile w życiu, kiedy ktoś po prostu pierniczy androny i nie przemawiają do niego żadne racjonalne argumenty. Wtedy ma się po prostu ochotę odłożyć kulturę na bok i pokazać jedyną słuszną drogę myślenia za pomocą pięści i/lub butów. U mnie takie napady szału zdarzają się wtedy, gdy czytam komentarze pod wiadomościami o śmierci polskich żołnierzy w Afganistanie.

Domorośli pacyfiści nie przebierając w słowach depczą honor polskich żołnierzy. Pomijając fakt że obrażają zmarłych (co już samo w sobie jest nie do przyjęcia ) używają oni niemal całego repertuaru obraźliwych zwrotów istniejących w naszym ojczystym języku . Nie warto mówić o zwykłych wulgaryzmach, których można znaleźć w takich wypowiedziach na pęczki. Znacznie ciekawsze są wynurzenia opowiadające o motywacji Polaków wyjeżdżających na misje. Obrywa im się począwszy od najemników , przez sług Żydów i amerykańskich imperialistów , okupantów obalających legalne talibskie władze (o których legalności możecie się dowiedzieć czytając jakiekolwiek publikacje mówiące o historii Afganistanu po wycofaniu się wojsk sowieckich), zbrodniarzy niemalże hitlerowskich, kończąc na enigmatycznych sługach Babilonu (moje ulubione, ciekawe jak upalony musiał być ktoś aby to wymyślić). Nasi ulubieńcy spod znaku pacyfy nie wiedzą jednak że gdyby nie nasi żołnierze to naród polski albo w ogóle by nie powstał albo kilka razy skończyłby marnie. Albo jako niewolnicy nadludzi albo w gułagach na Syberii. Jednak każdy pacyfista z którym przyszło mi skrzyżować klawiatury pozostawał głuchy na moje argumenty. Odpowiedzi były zawsze takie same : ?Z Hitlerem można się było dogadać.? , ?Komuniści by tu nic strasznego nie zrobili? . A co do Afganistanu wszyscy powtarzają : ?To nie nasza wojna!, Po co się tam pchać! , Ich sprawa!?. Co do nazizmu i komunizmu nie ma chyba sensu powtarzać na tym blogu po raz wtóry jak zbrodnicze były te ustroje.

Odpowiedź na pytania o sens wojny w Afganistanie daje historia. W przededniu II wojny światowej Francuzi postawili sobie pytanie: Czy umierać za Gdańsk? Odpowiedzieli na nie negatywnie ,straciwszy tym samym szanse na powstrzymanie III Rzeszy w zarodku. Dziewięć miesięcy później skutki tej decyzji, na gąsienicach niemieckich czołgów wróciły do nich w trójnasób. Pytanie : Czy nam opłaca się umierać za Kabul ? Wiem jedno. Historia bardzo często lubi się powtarzać. Ale także że jest najlepszą nauczycielką...

Vaya con Dios !

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Odpowiedź na pytania o sens wojny w Afganistanie daje historia. W przededniu II wojny światowej Francuzi postawili sobie pytanie: Czy umierać za Gdańsk? Odpowiedzieli na nie negatywnie ,straciwszy tym samym szanse na powstrzymanie III Rzeszy w zarodku. Dziewięć miesięcy później skutki tej decyzji, na gąsienicach niemieckich czołgów wróciły do nich w trójnasób.

Coś w tym jest. Ta końcówka spodobała mi się.

Link do komentarza
Zirytował Cię komentarz na onecie czy youtube?

Onetu nie przeglądam bo to istne trollowisko, tak samo nie czytam komentarzy na YT :) .Komentarze (z Interii) tylko przelały czarę goryczy którą zapełniały przez lata różne czynniki.

Link do komentarza

To tak naprawdę nie jest wojna świata z terroryzmem, tylko wojna "dobrego" chrześcijaństwa ze "złym" islamem.

przez sług amerykańskich imperialistów

To niestety jest prawda. NATO i ONZ są w rękach USA i to Amerykanie, w dużej mierze, decydują, gdzie inne kraje wyślą swoje wojska. Nie jest prawdą, że jeśłi będziemy w Afganistanie, to powalczymy o nasze bezpieczeństwo. Jeśli się wycofiemy, to znikniemy z ich priorytetowych celów. Oni będą atakować kraje, które u nich stacjonują. Przecież pogratulowali Holandii wycofania wojsk. A Amerykanie nas wykorzystują jak jakichś niewolników. Każą wysłać wojska, a głupich wiz nie chcą znieść. Jesteśmy ich sługusami. Przy naszym koszmarnym przygotowaniu na atak terrorystyczny lepiej stać się państwem neutralnym, a nie bawić się w nawracanie talibów. Szwajcaria była od zawsze państwem neutralnym i nikt jej nic nie zrobił. A Francja stała na drodze Rzeszy (była krajem sąsiadującym) i przez jakiś czas była okupowana. Ale dobrowolnie przystanęła na warunki Hitlera i wyszła z tego bez szwanku. A my bawiliśmy się w wojnę i pół Warszawy nam zniszczyli w powstaniu. A co do powstań, to chyba nie powiesz mi, że miały sens?

Wracając do tematu Afganistanu. Na tą wojnę idzie w [beeep] pieniędzy. Rząd wszędzie tnie tylko nie w resorcie obrony. Po katastrofie smoleńskiej wychodzi na jaw, jaki tam jest burdel. Klich powinien za to zapłacić głową.

Link do komentarza
To tak naprawdę nie jest wojna świata z terroryzmem, tylko wojna "dobrego" chrześcijaństwa ze "złym" islamem.

przez sług amerykańskich imperialistów

To niestety jest prawda. NATO i ONZ są w rękach USA i to Amerykanie, w dużej mierze, decydują, gdzie inne kraje wyślą swoje wojska. Nie jest prawdą, że jeśłi będziemy w Afganistanie, to powalczymy o nasze bezpieczeństwo. Jeśli się wycofiemy, to znikniemy z ich priorytetowych celów. Oni będą atakować kraje, które u nich stacjonują. Przecież pogratulowali Holandii wycofania wojsk. A Amerykanie nas wykorzystują jak jakichś niewolników. Każą wysłać wojska, a głupich wiz nie chcą znieść. Jesteśmy ich sługusami. Przy naszym koszmarnym przygotowaniu na atak terrorystyczny lepiej stać się państwem neutralnym, a nie bawić się w nawracanie talibów. Szwajcaria była od zawsze państwem neutralnym i nikt jej nic nie zrobił. A Francja stała na drodze Rzeszy (była krajem sąsiadującym) i przez jakiś czas była okupowana. Ale dobrowolnie przystanęła na warunki Hitlera i wyszła z tego bez szwanku. A my bawiliśmy się w wojnę i pół Warszawy nam zniszczyli w powstaniu. A co do powstań, to chyba nie powiesz mi, że miały sens?

Wracając do tematu Afganistanu. Na tą wojnę idzie w [beeep] pieniędzy. Rząd wszędzie tnie tylko nie w resorcie obrony. Po katastrofie smoleńskiej wychodzi na jaw, jaki tam jest burdel. Klich powinien za to zapłacić głową.

Po pierwsze-nikt tu nie pisze o chrześcijaństwie.A poczytaj sobie co ci dobrzy talibowie zrobili ze swojego,wcześniej jednego z najbardziej postępowych muzułmańskich krajów.

Po drugie- Mudżahedin nie widzi różnicy pomiędzy stacjonującymi czy niestacjonującymi.Jesteśmy państwem zgniłego zachodu i samo to skazuje nas na śmierć.Dla islamskich radykałów jesteśmy niewiernymi psami.

Po trzecie- Wiesz co to jest honor?Porównam twoją wypowiedź do sytuacji jakich wiele ma miejsca w Afryce.Jacyś bojownicy chcą cie siłą wcielić do partyzantki.Dają ci broń i każą ci zabić swoją rodzinę.Robisz to, żyjesz dalej.Ale masz krew na rękach i jesteś pohańbiony na całe życie. Super, co?Byleby ratować własną skórę.

Po czwarte-Jedyne powstanie mające racje bytu to Insurekcja.Reszta to marnowanie narodu.Powstania listopadowe i styczniowe powinny być prowadzone na sposób partyzancki.W dzień przykładni obywatele a w nocy żołnierze.

Link do komentarza

Nie będzie długiej odpowiedzi, ponieważ nie znam za bardzo tej wojny. Przytoczony przeze mnie powód jest jedynym, który mnie przekonuje, a także wiele innych jest tego zdania. Reszta mojej wypowiedzi to był czysty racjonalizm pozbawiony emocji. Nie wiem jak talibowie zmienili ten kraj, nie wiem także jak Mudżahedini nas postrzegają. Dla mnie honor nie ma znaczenia. Przytoczony przez Ciebie przykład nie ma sensu. Ci bojownicy i tak by mnie zabili i całą rodzinę, a przy okazji jeszcze pół wioski. Przyznam, że nie wiem jak bym postąpił. Z Francją było inaczej. Oni chcieli ten kraj uratować, jak najmniejszym kosztem. Podobnie jak Jaruzelski, kiedy wprowadzał stan wojenny.

Link do komentarza
Nie będzie długiej odpowiedzi, ponieważ nie znam za bardzo tej wojny. Przytoczony przeze mnie powód jest jedynym, który mnie przekonuje, a także wiele innych jest tego zdania. Reszta mojej wypowiedzi to był czysty racjonalizm pozbawiony emocji. Nie wiem jak talibowie zmienili ten kraj, nie wiem także jak Mudżahedini nas postrzegają. Dla mnie honor nie ma znaczenia. Przytoczony przez Ciebie przykład nie ma sensu. Ci bojownicy i tak by mnie zabili i całą rodzinę, a przy okazji jeszcze pół wioski. Przyznam, że nie wiem jak bym postąpił. Z Francją było inaczej. Oni chcieli ten kraj uratować, jak najmniejszym kosztem. Podobnie jak Jaruzelski, kiedy wprowadzał stan wojenny.

"Na kontrolowanych przez siebie terenach talibowie wprowadzili surowe prawo, oparte na najbardziej rygorystycznych interpretacjach szariatu. Kobiety nie mogły uczyć się ani pracować i były zobowiązane do noszenia burki. Mężczyznom talibowie mierzyli brody, by sprawdzić, czy mają one taką samą długość, jak broda proroka Mahometa. Zakazane było m.in. oglądanie telewizji, słuchanie muzyki i korzystanie z Internetu, a także prognozowanie pogody, uznawane przez talibów za formę czarnej magii. Zabroniono też praktykowania wielu innych przejawów aktywności, niepotępianych przez Koran (m. in. uprawiania niektórych dyscyplin sportu); przywódcy ruchu uznali bowiem, że jakkolwiek czyny te same w sobie nie stanowią grzechu, to odciągają one społeczeństwo od modlitwy i Boga."

Za Wikipedią.Jeśli jesteś bardziej zainteresowany polecam poszperać w necie.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...