Skocz do zawartości

Moje własne zdanie

  • wpisy
    25
  • komentarzy
    55
  • wyświetleń
    17154

Trochę Teoretyki


LordzFc

223 wyświetleń

To co się tutaj niżej znajduje to jedynie tezy. Bez dowodów. Nie posiadam nadal odpowiedniej wiedzy, lecz mam ogromną chęć poznawania natury. Uważam, że Ameryki nie odkryłem.

n - liczba wszechświatów

n - liczba wieloświatów

n - liczba wszechwieloświatów

n - liczba wielowszechwieloświatów

itd.

n - ilość nadrzędnych form przestrzeni

Zakładając, że istnieją większe formy przestrzeni życiowej będziemy zawsze odnajdywać ich jeszcze większe odpowiedniki. Tak więc jak mamy wszechświat, wieloświat itd. Oczywiście to jest tylko czysto teoretyczne spostrzeżenie. Patrząc na postępy badań nie sposób nie zauważyć. że zazwyczaj odnajdywano coś większego. Początkowo myślano, że jest tylko jeden układ planetarny, potem że jedna galaktyka, teraz że tylko jeden wszechświat.

Można oczywiście stwierdzić, że jest tylko jeden wszechświat a on trwa wiecznie i przechodzi różne fazy.

Interesujące są prawa fizyki same w sobie, a dokładnie ich powstanie. Jeśli powstały w trakcie Big Bęgu to musiało teoretycznie coś istnieć co pozwoliło się big bęgowi zainicjować. Muszą jakieś prawa rządzące wieloświatem istnieć. Znów można wrócić do punktu wyjścia z n'tą ilością nadrzędnych form przestrzeni. W tym wypadku będzie się odnosiła, że nie poznamy w zasadzie nigdy praw rządzących wieloprzestrzenią, ponieważ w każdym wyższym stopniu mogą być inne.

Trochę wcześniejszych wypocin

Najnowsze prace nt. fizyki wyraźnie sugerują istnienie dodatkowych siedmniu wymiarów przestrzeni. Potwierdzają to obliczenia matematyczne, których niestety jeszcze nie jestem w stanie zrozumieć. Mam ogromną ilość zaległości. Niestety. Problemem dla każdego człowieka jest próba wyobrażenia sobie wszechświata z dwa i jedna trzecią większą ilością wymiarów przestrzennych. Powstało już wiele prac na ten temat dlatego więc na tym zdaniu skończę temat postrzenia świata przez istoty ośmiowymiarowe, jedenastowymiarowe i tak dalej. Polecam poczytać trochę o Flatlandii.

Jak wygląda wszechświat? To czasoprzestrzeń, dość często zakrzywiana przez grawitację czarnych dziur, gwiazd i innych ciał niebieskich. Poza nią poruszanie jest fizycznie niemożliwe. Wobec tego właśnie tam się kończy nasze obecne miejsce. Kosmos obowiązuję pewnego reguły, oprócz oczywiście tych związanych z grawitacją. Reguły od których zależy bardzo wiele co zwią się stałymi fizycznymi. Jedną z nich jest prędkość światła w próżni która wynosi 299 792 458 km/s.

Inne wszechświaty

- Najprościej je przedstawić stosem kartek, gdzie każda nich to osobna czasoprzestrzeń.

- Mają inne wartości stałych fizycznych

- Aby wytłumaczyć tak precyzyjne stałe fizyczne jakie są w naszym wszechświecie i od których zależy być lub nie być galaktyk i innych obiektów, najłatwiej jest stwierdzić iż mamy miliony wszechświatów. Wtedy prawdopobieństwo "wylosowania" takich wartości rośnie. Nie musimy więc upychać Boga, który jest odpowiedzialny ze zbudowanie fundamentów, a potem "se poszedł"

- Pobawmy się kartkami. Próbując zgiąć tylko jedną, to samo się dzieje z innymi. Wniosek? Inne wszechświaty teoretycznie powinny zostawiać jakieś odkształcenia na naszej czasoprzestrzeni i wpływać na nią. Ale czy widzimy czasoprzestrzeń taką jak na schematach? Nie. Rodzi się pytanie gdzie znaleźć "miejsca zbrodni". Gwiazdy? Zaburzenia orbit otaczających je ciał? Tak, lecz jedna sprawa. To może wynikać z całkowicie innych, znanych nam czynników, więc prawdopobieństwo znalezienia właśnie tam śladów jest względnie bardzo niskie. Nie mam pomysłów gdzie ich szukać.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Znów można wrócić do punktu wyjścia z n'tą ilością nadrzędnych form przestrzeni

Niekoniecznie. Standardowy model Big Bęgu mówi, że przestrzeń narodziła się wraz z nim. To nie był wybuch w dosłownym tego słowa znaczeniu (zresztą etymologia tej nazwy na to wskazuje - to sami przeciwnicy teorii Wielkiego Wybuchu ją tak nazwali). Podobnie wtedy powstał czas, więc nie istnieje nic "ponad" ani nic "przed" Big Bangiem. Po szczegóły odsyłam oczywiście do profesora Hawkinga ;).

Wieloświat to trochę inna teoria. Swoją drogą bardzo dobrze ją obrazuje teoria strun, którą polecam.

Link do komentarza

Hawking pisze, że nawet jeśli coś było przed wielkim wybuchem to jest z naukowego punktu widzenia nieistotne.

Teorię superstrun znam ;) Doskonale wiem, że pozostałe 6 wymiarów przestrzeni zostało swego rodzaju zwinięte i są po prostu niewidoczne dla nas.

Mi po prostu brakowało określenia co jest między wszechświatami. Dlatego te nazwy są tylko umowne. Przestrzeń mamy tu, w naszym wszechświecie.

Swoją drogą ciekaw jestem czy może powstać wszechświat z kilkoma wymiarami czasu.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...