Krzyż 2.0
Moja poprzednia notka o krzyżu wywołała sporo kontrowersji i niepotrzebnej agresji. Komentarze przewyższające długością notkę mnie zadziwiły. Skoro ten temat tak was ciekawi, wróćmy do niego.
Krzyż jak stał, tak stoi. W imię zasad. No bo powiedzcie sami, gdyby nie zwracać na nich uwagi, sami doszli by do wniosku że krzyż winien znaleźć się w kościele. Lepiej było walczyć, bez skutku. Rząd miał do wyboru dwa wyjścia. Pokojowe - zostawić krzyż aż sami się znudzą. Mniej pokojowe - Rozgonić tłum siłą i przenieść krzyż. Jednak miast zdecydować się na jedno z nich, stoi w rozkroku. Śmieje się z tego cała polska, i pewnie nie tylko. Nie mogę spokojnie usiąść na przystanku by nie zobaczyć napisu markerem "Oddajcie krzyża mjastu!". Czy to naprawdę tak musi być? Mamy tylu myślicieli w sejmie, i nie potrafią wymyślić jak to inteligentnie rozwiązać? To za co zgarniacie pieniążki panowie? Sprawa ta nabrała takiej skali że codziennie słysze o krzyżu. Katole zapowiadają przetrwanie zimy. Teraz już za późno by ich olać. Więc co robić? Czytelnicy - czekam na wasze pomysły ;]
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze